|
![]() |
#1 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
7 dni do wyjazdu
Plan trasy niby ułożony już wcześniej, ale ciągle jeszcze coś sprawdzam i porównuję. Pewnie dlatego, że to pierwsza taka długa trasa samochodem elektrycznym. Teoria mówi, że aby jazda była jak najszybsza czasowo (bez przekraczania dozwolonej prędkości) oraz najbardziej efektywna to trzeba ładować przy minimum baterii i wcale nie na maxa (bo im większy procent baterii tym bardziej spada prędkość/moc ładowania). Założenie jest więc takie, aby na ładowania zajeżdżać z pozostałością ok. 10% i ładować nie dłużej niż 20-30 minut (akurat na odwiedzenie toalety i krótki spacer z psem). Co przy ładowarce min. 100kW pozwoli naładować baterie w Id.3 od 10% do ok. 70%. Tyle, że już w głębi Szkocji skończą się ładowarki min. 100kW i najszybsze co zostanie to 50kW. Ciągle nie jest źle (i wiele z tych 50kW ładowarek w Szkocji jest wciąż darmowa), ale wydłuży to znacząco postoje. Choć z drugiej strony to żaden wyścig, a długo-weekendowa wyprawa, więc jakoś ten czas zagospodarujemy. |
![]() |
![]() |
#2 | |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,346
Motocykl: CZ 350/XL 600
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 18 godz 21 min 51 s
|
![]() Cytat:
![]() Nie trzeba się nigdzie śpieszyć! Ostatnio robiłem 2000km autostradami z przelotowymi 100 km/h! To jest jaknajbardziej wykonalne! Mój "elektryk" spalił 12,2 zł/100 km przy zasięgu no powiedzmy 400km.
__________________
Naczelny Filozof Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta] Kymco Activ 50 ADV |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Co do pedału gazu, to jest to rada uniwersalna czy elektryk czy benzyna/diesel. Mnie się generalnie też nigdzie nie spieszy, poza tym limit 70mph (113 km/h) na autostradzie skutecznie te zapały będzie hamował jakby co.
Mnie raczej chodziło jak zoptymalizować ładowania, aby nie spędzić na nich pół dnia, bo samej jazdy (nie licząc tych ładowań) to będzie prawie 12 godzin. Cytat:
![]() |
|
![]() |
![]() |
#4 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
Ja też nie ale znam wielu takich co im się udaje. 😉
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Jedziemy...
Ale ciężko to nazwać normalna jazdą. Chyba wszyscy Brytyjczycy wylegli na drogi. Nie jest to dziwne bo mamy długi weekend tutaj i to pierwszy długi weekend od zniesienia prawie wszystkich ograniczeń. Więc autostrady są zapchane i mamy chyba ponad godzinę opóźnienia z powodu tych korków. Obecnie podładowujemy się na ładowarce 175kW w Birmingham, ale nie do pełna tylko tak przez ok. 20 min i dalej w drogę... ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2016
Miasto: Zagórów
Posty: 460
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 2 miesiące 2 dni 3 godz 42 min 10 s
|
![]()
Powodzenia
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Okolice Preston.
Znowu ładowarka 175kW tej samej firmy E.On. Pół godzinki ladowania i lecimy dalej... ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Dzień 1
Jak już wcześniej pisałem wybranie Bank Holiday Weekend na podróż do Szkocji nie było chyba zbyt dobrym pomysłem. Plus pierwszy weekend po zniesieniu ograniczeń COVID też nie pomógł. Walcząc z korkami na autostradach i jedną stacją 8 ładowarek, które za "chiny" nie chciały się skomunikować po CCS z moim ID.3 dojechaliśmy rano z parogodzinnym opóźnieniem na Skye. Z pozytywów to samochód wypadł nadzwyczaj ekonomicznie, biorąc pod uwagę że jakieś 75% to były autostrady, gdzie utrzymywałem zasadniczo prędkości 75 mph (zdarzało się miejscami 85 ![]() Niestety nocna jazda nie jest nigdy komfortowa, więc po przyjeździe wszyscy zalegliśmy w łóżkach naszej chaty i wstaliśmy koło południa z zamiarem zwiedzenia okolicy naszej wioski oraz zaopatrzenia się w prąd do samochodu i jedzenie w odległym o 13 mil miasteczku Broadford. Nasza wioska nie ma nawet małego sklepu, jest tutaj jakieś 30 domów i malutkie nabrzeże z którego można wypłynąć w parogodzinny rejs aby obejrzeć foki i delfiny (czasami podobno można natrafić na wieloryby). Brak zasięgu sieci telefonicznej (choć mamy w miarę szybkie Wifi w chacie) i kompletna cisza przerywana tylko ćwierkaniem ptaków i beczeniem owiec. Z resztą, co ja będę opowiadał. Niech zdjęcia mówią same za siebie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Jutro wypad w głąb wyspy... |
![]() |
![]() |
#9 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
Niesamowicie tam ładnie. 👍
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
To akurat chyba jedna z ikon Szkocji - zamek Eilean Donan, o który zahaczyliśmy po drodze na Skye.
EDYTA: A propos zakupów. W lokalnym sklepie sieci Co-Op była niewielka półka z polskimi towarami. Majonez Winiary, polskie czipsy, mleko Łaciate itp. Nic to niezwykłego tu w UK w dużych miastach, ale w małym miasteczku w Szkocji to było zaskoczenie... ![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Przegląd 1000km | Mesjasz | NAT - Warsztat | 40 | 05.02.2019 10:28 |