Zaloguj się

View Full Version : III Zlot Motocyklowy Huta Pieniacka


Strony : 1 2 [3] 4

Adagiio
02.12.2023, 06:33
Nie mieszaj w tą dyskusję protestów na granicy. Jak naszym otwarł się rynek europejski na usługi transportowe to w takich Włoszech upadło kilka tys ich firm transportowych bo nasi jeździli za połową tego co oni. Następnie wykupywali ciężarówki z upadłych firm i nimi jeździli po Włoszech, to samo dzieje się obecnie w Polsce, karma wraca.

Melon
02.12.2023, 09:25
Usunąłem ale mi nie chodziło o sam protest bo to polityka tylko jak zmienia się narracja , nie jesteś z nami to groźby nawet pod adresem rodziny, bliskich.

Adagiio
02.12.2023, 11:34
W każdej grupie znajdą się źli ludzie.

magneto
06.12.2023, 20:25
Coś poznikało.... szkoda... (Edyta była)

Ale... historycznie - to wszystko przez pie....ch Vikingów.
Gdyby się nie pchali w stronę Morza Czarnego, to dziś cała ta "zawierucha" nie miałaby miejsca...

ATomek
06.12.2023, 22:37
Magneto, dzięki za czujność. Nic nie szkoda... w chwili słabości napisałem coś, czego nie powinienem. Przepraszam.

Ale, ale... rozmawiamy w kuluarach, że w lutym będzie okrągła, 80 rocznica wymordowania Huty Pieniackiej.
Dla mnie to 15lat. Ileż to się zmieniło od pierwszego wyjazdu:
przede wszystkim większa świadomość historyczna i fakt wpływu historii na sprawy bieżące...
jechałem do wsi, której nie ma na mapie, a dziś tam stoi znak z napisem (też) po polsku...
Po prostu są miejsca, które przyciągają, które jak im poświęcisz troszkę czasu, to odsłonią swoje tajemnice, które wciąż zadziwiają i zachwycają.
Nigdy nie robiłem tam zdjęć, żeby coś zarchiwizować, zawsze chciałem utrwalić to, co akurat tam się działo, w tym swoje przeżycia. Ale przyznaję, że coraz częściej nie jadę tam dla siebie

130223

ATomek
09.12.2023, 00:06
Nigdy za wiele upamiętniania kresowych historii.

Postać JANUSZA HOROSZKIEWICZA przywołałem w tym wątku, kiedy opowiadałem o naszym grupowym wyjeździe w lipcu i odwiedzinach Huty Stepańskiej.
Aktualnie Janusz ma karę 3 letniego zakazu wjazdu na UA za 50 postawionych krzyży- upamiętnień polskości na Wołyniu. Ze zbioru ok 400 relacji naocznych świadków i własnych zdjęć z odwiedzin swoich rodzinnych stron, od listopada prawie co dzień zamieszcza na fa..ku nowe odcinki. To prawie ukończona książka, która pewnie nigdy nie będzie wydana.
Ciekawych prawdziwej historii zapraszam, choć nikt mnie o to nie prosił, do odwiedzenia jego strony pt. Huta Stepańska - Wyrka- Chłoniewicze i okolice.
Ja nie jestem użytkownikiem, ale przyjazna dusza przesyła mi kolejne odcinki
historii rodzinnych i sąsiedzkich z 1943 i sprzed, opisanych rzetelnie i zobrazowanych dziesiątkami zdjęć i map.


Ukraińcy obawiają się odkrycia nowych miejsc kaźni i dołów śmierci wielkich rozmiarów i z premedytacją uniemożliwiają mi poszukiwania uważa Horoszkiewicz.

W celu odnalezienia tych dołów śmierci Horoszkiewicz nawiązał kontakt z dwoma byłymi banderowcami, braćmi Witoszkami ze Stydynia Wielkiego, i, jak twierdzi, zaprzyjaźnił się z nimi. Mieli oni przejść duchową przemianę i nie utożsamiać się już z OUN-UPA. Horoszkiewicz liczył, że wskażą mu oni miejsca, gdzie leżą wspomniane ofiary. Cały czas myślałem, jak o tę zbrodnię zapytać Aleksija Witoszkę, bo siłą rzeczy narzucały się pytania: czy twój brat był między nimi [zbrodniarzami red.], a czy ty też rąbałeś i rabowałeś? Pytania dojrzewały i prawda w końcu wyszłaby na jaw, zabrakło tego jednego spotkania mówił Horoszkiewicz.

Melon
09.12.2023, 00:24
Tomek to jest straszne , żyjemy w Polsce rządzonym przez polsko języczne rządy i nikt tego nie widzi ???

Jeśli to nie jest zgodne z kodeksem foruma to to zbanować melona










A

ATomek
09.12.2023, 09:27
Pozwolę sobie na taką uwagę:

W tej sprawie, często tzw opinia publiczna odwraca się od racji ofiar po tym , jak reakcja ich obrońców jest nazbyt radykalna.
Zwłaszcza jest przyzwolenie na taką reakcję, a nawet swoiste jego wymuszenie i tłumaczenie swojej postawy radykalizmem, przedstawianym jako atak.

Przepraszam Melon za ocenę, ale dla porównania- Twoja wypowiedź jest radykalana.
Z drugiej strony weźmy wypowiedzi Horoszkiewicza, który zawsze w sposób łagodny opowiada o historycznej przeszłości, do swoich działań angażuje środowiska miejscowych Ukraińców, którzy po prostu znają prawdę. Wiedzą, jak było. Walczą o pamięć, walczą o polski krzyż w polu w myśl elementarnej, sąsiedzkiej uczciwości. I co? Tu nie ma jakiegokolwiek radykalizmu usprawiedliwiającego karanie postawy Janusza.
A więc, co jest?

To jest właśnie cień tego ideowego, strukturalnego, tępego nacjonalizmu.

130298

plaku
10.12.2023, 15:58
''Prawda to piękne otwarte drzwi a przed nimi ....'' ATomku dasz radę ,kto jak nie TY?. Powiedz mi jak bardzo masz ochotę powiedzieć rzeczy ,nie do powiedzenia, ile razy jako dorosły płakałeś bo to było jedyne co jest pierwsze na widok rzeczy które są otwarciem i zamknięciem ludzkich tragedii. Ludzie wrażliwi w tych czasach mają przesrane...

kylo
17.12.2023, 19:22
Warto posłuchać
https://www.youtube.com/watch?v=R04uiizLy2g

ATomek
22.12.2023, 11:13
130661


Dzwonił Hutniak Józef z bożonarodzeniowymi życzeniami szczęścia i pomyślności dla wszystkich pamiętających o Hucie Pieniackiej. Szczególnie tym poznanym w lipcu na polanie, których zapamiętał z twarzy, ale których imiona uleciały.
Mówi: "Jestem zobowiązany Panu Bogu za ocalenie mojego Ojca tam, na kościelnej wieży. Bez niego, nie byłoby mnie.
Jestem zobowiązany wszystkim podtrzymującym pamięć o Hucie. Bez nich hulały tam jedynie wiatr"

Wpisując się w jego potrzeby, przygotowujemy z okazji 80 rocznicy zagłady wsi Drogę Krzyżową po Hucie i najbliższej okolicy, by niezależnie od jakichkolwiek innych uroczystości, niezależnie od pogody i okoliczności, być w łączności z Ofiarami z 28 lutego 1944r.

Radosnych Świąt Bożego Narodzenia!

Gończy
22.12.2023, 12:53
Dzięki ATomek, wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia, będzie okazja to pozdrów gospodarza HP. Wesołych Świąt!

Melon
22.12.2023, 13:19
Dziękuję i wzajemnie Tomek, zdrowia do dalszego podtrzymywania pamięci. :)

ATomek
29.12.2023, 20:27
Wigilia, to dzień z wyjątkową atmosferą, do której tęsknimy i chętnie wracamy. Według staropolskiej tradycji wspominamy zmarłych domowników i stawiamy dodatkowe nakrycie dla niespodziewanych gości...

Parę kilometrów od Huty Pieniackiej we wsi Kotłów upowcy zamordowali podczas wieczerzy wigilijnej 35 Polaków-7 polskich rodzin: „Wieczorem, przy silnej zadymce, ruszyliśmy do Kotłowa. Szło nas dziesięciu. W szkolnym budynku znaleźliśmy pomordowanych. Siedem rodzin: kobiety, dzieci, starcy i młodzi mężczyźni. Naliczyłem trzydzieści pięć osób. Widok był makabryczny: długi, zastawiony wigilijnymi potrawami stół cały był poplamiony krwią. Szczególnie utkwił mi w pamięci opłatek przesiąknięty krwią.
Tam były pomordowane młode dziewczęta i jakże okrutnie... jedną powieszono za włosy na drzwiach i rozpruto jej brzuch, a drugiej z kolei ręce przybito gwoździami do stołu, a stopy – do podłogi. Albo ten maleńki chłopczyk... powieszony za genitalia na klamce..”
(Franciszek Sikorski)

W Wołochach nad jeziorem Ponikwa, 6km od HP, podczas wieczerzy wigilijnej na dom rodziny Żeglińskich dokonali napadu banderowcy; uprowadzili i zamordowali 12 Polaków oraz 2 Ukraińców. Po kilku dniach odnaleziono ich zmasakrowane zwłoki w lesie. (Sulimir Żuk)

Tuż za Górą Werchobuską in żródłem Bugu, we wsi Kruhów, upowcy zamordowali 18 Polaków (w tym 6-osobową rodzinę Bratkowskich) i 2 Ukraińców goszczących u Polaków podczas wieczerzy wigilijnej.(Stanisław Dłuski)

Krwawa Wigilia w Ihrownicy...





Piękna piosenka naszego przyjaciela Andrzeja Kołakowskiego


ADhi2bixdPo?feature=shared

Melon
29.12.2023, 20:44
Straszne to i przerażające tylko dlatego , że to Polacy tacy jak my.

siwy
01.01.2024, 12:38
Atak na Lwów. Spłonęło muzeum dowódcy UPA

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-01-01/ukraina-lwow-zaatakowaly-drony-shahed-splonelo-muzeum-dowodcy-upa-romana-szuchewycza/

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-01-01/ukraina-lwow-zaatakowaly-drony-shahed-splonelo-muzeum-dowodcy-upa-romana-szuchewycza/

Melon
01.01.2024, 12:46
Elegancko, udajemy że nie ma takich muzeów .

ATomek
01.01.2024, 14:17
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :D

Jakoś tak mi się skojarzyło z tym samym dniem z 2017:
https://kresy.pl/wydarzenia/pod-lwowem-spalono-muzeum-kryjowke-upa-foto/

Boldun
03.01.2024, 12:29
...
https://kresy.pl/wydarzenia/poroszenko-z-zona-odbuduja-muzeum-szuchewycza/
...

plaku
06.01.2024, 18:55
Witek nie żyje ....https://www.youtube.com/watch?v=w3Lj1mTjQw8&ab_channel=WitekMuzykUlicyOFFICIAL ATomku przepraszam ale musiałem..

ATomek
07.01.2024, 11:44
Dzięki, Plaku! Ten dom gdzieś-tam, to może być Twój, lub mój dom, a okno i ktoś w nim może okazać się moim lub Twoim oknem. Nic nie jest dane na zawsze. Stąd wnikliwie badam historię do szóstego prapra i stwierdzam, że się powtarza.

Melon
07.01.2024, 13:07
Witek nie żyje ....https://www.youtube.com/watch?v=w3Lj1mTjQw8&ab_channel=WitekMuzykUlicyOFFICIAL ATomku przepraszam ale musiałem..

:Thumbs_Up: Smutne wieści.

Luti
09.01.2024, 11:45
Nie żyje ks. Isakowicz-Zaleski. Kapłan niezłomny w czasach opozycji antykomunistycznej i w walce o prawdę i pamięć o Polakach ofiarach ukraińskiego ludobójstwa na Kresach. RIP

131215

misiak
09.01.2024, 22:05
Brak słów

ATomek
09.01.2024, 22:26
Wieczna Mu pamięć! Osierocił Rodziny Kresowe i wszystkich, którzy czerpali z Jego zaangażowania w propagowanie kresowej pamięci. Inicjator pomocy dla chorych dzieci, tępiciel "lawendowej mafii". W bezpośrednim kontakcie skromny i rzeczowy. Wspomagał kapłańską posługą i dobrym słowem, zawsze stosownym do sytuacji. Będzie mi brakowało Jego trzeźwiej oceny bieżących spraw. Niech spoczywa w pokoju!

consigliero
09.01.2024, 22:35
Niech spoczywa w pokoju

crimson
09.01.2024, 23:01
Miałem zaszczyt poznać Go osobiście, wielki człowiek. Chyba nie będzie go kim zastąpić :(
Niech odpoczywa w pokoju.

Tygrys 74
10.01.2024, 21:09
Wielka szkoda bardzo mądry człowiek banderowcy już się cieszą jeden hardy Lach mniej.

Gończy
12.01.2024, 11:34
Szkoda, że nie doczekał odsłony pomnika w Domostawie. Wielka strata dla środowiska kresowiaków i nie tylko.

Melon
17.01.2024, 23:29
POŻEGNANIE Ks. ISAKOWICZA-ZALESKIEGO

hx7zKCao_Ik
https://www.youtube.com/watch?v=hx7zKCao_Ik&ab_channel=Goniec

crimson
18.01.2024, 16:51
Wróciłem przed momentem z pogrzebu
Pożegnałem wielkiego człowieka i patriotę.

Melon
18.01.2024, 17:24
Pogrzeb

p_zSt81ToF0
https://www.youtube.com/watch?v=p_zSt81ToF0&ab_channel=Goniec

crimson
18.01.2024, 18:31
Taki obrazek dostałem na pogrzebie

Melon
26.01.2024, 17:38
Wiecie scyzoryk się otwiera. :mad:

https://kresy.pl/wydarzenia/empik-sprzedaje-banderowskie-produkty-foto/

ATomek
04.02.2024, 17:32
Gdybym miał określić, jakie uczucie najczęściej towarzyszy mi, kiedy jadę na kolejną rocznicę Wołyńskiego Ludobójstwa, to jest to poczucie niesprawiedliwości. Z roku na rok jest ono coraz większe i wynika choćby z takich zdarzeń:
https://kresy.pl/wydarzenia/glownodowodzacy-ukrainskiej-armii-odznaczony-przez-neobanderowcow/


Tu nie ma miejsca na jakąkolwiek dyskusję.
Zdania analityków są jednoznaczne.

Myślę o poczuciu niesprawiedliwości tej fizycznej- braku rozliczenia i choćby tylko nazwania sprawców, ale i tej szerszej- dziejowej, kiedy na krzywdzie wymordowanych obywateli, zamordowanej ziemi i kultury wzrasta nowe.
Czym jest to "nowe" dawno już określiłem i nazwałem "moją zieloną ukrainą".
Bronię się przed łatką nienawiści, bo moja postawa nie ma z nią nic wspólnego. Niestety miłości też w niej już nie ma. Ta wygasła wraz z upływem lat, jak miłość żony alkoholika w miarę nawrotów jego choroby.

Zlepiam w całość informacje o wydarzeniach i zauważam, że są one ciągle jednostronne. Nic w zamian.
Przycichły informacje o mających nadejść w bliżej nieokreślonym czasie ekshumacjach ofiar ukraińskiego ludobójstwa (prawdopodobnie jego skala wywołuje paraliż).

Do 2019 obowiązywała w Polsce ustawa zakazująca propagowania banderyzmu. Zawetowana przez D ustawa wciąż czeka na poprawkę.

Co musiało się stać, że wrogie Polakom "wartości" stały się nam, Polakom obojętne? Tu, na Forum, spieramy się o historię, wynajdując chore dwuznaczności symboli (których wielu woli nie zauważać), a procenty poparcia przesłaniają nam permanentny kierunek działań i porażające fakty.
Na krótko emocjonujemy się tym, co przebije się do naszej bańki.

Co mogę? Mogę znowu pojechać z końcem lutego i pokazać, że pamięć nie umarła. Mogę na głos odczytać imiona ofiar wywołując każdego z nich do apelu. I ogrzać swoim sercem tych wszystkich bezimiennych, obdartych z życia i godności, do dziś rozwleczonych po jarach i wąwozach.

Sławekk
04.02.2024, 21:34
Byliśmy i widzieliśmy te straszne miejsca. Poznawaliśmy fakty, by nie tworzyć mitów. Odrobiliśmy lekcje.

p.s
Ten młody chłopak na GS walczy na froncie od 4 lat. Czas leci, to już 10 lat.

Luti
12.02.2024, 09:45
Hej ATomek,
Masz jakieś sprawdzone info poza nitkami z neta. Odnośnie profanacji kwatery polskich Żołnierzy na cmentarzu komunalnym w Brodach.

131957


Z tego co wiem, to Hutniacy, ale i uczestnicy Rajdu Katyńskiego robili swego czasu akcje społeczne na tej nekropolii.
Consi też chyba na becie ''kręcił'' się kiedyś w jego okolicach.

W każdym bądź razie jakbyś ATomku, się tam w najbliższym czasie obracał, i miałbyś chęci to ''rozpytaj'' co i jak.

ATomek
13.02.2024, 22:32
Tak też zrobię.
Póki co, jest dementi prezesa Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie:
"Po zbadaniu sytuacji na miejscu w obecności kierownika przedsiębiorstwa komunalnego „Brody”...możemy stwierdzić, że podana informacja w mediach jest nieprawdziwa"

Komunikat wydał także konsulat we Lwowie:
"W związku z pojawieniem się w przestrzeni medialnej fałszywych doniesień o rzekomym zniszczeniu kwatery żołnierzy poległych w I wojnie światowej oraz żołnierzy polskich poległych w 1920 r. na cmentarzu w Brodach na Ukrainie, Konsulat Generalny RP we Lwowie informuje, że zdarzenie takie nie miało miejsca."

Tak, czy siak, sprawa jest kontrowersyjna.
Czekając, aż wszystko porośnie burzanem i sparcieją ostatnie nagrobki, UA załatwia przejęcie terenu w białych rękawiczkach . Tłumaczą, że kiedy wjechał buldożer, nic nie było widać, żadnych krzyży, żadnych nagrobków, same zarośla. Ale to przecież nadal teren cmentarza. W pochówku przecież ważne to, co w ziemi. To wojskowy cmentarz obrońców przed bolszewikami, którego rozmiar mówi o historii. Niestety, w dobie zmian ta wielkość niestety przerasta możliwości tak państwa, jak wolontariuszy.

Zachęcam do obejrzenia reportażu z 2016 o początkach jego odzyskiwania, co samo w sobie jest zastanawiające:

9vfK29OfV1o?feature=shared

Melon
13.02.2024, 23:14
W dobie jednej słusznej narracji nie mogło być inaczej, a nie macie wrażenia piekących czterech liter ?

Dlugi_TA
14.02.2024, 09:23
https://twitter.com/Zebrowski_NSZ/status/1756277582687777009?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5 Etweetembed%7Ctwterm%5E1756277582687777009%7Ctwgr% 5E8241f3adb56072a9741f390698452b51f3c4b616%7Ctwcon %5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fbraciasamcy.pl%2Findex.php%3 Fap

:-(

Boldun
14.02.2024, 11:39
A doleję jeszcze dziegciu do miłości pomiędzy "bratnimi narodami"

https://kresy.pl/wydarzenia/men-chce-uczyc-o-konflikcie-polsko-ukrainskim-a-nie-o-ludobojstwie-polakow-na-wolyniu/

„Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości,
nie jest godzien szacunku teraźniejszości,
ani nie ma prawa do przyszłości.”
Marszałek Józef Piłsudski

Bohun
14.02.2024, 11:51
A doleję jeszcze dziegciu do miłości pomiędzy "bratnimi narodami"

https://kresy.pl/wydarzenia/men-chce-uczyc-o-konflikcie-polsko-ukrainskim-a-nie-o-ludobojstwie-polakow-na-wolyniu/

„Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości,
nie jest godzien szacunku teraźniejszości,
ani nie ma prawa do przyszłości.”
Marszałek Józef Piłsudski

Zapomniano zmienić w artykule: "na Ukrainie" na "w Ukrainie".

Melon
17.02.2024, 23:40
Udajemy dalej, że nas to nie rusza ?

jabolos
18.02.2024, 10:30
Odnośnie na Ukrainie i w Ukrainie.

132130

Melon
19.02.2024, 19:16
Wyjaśnienie dlaczego historię wybielają, wg mnie zakłamują . :mad:
https://kresy.pl/wydarzenia/ekspert-men-o-wolyniu-trzeba-pamietac-ze-w-szkolach-ucza-sie-tez-dzieci-z-ukrainy/

Luti
19.02.2024, 22:25
Kto chce zgłębiać, a nie się nakręcać.
W poniższej nitce kontrowersyjny wywiad.

https://wiadomosci.wp.pl/skalpelem-po-historii-10-latki-nie-musza-sie-uczyc-o-meczenstwie-inki-w-katowni-ub-6996275400247936a

PS.
Jabolos, jesteś pierwszą Osobą która tutaj mema wstawiła...

Melon
28.02.2024, 20:18
80ta rocznica zbrodni.
https://polskieradio24.pl/artykul/3342176,80-rocznica-zbrodni-w-Hucie-Pieniackiej-Uczczono-pamiec-ponad-tysiaca-polskich-ofiar-masowej-zbrodni

Boldun
29.02.2024, 11:31
Skromnie w tym roku
https://kuriergalicyjski.com/obchody-80-rocznicy-zaglady-huty-pieniackiej/

https://youtu.be/KfDacG8n6Cc?si=_B2sYqc5cDgM0H7Y

Inicjatywa:WołyńNaPowązki (https://www.youtube.com/watch?v=uecJBEOQ9mE&t=1s)

Luti
29.02.2024, 13:13
Ciekawie, czy dotarła "sławna" Pani konsul RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz.

Na zdjęciach nie widzę.

crimson
29.02.2024, 21:53
https://banbye.com/watch/v_qZsx4kwwWR-Z

ATomek
02.03.2024, 21:59
Skromnie w tym roku
https://kuriergalicyjski.com/obchody-80-rocznicy-zaglady-huty-pieniackiej/

Cóż, ta relacja tylko pogłębiła moją frustrację ze stanu łączności ze światem realnym wszystkich biorących udział w niedzielnych uroczystościach: Konsula, pracowników Konsulatu Generalnego RP we Lwowie, przedstawicieli władz i organizacji polskich w tym ze Lwowa, duchownych kościoła rzymskokatolickiego, członków pocztów sztandarowych, młodzieży szkolnej oraz harcerzy. Powodem odwrócona szarfa na pomniku "czerwonym do góry". Ci z początku listy biorą honoraria za obecność i reprezentowanie Polski w jej symbolach i barwach.
Szarfa wisiała do wtorku. Obciach.

"Tragiczne wydarzenia mają budować dialog oparty na wzajemnym szacunku"
Ludobójstwo w Hucie Pieniackiej jest nadal nierozliczone, więc o jakim szacunku mowa?

"Niech ta uroczystość będzie naszym wkładem w zachowanie pamięci o tych, którzy zamilkli już na wieki"
Nieprawda! ONI nadal krzyczą z dołów śmierci o godny pochówek i sprawiedliwość!

"Edukacja o wartościach, równości i szacunku dla innych ludzi jest nieodzowna (...) w sytuacji, kiedy stykamy się z tym samym zagrożeniem. Z rosyjską agresją "
Tak mówi ambasador RP na miejscu ukraińskiego ludobójstwa

ATomek
02.03.2024, 23:15
Po takich informacjach wrze, telefony się grzeją i rusza ekspedycja ratunkowa w celu przekręcenia szarfy!

132467

Zabieramy niezbędne przybory i ruszamy na wukrainę drogą z bobrem

132468

132469

132470

ATomek
02.03.2024, 23:44
Czasem oddychamy, ale generalnie przemy na wschód.

132471

132472

Trochę kluczymy omijając rolnicze blokady, a zatrzymani, okazujemy swoje rolnicze korzenie. Tylko Aśka nie ma co pokazać, więc przypinam jej swoją złotą odznakę ukończenia szkoły rolniczej ZSRR Miętne. Generalnie często kluczymy pomiędzy balotami słomy z uniesionym w górę kciukiem!

132473

ATomek
03.03.2024, 22:48
Wprawdzie jedziemy dalej, ale pozostajemy w temacie rolniczym

132487

Zanim przekroczymy granicę, zajeżdżamy do Przewodowa, gdzie ukraińska rakieta uśmierciła dwóch polskich rolników. Choć prawdopodobnie było to działanie wojenne, nieumyślne,tzw strona w ukraińska od ponad roku milczy i nie reaguje na polskie wnioski, odmawiając jakiejkolwiek współpracy z Polską. Że nie wspomnę o elementarnym słowie przepraszam. Brak współpracy blokuje śledztwo,ale nasz premier jednoznacznie twierdzi, że winę za śmierć Polaków ponosi Rosja.

132488

132489

Na miejscu zastaliśmy postawiony w rok po tragedii pomnik. Treść odczytajcie sami, bo ja się wstydzę:

132490

Z rozmowy z przypadkowym mieszkańcem wynika, że pomnik postawiono wbrew życzeniom rodziny.
Po dłuższej rozmowie wstyd mi jeszcze bardziej,
jednak rozmówca proponuje, żeby wkur...nie zostawić na później i kieruje nas do sąsiedniej wsi.

ATomek
03.03.2024, 23:34
132491

Na terenie sąsiedniego PGR w osadzie Białystok Białystok znajduje się pomnik UPA.

132492

132493

Z komunikatu Rady Ochrony Walk i Męczeństwa wynika, że powstał „bez wiedzy i zgody, w związku z tym jest obiektem nielegalnym i podlegającym rozbiórce”. Tak komunikat, jak i pomnik, co najmniej od 2013 znajdują się w naszej przestrzeni publicznej

https://kresy.pl/wydarzenia/pomnik-upa-ma-zniknac-z-lubelszczyzny/

132494

132496

132495

Czym bohaterowie UPA narazili się NKWD dowiemy się z kolejnej, sąsiedniej wsi

132497

ATomek
03.03.2024, 23:58
132498

Mord UPA i UNS w Oszczowie zasługuje na szerszy kontekst. To lektura dla zainteresowanych:
https://www.academia.edu/57257984/Ukrai%C5%84skie_podziemie_na_Lubelszczy%C5%BAnie_w _okresie_okupacji_niemieckiej_1939_1944?ri_id=4516 52

Jeden z kolegów prowadzi nas w miejsce śmierci swojego krewnego i 27 innych Polaków z Oszczowa. Osada była zamieszkana w połowie przez Polaków i Ukraińców. Polaków zabito w imię niezależnej Ukrainy.
Zastajemy przygotowany do odsłonięcia za dwa tygodnie, 17marca, w 80 rocznicę bestialskiego mordu UPA, odnowiony pomnik.

132499

ATomek
05.03.2024, 14:31
132550

BRODY- polski cmentarz
Jakiś czas temu bulwersowała nas informacja o zniszczeniach na cmentarzu, ale zbyt mała ilość informacji nie pozwalała na odległość ich ocenić

132551

132562

Cmentarz był chlubą odrodzonego państwa Polskiego, bo poza starymi, pięknymi nagrobkami zmarłych polskich mieszkańców miasta ulokowano na nim kwaterę jego obrońców poległych od 1914 do 1920

132552

W większości, stare polskie groby cywili dziś popadają w ruinę, bo po zmianie granic zabrakło rodzin, które mogły się nimi opiekować. Proces dewastacji pogłębiło sąsiedztwo koszar wojskowych, z okien których urządzano strzelaninę do kamiennych postaci na nagrobkach, stąd prawie wszystkie mają odstrzelone głowy.
W miarę upływu lat i przepełnienia innych ukraińskich cmentarzy, miejsca na polskim cmentarzu stawały się coraz bardziej prestiżowe, a bezpośrednie sąsiedztwo firm kamieniarskich przyspieszyło ten proces

132561

132553

132555

132556

132557


Kwatera wojskowa zarastała coraz większymi chaszczami. zapadnięte groby polskich żołnierzy służyły za wygodne śmietnisko nie tylko starych wieńców i zniczy, ale wszystkiego najróżniejszego śmiecia i odpadów. Upadające, coraz większe drzewa pustoszyły nagrobki, kamień z nich przerabiali kamieniarze.
Zmiany ustrojowe tak w Polsce, jak i na UA nie zostawiały miejsca na zajmowanie się wszystkimi historycznymi pamiątkami, skupiając się na grubszych "smaczkach" służących do wyciągnięcia grantów. Pasjonaci i wolontariusze obrabiali kroplę w morzu potrzeb

132558my

Zapadające się grobowe jamy są nadal chętnie wykorzystywane na wygodny śmietnik

Tak stało się w 2011. Od dwóch lat motocykliści pojawili się w Hucie Pieniackiej- Rajd Katyński i towarzyszący mu Zlot Huta Pieniacka, z którego wywodzi się ten wątek. Stowarzyszenie Huta Pieniacka wśród wielu innych patriotycznych aktywności, zagospodarowało ich chęci pomocowe organizując prace porządkowe na cmentarzu. To było wyrywanie historii z żywiołu zieloności.

Finalnie zabielały krzyże przepasane biało-czerwonymi szarfami, wyznaczona wzdłuż ścieżki drewnianymi słupkami kwatera powiększała się z każdym rokiem, z każdym kolejnym Zlotem Huta Pieniacka.
Nie znam dawnych planów cmentarza, ale zakładając ciągłość żołnierskiej kwatery wzdłuż linii brązowych słupków aż do końca cmentarza, była ingerencjia ciężkim sprzętem w kwaterę, co potwierdzają zdjęcia krzyży wjeżdżonych w ziemię

132554

Jej koniec został oczyszczony z krzaków i teraz wśród drzew widać pojedyncze, chylące się nagrobki w kształcie krzyży. Być też może, że reakcja na prace ciężkim sprzętem w jej bezpośrednim sąsiedztwie nazywane przez niektórych paniką, przyczyniła się do powstrzymani od dalszej dewastacji, bo tę samą stronę zmierza tworzona nowa kwatera ukraińskich, nowych pochówków

132559

Pozostawiony nagrobek Niemca służy narracji służb cmentarnych podważających status polskiego cmentarza.

Zdając tę relację z pobytu i wcześniejszego odratowania żołnierskiej kwatery obrońców na polskim cmentarzu wiem, że nie powinno się bazować tylko na wolontariuszach z wrażliwym sercem. Podświadomie liczymy na wsparcie władz, decydentów i ludzi biorących pieniądze za nadzór i promocję. Z bezpośredniego, mojego osobistego doświadczenia wynika, że to banda wypasionych nierobów, dorabiających na boku, żeby mieć święty spokój.

Jako mieszkańca Garwolina wciąż bulwersuje mnie wiadomość, że końcem lata, włodarze mojego miasta podpisali umowę partnerską z miastem Brody, w imię jakichś grantów z UE wspierających UA…
Nieznane mi są korzyści dla obydwu stron, ale zachodzę w głowę, jak dziś można nawiązać współpracę z miastem, którego obywatelem honorowym od 2011 jest Stepan Bandera wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami?

W czasie partnerskich odwiedzin burmistrza i sekretarza miasta nie omieszkali pochwalić się empatią do zabitych w tej wojnie Ukraińców i zdjęciami z ich cmentarza, zamieszczając je na oficjalnej stronie miasta G arwolina a pomijając odwiedziny największej polskiej świętości Brodów- starego cmentarza wraz z kwaterą jego obrońców!

132560

majo
05.03.2024, 15:06
Dziękuję Tomek za relacje. Czytam.

crimson
05.03.2024, 19:25
Ja również dziękuję, też uważnie śledzę wątek

ATomek
05.03.2024, 22:28
Wiem, wiem... mało ofa, mało motorów...
Robimy co możemy, żeby urozmaicić i skrócić drogę...

Miejsce mojej dawnej opowieści o Zosi, jej wołyńskim domu na skraju lasu, na polanie z czterema dębami w jej rogach , o żelaznej sztabie wrośniętej w stare wiązy dające cień wiszącej na niej kołysce-bujbie, o osiemdziesięcioletnich, dziś płożących jabłoniach itd. przechodzi do historii.
W tym miejscu stoi dziś nowoczesny dom. Miejsce jest ogrodzone i nie miałem śmiałości się dobijać... bo i co niby miałbym powiedzieć i co niby chciałbym usłyszeć? Dobrze, że z butwiejących drzwi w czas wyrwałem na pamiątkę klamkę...


132577

132573

132574

132575

132576

ATomek
05.03.2024, 22:48
Czasem trafi się jakaś górka, żeby złapać więcej powietrza...

132578

132579

W takim momencie jeden z kolegów rozejrzał się dookoła, hen daleko...
132582

132579

132583

westchnął głęboko i z głębi serca popłynęło: PIĘKNA TA NASZA POLSKA!

132580

132581

Gończy
06.03.2024, 07:10
Śledzę z uwagą. Pozdrawiam.

Luti
06.03.2024, 11:01
Czyta się.:Thumbs_Up:

ATomek, miejscowi z Przewodowa mówili coś o drugiej rakiecie?

Motory widać, idea:Thumbs_Up: :Thumbs_Up:, Narracja zacna.

Sam swego czasu trochę, że tak powiem, martyrologicznie polatałem.

132605


Mimo, że tematy wydawało by się obce. Mocno przytłaczające.

132607

ATomek
07.03.2024, 18:22
132621

Cały czas trzymamy się glinianego bobra. Wjeżdżamy na Pereliski, a wraz z nimi w rejon dawnych hut i hucisk.
Mijamy Wołochy Baworowskich i Bocheńskich, mijamy miejsce rodzinne Sulimira Żuka, zostawiamy też z boku kapliczkę na zjeździe do Huciska Litowiskiego- po ostatnich ulewach nie mamy czego szukać na gliniastym zjeździe w bukowym lesie

132631

132622

132632

Okazuje się, że oprócz mnie, nikt z ekipy nie był na cmentarzu dawnego Huciska Brodzkiego. Ale i tam możemy tylko podjechać pół drogi. Reszta z buta ostro pod górę.


Polany cmentarza groźnie strzeże lipa w kształcie tryzuba. Jakby stoi na straży, pilnuje wiecznego spoczynku pomordowanych przez UPA mieszkańców wsi zakopanych w zbiorowym dole. Zamiast krzyża należnego katolickim, polskim ofiarom, lipa robi za wieczne trofeum wyrosłe z ich krwi i prochów. Swoimi korzeniami wciąż oplata szczątki i w ten sposób wciąż się umacnia. Dumnie stoi na krzywdzie niewinnych.

132623

132624

Cmentarz, mimo corocznej opieki wolontariuszy niszczeje. Stoi na szczycie dziś lesistej góry i wiatrołomy robią swoje. Mimo to, klimat cmentarza jest niepowtarzalny

132625

132626

132628

132627

132629

Kierunek Huta Pieniacka

Melon
07.03.2024, 21:04
:Thumbs_Up: Elegancko Tomek. :)
Te flagi banderowskie i pomniki nazistów ua bez komentarza bo to nie po prawilnemu. :mad:

ATomek
08.03.2024, 10:00
A co i jak było w samej Hucie Pieniackiej, niech opowie ten reportaż Studio Wschód:

7zTVNqeyxaI?feature=shared

Boldun
08.03.2024, 12:54
Zobaczyłem Pomnik na cmentarzu w Brodach, przypomniał mi Grób Nieznanego Żołnieża w Warszawie i skandaliczna sytuacja z Nim związana:
Podmieniono tablicę z Grobu Nieznanego Żołnierza (https://historia.dorzeczy.pl/47182/podmieniono-tablice-z-grobu-nieznanego-zolnierza.html)
"Bircza 1945-1946" (https://kresy.pl/kresopedia/historia/prawdziwa-tragedia-birczy/). W tych latach Bircza była broniona przed atakami ze strony UPA przez "ludowe" Wojsko Polskie i milicję. Cześć zabitych bojówkarzy UPA, biorących udział w atakach na Birczę, spoczywa obecnie na ukraińskim cmentarzu wojskowym w Przemyślu-Pikulicach.

ATomek
18.03.2024, 01:02
Się zaczęło, się kończy.
Będzie "kościelnie", a przy tym jakby mniej ekumenizmu. Kto nie ma ochoty nie musi czytać...
Tym samym kończę pewien etap mojej narracji.


Jesteśmy w wątku III zlot Huta Pieniacka, założonym przez Piotra ze Stowarzyszenia Huta Pieniacka. Po wypadku na motocyklu Piotrek nie jest już aktywnym motocyklistą. Ja przejąłem wątek, żeby nie tworzyć nowego i przez dwanaście lat zamieszczam w nim to, co widzę i o czym myślę w drodze do Huty Pieniackiej.


W kontekście problemu profanacji polskiego cmentarza w Brodach, polecam obejrzeć, jak i przez kogo został wyrwany z ukraińskiej zieloności

487yCwOtyf0

28.lutego, po uroczystej zamianie szarfy na pomniku i zawiązaniu nowej "czerwonym do dołu", mogliśmy przystąpić do obchodów 80 rocznicy ludobójstwa w Hucie Pieniackiej, według scenariusza, jaki narzuciło to, kim były ofiary: postawiliśmy maszt z polską flagą, odśpiewaliśmy hymn i przygotowaliśmy ołtarz do Mszy św.
Wzdłuż drogi od byłego kościoła na cmentarz, ustawiliśmy XIV stacji Drogi Krzyżowej. Chcieliśmy w ten sposób kontynuować brutalnie tu przerwane przed 80 laty nabożeństwa. Jego patronem był Andrzej Bobola, pod wezwaniem którego był kościół w HP. Męczeńska śmierć Boboli w 1657 z rąk kozaków Chmielnickiego na wołyńskim Polesiu, przeplatała się w naszych rozważaniach z Męką Pańską.
"Szara droga, polna droga,
piachem biegnie, wiatrem wieje,
a po bokach jarzębina
koralami czerwień sieje.
Jarzębina, jak dojrzałej krople krwi.
Boża męko na rozdrożach,
dokąd iść mam, powiedz mi, powiedz mi"
wybrzmiało tu szczególnie.

Po co to wszystko? Z szacunku dla pomordowanych i obecnych tam ich potomków.
Dla chętnych link do mojej galerii z wydarzenia:

https://photos.app.goo.gl/cyq18dbdWbhAZKof6

W posumowaniu całego wyjazdu i moich obserwacji napiszę tylko cytat-esencję z książki "Dwa królestwa", która jest zakazana na UA, bo obnaża zasadniczy problem tożsamości. W oryginalnych pamiętnikach sprzed ponad 80 lat, biskup grekokatolicki Stanisławowa Grzegorz Chomyszyn, przestrzega o zagrożeniu banderyzmem, jego zbrodniach i jednoznacznym stanowiskiem lwowskiego kościoła i biskupa Lwowa Andrzeja Szeptyckiego wobec nich.
Ich treść jest ponadczasowa.

"Nie wolno ubóstwiać narodu, ani nacjonalizować Pana Boga i Kościoła"

132862

Melon
18.03.2024, 14:46
:Thumbs_Up: Dziękuję Tomku za fotorelację. :)

renant
19.03.2024, 17:33
Tomek, mimo że byłem razem z Wami, to jak zawsze z wielkim zainteresowaniem przeczytałem Twoją relację. Dziękuję Ci za pokazanie nowych miejsc, wyjazd uważam za bardzo udany z pełną realizacją założonych celów w doborowym towarzystwie.
Dziękuję całej ekipie.

renant
20.03.2024, 22:00
Kontynuując temat 80 rocznicy mordu w Hucie Pieniackiej, zainteresowanym polecam świeżo wydaną książkę Stanisława Srokowskiego "ZANIM SPŁONĘLI ŻYWCEM". Książka oparta jest na relacjach świadków oraz danych pozyskanych z różnych archiwów.
Zacząłem czytać i szczerze polecam.

WojtekBBI
21.03.2024, 08:55
ATomku a może byś tak przyjechał w maju na zlot i opowiedział na żywo:at::drif:

ATomek
21.03.2024, 13:23
Dziękuję, Wojtek. Jeśli ktokolwiek będzie chciał posłuchać, chętnie opowiem o swoich przygodach.

flisak
21.03.2024, 19:49
Ja chcę posłuchać. Ale nie mam AT to przyjdę piechotą.��

Ypsi
21.03.2024, 22:09
ATomek, wiesz że zawsze Ciebie chętnie słucham... od Białej 2017 roku?, choć na chwilę obecną jedyne co mogę napisać, to że bardzo chciałbym przyjechać.

ATomek
17.05.2024, 00:02
Emsi, jeszcze kiedy zagadamy...

Było, minęło..
Był konspekt, ale opowieść żyła swoim życiem.
I tutaj dziękuję Wojtkowi za umożliwienie mi wypowiedzi przed jakże wdzięcznymi słuchaczami. Kolejnym razem mam nadzieję posłuchać któregoś z Was.

Przyglądam się różnym potomkom Kresowiaków naznaczonych krwawo i ich sposobom przeżywania miłości do Ojcowizny. Jest jeden taki, niepowtarzalny, gdzie głębia przeżyć bierze się że skrupulatnie zbieranej wiedzy, zanim nastąpi fizyczny kontakt: kopanie w ziemi ojcowskiej dołka na Krzyż. To najwyższy stan przywiązania i miłości. To skarb największy.
Im bardziej poznaję historię, tym data 11 lipca i obchodzony wtedy Dzień Pamięci o Ofiarach Wołyńskiego Ludobójstwa zrealizowanego przez ukraińskich nacjonalistów, wydaje się datą dla wygodnickich, którzy chcieliby poświęcić tylko jeden dzień i nazajutrz przejść do innych zdarzeń. Kalendarium jest bezwzględne: niemal każdego dnia na przestrzeni wielu lat trwały mordy i ludzkie tragedie. Dla każdego ważyły inaczej. Chcę i w tym roku zajrzeć w parę miejsc uświęconych męczeństwem, poznać kolejne historie, żeby móc je zebrać i realnie ocenić jego skutki trwające aż po dziś.
Wydaje mi się, że poszukując bezpośrednich świadków i ich potomków, chcę mieć komu bezpośrednio przekazać swoją empatię: zainteresowanie i współczucie. Za długo tułałem się widząc bezimienne ofiary i anonimowe tragedie. Potrzebuję nazwać z imienia i nazwiska cierpienie i śmierć.

Czasu jeszcze sporo.
Gdyby ktoś chciał wspólnie przeżyć wyjazd na Wołyń-proszę o kontakt.
Pozwoliłoby mi to na dobór trasy, miejsc i czasu. Powrót w niedzielę 14 lipca, bezpośrednio na poświęcenie pomnika Rzezi Wołyńskiej w Domostawie. Namiot, choćby trochę agresywne opony i możliwie minimalistyczny bagaż pozwoli utrzymać raz zdobyty teren i zatopić się na kilka dni w miniony świat.
Może być na Priv, może być na tel.507135085.

Do odnalezienia choćby ten krzyż z datą 1943 wykonany przez rodzinę Horoszkiewiczów, wokół którego ukrywali się w lesie przed banderowcami ponad 3 tygodnie

135081

Boldun
13.06.2024, 10:11
Pomnik Stanął :bow:
POMNIK “RZEŹ WOŁYŃSKA” (https://kresy.pl/wydarzenia/pomnik-rzez-wolynska-pitynskiego-stanal-w-gminie-jarocin-video-foto/) AUTORSTWA ŚP. ANDRZEJA PITYŃSKIEGO ZOSTAŁ ZAMONTOWANY NA SWOIM MIEJSCU W DOMOSTAWIE. OFICJALNE ODSŁONIĘCIE 14 LIPCA.
Pytanie tylko: czy "doczeka" odsłonięcia?

ATomek
13.06.2024, 14:51
Pomnik Pityńskiego to piękny monument, przemyślany i wykonany według starej szkoły.
Dziś przeważają bryły bez wyrazu detali, niewymagające i nieobciążające tego, który przelotnie spojrzy.
Żeby podejść do pomnika Pityńskiego, trzeba sobie zadać trud, rozważyć detale i zadumać się nad ich sensem.
Według wielu, pomnik tak jest tak samo niepotrzebny, jak film „Wołyń”, jak zadra w relacjach UA. Jeśli się zada trud, w obydwu dziełach odnajdziemy osnowę osobistą, rodzinną, która staje się świadectwem prawdy historycznej.
Palące się chaty, krwawe widły, odrąbane głowy i dzieci na płocie?
Nie rozmawiałem z nikim, kto by się do tego sprawstwa przyznał, ale słuchałem Pana Szczepana Siekierki, zmarłego 3lata temu Prezesa Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów, który te dzieci ze sztachet zdejmował.
Stowarzyszenie, które założył Siekierka, już od lat 80 było misją pojednania i pokuty, ale otrzeźwione postawą drugiej strony pozostało przy misji upamiętnienia.
Radykalizowanie się postaw następuje wraz z poznawaniem prawdy historycznej i świadomością braku jakichkolwiek ośrodków współpracy w duchu pojednania po tamtej stronie.

Wracając do pomnika.
Jego centrum stanowi Krzyż.
Krzyż jest istotą wartości cywilizacji łacińskiej, do jakiej jako Polacy, należymy od 1000lat.
Krzyż jest obok Orła ważnym symbolem narodowym, symbolem integrującym społeczeństwo i rodzinę. Jest też symbolem osobistego wyboru, symbolem wolnościowym.
W pomniku przedstawia rdzeń wyrwany z piersi Orła przez morderców OUN UPA.
Jego brak, pustka po nim to tło dla obrazów z czasów mordów.

Jak bardzo Orzeł był symbolem znienawidzonym przez banderowców świadczą ofiary:
najczęściej przybite do ściany dzieci z rozprutymi brzuchami i wnętrznościami rozpiętymi na ścianie na kształt orła (tzw polskij letak),
albo komendant samoobrony z Huty Pieniackiej, Wojciechowski, przywiązany do konia, oblany naftą i podpalony. Jeździec na koniu w dzikim pędzie, niemal lecący, a buchające płomienie jak skrzydła…

"Jako uzasadnienie umiejscowienia pomnika “Rzeź Wołyńska” w gminie Jarocin wójt Walczak wskazał “wspólnotę wojennych losów” mieszkańców tych terenów i mieszkańców Kresów Wschodnich. W okolicznych miejscowościach, w tym w Jarocinie, Momotach Dolnych i Górnych, Łążku Zaklikowskim i Pikulach Niemcy przy udziale ukraińskich kolaborantów, w tym z SS Galizien, dokonali masowych zbrodni. W opinii jarocińskich radnych pomnik będzie hołdem złożonym wszystkim pomordowanym i “przestrogą dla przyszłych pokoleń, do czego prowadzić może wyznawanie zbrodniczych ideologii”.

ATomek
16.06.2024, 14:55
135798


Janusz Horoszkiewicz, potomek Wołyniaków ze wsi Omelanka w pobliżu Huty Stepańskiej, o banderowcach mówi tak: „Wzięli krzyż i niosą go do dziś. A ciężar jego wielki”.
Chętni odnajdą wiele książek i materiałów o działalności OUN i UPA. W większości mówią one o jej powstaniu, strukturach, dowódcach, wewnętrznej walce frakcji, relacji z Niemcami itp. wiadomości ogólnych. Niewiele natomiast można dowiedzieć się o poziomie tzw. kuszczów, czyli oddziałów najniższych szczebli, działającymi na styku z polskimi sąsiadami.
Kuszczowymi byli oddani idei nacjonaliści pod dozorem Służby Bezpieczeństwa UPA, która często przewyższała w bezwzględności aparat sowieckiego NKWD.
Zadaniem kuszczowych było organizowanie niezdecydowanych, rusińskich chłopów do bezpośrednich akcji, ich uzbrojenie i dowodzenie nimi. Karali często śmiercią tych, którzy odmówili, lub na czas akcji brali jako zakładników ich rodziny. Obeznani w terenie, znający zwyczaje polskich sąsiadów i imiennie skład ich rodzin, organizowali nocne, lub kilkudniowe mordercze chadzki. To najgroźniejszy element wołyńskich mordów. W często podzielonych na pół wsiach i rodzinach, o takiej przynależności, ofiary dowiadywały się tuż przed swoją śmiercią. Ta sama struktura obowiązywała na całym terenie objętym "narodowowyzwoleńczą walką" UPA.
Bezwzględny terror również wobec własnych pobratymców i chęć ich podporządkowania, potwierdza tylko jej ideologiczny wymiar i chorą walkę wybranej grupy o władzę nad społeczeństwem, co odzwierciedla charakterystykę ich cywilizacji.

Pół roku temu Janusz Horoszkiewicz zdecydował się upublicznić swoje materiały w formie zdjęć i nagranych relacji świadków. Wśród nich, dotarł i zaprzyjaźnił się z dwoma banderowcami, będącymi u schyłku życia. To ludzie znani w tamtejszej społeczności. Są nagrania, są wskazania miejsc pochówku ich ofiar. Wstrząsające i cenne materiały, bo imiennie świadczą historię.
Tak naprawdę, to nie te 50 krzyży, jakie postawił upamiętniając dawne polskie, wymordowane wioski, ale właśnie te relacje ludzkiej przyjaźni, jakie nawiązał, wraz z tym, co zapisał były przyczyną wymierzonej kary wieloletniego zakazu wjazdu na UA.
Póki co, materiał jest, ale nie wiadomo, kiedy i czy wogóle taka książka się pokaże.
Póki co, korzystajcie:
https://www.facebook.com/photo/?fbid=122104218140098282&set=a.122104218272098282

Gończy
25.06.2024, 12:03
Pojawił się wywiad z wójtem Zbigniewem Walczakiem.
Msza święta 14 lipca o godzinie 11.
JfstNELYk14

majo
26.06.2024, 10:17
Do zobaczenia:)

ATomek
26.06.2024, 10:48
Marek, ale może byt rańsze troszku pojezdimo? :)

https://maps.app.goo.gl/PeM1dkcmVGKxS58v7

majo
26.06.2024, 21:54
Rańsze w Polszy Ciut Ciut

kylo
29.06.2024, 16:42
Zabrałem dziś młodego na spotkanie z Historią,
nie wiem jak wiele zrozumiał z tego o czym opowiadałem,
ale w oczach widać było głębokie wzruszenie.
Dodatkowo zrobiliśmy rekonesans dojazdu od strony ekspresówki
oraz starej 19 dziewiętnastki.
Od starej 19 jest bezpośredni dojazd po czarnym, choć wąziutko.
Sam teren ogrodzony, pomimo, że dzisiaj nie było żadnych prac,
brama wjazdowa była otwarta, mały parking gotowy, część alejek gotowa,
dookoła pomnika wykonane szalunki pod wylanie schodów,
pierwszy stopień już jest.
W czasie, w którym byliśmy przewinęło się dość dużo odwiedzających.

Melon
30.06.2024, 23:17
:Thumbs_Up:
Musimy w tych pie...nych czasach walczyć co by historia była taka jak była. Dziś poznałem dziadka co to przeżył... :mad:

ATomek
05.07.2024, 02:45
136147


"Porastają chwastem zgliszcza,
groby toną w bujnej trawie,
juto już nie będzie komu
świeczki za nich tu postawić"

11 lipca znowu będę na Wołyniu jadąc Krwawym szlakiem Ofiar.
Popatrz, Przyjacielu, minął kolejny rok...
Dzisiaj już nawet nie obiecują, nie dają nawet nadziei na uwolnienie Ofiar z jam śmierci. Wrzucone jak padłe zwierzęta wciąż czekają.
Czekają na Ciebie, czekają na mnie, czekają na modlitwę, która byłaby przedłużeniem tej zamarłej na ich ustach...
Oni tam wciąż czekają nieświadomi Twojego nawału spraw, Twojego permanentnego braku czasu na chwilę empatii.
To już 80lat a Ty nadal nie masz dla nich czasu?!

Spotykam ich co rok i wciąż pytają o to samo: dlaczego? czy ktoś pamięta?

"Nie o zemstę, a o pamięć wołają ofiary"

Zbrodnia nadal nie rozliczona, Ofiary nadal nie pozbierane, ich krwawi oprawcy gloryfikowani coraz głośniej, by zakrzyczeć jęk i zagłuszyć sumienie.


Ponawiam swój apel:

Powiedz proszę, co byś chciał Przyjacielu, żebym Im od Ciebie przekazał, gdybym znowu ich spotkał? Przeczytam Im to szeptem wśród pól wołyńskich Ostrówek, w lesie Parośli, w jarach Huciska Pieniackiego, ruinach kościołów Porycka i Kisielina, nad Słuczą i za Horyniem. Jedynie głośno wykrzyczę w bazaltowych kamieniołomach Janowej Doliny. Ale tam i tak nikt obcy nie usłyszy, a jedynie echo powtórzy po swojemu, po polsku...

Napisz, proszę, bo pytają o to za każdym razem.

Melon
05.07.2024, 09:12
To z facebuka:
Społeczny Komitet Budowy Pomnika "Rzeź Wołyńska" w Domostawie

Szanowni Państwo,
Wielkimi krokami zbliża się uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika Rzezi Wołyńskiej przy trasie Via Carpatia w okolicy Domostawy. Czas na kilka szczegółów technicznych, które będą stale uzupełniane. Proszę na bieżąco śledzić posty.
1. Uroczystość nastąpi w niedzielę 14 lipca w Domostawie, gminie Jarocin w województwie podkarpackim o godzinie 11.00. Prosimy o wcześniejsze przybycie celem zachowania porządku uroczystości.
2. Prosimy aby uczestnicy mieli ze sobą:
- w razie upału – wodę
- krzesełko turystyczne (nie jesteśmy w stanie zapewnić większości przybyłych miejsc siedzących)
- w miarę potrzeby ochronę od słońca i deszczu
- leki- jeżeli takowe Państwo na stałe przyjmują wraz z rozpiską
- flagi biało-czerwone
3. Dokładne mapy parkingów dla przybyłych gości w TRANSPORTACH ZORGANIZOWANYCH ze strony Lublina oraz Rzeszowa (oddzielne dla właściwego zarządzania ruchem podczas wydarzenia) umieścimy z końcem tygodnia.
Prosimy o zgłoszenie KAŻDEGO autokaru pod adresem mailowym
pomnikrzezwolynskadomostawa@gmail.com
Temat: Autokar
W treści maila prosimy o następujące informacje:
- miejscowość z jakiej Państwo podróżują
- imię i nazwisko organizatora oraz numer komórkowy
- kierunek z jakiego Państwo przybędą (Lublin, Rzeszów)
- ilość autokarów
Prosimy o organizację grup oraz o sporządzenie list obecności wraz z numerami telefonów celem sprawnej komunikacji między sobą.
4. Parking dla samochodów osobowych będzie wzdłuż drogi wojewódzkiej 878 w ograniczonym wymiarze, proszę o stosowanie się do zaleceń grupy bezpieczeństwa i porządku.
5. Akredytacje dziennikarskie będą wydawane mailowo pod adresem
pomnikrzezwolynskadomostawa@gmail.com
Temat: Akredytacja dziennikarska
W treści wszystkie potrzebne informacje.
6. Zgłoszenia pocztu sztandarowego oraz z wieńcami
pomnikrzezwolynskadomostawa@gmail.com
Temat: Zgłoszenie delegacji
W treści wszystkie informacje potrzebne do właściwej zapowiedzi.
7. Na miejscu uroczystości utworzymy Punkt Informacyjny, gdzie będzie możliwość uzyskania akredytacji, zgłoszenia pocztu sztandarowego oraz z wieńcami do godziny 10.30 - bez zgłoszenia nie będą Państwo odpowiednio przedstawieni podczas uroczystości. Proszę zwrócić uwagę na możliwą kolejkę i w miarę możliwości o wiadomości mailowe zamieszczone powyżej.
W punkcie informacyjnym dostępne będą materiały promocyjne, albumy, koszulki, przypinki oraz różnego rodzaju publikacje, które mogą Państwo nabyć w formie wsparcia naszego wspólnego dzieła.
W punkcie informacyjnym będzie również możliwość złożenia wpisu do księgi pamiątkowej.
8. W przyszłym tygodniu umieścimy dokładną mapę placu wokół, którego odbędą się uroczystości. Podczas uroczystości będzie można posilić się na stoiskach przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich z gminy Jarocin.
Mapka

ATomek
05.07.2024, 09:37
Przed wyjazdem warto odświeżyć i zaktualizować wiadomości o kraju dokąd jedziemy.

Zmian jest wiele, choć trwa wojna. Jedną z nich, przez niektórych niedostrzeganą, jest powstanie nowego Prawosławnego Kościoła Ukrainy przejmującego majątek i wpływy najbogatszej cerkwi moskiewskiej.
W tym wątku o tyle to istotne, że wśród założycieli dawnego OUN-UPA było wielu duchownych unickich, bądź jak sam Bandera pochodziło z ich rodzin.
Genezą powstania ukraińskiego pomnika-UPAmiętnienia w Hucie Pieniackiej jest śmierć z lat 40 takiego duchownego- dowódcy jednego z miejscowych kureni UPA, na którym AK wykonało wyrok.
Powstała nowa teologia polityczna, gdzie dobro-zło zostaje zastąpione przeciwieństwem: przyjaciel-wróg, przy.zachowaniu religijnej struktury myślenia i tych wszystkich religijnych pojęć.
Np. w cerkwi w m. Weryń pod Lwowem freski przedstawiające świętych mają twarze miejscowych watażków UPA z lat 40.

Przy okazji szukając poniższego filmiku zobaczyłem, że WRÓCIŁY kiedyś usunięte inne nagrania, które nas tak wzburzały. Taki znak czasów

1aeBvTeLy2g?

ATomek
08.07.2024, 15:26
Tak dla przypomnienia, gdyby ktoś jeszcze się wahał. Wyjazd środa rano, powrót do dom w niedzielę na wieczór. Jest nas 9, w porywach do 11. Cele- wiadomo: pamięć,integracja, droga.

Melon
08.07.2024, 16:08
https://bilgoraj.com.pl/pl/14_kultura-i-rozrywka/44501_wymowny-monument-upamietnia-rzez-wolynska-foto-video.html

fassi
08.07.2024, 16:55
ATomku, Pojechałbym, ale mam właśnie 3koty dachowe które kładą dachówki. Szczęśliwej podróży wam życzę.

Gończy
09.07.2024, 06:58
Zastanawiam się czy organizatorzy ogarną te tłumy na odsłonięciu pomnika. Tam jest sporo miejsca wokoło ale zapowiada się, że będzie mnóstwo ludzi. Trzymam kciuki. Do zobaczenia.

majo
09.07.2024, 14:49
Do zobaczenia. Szerokości.

Melon
14.07.2024, 16:04
y1RHPIRehnM
https://www.youtube.com/watch?v=y1RHPIRehnM&ab_channel=Wsp%C3%B3lnotaiPami%C4%99%C4%87

crimson
14.07.2024, 17:35
Dużo ludzi, budujące

kylo
14.07.2024, 18:21
Budujący jest fakt, że pomimo prawie zupełnego przemilczenia w mediach informacji o rocznicy Rzezi Wołyńskiej oraz odsłonięciu pomnika - Ludzi przyjechało bardzo, ale to Bardzo Dużo!!! Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony frekwencją.
Za to brak kogokolwiek z przedstawicieli rządu czy prezydenta.......
Budzi ogromny niesmak, osobiście odbieram to jako zniewagę wręcz pogardę dla Narodu.

MrWaski
14.07.2024, 18:58
Za to brak kogokolwiek z przedstawicieli rządu czy prezydenta.......

Podobno organizatorzy tak chcieli, by żaden polityk nie mieszał się w tę uroczystość i nie zabierał głosu. To jest pomnik ufundowany przez ludzi dla ludzi, z dala od polityki.
Politycy mieli dużo czasu by to zorganizować i żaden nawet palcem w bucie nie kiwnął... Zniewagą były dziesięciolecia przemilczania przez kolejne rządy tego tamatu.
Nie wiem, tak słyszałem.

ATomek
15.07.2024, 11:18
Rzeź Wołyńska w ukraińskim wykonaniu, to oskórowanie orła, przedstawionego na pomniku przez Mistrza Pityńskiego, gdzie każde z piór to znane imiennie polskie rodziny zebrane w społeczności 2,5tys wiosek- lotek i skrzydeł,
orła z wydartym sercem, odrąbaną głową i ukradzioną koroną.
To trwające nadal bezczeszczenie pamięci ofiar przez zakłamanie i zapomnienie. Tak słyszałem.


136335

Z pozdrowieniami od Józwa Bernackiego z Huty Pieniackiej

Boldun
15.07.2024, 11:46
Niestety, nie udało mi się dotrzeć :vis:
W czasie obchodów jeszcze byłem za granicą.
Pojadę w weekend, spokojnie bez tłumów się zadumać.

Co do poprzednich wpisów odnośnie bezczeszczenia, zapomnienia/zakłamania pięknie ujął to Otoka Frąckiewicz (https://www.youtube.com/watch?v=B8DlrjRaq0k) w pierwszych minutach ostatniego odcinka.

Gończy
15.07.2024, 15:59
Najbardziej chyba jednak boli to o czym mówił na kazaniu ksiądz. Żaden biskup z diecezji nie przyjął zaproszenia.
Dla mnie tam właśnie w tym momencie była Polska. Nie w Warszawach, Krakowach , Gnieznach tylko w sosnowych lasach pod Jarocinem. A jak już zaśpiewano hymn to stare chłopy, bajkery, jak szafa trzydrzwiowa w kamizelkach z naszywkami oczy miały czerwone.

ATomek
16.07.2024, 00:25
136345

"ŚNIŁAM DZIŚ O LESIE
TYM WOŁYŃSKIM, UKOCHANYM..."


https://youtu.be/0d6JUQiLAAE?feature=shared

Melon
16.07.2024, 11:20
hJa8V70aMC0
https://www.youtube.com/watch?v=hJa8V70aMC0&ab_channel=MarekMi%C5%9Bko%2CCzuwaj%21

Melon
18.07.2024, 14:48
Bijemy brawo i mówimy przepraszam, tak słyszałem.
https://kresy.pl/wydarzenia/zolnierz-azowa-w-auschwitz-w-koszulce-z-cytatem-przypisywanym-hitlerowi/

ATomek
20.07.2024, 23:34
136408

:D
Kochane Forum.
Jak dalej jechać? W prawo, czy w lewo?
Chcielibyśmy wrócić, ale jak?
W prawo, czy w lewo?
Łby wypełnione obrazami i dobrymi wrażeniami, szutry przeczesane, kurzem pokryci, jazdy syci ...
Wracamy w komplecie.

majo
21.07.2024, 14:43
Każda droga jest dobra Tomek. Pod pomnikiem na Poparpaciu pękło wiele serc. Dziwne uczucie kiedy kilka tysięcy osób płacze i padają na kolana. Powinni to kazanie puszczać dzieciom na Religii. Było zajebiście szczególnie, że dla Mnie to był najbardziej emocjonujący wyjazd. Podobnie się czułem kiedy przeszła burza na Starej Drodze na Kościach na Kołymie 15 lat temu. Ziemia się trzęsła i obawiałem się ze skały rozbiją mi głowę. Dziękuje za Towarzystwo.

Melon
21.07.2024, 19:31
Byłem dzisiaj

Bałtrok
21.07.2024, 20:00
Też byłem dziś ok 17tej.
Dużo ludzi zostawiało samochody już na drodze przed skrętem i dalej szli piechotą, rejestracje z różnych zakatków RP, sporo motocykli, na miejscu dużo ludzi i caly czas był ruch, jedni przychodzili inni już wracali. Dużo kwiatów, zniczy a na deser jak wracałem do samochodu przy drodze stała bardzo ladna AT.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/20240721/354ff582d99cd58e70f6edcc86467e99.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/20240721/31657e40886090fc08709710f677c531.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/20240721/2e713399cc6011a67be3385b5e0bcd28.jpg

Boldun
22.07.2024, 11:25
Minąłem w sobotę, ludzi było sporo.
Odwiedziłem w niedzielę około15.
Łzy matki która łkając powiedziałe że jest "Przeraźliwie Piękny" - znaczą dla mnie wiele.
Sporo ludzi czytało tę mało widoczną, tablicę informacyjną "Wołyń"
Za to w pracy zostałem sprowadzony do parteru.. A jaki pomnik, A po co? A dlaczego? A gdzie? A no coś tam słyszałem/am. Brak słów.

Jest także stanowisko OUN (https://kresy.pl/wydarzenia/lider-oun-obrazajac-uczucia-narodowe-ukraincow-polacy-kopia-grob-dla-polski/?swcfpc=1&fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR0w6_y2HUsfZTS9u_7w6ZyJX 2zPNtDxPEQOvrIJltLD4GSbQEYcCbQSyeY_aem__s1aTcF87_a swupsffmkZQ) .
W odwecie straszą że "zajmą się" statusem Cmentarza Orląt Lwowskich.
Czerwak już w 17 roku odleciał (https://kresy.pl/wydarzenia/lider-oun-grozi-polakom-uzyciem-sily-moskale-juz-sie-przekonali-polacy-tez-chca/) w stronę grożenia Polakom

Melon
22.07.2024, 14:24
Banderowiec nam grozi ?! Jprdl i ta banda jest utrzymywana z naszych podatków przez ten polskojęzyczny uśmiechnięty rząd razem ze z ich sługą zwanym prezydentem RP ! :mad:

Boldun
22.07.2024, 19:38
Nie wiem na jak szeroką skalę,
Ukazały się ciekawe pod względem historycznym bilboardy.
Mają na celu zachęcić do wstępowania do armi.
"Wczoraj Oni Dzisiaj Ty (https://kresy.pl/wydarzenia/billboardy-z-waffen-ss-galizien-zachecaja-ukraincow-do-wstepowania-do-armii-wczoraj-oni-dzisiaj-ty/)"
Mam wrażenie że nikt tego nie widzi.. tylko sypią dolarami

zimiok
23.07.2024, 07:50
Nie wiem na jak szeroką skalę,
Ukazały się ciekawe pod względem historycznym bilboardy.
Mają na celu zachęcić do wstępowania do armi.
"Wczoraj Oni Dzisiaj Ty (https://kresy.pl/wydarzenia/billboardy-z-waffen-ss-galizien-zachecaja-ukraincow-do-wstepowania-do-armii-wczoraj-oni-dzisiaj-ty/)"
Mam wrażenie że nikt tego nie widzi.. tylko sypią dolarami

Byłbym ostrożny z przesyłaniem dalej informacji z kacapskich portali:

Boldun
23.07.2024, 10:49
Na tę chwilę nie mam podstaw by nie wierzyć w to że zawisł taki baner lub kilka.
Portal do którego Kresy.pl (https://kresy.pl/) się odnoszę jeszcze mnie nie zaskoczył tzw. fakenewsami.
A że się zachodnia Ukraina radykalizuje i wynosi na piedestały swoich" bohaterów" wątpliwej reputacji, to i mnie jest łatwiej dać wiarę w ten artykuł.

edyta: ups

Emek
23.07.2024, 11:04
Widocznie widzisz to co chcesz. Ten portal sieje fakenewsy i antyukraińskie nastawienie od lat.

zimiok
23.07.2024, 11:13
Na tę chwilę nie mam podstaw by nie wierzyć w to że zawisł taki baner lub kilka.
Portal do którego Kresy.pl (https://kresy.pl/) się odnoszę jeszcze mnie nie zaskoczył tzw. fakenewsami.
A że się zachodnia Ukraina radykalizuje i wynosi na piedestały swoich" bohaterów" wątpliwej reputacji, to i mnie jest łatwiej dać wiarę w ten artykół.

Ta, nigdy....
https://www.pap.pl/aktualnosci/fakehunter-prowokacja-w-auschwitz-nie-wiadomo-kto-za-nia-stoi-0

Tylko dziwnym trafem są zawsze na pierwszej linii frontu w sianiu ruskiej propagandy.

PS. artykuł. bez obrazy.
EOT

ATomek
23.07.2024, 12:20
Może poczekajmy na wyjaśnienia?
Kwestionujecie wiadomości z jednego portalu, wiadomościami z drugiego z ukraińską flagą, gdzie napisano "wiele na to wskazuje, że..."

Jak mnie, wiele wskazuje na konkretne miejsce na południowo-wschodniej obwodnicy Lwowa, w pobliżu konkretnego miejsca, gdzie pamięć o Ukraińcach z Waffen SS jest kultywowana.

Wiele na to wskazuje, bo kult ukraińskich formacji faszystowskich nie jest zakazany w prawie i ma się dobrze

136458
zdjęcie własne

Dostrzegli to w kongresie USA, zapewne czytając wiadomości z portalu Kresy.pl, nakładając embargo na dostawy broni w 2017, po ujawnieniu faszystowskich korzeni wielu frontowych pułków. Wyszło głupio, bo dumni fotografowali się sami ile wlezie z najnowszym sprzętem w rękach.
Ostatecznie, w zeszłym miesiącu ograniczenia cofnęli, choć nadal zarzucają zaginięcie znacznej części puli pomocy.

Melon
23.07.2024, 12:39
Tomek Twoje zdjęcie nie jest potwierdzone przez mainstreamowe gówno a zatem będzie podważane przez piewców słusznej drogi, tak słyszałem.

fassi
23.07.2024, 14:22
Może w końcu zobaczę słowo przepraszam od tych wstawiających linki do fejkhanterow i zarzucających ludziom onuce na nogi za pisanie prawdy?

ATomku. Dziękuję za prawdę o której wielu wie, niewielu potwierdza a reszta od razu w tych powyzej wali "prawda" z internetu.

Żeby tak fejhuntery walczyły o obronę Polski. Choć trochę

Ps. 85 lat temu niemiecki fejkhanter pisał że to Polska zaczęła wojnę

Boldun
23.07.2024, 14:44
Ta, nigdy....
https://www.pap.pl/aktualnosci/fakehunter-prowokacja-w-auschwitz-nie-wiadomo-kto-za-nia-stoi-0

Tylko dziwnym trafem są zawsze na pierwszej linii frontu w sianiu ruskiej propagandy.

PS. artykuł. bez obrazy.
EOT

Fake newsa poproszę przytoczyć że strony o której mówiłem.
Wszystko/wszyscy co mówią źle o jedynym obrońcy europy/świata (poza okupującym Palestynę) są wsadzani z automatu w onuce.

Oczywiście że bez obrazy

zimiok
23.07.2024, 14:59
Bijemy brawo i mówimy przepraszam, tak słyszałem.
https://kresy.pl/wydarzenia/zolnierz-azowa-w-auschwitz-w-koszulce-z-cytatem-przypisywanym-hitlerowi/

@Boldun, proszę.

ATomek
23.07.2024, 16:58
Nie to, żebym chciał łagodzić dyskusję, cy cuś, ale mam propozycję.
Chyba przed naszym poprzednim wyjazdem na Wołyń Pamiętamy, a może i przed ostatnim, wysyłałem na Priv zaproszenia do userów, których nie znam osobiście, ale spotkaliśmy się przy jakichś sprzeczkach o historię UA, czy bieżące sprawy. Zapraszałem i ponawiam zaproszenie do WSPÓLNEGO NAPIER...ANIA ale kilometrów po drogach z bobrem po Wołyniu i Podolu.
Grupa ładnie zaczyna się dogrywać i choć przeważają Afryki, to i KTM Suchego jakoś jeszcze nie spłonął, ani BMW, ani Bartek nie krzywił się na szutra mając Anaki i kufry, ani "niekościelny" nie udławił się w klasztornej stołówce, niepijącym alkoholu nikt na siłę nie wlewał, a i do rozporka nikt nikomu nie zaglądał (przynajmniej mnie),...
Tak więc myślę, potrafilibyśmy uszanować odmienne zdanie o tym, co akurat widzimy.

Żeby nie było, w tym roku byliśmy nawet w wymordowanym przez AK Sahryniu.
Ważny jest kontekst, ciekawość świata nas gna, a czasu przy ognisku więcej niż na dziubanie w klawiaturę.

consigliero
23.07.2024, 17:09
Nie wiem czy bym pojechał bo czas ostatnio dziwnie u mnie płynie, ale pozostaje mi tylko zdjęcia oglądać, bo wiadomości nie docierają, albo docierają za późno. No ale ja to już niedługo zmienię.

ATomek
23.07.2024, 17:46
Marek, życzę tylko zmian na lepsze!

A co do rzetelności wiadomości z Kresów. Chwilę temu pojawił się taki artykuł:
https://kresy.pl/wydarzenia/senat-kidawa-blonska-spotkala-sie-z-jawnie-probanderowskimi-ukrainskimi-politykami/

Pytanie: czy i jak informacja ta dotarła do nas, mimo, że dotyczy to zeszłego tygodnia?
Portal Kresowy z nazwy i powołania, przedstawia polityków biorących udział w spotkaniu, którzy bardzo negatywnie przysłużyli się sprawie polskiej. Nic nie wymyśla, po prostu przytacza fakty, bo pilnuje tego, do czego został powołany. Czy przypomnienie np. szkodliwych wypowiedzi Wiatrowycza już czyni portal ruską onucą? Wychodzi na to, że tak, bo po co przypominać i epatować banderyzmem tym dawnym i współczesnym?

Któryś z kolegów wcześniej bulwersował się słowami dzisiejszego lidera-prezesa OUN M o prowokacyjnym pomniku Pityńskiego.
Czy nie bulwersuje Was fakt dzisiejszego istnienia i ciągłości OUN M i OUN B, organizacji majacych na sumieniu ludobójcze mordy? Pamiętacie dyskusję tutaj- którzy mają więcej/mniej na sumieniu? Czy nie bulwersuje Was sam fakt współczesnych providów- kongresów i ich uchwał choćby z 1995r?

Adagiio
23.07.2024, 20:10
Zaglądam tu czytając tylko Twoje posty Tomku, nie zawracaj sobie głowy innymi bo oni i tak wiedzą lepiej.
Zdrowia.

zimiok
23.07.2024, 22:19
Nie to, żebym chciał łagodzić dyskusję, cy cuś, ale mam propozycję.
Chyba przed naszym poprzednim wyjazdem na Wołyń Pamiętamy, a może i przed ostatnim, wysyłałem na Priv zaproszenia do userów, których nie znam osobiście, ale spotkaliśmy się przy jakichś sprzeczkach o historię UA, czy bieżące sprawy. Zapraszałem i ponawiam zaproszenie do WSPÓLNEGO NAPIER...ANIA ale kilometrów po drogach z bobrem po Wołyniu i Podolu.
Grupa ładnie zaczyna się dogrywać i choć przeważają Afryki, to i KTM Suchego jakoś jeszcze nie spłonął, ani BMW, ani Bartek nie krzywił się na szutra mając Anaki i kufry, ani "niekościelny" nie udławił się w klasztornej stołówce, niepijącym alkoholu nikt na siłę nie wlewał, a i do rozporka nikt nikomu nie zaglądał (przynajmniej mnie),...
Tak więc myślę, potrafilibyśmy uszanować odmienne zdanie o tym, co akurat widzimy.

Żeby nie było, w tym roku byliśmy nawet w wymordowanym przez AK Sahryniu.
Ważny jest kontekst, ciekawość świata nas gna, a czasu przy ognisku więcej niż na dziubanie w klawiaturę.

Tak się składa, że do mnie zaproszenie również nie dotarło, ale... byłem w większości miejsc o których piszesz. Uczestniczyłem w I Zlocie Huta Pieniacka, uczestniczyłem w II Zlocie Huta Pieniacka (na jednym z nich spotkaliśmy się po raz pierwszy, drugi raz w pobliżu granicy MD-UKR), miałem wielki zaszczyt poznać osobiście tych, którym udało się przeżyć i wysłuchać ich opowieści na własne uszy, biblioteka dotycząca rzezi liczy kilkanaście pozycji, od Siemaszków po Motykę, uczestniczyłem w akcjach sprzątania polskich cmentarzy w Galicji (w tym w Hucie) i na Wołyniu i dlatego mam wielki szacunek dla tego co robisz, co nie oznacza, że muszę się we wszystkim z Tobą zgadzać.

Bo ja nigdy i nigdzie nie spotkałem się z tym rzekomo odradzającym się nacjonalizmem ukraińskim, tym bardziej skierowanym przeciwko lachom. Wręcz przeciwnie, wszędzie traktowano nas jak gości honorowych, często aż za bardzo.
Dlatego też kiedy będą tu umieszczane fakenwesy będę się starał reagować. A, że kresy.pl są podatne na ruską propagandę to chyba zostało udowodnione.

siwy
23.07.2024, 22:36
Na kanale zero Na youtubie dziś debata na żywo o Wołyniu, ciekawa.

https://www.youtube.com/live/R_fBxRBVafc?feature=shared

ATomek
24.07.2024, 01:33
Jak się czyta to i pisać raźniej.
Zimiok, dziękuję za wyjaśnienia. Przepraszam, ale nadal Cię nie kojarzę. Minęło 15lat. Jeśli można, to wrzuć jakieś swoje zdjęcie na nr 507135085. Zgadzać się wcale nie musisz, masz własne doświadczenia i wiedzę. Tym bardziej moje zaproszenie aktualne.






136484


WOŁYŃ.
Coroczny, dla wielu jedyny wyjazd w sezonie. Co takiego nas tam gna?
Najpiękniejsze uczucie wolnego człowieka- REALIZACJA MARZEŃ!

136485

Lubelski pomnik Ofiar Wołynia nastraja mnie coraz bardziej.
W zeszłym roku była okrągła rocznica i trafiliśmy na start innej ekipy. Były wieńce, mowy... Teraz było cichutko, ludzie przemykali obok do swoich spraw.
Rozdzwoniły się telefony: Wojtek nie dojechał, bo musiał zawrócić zrobić hamulce- tłoczki nie odbijały, grzały tarczę... Doleci sam na pierwszy nocleg. Jacek też musi dziś odpuścić, doleci na jutrzejszy nocleg, gdzieś nad Horyń...
Bartek też odbiera i słyszy, że może tylko do granicy... Szkoda, jechał kawał świata, spał u mnie i trochę się nakręciliśmy...Dziś jest z nami jeszcze Darek, ale ten o zakazie wjazdu na UA wiedział już od kilku dni- będzie z nami do i później od granicy. W tym czasie pojeździ po Zamojszczyźnie. Majo będzie czekał nas gdzieś dalej po drodze.

136486

Ten pomnik podoba mi się coraz bardziej. Jest wymowny i czytelny. Kawał rzeźbiarskiej dobrej roboty. Lubię tradycyjną formę i ręczną robotę. To jedyny sposób, żeby oddać swoje uczucia i zakląć w kamień swoje intencje.

Jacek zostaje, macha nam na pożegnanie. Chociaż zobaczymy się jutro, to nie chciałbym być na Jego miejscu i patrzeć na nasze plecy... Jakoś się jutro będziemy łapać. Dziś jest dziś! W drogę!

Po drodze Majdanek...Na chwilę odlatują wszystkie myśli... Cisza.



136487

Skierbieszów.
Miejsce związane z masowymi wywózkami Polaków, "Dzieci Zamojszczyzny", to między innymi tutaj się wszystko zaczęło. Niemiecki okupant realizował swój plan zasiedlenia ziemi niemieckimi i ukraińskimi gospodarzami, wpierw usuwając Polaków.
Jest pomnik, ale zatrzymujemy się dalej, za kościołem, w miejscu, gdzie na łące wypływa źródło. Majo wie, gdzie jest najlepsze miejsce na spotkanie. Jest cienista wiata, zimna woda...
Tutejszy opowiada o dawnej fabryce akumulatorów, ołowiu i... cmentarzu w bezpośrednim sąsiedztwie.

Dokąd? Do Grabowca!
Pół roku temu poznałem potomka Wołyniaków, historyka, nauczyciela z Horodła i pośród wielu tematów pojawiła się Rzeczpospolita Grabowiecka- partyzancka enklawa z lat 40tych. Jerzy współorganizuje coroczne wspomnienia tych bohaterskich czasów. Umówiliśmy się, że przyjedzie z gawędą o miejscu, ale zatrzymały go rodzinne sprawy.
Grabowiec Góra, to miejsce zwane Małym Katyniem ze względu na mord na polskich oficerach we wrześniu 1939, zaraz po wejściu sowietów

136488

136489

Na dole pomnika piękna sentencja, a w zasadzie dwie:
„Lecz błagam, niechaj żywi nie tracą nadziei”.
Pod wpływem tych słów Słowackiego, Maria Konopnicka napisała:
"Groby wy nasze, ojczyste groby,
Wy życia pełne mogiły!
Wy nie ołtarzem próżnej żałoby,
Lecz twierdzą siły"

136490

Po tej potężnej dawce patosu nie ma to jak. przejażdżka lichą drożyną wijącą się wśród debrów grabowieckich. Kierunek Sahryń

Boldun
25.07.2024, 14:47
Cytat:
Napisał Melon
Zobacz post
Bijemy brawo i mówimy przepraszam, tak słyszałem.
https://kresy.pl/wydarzenia/zolnierz...nym-hitlerowi/
@Boldun, proszę.
@Boldun, proszę.

Pozwoliłem sobie zapytać u źródła o prawdziwość informacji i czy wogóle sytuacja miała miejsce.
Dostałem odpowiedź:

"Szanowny Panie,

Przesyłam oświadczenie Muzeum w tej sprawie.

Ideologia niemieckiego nazizmu stworzona przez Adolfa Hitlera doprowadziła do zbrodni w Auschwitz, gdzie zamordowano ok. 1,1 miliona osób - w ogromnej większości Żydów, ale też Polaków, Romów, sowieckich jeńców wojennych i wielu innych. Wśród ofiar była też niewielka grupa ukraińskich więźniów.

Propagowanie treści i symboli związanych z ideologią nazistowską w tym szczególnym miejscu narusza pamięć ofiar, co jest czynem niedopuszczalnym i moralnie nagannym. Jest to również przestępstwo w rozumieniu polskiego prawa. Nie zmienia tego faktu to, że rzekomy cytat z Hitlera nie jest podpisany, czy też nie występuje w ogólnie uznanych źródłach. Dlatego o tym bolesnym incydencie związanym z mową nienawiści poinformowaliśmy już ambasadę Ukrainy w Warszawie jak i przygotowujemy stosowną informację do polskiej prokuratury.

Jeżeli sprawca rzeczywiście jest ukraińskim żołnierzem, to taki czyn na terenie Muzeum jest także niedopuszczalnym brakiem szacunku dla pamięci wyzwolicieli obozu w styczniu 1945 r., bowiem wśród żołnierzy 60. Armii Sowieckiej, której jednostki brały bezpośredni udział w działaniach w Oświęcimiu i okolicach byli zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy.

Z poważaniem,
Bartosz Bartyzel
Rzecznik Prasowy
Muzeum Auschwitz"

ATomek
28.07.2024, 16:26
SAHRYŃ.
Temat z lekka omijany, bo owiany dwuznacznościami, niedopowiedziany. Fakty są znane, ale wykorzystywane emocjonalnie.
Czy można mówić bez emocji o mordzie kilkuset cywili? Jeśli dodamy, że ukraińskich, to już zaczynają się podziały faktów.
Nie bez znaczenia są wspomniane w Skierbieszowie wywózki Polaków w ramach niemieckiej polityki wschodniej i napływ w ich miejsce gospodarzy niemieckich i rusińskich. Jedynymi Polakami, jacy zostali to ci skoligaceni z rusińskimi rodzinami.
Napływowi zdecydowanie byli przychylni ukraińskim oddziałom.
W Sahryniu bezpiecznie stacjonował oddział upowskiej bezpieki i był aktywny kureń zaprowadzający w okolicy swój ounowski porządek. Przypomnę, mówimy o terenie IIRP pod niemiecką okupacją.
Był marzec 1944. Dogorywały podolskie, polskie wioski, Wołyń stanowił już krwawa pustkę za wyjątkiem wsi-baz samoobrony.
Coraz śmielsze postępowanie banderowców po tej stronie Buga, na Zamojszczyźnie aż po Hrubieszów doprowadziło do rozkazu dow. armi podziemnej AK do bezwzględnej walki z napływowymi kolonizatorami.
Kiedy wywiad doniósł o planowanej większej akcji Ukraińców i Sahryniu, jako bazie ich zgrupowania, w ramach akcji zapobiegawczej wydał wyrok na wieś. Pacyfikacja objęła też dwa przysiółki bezpośrednio sąsiadujące z Sahryniem.

Żongluje się ilością ofiar, których w/g moich źródeł było ok. 300, z czego połowa to kobiety z dziećmi.
Niestety wśród spisu ofiar powtarzają się te same osoby podbijając ich liczbę, która przez lata urasta do 700.

Akcja AK określana mordem nie przyniosła efektów. Faktyczna, ta zaplanowana większa akcja banderowska i tak się odbyła, powodując jeszcze większą bezwzględność.

Po stronie polskiej, ofiarą śmiertelną był żołnierz oskarżony o brutalne mordowanie i kradzieże- został natychmiast osądzony i rozstrzelany.

Wiele źródeł ukraińskich podaje mord w Sahryniu jako jeden z powodów mordu wołyńskiego, sprytnie zamieniając jego date na marzec 1943.
We wsi stoi pomnik ofiar bezwzględnej pacyfikacji. Polacy nie unikają sprawstwa, ani nie utrudniają należnej im czci


136628

Nasz postój przewidziałem jednak na wylocie ze wsi, ok 800m w lesie.



Czas ukraińskiego ludobójstwa, to też czas sierot.
W Turkowcach opiekowała się nimi, nie rozróżniając narodowości, siostra Longina Trudzińska, Siostra zakonna, Służebniczka NMP. Pamiętając swoje dzieciństwo, śmierć swoich rodziców w wieku 4 lat w czasie walk polsko ukraińskich w 1919, w pełni oddała się posłudze dzieciom. Wykształcona, zaradna, rozwiązywała problemy wychowawcze. W maju 1944 doskwierający głód wygnał ją wraz z ósemką starszych (10-12) lat na poszukiwania żywności. W Malicach zobaczyła płonący kościół i bez wahania uratowała z niego obraz Serca Jezusowego. Po zatrzymaniu przez Ukraińców, została wraz z siedmioma podopiecznymi zamordowana w lesie pod SAHRYŃIEM.
Tam odnalazłem miejsce upamiętniające śmierć Siostry Longiny i Jej 7 Wychowanków.
Ósma sierota- ukraińska dziewczynka przeżyła.

Taka to była ta "wojna polsko- ukraińska" i taki był los ofiar w drodze do wolnej ukrainy

136627

ATomek
02.08.2024, 00:49
Bo ja nigdy i nigdzie nie spotkałem się z tym rzekomo odradzającym się nacjonalizmem ukraińskim, tym bardziej skierowanym przeciwko lachom. Wręcz przeciwnie, wszędzie traktowano nas jak gości honorowych, często aż za bardzo.
Dlatego też kiedy będą tu umieszczane fakenwesy będę się starał reagować. A, że kresy.pl są podatne na ruską propagandę to chyba zostało udowodnione.


Zimiok.Tego posta kieruję do Ciebie wraz z moją uwagą:
masz rację w jednym- nie spotkałeś nigdzie "rzekomo odradzającego się nacjonalizmu", bo to wciąż ten sam stary nacjonalizm, który ciągle ma się dobrze.



Jakoś tak bez echa przeszła uchwała Sejmu RP potępiająca propagowanie ideologii oraz symboliki nawiązującej do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii:
"Osoby oraz organizacje, które organizowały ludobójstwo, muszą być objęte infamią oraz na zawsze stanowić antywzór działania"

https://sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/komunikat.xsp?documentId=79C5B8484B94143EC1258B660 0658D1B

Początkowo wywołało to we mnie satysfakcję, ale i niedowierzanie.
Uchwała podjęta niemal jednogłośnie była zatwierdzona tuż przed wakacyjną przerwą.
Nie wskazuje instrumentów do jej realizacji, więc pozostaje na papierze.
Zresztą już pięć lat temu prezydent zawetował karanie symboli banderowskich, obiecując wprowadzenie poprawek i cicho sza.

My tutaj dyskutujemy i pojawiają się głosy, że nie ma żadnego neo banderyzmu, że wojna i że potrzebują bohaterów... Nawet, jak sami przyznają się do proweniencji symboliki swoich sił zbrojnych, to do wielu to wciąż nie dotrze, że budują na wciąż nierozliczonej śmierci Polaków.
Taka "niewiedza" wyrastająca z ideologii wbrew faktom

Zresztą posłuchajcie tego tonu:
https://kresy.pl/wydarzenia/lider-oun-nie-pozwolimy-polsce-zakazac-symboli-upa/


https://kresy.pl/wydarzenia/wjatrowycz-grozi-polsce-w-sprawie-krytyki-upa-weterani-wojny-nie-beda-milczec/


Z naszej naiwności rodzi się ich niebezpieczna buta.

ATomek
22.08.2024, 10:05
PRZYJACIELU, NIE PRZEGAP!
TO JUŻ JUTRO!

Już od piątku, przez sobotę i niedzielę będą trwały w większych polskich miastach (Warszawa, Wrocław, Kraków, Lublin...) uroczystości 33 rocznicy
Dni Niepodległości Ukrainy.

https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/dzieki-wsparciu-polskich-braci-i-siostr-nadal-walczymy-ukraina-bedzie-swietowac-dzien-niepodleglosci,n,1000348215.html

Wszystko pięknie przygotowane, tylko nie mogę nigdzie znaleźć, jak wygląda wspominana we wszystkich serwisach główna atrakcja "20 metrowa UKRAIŃSKO-POLSKA FLAGA". Rozumiem pojęcie flagi narodowej, ale o takiej jeszcze oficjalnie nie słyszałem i jestem ciekaw, nie mogąc się doczekać jutra.
Слава Україні!

kylo
22.08.2024, 10:30
:convulsion: .........
Jakim my jesteśmy "narodem"?
Nawet w takiej sytuacji, na kolanach....

ATomek
22.08.2024, 11:16
Kolejne ogłoszenie i zachęcenie do udziału:
Stowarzyszenie Huta Pieniacka zaprasza do Zielonej Góry na odsłonięcie pomnika Ofiar Zbrodni Wołyńskiej

136988

136989

Jak widzicie, pomnik bezpieczny dla zranionych serc ukraińskich- nie zawiera drastycznych scen w ogniu ani jakichś "komarów na widelcu" (określenie prezesa związku Ukraińców w Polsce na fragment rzeźby Pityńskiego z Domostawy dziecka nabitego na tryzub).
Pomnik szybko zrealizowany, bo IPN jest hojną instytucją i wrażliwą na historię ludobójstwa na Polakach i pomnik znaczący, bo pod patronatem osobistym prezydenta RP.

Dwa pomniki na ten sam temat a jak różne...
W Domostawie brutalna prawda historyczna, tutaj męczeństwo setek tysięcy Polaków zawarte w rozdartym, okaleczonym drzewie...
Sytuacja co do tych dwóch pomników jest haniebna a rozdarte drzewo może co najwyżej symbolizować rozdarcie środowisk kresowych, nad którym pracują nie lada specjaliści.
Tak oto po raz kolejny moja droga do Huty Pieniackiej zakręca.
Ale motocykliści lubią zakręty.

zimiok
22.08.2024, 11:31
:convulsion: .........
Jakim my jesteśmy "narodem"?
Nawet w takiej sytuacji, na kolanach....

Dokładnie! Czy to jest jeszcze Polska???

ATomek
22.08.2024, 11:37
Mogę prosić o Twój opis, co według Ciebie przedstawia to zdjęcie, albo co chcesz nim wyrazić? Będzie łatwiej się odnieść.

zimiok
22.08.2024, 11:41
Pełno flag obcego państwa na polskich ulicach. Zawsze na kolanach.

ATomek
22.08.2024, 12:02
"na kolanach" ma tu różne znaczenie.

crimson
22.08.2024, 12:04
"na kolanach" ma tu różne znaczenie.

echh, chyba nie ma sensu dopytywać - "co autor miał na myśli" - można zignorować, IMO

ATomek
22.08.2024, 12:19
OK. Chciałem jeszcze powiedzieć, że każdy widzi to, co chce zobaczyć.
Dochodzą jeszcze media, w których dane zdjęcia widzimy.


Zdjęcie moje, sprzed dwóch dni. Obrazuje mój "MOKRY SEN Z NIEDZIELI NA PONIEDZIAŁEK". Miłych przemyśleń!

Dla odważnych dokładna lokalizacja


136991

crimson
22.08.2024, 12:35
to jakaś prowokacja chyba, nikt normalny nie powiesiłby polskiej flagi w takim towarzystwie

Luti
22.08.2024, 13:03
Dawaj ATomek lokalizacje, zwłaszcza jak w PL to miało by miejsce.

Boldun
22.08.2024, 13:14
Wszystko pięknie przygotowane, tylko nie mogę nigdzie znaleźć, jak wygląda wspominana we wszystkich serwisach główna atrakcja "20 metrowa UKRAIŃSKO-POLSKA FLAGA". Rozumiem pojęcie flagi narodowej, ale o takiej jeszcze oficjalnie nie słyszałem i jestem ciekaw, nie mogąc się doczekać jutra.
Слава Україні!

A w grudniu widziano, podczas takiej skromnej uroczystości.
Legion Polski (https://legionypolskie.eu/)

Poprosił bym o lokalizację tego "trójmasztu"

ATomek
22.08.2024, 14:06
Bardzo proszę: 51.823972, 21.393028

137002


To pomnik w Skurczy k.Wilgi, upamiętniający saperów, którzy w sierpniu 1945 budowali tu, na Wiśle, przeprawę dla wojsk idących na tzw.decydujące uderzenie i wyzwolenie Warszawy i dalej.
Czarno czerwone barwy to barwy saperów- czarne od dymu, czerwone od krwi.

Gończy
22.08.2024, 14:22
A tymczasem na MOP Bukowa II świeżutkie nasadzenia sosny. Ja się nie spotkałem z takimi nasadzeniami przy pasach szybkiego ruchu, praktyka jest wręcz odwrotna i wszystko idzie pod topór.
Zaraz zaraz, czy to nie przypadkiem tam gdzie stoi jakiś "konrowersyjny" pomnik?
Uprzedzam pytających, tak dokładnie tam.

"To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać"

crimson
22.08.2024, 15:28
no to barwy saperów mnie wprowadziły w błąd - całe życie się człowiek uczy.....

Melon
22.08.2024, 15:53
jprdl ale dożyliśmy czasów, a rządzą nami czyjeś sługi . :mad:

Melon
23.08.2024, 22:07
Atomek jako patriota co mogę zrobić w tym temacie ?

robertG7
01.09.2024, 23:02
Wywiad ze Stanisławem Srokowskim: „Wołyń ’43 to symbol, ludobojstwo zaczęło się 17 września 39 roku…”

https://youtu.be/lDinrv3aGyk?si=8UZ4h_64dVrzzwwS

Ypsi
04.09.2024, 21:07
A tymczasem na MOP Bukowa II świeżutkie nasadzenia sosny. Ja się nie spotkałem z takimi nasadzeniami przy pasach szybkiego ruchu, praktyka jest wręcz odwrotna i wszystko idzie pod topór.
Zaraz zaraz, czy to nie przypadkiem tam gdzie stoi jakiś "konrowersyjny" pomnik?
Uprzedzam pytających, tak dokładnie tam.

"To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać"


Nie wiem, ale mam tą scenę przed oczami ;)

Z4yvMwKkDpQ

dawid8210
04.09.2024, 21:32
W sumie jakby taki ruch obywatelski... By wpadło ze 40 chłopa z siekierami. 10 minut :)

ATomek
25.09.2024, 09:47
137703



Przepraszam, zaniedbałem opis ostatniego wołyńskiego wyjazdu z 11 lipca. Brak mi było szerszego spojrzenia na przyszłość w kontekście tego, co tam zobaczyliśmy i przeżyliśmy.

Chyba wolałbym pisać o samej przeszłości, bo jest taka... czysta. Wiem, że krwawa i okrutna, ale jednoznaczna. Mam w niej oparcie.

Jednak nie można pozostawić związanych z nią spraw bieżących, postaw nas i naszych obecnych sąsiadów.
Dojeżdżając gdzieś tam spotykamy potomków (w domyśle- tych okrutnych) sąsiadów, którzy już dziś mają swoje państwo, granice i własnych sąsiadów. Ukraina- państwo powstałe na bazie rozpadu wielkiego kraju rad, który pół wieku wcześniej w traktatowej sprawiedliwości wchłonął lwią część polskich ziem i w imię opolaczenia, wszelkimi metodami mordował jego naród.
Tam gdzieś była przecież Polska, fizyczna II RP i choć często sąsiedzi stanowili etniczną większość, to Polacy byli "u siebie” ze wszystkimi prawami i obowiązkami na dawnych ziemiach królewskich, które z tzw. sukcesją i uniami pozyskiwała. Z całą historyczną pewnością pewnością nie był to zabór ziem ukraińskich, co wmawiają dzisiejsi Ukraińcy.
Genealogia jest klarowna i pozwala prześledzić historię rodzin, rodów i całego naszego narodu i państwa, jego fizycznych granic na przestrzeni lat.
Dziś następuje próba całkowitego odwrócenia tych pojęć, próba przerwania ciągłości historycznej i wstawienie w te luki jakichś wymyślonych tworów, rzekomych "odwiecznych cywilizacji".

Z jednej strony historia polskiej państwowości przyzwyczaiła mnie do sprecyzowanej roli i konkretnych postaw, wynikających z ponad tysiącletniej przynależności do cywilizacji „zachodniej”. Historia dumnego państwa radzącego sobie z wrogimi sąsiadami jak choćby Cesarstwo Niemieckie, wielkie Węgry, potężna Litwa, wareska Ruś, plemiona Tatarów, późniejsza Rosja czy Szwecja przyzwyczaiła mnie i wzbudza moje oczekiwania do dobrego nią zarządzania.
Historia dumnego narodu przyzwyczaiła mnie do pamięci, kto wróg, kto przyjaciel.

Czy aż tak zmienił się świat?

Bieżące wydarzenia przytłaczają:
-minister rządu UA zapytany o okrucieństwo Rzezi Wołyńskiej odpowiada wysiedleniową akcją Wisła z ziem ukraińskich!!! (Lubelskie. Chełmskie, Zamojszczyzna, Podkarpacie), bez jakiejkolwiek reakcji siedzącego obok polskiego ministra...
- dostaję filmik z lubelskiej szkoły z rozwydrzonymi ukraińskimi dziećmi chwalącymi banderię...
-wracając z pracy obserwuję elegancką kobietę w samochodzie z UA, z wyeksponowaną banderowską szmatą…
-prezydent Polski dokonuje odkrycia, że „kwestia Wołynia może nie zostać rozwiązana, ponieważ za Wołodymirem Zełenskim stoją pewne grupy polityczne, które mają różne programy polityczne”...

Te bieżące sprawy bulwersują nie mniej, niż wciąż nierozliczona krwawa zbrodnia ukraińskich nacjonalistów. Błędna narracja potrzeby bohaterów się zużyła. Ukraińskie dzieciaki w polskich szkołach śpiewające „ojciec nasz Bandera….” „My za ukrainę będziemy walczyć” nie mówi nic a nic o tym z kim i jakimi metodami, co w Polsce obarczonej krwawą, nierozliczoną historią brzmi podwójnie złowieszczo.
Wszak to nacjonalizm nawiązujący do bezpośredniej walki!


Idea Międzymorza i Prometeizmu Piłsudskiego sięga lat dwudziestych.
Idea romantyczna, w sercu z którą 10 lipca 1943 stawił się samotrzeć przed banderowskich watażków polski emisariusz, poeta przesiąknięty krzemienieckim romantyzmem, Zygmunt Rummel. W odpowiedzi zostaje rozerwany końmi…

Choć przy okazji rocznic ukraińskiego ludobójstwa na Polakach i obywatelach innych narodowości ówczesnej IIRP nasi włodarze szafują sloganami o konieczności rozliczenia ukraińskiego ludobójstwa z lat około wojennych, to dzisiaj prezydent nazywa go wprost, że „wpisuje się w politykę Putina”. Pokrywa się to z jego działaniami ustawodawczymi, choć gesty medialne są inne.
Nie szukam polityki. To polityka znalazła mnie.
Tak, właśnie nie treścią i postawą, ale wskazaniem zostaje się ”ruską onucą”. Podobnie, jak w drugim moim kresowym wątku krytykując postawę nie przystającą do czasu wojny, zostaję posądzony o to, że kwestionuję okrucieństwo dzisiejszej wojny i że giną na niej ludzie.

Ukraina przez 30 lat niezależności nie wykształciła żadnych mechanizmów ani elit zainteresowanych rozliczeniem ludobójstwa.
Każdy powstały organ historyczny służy odwróceniu odpowiedzialności przy wzroście poparcia i wręcz gloryfikacji sprawców. Szkoda słów, bo i tak wielu Polakom nie przeszkadzają nazwy ulic morderców przezwanych bohaterami i ich liczne pomniki w imię wolności wyboru.
Tylko, że ja wciąż piszę o naszych sprawach i naszych wyborach.


137704

Dzisiejszy odcinek swojej motocyklowej drogi do Huty Pieniackiej będzie w okolicach wołyńskich Ostrówek. To częsty mój przystanek, do którego dojrzewałem powoli.
Będąc tam dwa dni temu, dostrzegłem jego rangę tak w historycznym, jak i dzisiejszym postrzeganiu ludobójczego mordu.
W historii mordu w Ostrówkach jak pod lupą widać miejsce, przyczyny, sposób, charakterystykę ofiar, współczesną postawę świadków i ich rodzin, działania Polski aż po dzień dzisiejszy. To materiał na długą opowieść. Napisało ją już wielu kompetentnych, ale ja opowiem to ze swojej strony streszczając najważniejsze.


Karmi się nas wciąż obietnicą ekshumacji Polaków zamordowanych 80 lat temu w sposób bestialski, odbierający ludziom prawo do godnej śmierci i zrzuconych jak zwierzęta do dołów śmierci. Zaraz po tym przechodzimy gładko do przyczyn, okoliczności. Owszem, są one ważne, ale proszę, zatrzymaj się i przeanalizuj te 360 sposobów jej zadania.
Po co? Dlaczego?
Kim trzeba być przy oskórowywaniu sąsiada za życia, wyłupywaniu oczu, przepiłowywaniu go piłą, wydzieraniu matce żyjącego płodu, zarąbaniu własnej żony Polki, rozgnieceniu obcasem głowy dziecka, czy wrzuceniu go żywcem do ognia, zdzieraniu z ofiar zakrwawionych ubrań, by podarować swojej żonie? Kim trzeba być? BOHATEREM?

Ogień dogasł, psy przestały wyć, spłoszone ptaki wróciły. Ukraiński sąsiad nadal jest sąsiadem Polaka zakopanego za stodołą. Na co mu przypominać? Dziś to zagranica.
Jego dziadek próbował zapomnieć, jego ojciec próbował zapomnieć, to po co mu przypominać dzisiaj? Wszak ma nową wojnę i najlepiej istorię zostawmy historykom w Warszawie i Kijowie. Jak długo może trwać bezduszne tłumienie sumienia? Może go po prostu brak?

137705 137706

ATomek
25.09.2024, 10:39
PS.
jeśli już trafimy na jakieś UPAmiętnienie, to najczęściej w opisie pada dyplomatyczne słowo ZGINĘLI lub ZAGINĘLI.
Zaginąć można chodząc po lesie.
ONI ZOSTALI ZAMORDOWANI W SWOIM DOMU, W NASZYM PAŃSTWIE, DLATEGO, BO BYLI POLAKAMI

ATomek
25.09.2024, 12:32
137712

Dwunastometrowy pomnik w kształcie świecy w Piatydniach.
W judaizmie Żyd umierający za wiarę traktowany jest jak święty.

Nie byliśmy odosobnieni. Choć mówi się o polskim ucisku i opresyjności IIRP, to skąd mord na polskich Żydach?
Podobieństwa integralnego nacjonalizmu niemieckiego i ukraińskiego odnalazły się w ich eksterminacji od połowy 1941 do końca1942r i ponad 2mln Ofiar.
Czy sposób Niemców na pozbycie się całych narodów mógł być wskazówką dla Ukraińców?
Polak zmuszony do kopania i zasypywania krwawych dołów wypełnionych ciałami Żydów, po skończonej pracy usłyszał: „A kto wam, Lachy, będzie kopał dół?” ( Janusz Horoszkiewicz -relacje świadków)


137713

Piatydnie.
W okolicy tej wsi, w pobliżu kolejowej bocznicy, Niemcy wraz z „pomocnikami” wymordowali w kilku etapach ponad 20tys Żydów, mieszkańców okolic Włodzimierza Wołyńskiego. Upamiętnienie jest widoczne z szosy parę km za przejściem Zosin-Uściług.
Doły śmierci są ok 200m dalej i chronią je takie tabliczki

137714

137715

Ronin78
25.09.2024, 13:31
Ja tego nigdy nie pojmę, jak mając na uwadze choćby zachowanie Polski od 2022 można nie mieć sumienia i z premedytacją bronić zbrodni sprzed tylu lat? My teoretycznie czy poczekamy 10-20-30 lat dłużej mamy i tak czekanie w dość komfortowej sytuacji, a oni walczą z Rosją i mają na nas wywalone za wszystko co było i jest robione (bo Jasionka np. nadal jest dla nich istotna).
Jak nasi rządzący pozwalają na taki skandal? Jeśli ukraińcy rozumieją jedynie język siły to należy całkowicie zablokować dostawy militarne, 800+ etc, bo w zamian dostajemy jedynie pogardę.

Melon
25.09.2024, 18:35
Bardzo to przykre, smutne i otwierajace scyzoryk w kieszeni Atomek. Nie mogę pojąć jakim to sposobem wybraliśmy zdrajców co rządzili i rządzą naszą ojczyzną, robią historię pod obecną narrację i tylko nieliczni widzą co się naprawdę dzieje to jest...:mad:
Nie wspominam o banderowcach co robią bo przecież czego mogliśmy się po nich spodziewać.

ATomek
25.09.2024, 21:22
137746

Okolica Lubomla przynależała królom Polski od połowy XIVw.
Do dziś w Lubomlu stoi kościół Władysława Jagiełły z 1408r.
Wieś Ostrówki i Wolę Ostrowiecką w ówczesnej pustce osadniczej zasiedlili Mazowszanie i Podlasiacy, minn. Olędzcy z okolic Łukowa.
Jako wsie szlacheckie pielęgnowały etnos polski zachowując odrębność narodową i wyznaniową, nie asymilując się z sąsiadami. Od 1742 stał tam drewniany kościół parafialny, ufundowany przez przodków słynnego rzeźbiarza Lwowskiej Szkoły Franciszka Olędzkiego. Wieś choć wszechstronnie zorganizowana, w czasie wojny cierpiała od pierwszych okupantów Rosjan, jak później od Niemców. Gdzieś pośrodku czaili się Ukraińcy ze swoim nowym planem „oczyszczania etnicznych ziem ukraińskich”.

30 sierpnia 1943, pod pretekstem wiejskiego zebrania zgromadzili w szkole mężczyzn, których sterroryzowanych, po kilku wyprowadzali do przygotowanych wcześniej miejsc każni: do gospodarstwa Jana Trusiuka (100 Ofiar), do sadu Suszki (81 Ofiar), oraz kużni Bałandy (20 Ofiar), gdzie zabijali ich maczugami i siekierami

Mordercami byli Ukraińcy z kurenia UPA dowodzeni przez Iwana Kłymczaka „Łysego” oraz okoliczna ludność ukraińska z sąsiednich wsi.
Bezpośredni rozkaz wymordowania Polaków na zachodnim Wołyniu wydał dowódca UPA Dmytro Kłaczkiwskij (Kłym Sawur). Ciekawostką jest zmiana taktyki ludobójstwa. Wszelkie dobro Ofiar musiało pozostać nienaruszone. Miało wzbogacić biednych Ukraińców w materiał budowlany z rozbiórek domów, wyposażenie, trzodę, płody rolne, narzędzia i wszystko inne niezbędne do budowania od podstaw swojego nowego ładu.
Nawiasem mówiąc już od ludobójstwa na Żydach było to bardzo intratne źródło przychodu władz OUN aż do najniższego szczebla, co potwierdza zachowana buchalteria.


137747

Zebrane przed szkołą kobiety i dzieci skierowano do drewnianego kościoła, gdzie zamierzano je spalić. Patrol Niemców pokrzyżował plan i pognali Polaków w kierunku wsi Sokól. Tam na skraju lasu, w miejscu nazwanym później Trupim Polem przystąpili do mordu.
Przeżyło kilka rannych osób, które dały świadectwo historii.
Jedną z nich była Helena Popek, matka prof. Leona Popka z IPN, który w celu ratowania pamięci zainicjował jeszcze w latach 70 tych spotkanie dawnych mieszkańców Ostrówek i Woli Ostrowieckiej. Owocowało to postawieniem w 1984 w Rudzie Hucie koło Chełma, pierwszego w Polsce upamiętnienia Wołyńskich Ofiar.
W 1990, czyli zaraz po powstaniu państwa Ukraina, Rodziny spotkały się w miejscu ich rodzinnych wsi, które zamieniono na kołchozowe pola, bądź zarastały lasem. Integrował ich stary cmentarz, który do dziś jest pięknie utrzymany.
Studia, praca zawodowa i zamiłowanie do pielęgnowania pamięci rodzinnej (UPA zamordowała 40 osób z jego najbliższej rodziny) i narodowej Leona Popka wraz z Rodakami doprowadziły już w 1992 do pierwszych ekshumacji Ofiar zagłady wsi.

„Dodatkową udręką ocalałych jest świadomość, że ciała najbliższych osób, pozostawione często bez chrześcijańskiego pochówku w panicznej ucieczce przed mordercami, spoczywają do dziś w setkach bezimiennych mogił, poza cmentarzami, bez krzyża” pisał Andrzej Przewożnik


Pierwsze wołyńskie ekshumacje wykonano jeszcze za ZSRR w ramach spraw karnych zidentyfikowanych banderowców w tym w 1981 w Porycku, Lipnikach i Łozowej.



Po niezbędnych procedurach i pozwoleniach formalnych, proces ekshumacji zaczyna się od poszukiwania świadków mogących doprecyzować miejsce, przy czym nie uzyskano żadnych informacji od miejscowych Ukraińców. Po ilości odwiertów sondażowych liczonych w tysiącach i ewentualnym określeniu wielkości miejsca, odkrywa się warstwę po warstwie, by móc określić w obecności prokuratora i milicji uszkodzenia wskazujące na rodzaj śmierci. Robiona jest dokumentacja zdjęciowa i dokładna analiza znaleziska. Powstaje dokument weryfikujący opowieści świadków.

Szacuje się , że na Wołyniu jest ok,1500, a w Małopolsce Wschodniej ok 2000 zgładzonych miejscowości i łącznie ok 20000 dołów śmierci do ekshumacji.



137748

Mogiła u Trusiuka w Ostrówkach dla 75 mężczyzn i 5 dzieci



W Ostrówkach w 1992 Polska Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu odmówiła finansowania ekshumacji.
Przeprowadzono społeczną zbiórkę pieniędzy, co pozwoliło na rozpoczęcie prac. Zgłosiło się wielu chętnych do pracy wolontariuszy, w tym funkcjonariusze Straży Granicznej w ramach urlopów wypoczynkowych, z wynagrodzenia zrezygnował biegły sądowy i wielu członków ekipy. Nie bez znaczenia była pomoc strony ukraińskiej w formie koparki, wody, posiłków, narzędzi i noclegów.

W 1992 ekshumowano z jednego tylko dołu w Woli Ostrowieckiej 243 osoby i 80 z Ostrówek i przeniesiono je na cmentarz w Ostrówkach.

137749

ATomek
25.09.2024, 22:02
Cd historii polskich ekshumacji na Ukrainie:

Na kolejne pozwolenia na ekshumacje czekano 10 lat. Dotyczyły Porycka (52 osoby) i Radowicz ( matka z pięcioma córkami)

Po 19 latach starań (2011) uzyskano pozwolenie na wznowienie prac w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej.
Odnaleziono 79 osób zamordowanych w szkole.

Pomimo kilkunastu wykopów tzw. sondażowych i 4tys odwiertów przy fatalnej pogodzie na podmokłym terenie, długo nie udawało się odnaleźć miejsca ofiar z tzw Trupiego Pola.
Z trudem odnaleziony dół zawierał szokujące dane:
średnia wieku odnalezionych łącznie 231 Ofiar wynosiła 7lat!
Odnaleziono:
3 osoby w wieku powyżej 60 lat
1 osobę 50-60
8 osób 35-50
49 osób 20-35
39 osób 15-20
48 dzieci 7-15
93 w wieku poniżej 7lat
30 negatywów noworodków(odbicia w ziemi powstałe po rozkładzie ciała)

22.09.2024, Trupie Pole
137750


137752

Naprzeciwko dołu śmierci, wysoko na drzewie wisi krzyż z wymowną tabliczką
137751


137754

A opowiedział Wam, co go ten sam Bóg tu przyprowadził


137753

kylo
25.09.2024, 22:49
DZIĘKUJĘ
ATomku, za twoje zaangażowanie,
oraz to, że się tym z nami dzielisz.

fassi
25.09.2024, 23:13
ATomek , dzięki. Średnia wieku 7lat....

ATomek
26.09.2024, 01:08
137755

W centrum wsi, niejako dzisiejszą jej wizytówką, jest miejsce po rozebranym kościele.
Wzrusza figura Matki Boskiej z odstrzeloną głową, dzielącą los mieszkańców. W zależności od lat, otacza je pole kukurydzy, słoneczników, rzepaku…

Jeśli przebije się do Was radykalny głos mówiący o ukraińskiej żywności rosnącej na kościach pomordowanych Polaków, to wspomnijcie te zdjęcia z Ostrówek.



Trumny z wykopanymi w 2011r szczątkami ekshumowanych Ofiar (łącznie pochowano tu 324 ( 1992rok) +317 (2011 rok) ustawiono na cmentarzu w Ostrówkach czekając na uroczystość pogrzebową. Miał tam miejsce przykry dla Rodzin incydent, kiedy przybyli działacze Swobody wraz z przewodniczącym im sekretarzem Ukraińskiej Komisji ds. Upamiętnień zażądali otwarcia trumien i przetrząsali ich zawartość, by na konferencji prasowej oskarżyć polskich specjalistów o zawyżanie liczby odnalezionych ofiar.

137756

Pomnik na cmentarzu postawiono staraniem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w tym samym 2011r. Niestety, mimo zapowiedzi nie przyjechali na jego otwarcie ani prezydent RP, ani UA.

W 2012 skradziono z pomnika godło polski i do dziś dzień pomnik stoi „nie otwarty”,
a miejsce po godle wstydliwie zasłaniane.

Będąc tam w zeszłym roku, w dniu obchodów 80lecia Zbrodni Wołyńskiej, godzinę po wizycie naszego premiera, widać było rozrzucone wieńce i znicze.


137757

Rok 2013 przyniósł ekshumacje 80 pomordowanych w nieodległym Gaju.
Rok 2014 upłynął na nieudanych poszukiwaniach w Ostrówkach. Mimo wielkich nakładów nie ustalono pozostałych dołów śmierci.
Dopiero w 2015 odnaleziono miejsce śmierci „u Suszka w sadzie” i ekshumowano z niego 33 mężczyzn, 5 kobiet i 6 dzieci przenosząc na cmentarz

137758


Ta ekshumacja z Ostrówek z 2015 jest ostatnią na Ukrainie dotyczącą Mordu Wołyńskiego
(jedno pozwolenie dotyczyło przeniesienia żołnierzy z 1920r)


Lista zapewnień o przełomie blokady zastawionej przez Ukraińców po likwidacji w 2017 nielegalnie wybudowanego w 1994 r. przez byłych bojowników UPAmiętnienia w Hruszowicach jest długa i nudna. Oszukują nas urzędnicy wszystkich szczebli łącznie z prezydentami. Słodka nadzieja ponawiana przy każdej okazji szybko gorzknieje w dziwnej niemocy.
W oczekiwaniu na 80 rocznicę w 2023 łgano o mających nadejść ekshumacjach w Późnikach.
Odtrąbiony tuż przed obchodami przełomowy sukces okazał się tzaledwie pozwoleniem na poszukiwania w tylko jednym miejscu. Choć miejsce znano, wyniki przedłużano miesiącami, a przed opinią publiczną ukryto faktyczny brak zezwolenia. Do dziś. Ale kogo to jeszcze obchodzi. Żonglerka słowem ekshumacje trwa.

137759

Ostrówki. Tu się zaczęło i tu się skończyło



137760

137761


Jak wielka musi być empatia Rodzin Pomordowanych, żeby umieścić taką tablicę

137762

PS.Podziękowania dla Suchego za pomoc w poszukiwaniach Trupiego Pola i mobilizację, kiedy przyszło zwątpienie. Co pojeździliśmy, to nasze!
Jak wojna to pełne zaciemnienie i brak prądu także w Afryce, że o wybuchowych konserwach nie wspomnę.
Chyba jednak nie wyglądamy na ruskie onuce, skoro patrol sił FRONTEX i drugi "wojennych" nam odpuścił po namierzeniu nas w nocy na cmentarzu w lesie?

Mhv
26.09.2024, 08:28
....kolejny raz przeczytałem, kolejny raz nie wierzę w to co czytam..

ATomek
26.09.2024, 09:57
Michał. Piszę ogólnie nawiązując do współczesności, bo uparcie twierdzę od lat, że TA przeszłość buduje chorą teraźniejszość.
Nie chcę wchodzić w nieswoje buty i odsyłam do książek. Akurat Zbrodnia w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej jest doskonale opisana i znane są materiały z archiwów UPA i Radzieckich.
Ukraińcom się nie dziwię, ale poraża mnie brak empatii do tych wydarzeń- historycznych i współczesnych- Polaków. Chory liberalizm nie jest spuścizną naszych przodków a nawykiem polubionym, bo wygodnym, w imię utopii internacjonalizmu.



137767


W Ostrówkach odnalazłem też słynny "krzyż z patyków" postawiony tam przez naszego premiera M. M. w hucznie obchodzoną w zeszłym roku 80 rocznicę Wołynia.
Najwyraźniej przegapiłem go w zeszłym roku, lub mógł być wywrócony, podobnie jak wspomniane wieńce i znicze pod pomnikiem. Teraz potwierdzam, że stoi. Słabo widoczny, bo za krzakiem bzu, na poboczu, na wjeździe do byłej wsi. Choć krytykuję taki skromny rodzaj upamiętnienia przez premiera 40 milionowego państwa, to rację ma jeden z potomków Wołyniaków, który zauważył, że liczy się gest, a każdy krzyż, choćby najmniejszy ma swój ciężar. Może to był gest prywatny? Ale czy w czasie wojny wizyta premiera sąsiedzkiego kraju i jego gesty mogą być prywatne? OK.

137768 137769


Mnie chodziło o coś bardziej trwałego i blado wyszło, bo porównałem go do owych 50 solidnych krzyży z okolic Huty Stepańskiej, jakie własnym sumptem wystawił Janusz Horoszkiewicz.

A jak zostali upamiętnieni przez rząd i prezydenta pogrzebani w Ołyce, dowiecie się z relacji z lipcowego Wołynia.

MUTT
26.09.2024, 10:04
Dziękuję Tomku ...:bow:

ATomek
26.09.2024, 10:29
Wołyń, Ostrówki, Piatydnie - może tu jest odpowiedź?

Ukraiński integralny nacjonalizm-
Mychajło Kołodiński:
"Nasze powstanie nie ma tylko za zadanie zmianę ustroju politycznego. Ono musi oczyścić Ukrainę z obcego, wrogiego elementu oraz z niedobrego własnego, ojczystego. Tylko podczas powstania będzie okazja, aby wymieść dosłownie co do nogi polski element z Z(achodnich) U(kraińskich) Z(iem) (Z.U.Z.) i w ten sposób zakończyć polskie pretensje o polski charakter tych ziem. Polski element, który będzie stawiał czynny opór musi ulec w walce, a resztę trzeba sterroryzować i zmusić do ucieczki za Wisłę. Bo nie można dopuścić do tego, aby po zdobyciu Z.U.Z. polski element mógł tu żyć obok Ukraińców. Z.U.Z. w przyszłym państwie ukraińskim ma być czysty pod narodowym względem, bo te ziemie mają szczególne znaczenie dla przyszłego państwa ukraińskiego i dlatego nie będzie czasu na walkę z polskim elementem, gdyby on nie został całkiem zmiażdżony w czasie powstania. Trzeba pamiętać, że im więcej wrogiego elementu zginie podczas powstania, tym łatwiejsza będzie budowa ukraińskiego państwa i tym silniejsze ono będzie".

Melon
26.09.2024, 15:03
Może to zerżneli od malarza z wąsikiem ? :mad:

chomik
26.09.2024, 17:30
Może to zerżneli od malarza z wąsikiem ? :mad:

Mychajło Kołodyński został rozstrzelany przez wojska węgierskie w 1939, jego ojciec był Polakiem.

Melon
26.09.2024, 21:41
Książkę malarza czytał
https://kresy.pl/publicystyka/ukrainski-nacjonalistyczny-imperializm-mychajla-kolodzinskiego/

chomik
27.09.2024, 08:12
Książkę malarza czytał
https://kresy.pl/publicystyka/ukrainski-nacjonalistyczny-imperializm-mychajla-kolodzinskiego/

Wtedy malarz był człowiekiem roku wg Time-a.

ATomek
27.09.2024, 11:31
Tragiczne jest to, że po 80 latach Mychajło Kołodiński wraz ze swoimi koncepcjami spotkał się w tym naszym wątku o ukraińskim ludobójstwie z ofiarami tych idei, realnymi ofiarami liczonymi w setkach tysięcy. Jednak.
Znaczy padły na podatny grunt, zostały realizowane a nawet przetrwały do dziś.
Do dziś, to znaczy do początków tego marzenia Kołodyńskiego, jakiego nie dożył, czyli wolnej Ukrainy i 1991r.

Przykład:
Natychmiast w 1991r powstaje partia polityczna pod nazwą Socjal-Narodowa Partia Ukrainy, czyli skrajnie prawicowa, ultranacjonalistyczna, narodowosocjalistyczna (skąd my to znamy?)
Po wstępnej euforii, po wejściu Polski do UE i ogólne „zbliżenia się do świata” w 1995 zmieniono nazwę na Ogólnoukraińskie Zjednoczenie „Swoboda” wraz z symbolami:
wcześniejszy ideogram IN (Idea Narodu), trawestacja symbolu Wolfsangel (wilczy hak) zamieniono na dłoń z trzema palcami imitującą trójząb.
Jeden z jej pierwszych założycieli był później komendantem samoobrony Majdanu z 2014 i po przejęciu władzy ministrem a ostatnio przewodniczącym parlamentu UA..


To tylko z wikipedi, warto przeczytać:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Og%C3%B3lnoukrai%C5%84skie_Zjednoczenie_%E2%80%9ES woboda%E2%80%9D



137789

Ale ja chciałbym jeszcze wrócić do Ostrówek.
Nie zamieściłem zdjęcia z cmentarza, gdzie pochowano ekshumowane Ofiary.
Ogólnie, zagłada Ostrówek i Woli Ostrowieckiej to ponad 1100 Ofiar.


Przy tej okazji, chciałbym przedstawić postać wspaniałego Ukraińca – Kustosza Polskiej Pamięci Narodowej, bez którego nie znalibyśmy wielu miejsc mordu Polaków.
Właśnie na cmentarzu w Ostrówkach został pośmiertnie uhonorowany skromnym pomnikiem

137790


Po tych nacjonalizmach bardzo pozytywna lektura:

DUCH POLESIA- ANATOL SULIK

https://monitorwolynski.com/pl/news/5471-opowiesc-o-anatolu-suliku

ATomek
01.10.2024, 11:35
137876

Czas trochę pojechać.
Wspomnienia po jakimś czasie mają tę zaletę, że jest w nich atmosfera całego wyjazdu. Zacierają się detale na nią się składające, pozostawiając posmak, którym można się delektować. Zatraca się pamięć każdej przejechanej kałuży, każdej hałdy piachu, każdego wyboju na rzecz wspomnienia całego odcinka drogi. Podobnie krajobrazy. Maluje je łąka, zboże, las, pagórek, światło o różnej porze dnia, cienie, zapachy.
Łatwo mi to wszystko było przeżywać, bo jechałem na początku grupy. Za każdym z nas pozostawał coraz większy tuman kurzu.

Za przejściem granicznym w Dołhobyczowie skręcamy w piękną gruntówkę, kierując się na SOKAL.
Zawsze chciałem tam zajechać i zobaczyć, skąd ten DZIAD SOKALSKI?

Drożyna kończy się kładką dla pieszych na rzece Bug. Znajdujemy z boku kratownicę jako podjazd i tak wprost z Zabuża lądujemy w mieście.


Pieśń dziada sokalskiego w kordonie cesarskim
Autor: Franciszek Karpiński

Śladem bieda przyszła, śladem,
Za zbytkami, za nieładem!

Długo nad granicą stała,
Wolności się dotknąć bala.

Wolności, niebieskie dziecko!
Ułowiono cię zdradziecko.

W klatkę cię mocno zamknięto.
Bujnych skrzydełek przycięto.

Przedtem u jednego stołu
Kroi z poddanym jadł pospołu,

Jak ojciec dzieci przyjmował.
Jak swych przyjaciół częstował.

Dziś mu u stołu klękają,
Kości z psiętami zbierają.

Głowę, kiedyś w kraju drogą
Służka pański trąca nogą!...

Pochlebcy go otaczają.
Palcem biednego stykają.

Ot. mówią, kość polizuje,
Dawnej wolności żałuje.



Karpiński. Autor naszych kolęd, modlitw, którego nagrobek jako „Dom ubogi” odnalazłem kiedyś na Białorusi. Choć za zasługi bywał proszony na dwory i pałace, to z wyboru wiódł skromny żywot.
Dziad Sokalski- lirnik ze swą smętną pieśnią trafiający do ludzkich sumień. Postać z Kresowego krajobrazu zapomniana a raczej wyparta obcym obrazem kozaka grającego na bandurze.
Dziad Sokalski- krytyka służalczości wobec obcych ciągle aktualna.
Jak na ironię, Sokalszczyznę odcięto od Polski w 1951 roku w imię wymuszonych, dobrosąsiedzkich relacji z Wielkim Bratem, na wniosek polskiego rządu, wraz z nowo odkrytymi pokładami węgla, całą górniczą i strategiczną kolejową infrastrukturą.
Akcja o kryptonimie H-T (Hrubieszów i Tomaszów były stolicami wysiedlonych terenów) zamieniała bogaty Sokal, Bełz, Uhnów, Krystynopol, Waręż, Chorobrów na pustkę tzw Szewczenkowa, czyli bieszczadzki worek- Ustrzyki Dolne, Czarną, Krościenko, Bandrów Narodowy, Bystre, Liskowate i Lutowiska.
Zamiana uznana została za polski sukces przy braterskiej pomocy ZSRR.
A ludzie? Kto by się tam nimi przejmował.

Tak z pamięci to Bełz był miejscem, skąd został przewieziony wizerunek- ikona Matki Boskiej później nazwany od miejsca umieszczenia Częstochowską. Ale to inna historia.



137877

KRYSTYNOPOL
XVIII wieczny kościół Bazylianów Dziś cerkiew. Po tej zamianie w 1990, wierni kościoła Rzymskokatolickiego pozostali bez kościoła. W 2003 na zakupionej działce pobudowali kościół św Ducha.
Bazylianie to nie tylko wiara i kościół. To sponsorowana przez Potockiego drukarnia, księgozbiór aż do XIIw, szkolnictwo i przetrwalnik Ducha Narodowego w chwilach dla Polaków trudnych

137878

Kapliczka MB. W tle figury prawosławna cerkiew św. Włodzimierza, dawny kościół
oo. bernardynów Świętego Ducha z 1703r.
Tak nawiasem, to mimo obecnej wojny, trwa walka z pamięcią historyczną po Krystynopolu- mieście Potockich. Nawet w tym roku 2024, miasto zmieniło nazwę na Szeptycki. Na to wydaje się pieniądze w czasie „bezpośredniego zagrożenia rakietami”. Taki zbieg okoliczności- to rodzinne miasto wspomnianego wcześniej działacza Swobody, komendanta Euromajdanu i senatora...
Żal za utraconym?
Opolaczania cd. permanentny napływ na zachód, za chlebem z szynką. Groźny o tyle, że „Ukraina jest tam, gdzie są Ukraińcy”.
Nie miałbym pewnie takiego żalu, żeby tworzyć swoje własne, od podstaw, budując dumę, ale nie mogę przeżyć tego budowania na polskim trupie, tych tabliczek na siedemnastowiecznych zabytkach informujących o „dziedzictwie narodowym Ukrainy”, o ukraińskim baroku, zamkach i elitach.

Niesmaku dopełnia nowiutkie centrum handlowe. Poraża rozmach, zachodni styl i produkty. Centrum Warszawy nie powstydziło by się inwestycji. Klienci to przede wszystkim wojskowi z rodzinami.
Znika drogowe dziadostwo nawet w tak zapomnianym miejscu. Nowe mosty, nowe osiedla, te z grupy szkło i aluminium.

Podjeżdżamy pod niszczejący pałac Potockich i w smutku odjeżdżamy. Nawet widok Sołokii wpadającej do Bugu dziś mnie nie cieszy. Historia jeszcze bardziej się postarzała.

Po drodze kłaniamy się nisko

137880

137879



137881

KISIELIN. Sie kąpie, się śpi, smaruje tryby i się jedzie dalej.
Na nocleg dojeżdża Gończy, co to zawrócił, by zrobić serwis hamulców.

137882

137883

Dla znajomego historyka pobieram z kościoła garść ziemi w której odnajduję łuskę od Mosina.
W kościele zasypano odkryte katakumby i wyrównano „podłogę”.

PORYCK.
Po wizycie na cmentarzu pozostał nowy niesmak. Podjechały do nas wesołe 4 kobitki, coby z nimi „pokatać na bajkach”. Zdradziła ich Łada, podstawione ruskie onuce job ich mać!
Może w innych okolicznościach... ale tym razem odmawiam, widząc zawód w oczach kolegów.
Mężowie na wojnie, kobity trebujut dopomogi, ale źle trafiły. „Nie masz szczęścia, Ukraino”

137884

Dalsze pojechali. Nasze szczęście dzisiaj, to ta parszywa droga!

Melon
01.10.2024, 15:59
:Thumbs_Up: Dzięki Tomek czyta się :)

renant
02.10.2024, 17:09
Fajnie Tomek, że znalazłeś czas by kontynuować relację z wyjazdu, z wielką przyjemnością czytam twóje opowieści na temat odwiedzonych miejsc i historii związanej z nimi. Wyjazd był bardzo udany.

jabolos
03.10.2024, 08:40
"Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej (UINP) planuje przeprowadzić w 2025 roku poszukiwania szczątków ofiar tragedii wołyńskiej"
Ciekawe co z tego wyniknie i czy nie jest to tylko deklaracja na odczepnego?

https://wiadomosci.wp.pl/jest-decyzja-ukrainskiego-ipn-chodzi-o-ofiary-rzezi-wolynskiej-7077440367819712a

Melon
03.10.2024, 19:17
Można być naiwnym i wierzyć w te deklaracje ale... :mad:

PS. A u nas w L znowu świętują
https://www.lublin112.pl/niebawem-rozpocznie-sie-festiwal-ukraina-w-centrum-lublina-wydarzenie-potrwa-tydzien/

ATomek
03.10.2024, 22:44
We Lwowie też świętują, wystawienie nowego pomnika Romanowi Szuchewyczowi, dowódcy UPA. Ciekawostką jest miejsce: Cmentarz Łyczakowskiego. Idą po trupach dosłownie i w przenośni.

Gończy
04.10.2024, 06:53
U nas w Lublinie teraz to będą prezentować kulturę zapewne każdego kraju z Europy, bo wygraliśmy ESK Europejską Stolicę Kultury, więc co tydzień coś będzie się działo. Ukraińcy to raczej nie będą mieli niedługo co świętować. Niech jeszcze zadzierają nosa więcej. Potem będzie płacz i lament jak w DS. Helios na miasteczku akademickim.

chomik
04.10.2024, 08:17
Mówicie jak nacjonaliści, co za różnica między nimi jak i Wami... dla mnie to samo, tylko druga strona barykady, efekt ten sam. Nienawiść.

ATomek
04.10.2024, 08:50
Chomik, martwi mnie Twój zarzut. Mylisz się. W innym Kresowym wątku zarzucasz mi, że podważam prawdziwość wojny, że giną ludzie.Widziałem wiele ofiar- inwalidów na kwaterze ATO we Lwowie i najmniejszych miejscowościach, jakie odwiedzam. To tragedia. Krytykuję zachowania Ukraińców nieprzystające do czasu wojny.

Uważam, że przyczyną takich nieporozumień jak Twój dzisiejszy zarzut jest to, że raz zostaję RUSKĄ ONUCĄ, raz DEUTSCHE LAPPEN, dziś NACJONALISTĄ (przy okazji błędnie porównujesz te dwa nacjonalizmy)
A nie można tak po prostu dostrzec narodowego interesu Polski?

PS. Polecam lekturę różnic pomiędzy polskim nacjonalizmem z jego chrześcijańskimi korzeniami a integralnym, walczącym ukraińskim. Zwłaszcza w tym wątku o jego owocach.

wystarczy wikipedia, tylko przeczytaj:
ukraiński:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nacjonalizm_ukrai%C5%84ski

polski:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nacjonalizm_polski



ooOFIMVFET0?feature=shared

zimiok
04.10.2024, 10:00
He, he, he :D parafrazując Kazika Staszewskiego, mój nacjonalizm jest lepszy niż twój!

PS. chomik, brawo!

Melon
04.10.2024, 10:24
Odezwały się banderowskie onuce, bo ja nie jestem nacjonalistą ale patriotą gdzie w obecnych czasach nie jest to w modzie . Wszyscy mogli swoich ekshumować i pochować nawet ruski tylko nie my :mad:

Emek
04.10.2024, 10:33
Określenie kolegi z forum mianem banderowskiej onucy to ten przejaw patriotyzmu?

ATomek
04.10.2024, 10:39
Chomik, Zimiok.
Wasze wpisy traktuję w tym wątku jako próbę jakże modnego ostatnio i promowanego symetryzmu, czyli zrównania przebiegu i znaczenia Ludobójstwa Wołyńskiego, zrównania katów z ofiarami, wraz z jego dzisiejszym oddżwiękiem politycznym w stosunkach polsko-ukraińskich. Mówię temu zdecydowane NIE.

Zakładam, że nie wynika ono z nienawiści, a niewiedzy. Polecam lekturę:

WOŁYŃ 1943 – ROZLICZENIE - Instytut Pamięci Narodowej
https://ipn.gov.pl/download/1/169564/Wolyn-1943-rozliczenie-Konferencja-IPN.pdf

zimiok
04.10.2024, 10:48
Twoje założenie jest błędne, nie jest to niewiedza (nie jest to również nienawiść, ale przyznaję, z nacjonalistami wszelkiej maści nie jest mi po drodze).
Za linka dziękuję, choć jak pisałem kilka postów wcześniej moja biblioteka dotycząca rzezi wołyńskiej jest dość spora.

ATomek
04.10.2024, 11:17
Zimiok, dziękuję i wyglądam okazji do wspólnego spotkania, najlepiej w sprzyjających tematowi okolicznościach.


Chomik, z naszej tegorocznej rozmowy na Podlasiu, wnioskuję, że moja aktywność w wątku o ludobójstwie sprzed lat jest odczytywana jako, mówiąc w skrócie, przepisywanie win ojców i dziadków na współczesne, niczemu nie winne pokolenie i dalej, jako wrogość do całej nacji.
To zasadnicze nieporozumienie!

Wbrew promowanej symetryzacji odpowiedzialności pokazuję proporcje zbrodni, wpisuję je w tamte realia (Polska jako IIRP z historycznym, wielowiekowym dziedzictwem narodowym i społecznym), Krwiożerczość nacjonalizmu ukraińskiego wyrażoną w historii odwiedzanych prze ze mnie miejsc i współczesną akceptację i wręcz kontynuację części ukraińskiego społeczeństwa w gloryfikacji i naśladownictwu tradycji OUN UPA. To zakres moich zainteresowań.

Kto chce, zrozumie. Kto ma swoje zdanie i argumenty zapraszam.

ATomek
04.10.2024, 11:59
Przykłady z pamięci na moje powyższe:

Jeden. Przed chwilą opisywałem brutalny mord w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej i wstrząsające szczegóły ekshumacji ich ofiar. Powinienem też dodać, choć tego nie zrobiłem fakt, o odwecie Polaków za ten mord na sąsiedniej wsi Sokół i Połapy. To nazywam wilczym prawem wojny, których my, ludzie pokoju nie rozumiemy. Ale nadawanie temu rangi "bo i myśmy mordowali" jest nadużyciem. Wystarczy teraz zmienić kolejność, jak w wielu przypadkach robią to Ukraińcy i mamy żer dla symetrystów i pożytecznych idiotów, oceniających z perspektywy kolorowej współczesności europy bez granic, która gardzi rozliczeniem przeszłości choćby najbardziej krwawej. Bo tak! Bo każdy kto to robi i grzebie w historii to oszołom. I naziol.

Dwa. Roman Szuchewycz przedstawiany dziś jako polityk, represjonowany w czasie IIRP, więzień Berezy Kartuskiej. zasadnicze pytanie ZA CO?
Szuchewycz- ukraiński dowódca elitarnej jednostki niemieckiej Nachtigal CO ROBIŁ?
Szuchewych jako dowódca UPA od sierpnia 1943 nie zakwestionował, a wręcz pochwalił i przejął metody walki jej oddziałów, począwszy od Parośli po Krwawą Niedzielę jest czczony przez rząd i społeczeństwo dzisiejszej UA w przeróżnej formie. Piszę o jego nowym pomniku na starej, elitarnej polskiej nekropolii, zostaję nazwany nacjonalistą.
Nie rozumiem.

Dalej: Melon odbiera to jako prowokację i krew mu się burzy. Emek (dziękuję, że tu zaglądasz) upomina się o kulturę wypowiedzi i jak w wielu niewygodnych wątkach podbija temat i geneza konfliktu gotowa.

Lepiej w tym wątku analizujcie i opiszcie zastrzelenie w zamachu ministrów polskiego rządu Pierackiego i Hołówki, który był lobbystą praw Ukraińców nw IIRP, co było nie na rękę żyjącym z przemocy OUNowcom i potrzebowali krwi i eskalacji, by wprowadzić w społeczeństwie potrzebę swoich metod. Opiszcie metody pozyskiwania pieniędzy na zbrodniczą działalność sterowaną z Wiednia i Berlina. Aż po dziś.

Boldun
04.10.2024, 12:50
Co do Nacjonalizmu Ukraińskiego, polecam lekturę w miarę świeżą:
"Doktryna i praktyka polityczna współczesnego nacjonalizmu ukraińskiego (https://repozytorium.uni.wroc.pl/Content/139735/PDF/Pawel_Terpilowski%20_Doktryna%20_i_praktyka_polity czna_wspolczesnego%20_nacjonalizmu_ukrainskiego.pd f)"

O Nacjonaliźmie: Banderyzm, Stalinizm (https://repozytorium.uni.wroc.pl/Content/108233/PDF/03_Partacz_C_Banderyzm_Przyczyny_zbrodni_ludobojst wa_SB_OUN_i_UPA_w_czasie_II_wojny_swiatowej.pdf)

Kołodzińskiego "Doktrynę..." (https://spadok.org.ua/biblioteka/mykhaylo-kolodzinskyy-voyenna-doktryna-ukrayinskykh-natsionalistiv-1957) wydano już w całości w Kijowie 2019
Ciekawy jest symbol na okładce, bliźniaczy do tego o którym była mowa już w Tym temacie post 616 (https://africatwin.com.pl/showpost.php?p=814096&postcount=616)

Melon
04.10.2024, 21:21
Tak Tomek ja odbieram to jak kop w j...a bo jakim trza być ... nie Polakiem i twierdzić że jestem nacjonalistą gdzie się nie obejrzysz to becelujesz na banderowców władców wschodu albo chcą ci przywalić na dyskotece, a odmawiają pochówku znanego już za pogan. :mad:
No niech który napisze że nie dorzuca się na utrzymanie tych władców wschodu co płaci podatki w kraju, Polski
tNSU43zjbu4
https://www.youtube.com/watch?v=tNSU43zjbu4&ab_channel=AutodlaKowalskiego

chomik
04.10.2024, 21:43
Nie podważam mordów, bo one były i obecnie znów się zaczynają. Nie nazywam nikogo onucami etc więc proszę nie wkładać w moje usta tego typu rzeczy. Nie idę także za jakąś modą, to tylko moje odczucie płynące z tego z co WY piszecie i jakie macie do tego podejście, przykro mi, ale czuć tę nienawiść płynącą. Ja tego nie uznaję i to dla mnie to dokładnie to samo jak robi druga strona. Właśnie tak rodzą się wojny. "Auschwitz nie spadło z nieba...."

P.S.
Tym bardziej Melon nikogo nie nazywam CHUJEM. A definicja nacjonalizmu jest taka ale pewnie nie było czasu nawet spojrzeć co to jest co nie?
"Nacjonalizm (z łac. natio naród) przekonanie, że naród jest najwyższą wartością i najważniejszą formą uspołecznienia, z którego wynika określona postawa polityczna, gospodarcza czy społeczna."

Melon
04.10.2024, 22:28
Chomik definicja jest jedna od malrza z wąsikiem ale wiesz pisz co chcesz nie istniejesz jako Polak dla mnie . Wziąłbym Cię do nie czytanych co mają cieniasy powłączane co się zwą motocykielistmi Polskimi ale jestem cham ze wsi i wszystkich czytam więc jeszcze raz to powtórzę jestem Polakiem Historia była, jest i będzie jedna

matjas
04.10.2024, 22:51
Piątek. Szkoda, że klawiatura też się nie zalała.

Melon
04.10.2024, 23:02
Ależ nie ma problemu idziemy w miasto tylko uważaj co byś w ryj nie dostał od banderowca bo żaden Polak cię nie ruszy, czas najwyższy sprawdzić co się dzieje ale tego w chałupie nie sprawdzisz. Najwięcej mają do powiedzenia nie żyjący i mieszkający w Polsce albo tefaen oglądający.

Melon
05.10.2024, 00:32
A to jest oczywiście normalne gdzie nikt nas nie szanuje ? :mad:
https://www.lublin112.pl/w-lublinie-ruszyla-rekrutacja-do-legionu-ukrainskiego-sa-juz-pierwsi-ochotnicy/?

ATomek
05.10.2024, 00:39
Zaryzykuję:

Melon. Za bycie nacjonalistą, Ojciec by mnie pochwalił.
Za bycie ujem dostał bym wpier...l



Nie podważam mordów

Przecież nikt Ci tego nie zarzucił. Chyba, że to Twoje odczucia...

W moim wątku „Kresy, skąd się wzięli sami swoi” krytykowałem postawę Ukraińców nie przystającą do czasów bądź co bądź wojny i tego, czym nas karmią media, czyli o kompleksowej wojnie, zburzonych kamienicach we Lwowie, których minister S. zapowiedział odbudowę, zaciemnieniu itp. jakie mają wpływać na nasze postrzeganie potrzeb UA.
Nigdy i nigdzie nie kwestionowałem wojny, ani prawa do obrony UA ani Rosyjskiej agresji.
W swoich zdjęciowych relacjach niemal wszędzie pokazywałem ukraińskie groby, pisałem o wdowach i inwalidach. Jak więc mam zareagować na taki Twój wpis jak poniżej?

Czy ja mam schizę, ale czy Wy dwaj staracie się podważyć to, że w Ukrainie jest wojna i giną ludzie??????

W moim odczuciu, w skrócie, potraktowałeś mnie, jak ruską onucę, bo negowanie wojny to ich narracja.


137987

We Lwowie też świętują, wystawienie nowego pomnika Romanowi Szuchewyczowi, dowódcy UPA. Ciekawostką jest miejsce: Cmentarz Łyczakowskiego. Idą po trupach dosłownie i w przenośni.

Na taki mój komentarz o nowym pomniku Szuchewycza
zarzucasz mi nienawiść i jednocześnie zrównujesz mnie z nacjonalistami hołdującymi zbrodniarza:

Mówicie jak nacjonaliści, co za różnica między nimi jak i Wami... dla mnie to samo, tylko druga strona barykady, efekt ten sam. Nienawiść.

W połączeniu z używaną przez Ciebie nowomową "w Ukrainie" wpisuje się to w modną ostatnio próbę symetryzmu, czyli zrównania winy bycia nacjonalistą. Początkowo założyłem brak wiedzy, ale po Twoim wyjaśnieniu widzę Twoje zamierzone działanie ideologiczne. Twoje prawo wyznawać co chcesz. A o to nie zamierzam się spierać.

Epitet NACJONALISTA wybrzmiał u Ciebie złowrogo. Ja nie będę wyrzucał Ci jego braku, ani dyskutował wbrew faktom o Twoich odczuciach

...to tylko moje odczucie płynące z tego z co WY piszecie i jakie macie do tego podejście, przykro mi, ale czuć tę nienawiść płynącą. Ja tego nie uznaję i to dla mnie to dokładnie to samo jak robi druga strona. Właśnie tak rodzą się wojny. "Auschwitz nie spadło z nieba...."
"

Wolałbym rozmawiać jednak o faktach, bo kierujesz w moją stronę zbyt grube lufy.

Chomik. Wątek ważny, ale przez to, że opisywany tu, na tym forum nie wart trucia naszej motocyklowej znajomości, którą bardzo cenię.

Melon
05.10.2024, 00:55
Może czas skończyć z wypinaniem d...y i zapytać kiedy będzie ekshumacja i pochówek ?

zimiok
05.10.2024, 07:38
Może czas skończyć z wypinaniem d...y .....

Kolego, po ostatnich wpisach wnioskuję, że weekend wszedł mocno, i dobrze dla Ciebie, ale swoje przyzwyczajenia seksualne zostaw dla siebie. Nie musisz nimi epatować na forum publicznym!

Adagiio
05.10.2024, 08:08
Pytanie co jest bardziej obraźliwe chuj czy nacjolista, czas najwyższy się zastanowić

Wyjebał bym cię z tego forum za chamstwo już dawno.

chomik
05.10.2024, 08:43
Chomik. Wątek ważny, ale przez to, że opisywany tu, na tym forum nie wart trucia naszej motocyklowej znajomości, którą bardzo cenię.

Tomku, do momentu jak ludzie rozmawiają nie ma trucia, a wręcz odwrotnie. Jak napisałem, to są moje odczucia, tak odbieram Wasze słowa i czuje jakby się tam za nimi kryła duża nienawiść. Myślę, że tak samo dzieje się po drugiej stronie, nienawidzą Polaków a Wy nienawidzicie Ukraińców, obie strony za to co zrobiły. Dlatego określam to jak określam i uważam, że z tego robią się wojny. O historii trzeba pamiętać, nie można zapomnieć ofiar, ale najgorzej jak zaczną się robić nowe ofiary z powodu tych poprzednich, wtedy ich śmierć poszła na marne, bo nic się nie nauczyliśmy z tej historii.
Aaa i dlaczego nikt nie napisze tutaj, jak hitlerowcy z pełną świadomością doprowadzali do nienawiści między Polakami i Ukraińcami (divide et impera). Jak działali itd. Myślicie, że Rosjanie robią teraz inaczej? A wszystko sprowadza się do jednego, kasa, władza.

AfroMan
05.10.2024, 12:04
ATomku.
Dziękuję Ci bardzo za wszystko co robisz i za to, że dzielisz się tym z nami na forum.
Mam nadzieję, że te poboczne wątki nie zniechęcą Cię do dalszego pisania.
Twoje zaangażowanie i postawa budzą we mnie ogromny podziw i szacunek.
Tak trzymaj :Thumbs_Up:

kylo
05.10.2024, 15:47
Podziw i Szacunek należą się ATomkowi
za niebywałe opanowanie!
Zachować spokój oraz stonowanie odpowiedzi,
w sytuacji kiedy jest się atakowanym,
to Sztuka cechująca nielicznych.

ŁukaszBIA
05.10.2024, 16:24
Dzięki za to co piszesz ATomku.

Melon
05.10.2024, 19:36
Przepraszam Tomku za nie które wpisy ale gumka mi pękła i ...
Zdrówka i pisz dalej :)
PS. Nie kumam nie odniesie się w temacie Polska-Ua ale melona by wyjebał...

Ronin78
07.10.2024, 08:45
Jak napisałem, to są moje odczucia, tak odbieram Wasze słowa i czuje jakby się tam za nimi kryła duża nienawiść.

A żebyś wiedział, że się kryje nienawiść, mój pradziadek był listonoszem w Stanisławowie, rodzina pracowała uczciwie, mieli dom, sad i cudem przeżyli uciekając w tym w co byli ubrani. Oczywiście cud, że przeżyli, to co byli świadkami przy okazji ucieczki wyciskało śp. babci łzy w oczach, nie była w stanie tego opowiedzieć, z szacunku nie drążyłem pytań. Postaw się w miejscu takich osób, uciekasz z domu jak stoisz, widzisz po drodze mordy których cudem unikasz, nikt nigdy nie rekompensuje straty materialnej dorobku rodziny, nie przeprasza i nie pozwala na ekshumacje tych których znałeś.

Miłości nie będzie bo to się nie spina.

chomik
07.10.2024, 09:53
Miłości nie będzie bo to się nie spina.

Ok, to w takim razie trzeba nienawidzić wszystkich, bo przecież na przestrzeni dziejów byliśmy mordowani przez wszystkie nacje sąsiednie i nie tylko te sąsiednie. To też się nie spina, a na pewno na końcu jest wynik ten sam, kolejne ekshumacje za kilkadziesiąt lat i tak w kółko. Błędne koło...

Ronin78
07.10.2024, 10:07
Od początku wojny rus-ua Chomiku mówię, że każdy taki dzień, jest dobry dla PL, jedna onuca z drugą bierze się za łby, a gdzie dwóch się bije trzeci korzysta. Zauważ, że mimo wszechogarniającej pomocy PL-ua ze strony ua dominuje buta, arogancja i pogarda w naszym kierunku. Ja tym pociągiem miłości nie pojadę.

siwy
07.10.2024, 10:12
Jak to szło?
Historię zostawmy historykom, trzeba patrzeć w przyszłość, dzieci nie odpowiadają za błędy rodziców, nie warto psuć dzisiejszych relacji, po co do tego wracać, co to zmieni, każdy ma coś na sumieniu, były inne czasy ...

Jak poruszasz niewygodne tematy to zostajesz ruską onucą albo nacjonalistą.

ATomek
08.10.2024, 00:42
138045

138046

138047

Wracamy do lipca 2024.
Plan wyjazdowy zakładał, żeby możliwie najwięcej przekotłować na skróty. Pogoda sprzyjała, pomijając kurz, przez który peleton się wyciągał. Miejsca wyrównania pozwalały i tym z tyłu popatrzeć na piękną okolicę. Trasa rowerowo-piesza prowadziła królestwem „brygad traktorowych” o czym informowały stosowne napisy na bramach w środku niczego, pamiętające towarzysza Chruszczowa.
Żniwa to wyczekiwany moment przez wszystkich. Wiadrami, w szopach i garażach przesypywane w worki, w czym uczestniczy cała rodzina- taki obraz utkwił mi w pamięci, gdy mijaliśmy jakąś wioseczkę…
Trasa łączyła wybrane punkty. Nie wszystkie dały się odnaleźć, ale moment zbłądzenia to esencja.
Zgubiona ścieżka w terenie z krętymi wodami Styru, albo w lesie uświadamiała, jak wielkie odległości dzielą tam ludzi.

138048

Postój pośrodku niczego, w cieniu starych lip. Miejsce okazało się byłym, opuszczonym siedliskiem wśród zdziczałych drzew owocowych, kępy bzu a nawet kwiatów posadzonych jakąś zapobiegliwą ręką. Wołyń

138049

Hasło „siku” wzięła dosłownie chłodnica Afryki Gończego. Jej plastikowa osłonka, będąca zbyt blisko chłodnicy, poruszając się na nierównościach przetarła blachę. Mamy cień, mamy klej…
W tzw. międzyczasie pojawia się mocno nami zaskoczony pastuch stada krów i koni, jakie mijaliśmy pasące się nad rzeką. Zawsze to jakieś urozmaicenie. Zdjęcie z lokelsem musi być

138050

138051

Iwanówka 51,094, 25,276.
Ruiny klasztoru bernardynów potwierdzają dawną przynależność miejsca. Nic więcej.

Jedziemy wzdłuż rzeki Stochod. W Iwanówce tracimy z godzinę na poszukiwanie miejsca po zamku a później drogi, jak się stamtąd wydostać. Dwie nawigacje pokazują przeciwne strony, więc znowu wracamy do wsi i zalegamy pod płotem. Marek funduje i nam i miejscowym dzieciakom lody. Nie musimy się nigdzie spieszyć. Dojedziemy, kiedy dojedziemy… Czas zwalnia bieg...

138052 zalegamy pod płotem

138054 Marek

138053 dzieciaki

138055 cztery krowy

138056 dwa osiołki

Semki pod Kościuchnówką 51,121, 25,732
Dwa zdjęcia dla przypomnienia, gdzie jesteśmy. Łączy je MIŁOŚĆ dzieli NIENAWIŚĆ

138059 miłość

138058 nienawiść

Lolex
08.10.2024, 07:56
ATomku ja z innej beczki - wrzuć proszę kilka z tych zdjęć do wątku kalendarz 2025 - https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=45789&highlight=kalendarz+2025 - tylko proszę nie miniaturki ;-)
Dzięki!

ATomek
09.10.2024, 00:55
138062

Jadąc wzdłuż rzeki Stochod dojechaliśmy do Kostiuchnówki.
Kostiuchnówka to miejsce obrony, gdzie Polacy sformowani w Legiony Piłsudskiego, walcząc po stronie Austro- Węgier, wybijały Polskę na niepodległość. Jedyne miejsce, gdzie wspólnie walczyły wszystkie trzy legiony broniąc wstępu Sowietom w 1916r. Walki prowadzone bez łączności i wsparcia artylerii w proporcji 5,5tys Polaków przeciw 13tys Rosjan miały na celu opóźnienie ich ofensywy na Polskę.
To też miejsce i czas założenia legionowego klubu piłkarskiego Legia Warszawa

138063

138064

138065

W ziemi zostało ich tu ok 2,5tys.
Tym razem miałem kłopot z lokalizacją cmentarza polskich Legionistów. Wyjechaliśmy na tyłach Polskiej Góry, na której byłem kiedyś na inscenizacji, ale zapomniałem drogę. Polem i ugorem przejechaliśmy górę, ale i tam cmentarza nietu. Znaczy, trzeba zapytać. Obok Centrum Współpracy PL-UA miły człowiek wytłumaczył, gdzie trzeba skręcić w las. Przy okazji zapytałem też o benzyniarnię, bo wszyscy na głębokiej rezerwie, a cały dzień nie było nic po drodze. Rezygnujemy z poszukiwań szańców i kamiennych, pamiątkowych słupów. I tak jazda bezdrożami wyczerpała nasze zapasy, a najbliższa benzyna w mieście Warasz, 20km w przeciwną nam stronę.
Ale- mówi napotkany- jest prywatna baza samochodowa. Tam dostaniecie, bo to i tak benzyna z Polski. Na miejscu szef nam niestety odmówił nawet najmniejszej ilości. Nie i już!

No tak, znaczy zwiedzamy Warasz, gdzie elektrownia atomowa i wjazd po kontroli paszportowej na stajankach z uzbrojonymi żołnierzami.
Przed miastem, KTM Suchego odmawia pełnej współpracy.
Zapala się kontrolka ciśnienia oleju i po konsultacji, jedzie w trybie awaryjnym. Ma z tym gniota do końca wyjazdu. Utrzymujemy niższe obroty i prędkość. Przecież nam się nigdzie nie spieszy!

W czasie wojny, elektrownia jądrowa stanowi infrastrukturę wrażliwą. W zeszłym roku widzieliśmy ją z odległości 10km, ale i tak robiła wrażenie. Teraz, z bliska się to jeszcze bardziej potęguje. Jej bloki stoją dosłownie na skraju miasta.
Warasz gościnnie zaprasza

138066

Dziwimy się, ale życie toczy się tam na luzie: spacerki, fontanny, pełne lokale.
Zamawiamy i my trzy pizze wielkości koła od traktora, poprawiamy piwkiem.
W centrum ustawiono banery żołnierzy-ofiar tej wojny.

138067

Podjąłem niebezpieczną próbę wydostania się z miasta ulicą wylotową w interesującym nas kierunku. Wiedziałem, że uliczka odbija tuż przy elektrowni i wjechaliśmy mimo wyraźnego zakazu. Z krzaków obskoczyli nas uzbrojeni żołnierze odbezpieczając broń. Żadne negocjacje nie wchodziły w rachubę i kierowali nas na główną drogę z naddatkiem 25km.
Jeszcze raz, próbowaliśmy lasem na tyłach elektrowni, ale parszywe drogi w lesie kończyły się.
Zamiast na poł wschód, pokornie odjechaliśmy na północ.

Warasz zjadł nam czas na odwiedzenie Parośli-pierwszego miejsca z wołyńskiej listy. Byliśmy tam zeszłego lata i gdzie z drogi zwanej "warszawką" skręcaliśmy na północ, tym razem pojechaliśmy na południe, przez Soszniki i Wyrkę w stronę Huty Stepańskiej

138068

Dzień nam się kończył i byliśmy niemal u celu- rodzinnej okolicy Janusza Horoszkiewicza upamiętnionej przez niego 50 krzyżami w miejscu śmierci jej mieszkańców z rąk banderowców i sąsiadów

138069

138070

Gończy
09.10.2024, 08:43
Bobry w akcji.

Przed i po.

Poniżej:
Kostiuchnówka - 5 lipca 1916 r. Sztab V pp. Oficer ATomek planuje odskok na pozycje na lewym skrzydle w dorzeczu rzeki Garbach, w celu opóźnienia nadchodzących przeważających sił rosyjskich.

consigliero
09.10.2024, 09:13
I to jest wycieczka na którą się ponownie nie załapałem :(

Melon
09.10.2024, 10:18
Gończy :D

Ronin78
09.10.2024, 11:02
Z ciekawości jaka była przyczyna problemów KTM'a? To 390?

renant
09.10.2024, 14:19
Uszkodzony czujnik cisnienia oleju. Mógł jechać normalnie, ale wtedy tego nie wiedzieliśmy.

@Suchy
09.10.2024, 22:59
I z racji tych problemów jadąc wolniej ale konsekwentnie wyprzedziłem resztę grupy :D

ATomek
10.10.2024, 01:37
Janusz Horoszkiewicz, mój rówieśnik, jest potomkiem mieszkańca nieistniejącej już dziś wsi Omelanka w pobliżu Huty Stepańskiej. Całą okolicę wypełniały stare hutory zubożałej szlachty polskiej jeszcze z czasów I RP. Licha ziemia wyrwana bagnom bardziej nadawała się na hodowlę niż rolnictwo. Trudne warunki zbliżały i zacieśniały relacje. Czas mierzono odgłosami wybuchu wojen i zmianami władzy. Ostatnia to na zmianę niemieccy Schutsmani i czerwoni partyzanci.
Hardzi i honorowi, zawsze znajdowali sposób na niezależność. Przywiązanie do wiary katolickiej cementowało życie rodzin i całych wsi. Symbioza kościoła z cerkwią i bożnicą eliminowała zagrożenie. Wszyscy byli równi względem trudów codzienności, radość jednych była radością wszystkich i jak to się tam mówiło, granica przechodziła często środkiem małżeńskiego łoża.

Pojawiający się nacjonalizm OUN był niezrozumiały i obcy, zwłaszcza, że tak samo brutalnie traktował wszystkich swoich przeciwników, nawet tej samej nacji.
Głębokim szokiem była eliminacja Żydów. Jej opis, jaki sporządził Janusz Horoszkiewicz na podstawie setek nagranych relacji naocznych świadków. Np zagładę społeczności żydowskiej wsi Osowa jest dla mnie precyzyjnym studium, opartym na prawdziwych faktach i ludziach. Pozwala orientować się w tej całej machinie i jej najdrobniejszych trybikach.

Janusz Horoszkiewicz zdecydował się na wydanie książki, w której zawarł prawdę płynącą z ust ocalałych, naocznych świadków ukraińskiego-ounowskiego ludobójstwa na Polakach z jego rodzinnej okolicy. Teraz jest kompletowana i sprawdzana. Dam znać, kiedy wyjdzie.
W tym roku minęło w sumie 5 lat zakazu wjazdu dla niego na UA. Byłem jego oczami i uszami,
Żałuję, że odwiedziliśmy tak mało miejsc pamięci z jego opowieści. Może warto poświęcić jeden z wyjazdów na Wołyń tylko na tamtą okolicę?

Nie ukrywam, że jego opowieści mnie inspirują do odwiedzania tamtej okolicy. Prawda historyczna i trudny teren to wystarczająca zachęta.


Przygoda zaczęła się już kiedy po przecięciu „warszawki” złapaliśmy gruntówkę na Soszniki. Niestety trzeba trzymać się tej jedynej drogi ze względu na ogromną sieć kanałów. Czasem wydaje się, że droga wiedzie w złym kierunku, ale trzeba jakoś je przejechać. I nie są to „rowki z wodą”.

Ta jedyna droga była katastrofalna dla uciekających przed ukraińskim ludobójstwem wiosną 1943.
W lutowy mord w Paroślach początkowo nie wierzono, ale krewni, jacy brali udział w chaotycznym pochówku zmaltretowanych ofiar nie pozostawiali żadnych złudzeń, że po Żydach przyszedł czas na Polaków

138091zdj.Janusz

138092zdj.Janusz

Krzyże- upamiętnienia tragicznych losów Polaków, Janusz stawiał w pełnym porozumieniu z miejscowymi władzami, przy udziale i pomocy ukraińskich mieszkańców i prawosławnych duchownych. Janusz w czarnym garniturze.drugi po jego lewej to świadek, jego ojciec- Szczepan Horoszkiewicz

138093zdj.Janusz

Moj pierwszy kontakt z jego krzyżem w Stepaniu obarczony był awanturą, jaką zrobił podczas stawiania krzyża miejscowy, neobanderowski aktywista, mimo pozwolenia ówczesnych władz Stepania. Janusz nie chce do konca wierzyć, jak bardzo przez te 5 blat zmieniła się sytuacja.
Ścięto dwa z jego krzyży, w tym z jego rodzinnej Omelanki i Suni, a on sam jest oskarżany o nienawiść względem ukraińców i podważanie ukraińskiej prawdy o szlachetności działań OUN-UPA, co jest zagwarantowane dzisiejszym prawem

138094

Robimy minimum, co można zrobić. Pamiętamy i odsłaniamy zarastający krzyż

138095

Krzyż na moście w WYRCE

Rzeczka Wyrka w 1943 r. wyglądała zupełnie inaczej niż dzisiaj po melioracji i osuszeniu terenu w latach 70 – tych. W tamtych czasach, woda płynęła jak w małej rzeczce. Na wiosnę, kiedy śniegi topniały pełna była wody i występowała z brzegów rozlewając się na łąki. Przed atakiem na Wyrkę i Hutę padało kilka dni i wtedy przybrała, wody było miejscami do pasa. Wzdłuż, na bagiennych brzegach rosły szeroko łozy splecione i bardzo gęste, miejscami miały szerokość 150 do 200 metrów. Zwężały się jedynie koło mostu w Wyrce. Wcześniej łozę wycinali Ukraińcy na „postoły”, a przez ostatnie lata rosły niewycinane. Zarośla te, bardzo bujne, stanowiły dla wozów zaporę nie do przebycia. Jedyną w tym miejscu przeprawą był most, szeroki na dwie furmanki.

Koszmarny widok rozciągał się przed idącymi jak okiem sięgnąć. Tam gdzie kiedyś stał jakiś dom, teraz były zgliszcza. Pozostały z nich jedynie kominy i piece. Wokół czuć było nieznośny trupi zapach. W Wyrce pomiędzy zgliszczami wyróżniał się dach blaszany, po spalonym nocą z 17 na 18 lipca kościele. Przerażeni Polacy mogli ocenić rozmiar bestialstwa ukraińskich banderowców. Tam gdzie były spalone domy unosił się odór z trupów i ze spalonych zwierząt. Z jednego spalonego do wysokości okien domu wystawały przewieszone nogi, a reszta ciała spalona była wewnątrz. Nieco dalej na zabitej świni siedział zabity poczerniały trup mężczyzny, podparty tyczkami, aby nie spadł. A po drugiej stronie drogi na zabitej krowie posadzony był drugi mężczyzna. Widok ten był wstępem do tego, co wędrowców czekało przed mostem za Wyrką.


(poranek 18 lipca 1943 r.)
Ile osób zostało zabitych koło mostu w Wyrce, nikt nigdy tego nie policzył. Koniec życia spotkał tam żonę Franciszka Horoszkiewicza (s. Zenona) z Balarki, matkę żony i jego półtorarocznego synka. Świadkowie opowiadali o licznych trupach, nikt się jednak nad ich liczeniem nie zastanawiał. Jednym z zabitych był Józef Gutkowski z Siedliska. Uciekał razem z Emilem Chorążyczewskim (s. Józefa), który mieszkał z rodzinom u niego w domu po ucieczce z Wilczego. Emil był młodszy i szybciej biegł, obaj dobiegli do wysokiego płotu. Emil zdołał zmieścić się w dziurę w tym płocie, w tym momencie banderowiec postrzelił go w nogę, ale zdołał uciec. Józef na drugą stronę już nie zdołał przejść. Słychać było strzały i ślad po Józefie zaginął.
Uciekający, a później ukrywający się, widząc trupy przechodzili koło nich obojętnie. W tym czasie był to widok tak częsty, że nie wywoływał normalnych ludzkich reakcji. Co najwyżej oglądano trupa, żeby go rozpoznać i szybko odchodzono, kiedy unosił się koło niego trupi odór.

Duża ilość ludzi, którym nie powiodła się ucieczka, a wpadli w kocioł przy Wyrce, znalazła się w śmiertelnej pułapce. Wstał dzień 18 lipca, mgły opadały, a poruszanie się w terenie stało się śmiertelnie niebezpieczne. W odróżnieniu od późniejszych uciekinierów do Grabiny, zmuszeni byli gdzieś się ukryć. Stało się nieważne, czy ktoś znał drogę do torów czy nie. Pozostało im w tej chwili jedynie szukanie schronienia i przeczekanie. Wiele osób skryło się w zaroślach koło rzeczki. Były one dobre do tego celu, gęsta roślinność stanowiła schronienie. Jeśli by ich chłopi ukraińscy nie szukali, mogliby tam siedzieć, ale szukali. Wielokrotnie ukrywający się widzieli przechodzące „zaczystki”. Ile osób zostało wtedy zabitych, nikt nie jest w stanie podać. Nie były to jednak pojedyncze ofiary, a większa ilość zamordowanych. Świadczyło o tym wielokrotne przeczesywanie przez Ukraińców zarośli. Gdyby nikogo tam nie znaleźli nie szukaliby „na powtór”.

Siedząc blisko mostu słyszeli płacz dzieci pozostawionych na wozach i kłótnie kobiet ukraińskich o podział znalezionych rzeczy. Około południa, w rosnącym tuż koło łozy polu żyta, rozległy się przeraźliwe lamenty, to Ukraińcy mordowali tam odnalezionych Polaków. Lament ucichł, a za chwilę na brzegu usłyszeli - „U tebie je co, u mene ne ma, idiom” i szli w ich stronę. Franciszek zatkał synkowi Tadziowi nos i usta i wsadził go pod wodę, żeby nie wydał głosu. Sami nad wodą mieli wystawione tylko usta i nosy. Opatrzność Boża miała ich w opiece, nie zauważyli ich i poszli dalej. Synek wyciągnięty z wody był przerażony, ale żywy.
Dalej siedzieli w tej wodzie, a on ciągle się pytał - „Tatuś nie będziesz już więcej topił?” Tak przesiedzieli do nocy, potem wyszli ostrożnie i ukryli się w pobliskim lesie. Przed świtem natrafiło na nich kilkoro innych Polaków i razem postanowili ruszyć do torów. Rozjaśniało się jak przemykali chyłkiem w kierunku Użania. Na drodze zobaczyli zabite dziecko, nie miało więcej jak jeden rok.
Od południowej strony unosił się niezwykle wielki, pojedynczy dym, to palił się kościół w Hucie Stepańskiej, było to o świcie 19 lipca.

Banderowcy rozpoczęli wielokrotne polowania z nagonką, w których uczestniczyli chłopi ukraińscy z sąsiednich wsi, przy aktywnym udziale nawet dzieci. Rozciągnięte na dużej przestrzeni tyraliery, przeczesywały lasy. Do jesieni „upolowali” i zamordowali wielu Polaków. Najbardziej krwawą była obława z 1 sierpnia 1943 r., banderowcy i „czerń” zamordowali wtedy około 30 Polaków. Ofiarą padli ci, którzy nie zdołali dotrzeć w kolumnie do torów.

Na drodze i obok drogi przy moście w Wyrce leżały trupy, czarniejące, napuchnięte, od których unosił się niewyobrażalnie odrażający trupi odór. Wszystko, co zostawili uciekinierzy napadnięci w czasie zasadzki tj. furmanki, wozy drabiniaste i dobytek było już zabrane przez Ukraińców. Pozostawili jedynie trupy, które się teraz rozkładały, a odór nie pozwalał się zbliżyć do trupów.. Najpierw Polacy próbowali omijać zwłoki, ale nie było możliwości, aby zmusić konie do przejazdu. Dopiero po przyniesieniu długiego drąga od pobliskiego spalonego młyna, zdołano nim odpychać trupy do rowu. Dopiero po zepchnięciu ciał konie poszły. Trupy Polaków tak pozostały, nikt ich nie zakopał.
Po drodze Niemcy zauważyli w kolejnej wsi, jak kilku Ukraińców przeszukuje zgliszcza. Zaskoczeni nie próbowali nawet uciekać. Niemcy ich kazali zabrać na wozy. Zostali powiązani i położeni na furmankach. Na leżących posiadali ci, co już wcześniej na nich jechali i tak dojechali do Rafałówki. Tam po naradzie z dowództwem, Niemcy rozstrzelali pojmanych Ukraińców. Kiedy jednych Ukraińców rozstrzeliwali, inni Ukraińcy zabierali pozostawione koło Stacji konie.


Mieszkający na Małej Omelance (część Omelanki za rzeczką od strony Podworyszcza) zmuszeni byli uciekać w lasy pod ukraińskie wsie w rejonie Mydzka Wielkiego. Z jednej części lasu atakowali banderowcy, a w drugiej części chronili się Polacy, tak jedni jak i drudzy las znali doskonale.
Ukrywający się szybko nawiązali kontakt z przyzwoitymi Ukraińcami. Kajetan Szelążek podszedł pod dom Ukraińca Pawła Hresia w Podworyszczu. Ten rozpaczał nad ich losem i deklarował pomoc. Ukrywający się, przez około dwa tygodnie mieli od niego informacje na bieżąco, co dzieje się w okolicy, było to niezwykle istotne. Za doradą Pawła zdecydowali się przedrzeć do stacji w Antonówce. Dalsze przebywanie w tych terenach prędzej czy później skończyłoby się tragicznie. Woły, konie, krowy i cały wóz z dobytkiem zostawili u Pawła na przechowanie. Jak sam zapewniał wszystko odda po ich powrocie. Mógł to uczynić z powodu tego, że większość Ukraińców korzystając z okazji połapała wolno chodzące zwierzęta. Nikogo wtedy nie dziwiło posiadanie w obejściu polskich zwierząt. Po dwóch nocach marszu, unikając dróg, kilkunastoosobowa grupa z Małej Omelanki dotarła do Antonówki.

ATomek
10.10.2024, 12:46
138099

Dzień nam się powoli kończył. Zanim jednak złapaliśmy drogę z Wyrki w kierunku Huty Stepańskiej przez bagna, zrobiliśmy zaopatrzenie w miejscowym sklepie.
Nawigacja z ustawionymi współrzędnymi noclegu na Słonym Błocie prowadziła pewnie do podmokłego lasu, by po pół godzinie przejść w bezdroża i skończyć się w leśnych ostępach, gdzie zawrócenie było trudnością. Po kilku próbach na azymut w plątaninie dróg i uzmysłowieniu sobie terenu, w jaki wjeżdżamy (kanały) zawróciliśmy do wsi. W ostatnim domu pytaliśmy o drogę skośnooką (!) ukraińską rodzinkę, ale mieli pojęcie jedynie o kierunku. Kierunku w pola.
Przez łąki prowadziła ścieżka, którą Gończy złapał i nie popuścił. Powoli zamieniła się w drożynę omijającą kanały. Całe szczęście, że był lipiec i susza. Dzida! Droga prowadziła jakby nasypem przez bagna, dając wgląd w okolicę, co przy zachodzącym słońcu po upalnym dniu było enduropoezją. Idealna na zakończenie ciężkiego dnia. Każdy chciał odreagować

138114

Jeszcze sesja zdjęciowa na moście w Siedlisku. Tam doszło info od Jacka z Lublina, że czeka nas w Hucie.
Nie mógł wcześniej dołączyć, ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie?

138100

138111

Spotkaliśmy się już o zmroku na cmentarzu i już razem pojechaliśmy na Słone Błota

138118

138102

138103

Przed wojną stało tu uzdrowisko znane w Warszawie z leczniczej wody solankowo -borowinowej, jak w Ciechocinku i glinki zwanej błotem. Tu wspominam wstrząsającą, rodzinną opowieść o konflikcie Horoszkiewiczów z księdzem- inwestorem w uzdrowisko, ale to gdzie przy ognisku


138104

Z tej historii pozostały mi dwie cegły – jedna z domu dziadka, a drugą wygrzebałem z trawnika, tam gdzie było uzdrowisko – oraz tęsknota do Wołyńskiej, biednej, tragicznej, ale ukochanej ziemi, do której zabroniono mi wstępu.
Od prawie roku na podstawie decyzji Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Obwodzie Rówieńskim mam zakaz wjazdu na Ukrainę za to, co w dotychczasowych artykułach opisałem. Art. 8 Ustawy Ukrainy o Kontroli Granicznej stawia mnie w gronie osób niebezpiecznych dla Ukrainy.
Dokąd idziesz Ukraino, gdzie szukasz wrogów?



138108

138107

138105

51.13782, 26.14154.Widok jeziora rozluźniał. Wkoło, jak jaskółki jeździli motocykliści. Po drodze spotkaliśmy traktor wracający z kąpieliska a na nim chłopców, z najstarszym tak z 10lat i przemiłą rodzinkę na relaxie

138106



W Hucie Stepańskiej nowe wypiera stare

138109

138110

Z polecenia Janusza miałem odwiedzić jego przyjaciela, ukraińskiego dawnego sołtysa.
Po rozeznaniu okoliczności, po krótkim słownym starciu z pijanym miejscowym młodego pokolenia, odstąpiłem od tego pomysłu, chcąc zaoszczędzić dobremu człowiekowi przykrości związanych z charakterem naszego przyjazdu.

Niepocieszony Janusz mówi:
Piotr powiedział, że świnia zabita i na szaszłyki mięso było.
Pojedli by i wyspali jak należy, rano by ja ich oprowadził gdzie trzeba.Szkoda

138113

138112

138115

Mimo wizyty na cmentarzu i w miejscu upamiętnienia, które kilka lat temu było miejscem centralnych obchodów Rzezi Wołyńskiej, pozostał w nas niedosyt. A świni, fakt, szkoda.
Jedziem dalsze. Dzida!

138119

Ronin78
10.10.2024, 13:47
To co robicie jest naprawdę budujące, dziękuję za te opisy i zdjęcia.

majo
10.10.2024, 18:37
Czyta się...Dziękuję za fotki i informację. Widoki jak z okna. Czuje się jak u Siebie . W sumie to niedaleko. Kto Zna Tomka i pozostałych uczestników wyjazdów rozumie cel, drogę i sens. Sam mieszkam na ulicy Wołyńskiej. Ostatni wyjazd uzmysłowił mi, że warto pamiętać, myśleć i być w tym samodzielnym. Wątek bardzo mocno wartościowy.

ATomek
11.10.2024, 13:58
Dziękuję za Waszą obecność i opinie. Bez Was traci to sens.


138142

Wyjeżdżamy z Huty Stepańskiej, która była jednym z naszych głównych celów.
W czasie naszego poprzedniego pobytu tutaj, umówiliśmy się właśnie na nocleg na Słonym Błocie, więc było to spełnienie. Co niektórzy wybrali to miejsce mimo bogatej oferty wakacyjnej. Wariaci.

138143

138144

Dziś jeszcze przypomnienie tragedii ok 300 mieszkańców XVIIIw wsi Siedlisko.
Pamięć szlacheckich rodów przetrwała dzięki zapobiegliwości przodków, mimo strat i utraconej ojcowizny.
Informacja o pochodzeniu przetrwała w księgach metrykalnych,dzięki dopiskowi „urodzony”.
Przystanek jeżynowy

138145

138146

138147

Kolejny krzyż w Ożgowym, po którym nie pozostał żaden ślad. Tutejsi Polacy nie mając możliwości jakiejkolwiek ucieczki, kryli się na bagnach, gdzie zostali skrupulatnie wymordowani zaraz po Żydach z sąsiedniej Osowej.

138148

138149


Kierunek Cumań przez byłe żydowskie sztetle- Osową i Horaimówkę.
Zostawiamy za sobą przepastną bagienną równinę i szybkimi szutrami kierujemy się na Ołykę.
W dobrym nastroju, nawet trelinka potrafi być malownicza

138150

138151


Jest taki skrót.
Nie pojedziemy jednak jak biali ludzie, za drogą, ale zawiesimy oko na tzw Panoramie Ołyckiej.
To fragment urokliwych pagórków, niestety dziś już całkowicie zajęty przez uprawy

138152

ATomek
11.10.2024, 14:33
Panorama pod Ołyką, 50,7096020, 25,8490580. prezentacja ekipy:

138153

138154 Suchy

138155

138156 Renant

138157 Czagan

138162

138163 Jacek

138158

138159 Gończy

138160Jacek i Gończy jak dwa konie w jednym dyszlu

138161 Widok na Ołykę

Gończy
11.10.2024, 14:43
A droga wiedzie w przód i w przód
Choć zaczęła się tuż za progiem -
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę ...
Skorymi stopy za nią w ślad-
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł ...
A potem dokąd? - rzec nie mogę.


Ekipa, na którą można liczyć nawet w najgorszej czarnej dupie:)

Melon
11.10.2024, 20:19
Brawo ekipa Patriotów. :)

ATomek
11.10.2024, 23:42
Melon,Tobie też dziękuję, że tu zaglądasz.

138175

138176

OŁYKA
Choć od XII wieku była ważnym punktem na kijowskim szlaku handlowym kontrolowanym przez Litwę, to rozkwitła na pocz XVIIw, kiedy jako ślubne wiano litewskiego rodu Kiszków (Ciechanowiec) weszła do majątku Radziwiłów. Razem z Nieświeżem na dzisiejszej Białorusi, stanowiła ich magnacki klejnot. Barokowe kościoły z Nieświeża i Ołyki wraz z kulturalnymi elitami obydwu miast rozpoczęły europejską kontrreformację widoczną w sztuce barokowej, oświacie i budującą tożsamość narodową Rzeczpospolitej. Efektowna Kolegiata Świętej Trójcy była najpiękniejszym kościołem na Wołyniu i chroniła największą kolekcję starodruków.
Zamek przebudowany na pałac, był trzykrotnie większy od Wawelu i na przestrzeni wieków gościł wiele znakomitości.
W 1939 zdeponowano w nim dzieła sztuki wywiezione z Zamku Królewskiego. Zatrzymał się tu również uciekający rząd Polski wraz z prezydentem Ignacym Mościckim.

„Do wybuchu wojny OUN przeprowadzało tu akcje terrorystyczne, w tym zamachy i zabójstwa, sabotaże, dywersje, szkolenia członków organizacji i działalność propagandową skierowaną do ludności ukraińskiej, która bez niedomówień i słownego kamuflażu stosowanego w oficjalnych dokumentach konferencji i zjazdów, wskazywała na Polaków jako element do zniszczenia, wzywała do nienawiści, bezwzględności i okrucieństwa. Przygotowywała "rewolucję narodową", która na terenach II RP miała być antypolskim powstaniem mas ukraińskich.
Już w 1939 miejscowi Ukraińcy dokonywali pogromów na mieszkających tu Żydach a od 1942 na Polakach.

Na III Konferencji OUN Stepana Bandery w lutym 1943 r. uznano "ideę niepodległych państw narodowych wszystkich narodów europejskich na ich etnograficznych terytoriach" oraz że OUN doprowadzi do usunięcia wszystkich innych narodów z Ukrainy. Ku temu wcześniejsze bojówki o charakterze wojskowym zastąpiono UPA i zmasowano mordercze, systematyczne niszczenie polskich osad, mieszkańców i ich mienia, rozpoczynając zapowiadaną "rewolucję narodową.

"Polacy przez kilka miesięcy, aż do stycznia 1944, wspólnie z Niemieckimi żołnierzami bronili pałacu Radziwiłłów w Ołyce . W jego murach znalazło się 10 tysięcy Polaków, uciekających przed mordami UPA. Byli niemal pozbawieni zapasów broni. Ci, którzy wyprawiali się po żywność często ginęli.
Byli przenoszeni na pobliski stary, polski cmentarz i zakopywani pod murem.
Oblicza się, że leży tu około 500 Polaków.
Wraz z cofającymi się ze wschodu wojskami niemieckimi, odszedł oddział Niemców i Polacy przedostali się do czynnej aż do wyzwolenia bazy samoobrony w Przebrażu."

Po zmianie granic w 1945 Ukraińcy ruszyli do bezwzględnego niszczenia majątku Radziwiłów.
Wszelkie ruchomości zdewastowali a barokową perłę Kolegiatę Świętej Trójcy zamienili na kołchozową stajnię.
Zapada kurtyna milczenia na cały okres do 1991, do momentu uzyskania niepodległości UA.
To tylko władze sowieckie niszczyły, zamykały kościoły itd.
W 1991 r. władze ukraińskie przekazały kolegiatę parafii rzymskokatolickiej diecezji luckiej i podjęto prace zabezpieczające degradację dzięki polskiej Fundacji Dziedzictwa Kulturowego finansowanej przez Kancelarię Senatu RP, czyli przeze mnie i przez Ciebie Czytelniku.
Zrobiona jest zewnętrzna elewacja, wewnątrz prace trwają.

A co z UPAmiętnieniem 500 Polskich Ofiar broniących się na zamku Radziwiłów przed ukraińską rzezią , której przebieg i sposób dokonania obnaża planowość, organizację i bezwzględność procesu krwawej depolonizacji tej ziemi?
Jak wygląda miejsce nagłośnione w czasie 80 rocznicy Wołynia z udziałem obydwu prezydentów, na której podjęto próbę pojednania naszych podobno zwaśnionych narodów?
Jak wygląda miejsce oddania czci Ofiarom przez rządowe delegacje?
Jak wygląda miejsce przed południem, bez reflektorów wydobywających dumną przynależność Ołyki do Rzeczpospolitej?



Zafascynowany telewizyjnym przedstawieniem uroczystości właśnie na cmentarzu w Ołyce, zapragnąłem tam być. Nie przygotowałem się. Na zamku zapytałem pana biletera o historię i miejsce pochowania Ofiar. Nie wiedział, nie słyszał.
Że przecież przyjeżdża tu nasz prezydent i że w zeszłym i przecież pojednanie, że w tym roku, że delegacje rządowe, telewizja... Nic nie wie!
Widać, coś pomieszałem, coś nie tak.
Luz.
Jacek mówi, że widział po drodze hurtownię z beczkowym kwasem, że gorąco...
Chłopaki stoją po napitek, ja nie mogę dojść do siebie, że omija mnie wyczekiwane miejsce.


138181

Wtedy podchodzi Człowiek Z Bańką. Pozdrawia, pyta za cziom my tu prijechali, więc mówię wprost. A on na to -Chodź, wszystko ci pokażę, to zaraz za rogiem.
I tak od miejscowego dowiedziałem się co chciałem.
Przede wszystkim, że trzeba tam ostrożnie, bo zapadają się katakumby i zarośnięte barwinkiem dziury są zdradliwe, że mało kto z miejscowych wie o tych rządowych wizytach, a jeszcze mniej o historii.
Opowiedział też swoją rodzinną historię- o losie babci, którą ostatni z Radziwiłów uratował od kalectwa, że był to dobry pan i wiele, wiele więcej.

138177

138183

138178

138179

138180

w pobliżu leżała wdeptana w ziemię biało czerwona szarfa, pewnie z wieńca, po którym nic nie pozostało. Wojtek z szacunkiem czyści ją i odkłada obok krzyża.

Patrząc na ten krzyż postawiony dla 500 Wołyńskich Ofiar tu pochowanych, jako upamiętnienie w 80 rocznicę przez prezydenta i innych rządowych instytucji i ich przedstawicieli, wspominam mijane jeszcze dziś solidne, Wołyńskie Krzyże z napisem, wystawione przez Janusza Horoszkiewicza.
Rozglądam się i tu za jakąś tablicą ze stosownym napisem informującym o historii miejsca.

Teatralne gesty, po których nie pozostaje żaden ślad. Ani dla Polaków, ani dla Ukraińców.
Wtedy zmieniłem swoją opinię, której zawsze broniłem, o sensie złożenia przez prezydenta wieńca w szczerym polu, w miejscu polskiej wsi Pokuta. Było to dla mnie piękne i wymowne.
Tam, w Ołyce na cmentarzu, uświadomiłem sobie, że to piękny, teatralny gest nie pozostawiający po sobie nic z tego, czego bym oczekiwał po osobie tej rangi, osobie reprezentującej mnie i 40 milionów obywateli RP w upamiętnieniu setek tysięcy wymordowanych w imię samostijnej Ukrainy, z której historii tak obficie czerpie ta obecna. Zbrodni dotychczas nie rozliczonej, gdzie nie pochowane Ofiary czekają a kamienie nadal wołają!

Melon
12.10.2024, 07:40
Tomek to mój obowiązek znać choć trochę historię ojczyzny którą mi przekazujesz i to ja Ci dziękuję. Nie wiem co Ty tam robisz zawodowo ale dobry pisarz by był z Ciebie, dobrze się czyta. :)

crimson
12.10.2024, 09:44
Właśnie, dobrze byłoby zebrać te Twoje wpisy w jakąś formę, zeszytu, broszurki, czy książki. Wtedy można byłoby podzielić się z innymi, nie tylko użytkownikami forum. Też wątek pilnie śledzę, jako bardzo wartościowy.

Ronin78
12.10.2024, 15:56
Kupiłbym książę ATomka, może nawet więcej jak jedną :Thumbs_Up:

Melon
12.10.2024, 16:53
Ja nie bo odkąd założyłem okulary przestałem czytać książki :). Bo książki lubię czytać jak się ogląda filmy ale Tomka lubię czytać bo w odcinkach jest

ATomek
12.10.2024, 19:34
Chyba obydwaj nieuważnie czytacie wątek. Temat książki pojawił się ostatnio, a nawet rozwinął od postu Matiasa nr 740.
Od tamtego czasu i Matias i MarekSz zboczą się na mnie ��. Póki co, jadę/jedziemy i dzielimy się zdjęciami i emocjami.
Dziękuję Ronin i pozdrawiam

Ronin78
13.10.2024, 10:12
Prawda, miewałem przerwy od forum, może czas poczytać od początku :Thumbs_Up:

Zdrowia Tomku, jesteście niepoprawną bandą drążycieli trudnej historii i poprawną bandą patriotów zarazem, dobrze Was tu mieć.

ATomek
14.10.2024, 12:57
Moja krytyka skromnego upamiętnienia ofiar UPA broniących się na zamku w Olesku jest być może zbyt ostra. Wyraziłem w niej swoje oczekiwania.
Rzeczywistość jest taka, że każdy, choćby najmniejszy krzyż ma swoją wagę i jest to pierwsze w tym miejscu upamiętnienie ofiar, znane dopiero od 2018r dzięki wspomnianemu wcześniej Anatolowi Sulikowi- Duchowi Polesia. Do tego, rok 2016/2017 wpisał się negatywnie w postawę Ukraińców względem jakichkolwiek upamiętnień- to początek trwającego do dziś otwartego konfliktu po rozebraniu przez Polaków nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach.

Proces rozbiórki obejmował godny demontaż żelaznego godła UA i zwrócenia go do konsulatu i ekshumację, która udowodniła, że nielegalny pomnik stał nie na pochówku upowców, co deklarowała strona ukraińska. a polskiego małżeństwa. Mimo udziału w ekshumacji badaczy z UA, jej komunikat nie zgadza się z wynikami, oskarżając Polaków o kłamstwo, manipulację, niszczenie grobów bojców UPA i domaganie się jego odbudowania.
Mało kto zwraca uwagę, że rzeczywisty grób UPA nadal stoi od kilkudziesięciu lat na tym cmentarzu, kilkanaście metrów od miejsca i nie jest niszczony. Powiewają na nim ukraińskie flagi, leżą składane wieńce. Grób, jak grób.
Za mały na pochwałę ideologii.
Likwidacja nielegalnego pomnika chwały UPA w Hruszowicach i imiennej tablicy banderowców na ich pomniku na Górze Monastyr, jest podstawowym i jedynym problemem międzypaństwowym, przypominanym przy każdej okazji od 7 lat i oficjalnym powodem tzw. zablokowania ekshumacji pomordowanych Polaków z lat 1939-47.
W rzetelny sposób opowiada o tym przeprowadzający ekshumację prof. Szwagrzyk.



Przy okazji wspomnienia mordu w Ołyce, którego ofiary to w większości kobiety z rodzinami - uciekinierzy z palonego Wołynia, chciałbym zwrócić uwagę na bardzo istotny fakt.

Powodzenie akcji eksterminacji Polaków prowadzonej przez OUN od 1942 było możliwe dzięki sowietom po pakcie Ribbentrop=Mołotow i ich antypolskiej akcji od 1940 do czerwca 1941. W jej wyniku zostało stąd wywiezionych / wymordowanych 45 tys Polaków. Represje dotyczyły środowiska inteligencji, urzędników i wojskowych, więc osób mających doświadczenie organizacyjne i przywódcze w kwestiach obrony, co skrzętnie wykorzystali Ukraińcy.

!7 września 1939 i wejście w granice broniącej się przed Niemcami Polski, czyli tzw sowiecki cios w polskie plecy przedstawiany jest jako nasza totalna porażka. Zwłaszcza po początkowym rozkazie dla żołnierzy, żeby nie bić się z sowietami. Zapomina się o stoczonych bitwach z tego okresu, choćby walk żołnierzy Korpusu Obrony Pogranicza pod Szackiem z armią tzw. białoruską i ukraińską konarmią. W wyniku dużych strat, z wściekłości, wymordowano wziętych do niewoli żołnierzy KOP.

W Mielnikach 51.553, 23.919 w 2002 odnaleziono ich szczątki, w 2010 ustanowiono tam polski cmentarz wojenny. W 2014 dochowano kolejnych odnalezionych dzięki Duchowi Polesia.
Cześć Ich Pamięci

138227

138228

138204

138207



Przepastne wołyńskie lasy skrywają wiele tajemnic

138220

138221

138223

kolejny i kolejny... 51.356, 23.890

138224


138225

51.567, 23.925. dalsze nielzia

138226

ATomek
24.10.2024, 00:20
Wiele emocji wywołało umieszczenie w przestrzeni publicznej ostatniego dzieła Mistrza Pityńskiego "Rzeź Wołyńska".
Rozcięta przy odsłonięciu biało czerwona szarfa w kawałeczkach, jak relikwia, została zabrana do domów w całej Polsce.
Jego odsłonięcie dało powiew nadziei w przywrócenie prawdy historycznej o ukraińskim ludobójstwie setek tysięcy Polaków.
Pierwszy prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk mając dostęp do historycznych archiwów w latach 1991-94 mówił: "Ukraińcy wymordowali w latach 1939-47 500 tys Polaków".
Wtedy nie zaprzeczali temu ani politycy, ani historycy.

Lista hańby zawiera miejsca i instytucje odmawiające przyjęcia pomnika, a sama uroczystość odsłonięcia pokazała miernotę władz kościelnych i państwowych nie biorących w niej udziału.
Pomnik- dzieło sztuki- kolejny z cyklu Polskiej Golgoty Wschodu- to dla wielu wyrzut sumienia w kontekście naszej prawdy historycznej i kultury.

W najbliższą sobotę prochy zmarłego na obczyźnie Mistrza Pityńskiego zostaną złożone w polskiej ziemi, w rodzinnym Ulanowie, niedaleko lokalizacji pomnika.
To dobry moment, by uczcić Wielkiego Artystę i jego wkład w utrwalenie prawdy i pamięci historycznej o ukraińskim ludobójstwie

138478

Melon
24.10.2024, 09:27
:Thumbs_Up:Dzięki Tomek :)

Bohun
25.10.2024, 20:18
Takie tam z biedronki... oj oj https://i.ibb.co/gj3Z4gP/received-443450185043741.jpg (https://ibb.co/yfXF4sY)

ATomek
26.10.2024, 00:22
"Ja – Duch wiecznego żywiołu, który uratował Ciebie z tatarskiego potopu i postawił na rubieży dwóch światów, abyś tworzył nowe życie (nakazuję):
1. Zdobędziesz Państwo Ukraińskie lub zginiesz w walce o nie.
2. Nie pozwolisz nikomu znieważać chwały i honoru twojego Narodu.
3. Pamiętaj o Wielkich Dniach naszych zmagań wyzwoleńczych.
4. Bądź dumny z tego, że jesteś dziedzicem walki o chwałę Trójzęba Wołodymyra.
5. Pomścisz śmierć Wielkich Rycerzy.
6. Mów o sprawie z tym z kim jest to konieczne, a nie z tym, z kim można o niej mówić.
7. Nie zawahasz się popełnić największej zbrodni jeśli dobro sprawy tego wymaga.
8. Wobec wroga Narodu twojego kierujesz się tylko podstępem i nienawiścią.
9. Nie zdradzisz tajemnicy na żadne prośby, groźby, ani na torturach, ani w obliczu śmierci.
10. Dążyć będziesz do rozszerzenia siły, chwały, bogactw, obszaru Państwa Ukraińskiego, nawet przez zniewolenie cudzoziemców”.

Melon
26.10.2024, 07:37
Co to dziesięć ich przykazań ?

Boldun
26.10.2024, 18:33
W Ulanowie byłem na chwilkę.
Odprowadziłem z orszakiem do bramy cmentarnej.
Fotorelacja (http://https://nizanskie.info/pl/15_fotorelacje/94_kultura/983_pogrzeb-andrzeja-pitynskiego-w-ulanowie.html) z sieci. Nawet znalazłem Dowdzącego wątkiem :)
Nie udało się na żywo �� może przy inszej okazji.

Ps.Także zaparkowałem hulajnogę pod pomnikiem Papieskim ��

ATomek
26.10.2024, 20:41
138510

tu śpią dzieci ze snu partyzanta,
którego bóg przyodział w niebiański blask

138509

ATomek
28.10.2024, 16:25
138565

Jechałem do Ulanowa na pogrzeb autora pomnika Rzeź Wołyńska, a zastałem wydarzenie patriotyczno-wspominkowe Rodziny Pityńskich, Krupów i innych z podziemia czynnie walczącego o Polskę. Poraziła mnie historia miasteczka i najbliższej okolicy. Zgodnie z hasłami towarzyszącymi Andrzejowi Pityńskiemu w ostatniej drodze, TAM BYŁA POLSKA! i JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA!

Dla mnie, romantyka, to wydarzenie w którym wspominano pochodzenie, osiągnięcia Mistrza te materialne i te promujące na cały świat jego małą i wielką Ojczyznę, powinno być wydarzeniem narodowym, ogólnopolskim ku pokrzepieniu serc! Jego skala porażała, niestety zostało zamilczane wpisując się w los Żołnierzy Wyklętych.

138566

Pityńskiego żegnały same lokalne społeczności i ludzie dobrej woli z różnych zakątków Polski. Tzw „warszawę” reprezentował jedynie IPN, wszak tytuł Kustosza Pamięci nadany Pityńskiemu tuż przed śmiercią zobowiązywał. A order Orła Białego nie zobowiązywał prezydenta?
Po płomiennym kazaniu na odsłonięciu pomnika w Domostawie, ksiądz Moskal uczestniczył z kneblem od biskupa zabraniającym jakiejkolwiek wypowiedzi.

138567

138568

138569

138570

A gdzie reprezentanci Ofiar Wołynia, w których intencji powstało ostatnie dzieło?
Dług wdzięczności spłacał Rajd Katyński i Józef Bernacki ze sztandarem HUTY PIENIACKIEJ.

138571

138572



Pożegnalne wystąpienia rodziny odsłaniały postać artysty i jego trudną drogę. Po pogrzebie tzw. kuluary dopowiadały niewypowiedziane.

Losy matki Andrzeja Pityńskiego poznałem z dawnej książki Dziewczyny Wyklęte. Jej pierwszy rozdział opowiada o PEREŁCE- łączniczce AK z Kuryłówki nad Sanem. Wtenczas dwudziestolatka, ranna w czasie jednej największych bitew z NKWD i wieziona furmanką do polowego szpitala spowiadała się księdzu szepcząc, że jeszcze nie chce umierać, że marzy o mężu, marzy o dzieciach…
Nie mogła wiedzieć, że leżący na tej samej furmance ciężko ranny, nieprzytomny partyzant, niedługo będzie jej mężem i kiedyś ojcem jej dzieci. To z tej tęsknoty o wolności, marzeniu o zwyczajnym życiu i wrażliwej kobiecości wziął się syn Andrzej.
Od ojca nauczył się być obowiązkowym i zapobiegliwym w walce o swoje prawo do wyrażania wolności.
Ukraińskie bestialstwo poznał z opowieści rodziców, którzy będąc w AK w oddziele Wołyniaka, uczestniczyli w odpieraniu ataku na Kuryłówkę i szczególnie dom jego dziadków- rodziców matki- Krupów.

138573

To Michał Krupa wyklęty Pułkownik- brat matki był wyklętym-niezłomnym w walce od początku wojny aż do 1959, po tym, jak zabił w odwecie jednego z Ukraińców biorących udział w napadzie na swój dom rodzinny w Kuryłówce. Losy okolicznych, bandyckich Ukraińców i późniejszej służby bezpieki były ze sobą splecione, wszak nie wszyscy zostali przywiezieni z Moskwy.
Te historie przemocy- donosów i wieloletniego więzienia, pobić, podpaleń w całej rodzinie Pityńskich ciągnęły się do lat siedemdziesiątych, łącznie z próbą zabójstwa samego Andrzeja Pityńskiego już w USA.
Wujowi, Michałowi Krupie Pityński wykonał nagrobną tablicę

138574

138582


Wizerunki ojca, wuja i innych znanych mu niezłomnych partyzantów zapisał dla historii w swoich rzeźbach

138575

138576

138577


Nie będę tu wymieniał jego rzeźb, bo najważniejsze są dla mnie te, które sam odnalazłem, czego i Wam życzę


Wielu uczestników pogrzebu uroczystość zakończyło w Domostawie

138578

138579

138580

To odsłonięcie tego pomnika po czterech latach od śmierci artysty umożliwiało wypełnienie testamentu i pochowanie jego prochów w rodzinnej ziemi.
JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA!
To wspólne hasło i z Ulanowa i z Domostawy.
Tak wygląda upamiętnienie, które niebawem znajdzie się na grobie Mistrza Pityńskiego

138581

Boldun
28.10.2024, 18:56
Dziękuję ATomku za sporą garść informacji:bow:
Dodam tylko ze w Ulanowie znajduje się Muzeum (http://http://turystyka-nizanski.pl/aktualnosci/co-zobaczyc/muzeum-rzezby-andrzeja-pitynskiego/) poświęcone pracom Pityńskiego.
Sama miejscowość leży na styku granic dawnych zaborców Austro-Węgier i Carskiej Rosji gdzie dwugłowe orły nie dały rady zadziobać Orła Białego w sercach Polaków

stopa-uć
28.10.2024, 18:57
ATomku
dziekujemy

matjas
29.10.2024, 06:47
Dzięki. Rzadko zaglądam w ten wątek bo ostatnio za dużo tu kłótni ale z przyjemnością przeczytałem o jakimś podsumowaniu, zamknięciu, efekcie.

Trzymaj się Atom

ATomek
29.10.2024, 09:30
138640


Boldun. Cały czas liczę na nasze spotkanie. Proszę o pozwolenie wykorzystania Twojego pięknego określenia dawnego położenia Ulanowa względem zaborców.

I sprostowanie jednej z moich informacji. Jenak był przedstawiciel kancelarii prezydenta. Sprawdziłem, przepraszam.

Był też Gończy i mieliśmy czas na refleksje.
Z Mirexem jechaliśmy 200 tam i 200 z powrotem, więc też się nie nagadaliśmy i przedłużyliśmy spotkanie o spacer po miasteczku.
Była też obowiązkowa grochówka z kotła strażaków, przy której starsze panie rodzone na Kresach ciekawie opowiadały o Buczaczu i Stryju.
Ile w tych ludziach spokoju, którego powoli uczę się i ja

138641

138642


Matiasie, z treścią swojego postu wstrzeliłeś się w punkt moich myśli.


Dzisiaj wszyscy, choć ostro naginają w pracy, to zwykle są ułożeni. Mają ustalone wartości, ich hierarchię i dbają o nią.
Takie rozpamiętywanie, jak moje, to granat burzący z trudem ułożoną codzienność. Ludzie mają potrzebę zamknięcia spraw i włożenia ich do właściwej szuflady.
Omijają sprawy z negatywnymi emocjami, niespełnione i przegrane, co w sumie jest naturalne. Całe szczęście, że możesz to czytać, a nie musisz.


Rosną nowe pokolenia, które nie mogą zaspokoić tej najbardziej charakterystycznej, podstawowej potrzeby kulturowej, jaką jest pamięci o pochowanych przodkach i świeczka na ich grobie. Ja mogę to zrobić do 7 pradziadka i nie wyobrażam sobie wyrwy w rodzinnej historii w postaci 3pokoleń leżących gdzieś tam, hen rozrzuconych pod lasem.

Współczuje tym ludziom i podziwiam ich spokój, bo zasoby łez już wyschły. Wciąż nie mogą zapomnieć draństwa oprawców, ich współczesnej gloryfikacji, obłudy hierarchów kościelnych i decydentów.

Nie o zemstę, a o pamięć wołają ofiary! Prawda jest po ich stronie!
Wołać będą do skutku i ich głos jest silniejszy, niż wycie starających się ich zagłuszyć.

Skrucha i przyznanie się do winy, żal za grzech ludobójstwa, pochowanie Ofiar w ich kulturowym obrządku, zadośćuczynienie za zbrodnie, prośba o wybaczenie i pojednanie.
Wszystko inne to życie w relacjach antagonistycznych na rympał!

No, chyba, że to właśnie w myśl ideologii jest sposobem na życie. Tylko swoje życie wyżej wszystkich!


138643



Mistrz Pityński łaknął ojczystej ziemi, ale cierpliwie czekał w słoiku na szafie na odsłonięcie ostatniego swojego dzieła. To Jego symboliczną więź z Ofiarami Wołynia.

Zapewne i On i Jego Rodzina śpi teraz snem spokojnym.

Dla Ofiar Wołynia, którymi stają się wciąż nowe pokolenia, cisza i spokój cmentarza to wciąż odległe marzenie.

Wieczna Im pamięć!


138644

stopa-uć
29.10.2024, 10:08
:bow:

Melon
29.10.2024, 10:58
Dzięki Tomek za wyjaśnienie zgadzającym sie z obecnym przekazem, że tu się nikt nie kłóci…

Melon
31.10.2024, 21:48
A to bez komentarza ...
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/znalezli-inny-powod-wolodymyr-zelenski-ostro-krytykuje-polske/p2wh3sl,79cfc278

ATomek
01.11.2024, 00:04
Jutro święto zmarłych…
W tym wątku pamiętamy o Ofiarach ukraińskiego ludobójstwa.
Moje współczucie do nich i ich rodzin, pozwolę sobie wyrazić słowami poznanego wiosną lubelskiego poety Zygmunta Marka Miszczaka

138784

WOŁYŃ
Są podobno grzechy, które ciążyć muszą
Na tych, którym wieczną stają się katuszą.
Świat ich nie osądzi, a z osądem zwleka
Ten, co w każdym z ludzi widzieć chce człowieka.

Jakże mu osądzić tamten chłodny ranek-
Z dzieci wokół drzewa upleciony wianek?
Jaką miarą karać- w Majestacie Boskim-
Za wydarte trzewia, popalone wioski?

Są rachunki takie, których nie zamyka
Łatwe tłumaczenie:- Winna polityka…
I są serca takie, których nie otwiera
Nienawiści obłęd- kosa i siekiera.

...Trudno więc osądzić Stwórcy świata- Panu
Twórców niedorzecznych ukraińskich planów-
Takich, którzy kładli na dziejowej szali
Nie braterską Miłość, ale nacjonalizm.

Własne ich sumienie sądzi i obwinia:
Krew niewinnych dzieci- niemy krzyk Wołynia…!

ATomek
03.11.2024, 10:34
"Zagrajcie im dzisiaj wszystkie srebrne dzwony"

Wciąż szukam definicji i próbuję nazwać dawno nazwane, ale zbyt cichym głosem wypowiedziane.
Jedna z pieśni, jaką mam zawsze pod kaskiem, jadąc TAM


7_p4DmQFaSE?

Ta ziemia taka czysta, jakby umieciona skrzydłem aniołów.
Cicha i równinna, tyle już wycierpiała, a zawsze dziecinna.
Ufa, że dobroć jest tylko dobrocią,
a prawo tak jest prawem, jak pola się złocą,
kiedy żyto dojrzewa, jak zimą śnieg pada.

Tu wierzą wciąż, że sąsiad szanuje sąsiada,
że chleb jest święty, jeszcze świętsza praca.
Ta ziemia wielkiej myśli, kiedy ją zdeptano
jak ogień tysiąc iskier - tysiąc wielkich ludzi rozrzuciła po świecie.

Kto pustynię budził, kto gasił żar równika
kto topił lodowiec, jeśli nie iskry jej - wielcy synowie współumarli z tęsknoty.
Teraz powróceni w jedno wspólne ognisko
zbudują na ziemi więcej, niźli ktokolwiek - widzę to ja ślepy.

Ta ziemia taka czysta, jakby umieciona skrzydłem aniołów.
Cicha i równinna, tyle już wycierpiała, a zawsze dziecinna.
Ufa, że dobroć jest tylko dobrocią,
a prawo tak jest prawem, jak pola się złocą,
kiedy żyto dojrzewa, jak zimą śnieg pada.

W dalekich ziemiach za to umierali moi ojcowie.
Za gniazdo bociana, za chleb, za tę równinę, co niepokalana.
Za to powietrze ze wszystkich mądrości najzdrowsze,
za ludzi zgodnych, mądrych i cierpliwych,
za najwierniejszych z wiernych, uczciwych z uczciwych.
Za mą Ojczyznę-Polszczyznę, Mazowsze.
W dalekich ziemiach za to umierali.

Tu wierzą wciąż, że sąsiad szanuje sąsiada,
że chleb jest święty, jeszcze świętsza praca.

W dalekich ziemiach za to umierali moi ojcowie.
Za gniazdo bociana, za chleb, za tę równinę, co niepokalana.
Za to powietrze ze wszystkich mądrości najzdrowsze,
za ludzi zgodnych, mądrych i cierpliwych,
za najwierniejszych z wiernych, uczciwych z uczciwych.
Za mą Ojczyznę-Polszczyznę, Mazowsze.
W dalekich ziemiach za to umierali.

Melon
03.11.2024, 10:39
:Thumbs_Up: Piękne

szarik
03.11.2024, 17:49
ATomku po raz kolejny :Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:
Chciałbym umieieć pisać o tych okrucieństwach tak jak Ty. O historii mojej babci już pisałem w tym wątku , w sumie wesoła historia ... przecież jako jedyna z rodziny przeżyła ("dzięki" niemcom którzy wywieźli ją na roboty).
Myślę że całe "nieporozumienie" polega na tym , że nie oczekujemy jakiegoś nieziemskiego biczowania i kajania .... ale zwyczjnego przepraszam , nic więcej już nie da się zrobić. A co płynie do nas ... nooo "nóż się w kieszeni otwiera" .... upsss akurat noża w kieszeni zazwyczaj nie noszę.
Wielokrotnie miałem ochotę coś napisać w tym wątku , który mnie "obchodzi" ale zawsze była to zła energia , złość ...
Dzięki ATomkowi dotarło do mnie jak cudownym balsamem było by słowo ... Przepraszamy .... trudne , kwaśne 12 liter ...
ATomku wielki ukłon dla Ciebie , mam nadzieję że będzie mi dane spotkać się z Tobą. 3maj się ciepło :Thumbs_Up:

stopa-uć
03.11.2024, 18:46
:brawo::bow:

ATomek
04.11.2024, 22:38
No i pojechali dalsze:

138905

138906

Piękna, Kochana Droga z bobrem. Jeszcze nie wiemy, dokąd nas zaprowadzi, ale szybko się polubiliśmy.
Towarzyszy nam od Ołyki.
Początkowo kluczyła przez ścierniska, potem często nagle skręcała 90stopni zjadana przez traktorową orkę, cały czas swojsko pachniała kupą zleżałego obornika i bardzo się zmartwiłem, kiedy zobaczyłem w końcu nieunikniony asfalt.
Ale nic z tego! Nasza Droga sprawnie go przeskoczyła i toczyła się dalej: jedno wzgórze, drugie, kolejne. O obecności jakiejś wioski świadczył fragment lepszej nawierzchni i jakaś chuda odnoga, czasem kapliczka.


138907

138908

138909

Kiedy wiodła wzdłuż polnego rowu- stawała się coraz bardziej Zielona.
Z kolei w nachalnej zieloności kukurydzy Szara była wytchnieniem dla oczu

Dokąd?
Dzisiaj nieważne! Dzisiaj w nocy pojadę nią znowu!

138910



GLv5OrY-jd8

ATomek
05.11.2024, 10:13
UkrAyxBVX0o?


138914

138915

Przystanki na uzupełnienie zapasów, dociągnięcie popręgów, łatanie drobnych strat i rozprostowanie zdrętwiałych rąk

138916

138917

138918

Poczajów- ławra prawosławna- obiekt, należący do "historycznej spuścizny Ukrainy".

Żadnej wzmianki o Polsce, mimo że za jej początek uznaje się fundację z XVIw Anny Hojskiej, sędziny z Łucka, łącznie z podarowanym przez nią "świętym obrazem". Żadnej wzmianki o tym, kto bronił ławry przed Tatarami przy wspomnieniu cudu. Żadnej wzmianki o donacji Potockiego i XVIIIw, kiedy powstała większość kościołów, łącznie z główną cerkwią ZaśnięciaNMP.
Żadnej wzmianki o przetrwaniu dzięki unickiej, bazyliańskiej prowienencji i ich walce z rosyjskim zaborcą w powstaniu listopadowym. Żadnej wzmianki o IIRP i polskim autokefalicznym kościele prawosławnym. Jedyną, nie usuniętą pamiątką po łacinnikach są zielone, łamane dachy...


138919

Najnowsza "dobudówka".
Ostatnim właścicielem ławry była ukraińska cerkiew prawosławna patriarchatu moskiewskiego.
Dziś wojna z Moskwą i od 2017 trwa jej prawne przejęcie do nowego kościoła i "historycznej spuścizny Ukrainy".

Było pytanie o historię Polaków z Poczajowa.
Natychmiast po 1 września 1939 miejscowi Ukraińcy przejęli ster miastem w swoje ręce i wprowadzili bandyckie prawo w oczekiwaniu na niemiecki ład. Utworzona przez nich milicja przystąpiła do nękania Polaków, ale wpierw do realizacji żydowskiego getta. Finalnie pod niemieckim dowództwem uśmiercono ok 1000 Żydów.
Ostatni Polacy po nasileniu banderowskich ataków uciekli wraz z proboszczem do klasztoru w nieodległym Podkamieniu, gdzie w marcu 1944 zostali zamordowani wraz z setkami innych uciekinierów szukających tam schronienia.

ATomek
06.11.2024, 00:34
138943

138944

Jak tu dzisiaj cicho i pusto...

Dzisiejsza nazwa Monastyr Krzyża Świętego w Podkamieniu, w świetle historii tej od XIII i Dominikanów Jacka Odrowąża, poprzez powstanie jej w obecnym kształcie z pocz XVIIw, poprzez jej największy rozkwit jako Podolskiej Częstochowy w dobie baroku aż po ukraińskie ludobójstwo 600 Polaków i wielotygodniową grabież jego unikalnego w skali światowej wyposażenia, brzmi dla mnie obco i złowieszczo. Dziś obserwujemy próbę zamknięcia okresu 700 lat polskości i nazwanie go okresem rzymskokatolickim.
W kontrze do...?

Dzisiaj właścicielami stali się studyci z kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko- ukraińskiego, znanego wcześniej z konkordatu jako ruski (nie wiedzieć czemu pisownia się zmieniła). Kościoła, który chciałby świętości Andrzeja Szeptyckiego, w latach 40tych błogosławiącego oddziałom ukraińskim w niemieckich mundurach z dziwnymi runami, kościoła, który chce żyć swoim życiem nie zwracając Polakom kościoła we Lwowie mimo nakazu jego zwierzchnika- papieża. Kościoła, który w zeszłym roku jednał się z naszymi hierarchami w kontekście „wojny polsko ukraińskiej na Wołyniu z lat 1939-1947”, bez jakiegokolwiek udziału Kresowiaków.
Ciężki temat, na dodatek kościelny, ale tylko w nas jest swoista niechęć do jego poruszania. Po drugiej stronie brak oporów w parciu przed siebie.

138945

Chyba bardziej chciałem myśląc o Podkamieniu zwrócić uwagę, na co idą polskie fundusze.
Jako patronat i główny sponsor, chciałbym ocalić od zapomnienia jakiś fragment złotej przeszłości charakterystyczny 700letniej historii naszej tam cywilizacji brutalnie i krwawo przerwanej.
Może jakieś wspomnienie pielgrzymowania tam Polaków, może jakieś godło?
Godło? Tak, były Orły na kutych drzwiach, które mimo że w doskonałym stanie wymieniono na nowe- już bez Orłów.
Może wspomnienie rzeźbiarzy- Osińskiego,Fessingera, Polejowskiego, mistrzów POLSKIEJ, LWOWSKIEJ SZKOŁY BAROKU, a może UPAmiętnienie zbrodni na Polakach z marca 1944?
Tak, to byłoby oczywiste i naturalne.


138946

Gdzie nadzorujący ze strony polskiej konserwator zabytków?
Centralnie, na placu, tuż przed kolumną było serce dawnego klasztoru- grobowce z prochami dominikanów, z płytami nagrobnymi sprzed setek lat spisanymi po polsku. Tak po prostu przyjechał buldożer i zmiażdżył wszystkie historyczne nagrobki a zawartość wywiózł na śmietnik…
W mojej i Renanta relacji bodaj z 2021są zdjęcia, gdzie odnajdujemy fragmenty zabytkowych nagrobków.
Konserwator wyraża żal i ubolewanie i zobowiązuje wykonawcę do „przywrócenia płyt nagrobnych w przestrzeń klasztornego dziedzińca”.
Strona druga wywiązuje się. Nie ma problemu.

138947

138948


Tak wygląda odrestaurowanie polskich zasobów kulturowych.
Obco i złowieszczo.
Nie nienawiść, ale niechęć.

Dzisiaj już śpimy w Hucie Pieniackiej.



138949

138950

Melon
06.11.2024, 12:20
:Thumbs_Up::)

ATomek
06.11.2024, 21:00
Tak mi się przypomniało, jak to jest, kiedy nagle zaorzą drogę i obsieją słonecznikiem.
Obietnic trzeba dotrzymywać, więc piszę na Forum:

ZBYSZEK SZARŻOWAŁ w zieleni ukrainy po pas!

Rvh6hL58n8o?

renant
07.11.2024, 09:22
Kiedyś to się szarżowało, teraz zrobili drogę, to już warunki nie te.
Pamiętam Tomek jak zjechaliśmy z asfaltu, to jakby dwóch dzieciaków puścił z łopatkami do piaskownicy, tak poszliśmy w tą kukurydzę jak dwa dziki, nie zastanawiając się, że trzeba będzie w niej zawrócić. Super wyjazd, mój pierwszy latem na Kresy Rzeczpospolitej.

Ronin78
11.11.2024, 07:28
Dzisiaj zapaliłem znicz w Domostawie, serce się rozpada na wiele kawałków odwiedzając takie chociażby symboliczne miejsca.

ATomek
12.11.2024, 11:24
Tak...To raczej rozmiar XXXL
wysokość- 14m
szerokość- 7,5m
głębokość- 2,5m
waga- 7,5ton
materiał- brąz na granicie
rok- 2024
data ważności- bezterminowo
inspiracja- unikalny w skali świata mord Ukraińców na Polakach i innych mniejszościach narodowych Wołynia i Małopolski Wschodniej IIRP z lat 1939-1947

Tankan, cieszę się, że dzieło Pityńskiego robi na Tobie takie głębokie wrażenie, że dzielisz się nim :D
Trochę jestem zawiedziony, że tym razem, jak zwykle niby mimochodem, nie umieściłeś w nim linku do salonu masażu, depilacji, damskich bucików itp, do jakich przywykłem czytając Twoje wcześniejsze posty :D
Powodzenia w handlu życzę! :D

Boldun
14.11.2024, 08:51
Znalazłem ciekawą, animowaną produkcję:
Genocide:
Mj7KMsMojss

Na tym samym kanale jest także jedyny[?] film o obronie Lwowa jaki chyba powstał.

kB_Kqewzi3w

ATomek
19.11.2024, 08:48
Boldun. Dziękuję za nowe spojrzenie na starą historię. Wrócę do niej na koniec wypowiedzi.

Listopad to u nas tradycyjne wspomnienia zmarłych.
Już nie piszę -w naszym Kościele . Od poszukiwań miejsca na ustawienie pomnika Pityńskiego, zakazu odprawienia mszy na poświęceniu kamienia węgielnego pod ten pomnik, zeszłorocznego blamażu z pojednaniem PL-UA na grobach Pomordowanych (Ołyka, Parośla),
braku biskupów na poświęceniu pomnika w Domostawie, zakaz wypowiedzi dla ks. Moskala na pogrzebie Pityńskiego, aż do wczorajszego zakazu biskupa lubelskiego na umieszczenie tablicy pomordowanym, Wołyńskim Dzieciom-
widać jawną niechęć władz kościelnych do tematu ukraińskiego ludobójstwa. Trwa jakiś matrix, którego pojąć się nie da.

Wspominany w tym wątku Janusz Horoszkiewicz, który upamiętnił krzyżami 50 wymordowanych polskich wiosek z okolicy Stepania, który wszystkie te krzyże postawił legalnie, w porozumieniu dzisiejszych władz lokalnych i cerkwi prawosławnej święcącej każde miejsce i każdy krzyż apeluje , że ta cerkiew jest dziś prześladowana- odebrano jej świątynie,na bruk wyrzucono jej kapłanów, którzy nie chcą uznać nowego Prawosławnego Kościoła Ukrainy. Ludzie modlą się przed zamkniętą cerkwią.Przywołuje kapłanów z imienia i nazwiska, jako oddanych sprawie upamiętnienia ofiar ukraińskiego ludobójstwa.
Taki paradoks, bo nie ma dla nich alternatywy, by pozostać w kościele, do jakiego należeli od dziecka, kościoła ich rodziców i dziadków. Ten jest zdelegalizowany jako moskiewski, a oni zostali wrogami UA jako moskale, mimo chlubnych, ukraińskich życiorysów. To mocne upolitycznienie interesuje mnie w kontekście konkretnych upamiętnień Janusza Horoszkiewicza. Na ziemi przodków nie był ponad 5 lat i nie wierzy w zmiany, jakie tam zaszły, nawet w najodleglejszych zakątkach Wołynia. Jego gorzkie słowa budzą niepokój ale i zastanawiają.
W nowych cerkwiach (Weryń) powstają freski z wyobrażeniem apostołów z głowami dowódców UPA. Kolejny matrix.

139201

139202

Miałem przyjemność uczestniczyć w kolejnej edycji Zaduszek Wołyńskich. To spotkanie Kresowiaków i miłośników Kresów wspominające i upamiętniające niewinne Ofiary chorych nacjonalizmów. Miejscem był warszawski Dom Polonii.


W tym roku było podkreślone znaczenie realizacji pomnika Rzeź Wołyńska. Mimo braku pomocy władz państwowych i kościelnych, dzięki uporowi darczyńców i ludzi dobrej woli zebranych w komitet budowy pomnik znalazł stałe miejsce.

139203

O roli Mistrza Pityńskiego, księdza Isakowicza Zaleskiego, czy wójta Zbigniewa Walczaka
będzie jeszcze głośno nie raz.
Ten ostatni opowiadał o interesujących szczegółach inwestycji, w tym o próbie zmiękczenia wymowy pomnika przez IPN i próbie ograniczenia tzw. oddziaływania medialnego, mimo ciągłych rzesz Polaków składających tam kwiaty i kłaniającym się bezimiennym, niepochowanym Ofiarom.

139204

Gościem honorowym był Stanisław Srokowski, bezpośredni świadek, autor scenariusza filmu Wołyń, autor poezji i prozy związanej z ukraińskim ludobójstwem.
Za każdym razem, jego świadectwo rodzinnego dramatu z czasów mordów na Polakach wzrusza i zatrzymuje w miejscu.
Z dwa, trzy miesiące obiecał ukazanie się drugiej książki o zagładzie Huty Pieniackiej.
Postawa przed Mistrzem może być tylko jedna:

139205

139206

Nie zawiodłem się na autorskiej prezentacji Krzysztofa Kołtuna z Chełma, a właściwie korzeniami z okolic Lubomla za Bugiem.
„Zakopana Polska za Bugiem” to wymowny tytuł najnowszej książki.

W swojej poezji pisze:

„Pamięć o Ojczyźnie- Wołyniu nasila się w obliczu każdych świąt.
W oktawie Dni Zadusznych
- za duszami przodków,
po zaoranych drogach
ZAKOPANEJ POLSKI ZA BUGIEM
-wędruję
i rzadko wracam na noc”

Nie ukrywam, że odnajduję w niej swoją własną wołyńską wędrówkę, swój sposób postrzegania i przeżywania. A osobista rozmowa z autorem o jej meandrach i ukrytych miejscach tylko zachęca, by zostawić gdzieś tam swój motocyklowy ślad.
Dobrze, że Renant systematycznie dzwoni i plany nabierają realiów.
Tak, to nasz skromny sposób na pamięć.
Nowe pozycje na półce

139207

Boldun, na Twoje wspomnienie bohaterskiego Lwowa mam dziś jedną odpowiedź. "Lwów jest w nas". Ja, jako przygłuchy stolarz słyszałem "nasz".
Z dedykacją dla Ciebie, fragment części artystycznej Wołyńskich Zaduszek 2024


PiujozhApRo

Boldun
19.11.2024, 18:00
Dziękuję.
Ode mnie, troszkę bardziej na zachód przesunięta historia, co nie znaczy że nie powiązana. Orlęta Przemyskie. Ci chłopcy i dziewczęta często gimnazjaliści, stawili opór wrogowi. By po oswobodzeniu Przemyśla ruszyć na pomoc bratniemu miastu Lwów potem Stanisławów i dalej...
korl5esZcGw?si

11 listopada byłem w Przemyślu.Tam zasiał we mnie chęć poznania tej historii przewodnik PTTK, który to o Orlętach Przemyskich i wydarzeniach z listopada 1918r barwnie opowiadał.

Ps. "Nasz" - to serce podpowiada
dIN3wdCZjMo?si

ATomek
20.11.2024, 21:40
Dzieci, kontra dzieci, w kategorii postaw.

Tak mi się jakoś skojarzyła współczesność z przeszłością, jaką przybliżył Boldun.
Przyjęcie do Polski ukraińskich dzieci w czas obecnej wojny i tamte dzieci, polskie Orlęta.
Lwów w granicach Polski ponad 420lat.

UHA to mordercy Orląt tak Lwowskich jak Przemyskich. Ich sztandarową pieśnią była "Czerwona kalina", przejęta później przez UPA.
"A my całą Ukrainę rozweselimy" śpiewali maszerując na krwawe pacyfikacje.
Śpiewają ją dziś grupy rekonstrukcyjne, naśladując dziadków, którzy rozweselali Polaków brzytwą- od UHA do UHA, śpiewają i dzieci.


Jest tyle pięknych ludowych piosenek śpiewanych na ukraińskich wsiach. Dlaczego wciąż śpiewają to samo?
Bo na to pozwalamy w naszej głupocie
Bo to permanentny pochód w ten sam rytm, co przed stu laty
Bo to nacjonalizm walczący watahą
Bo brak empatii to istota tej cywilizacji- wroga zabić, ciało zbeszcześcić, obszczać i upokorzyć dla świata

śpiewanie jej w tym kontekście w Polsce, to naplucie nam w twarz

Wybrałem jedno z kilkunastu. Jasna Góra 2023. Choć sprzed roku, to wpisuje się w treść mojego żalu z poprzedniego postu.

Dzieci kontra dzieci.

eMxYWLXpyh8?si=C

Melon
20.11.2024, 22:08
Tomek tu 2022 to śpiewali ale teraz zostało to rozdmuchane, ja tam do dzieci nic nie mam bo wg mnie jeszcze nie kumają ale nauczyciele kompletnie nie do edukowani z historii są.
https://pulawy.24wspolnota.pl/informacje-pulawskie/dzieci-spiewajace-ukrainski-marsz-patriotyczny-w-sp2-w-pulawach-wywolal-burze-w-sieci-szkola-wydala-oswiadczenie/03i8AjGJk170ApxVii4Z

robertG7
21.11.2024, 10:04
Tomek tu 2022 to śpiewali ale teraz zostało to rozdmuchane, ja tam do dzieci nic nie mam bo wg mnie jeszcze nie kumają ale nauczyciele kompletnie nie do edukowani z historii są.
https://pulawy.24wspolnota.pl/informacje-pulawskie/dzieci-spiewajace-ukrainski-marsz-patriotyczny-w-sp2-w-pulawach-wywolal-burze-w-sieci-szkola-wydala-oswiadczenie/03i8AjGJk170ApxVii4Z

Dzieci zawsze są niewinne, ale oczywiście do pewnego momentu. Momentu jak nabędą wiedzę co to wszystko oznacza i się z tym zgodzą.
Nauczyciele jeżeli polscy to też można było zrozumieć, że nie wiedzieli. Ja np teraz się dowiedziałęm od Tomka, że ta kalina to tak krwawa pieśń...

Melon
21.11.2024, 10:14
W 2022 jak skomentowałem te pieśni w szkole od ruskich onuc zostałem zwyzywany ale czego się można spodziewać gdzie jest tylko jedna słuszna narracja nawet rządziciele to sługi czyjeś. Czy my mamy tak zapisane, że co ileś lat tracimy wolność którą po wielu ofiarach odzyskujemy ?:confused:

ATomek
21.11.2024, 13:47
No dobra. Kiedyś napisałem do szuflady, ale ponieważ temat wciąż wraca- wstawiam, by rozwiać niedomówienia.

„Czerwona kalina” powstała w 1911, w czasie budowania tożsamości ukraińskiej, jako patriotyczna pieśń marszowa na potrzeby teatru, nawiązująca do postaci hetmana kozackiego Piotra Doroszenki.
Doroszenko choć początkowo w służbie Rzeczpospolitej, to kontynuował zdradziecką politykę Bohdana Chmielnickiego (nie zapominamy rzezi pod Batohem 1652). Dążył do uniezależnienia hetmanatu poprzez kolaborację z Chanatem Krymskim i imperium Osmańskim, co było nożem w plecy dla RP w wojnie z Rosją.
Kiedy został jedynym hetmanem Zaporoża (prawa i lewa strona Dniepru), po przegranych bitwach przysięgał wierność polskiemu królowi, po czym znowu łamał stając się tureckim wasalem, a po kapitulacjach ostatecznie przyjął zależność od Moskwy.

139265

Pieśń, jaką znamy dzisiaj stworzył Stefan Czarnecki dla swojej sztuki teatralnej, posiłkując się tekstem innej piosenki ludowej.
W 1914 po dołożeniu nowych zwrotek stała się ulubioną i sztandarową pieśnią Strzelców Siczowych. Tych, którzy w panteonie chwały na Cmentarzu Łyczakowskim (tuż przed wejściem na kwaterę Polskich Orląt Lwowskich) zostali nazwani „obrońcami Lwowa”!

Dziwna amnezja pomija historię pieśni z lat UHA i UPA. Na szczęście pamiętają o niej Weterani ze Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu i wciąż protestują.
Według rzeszowskiego IPN pieśń „była (...) lansowana przez niektóre środowiska nacjonalistów ukraińskich jako «Hymn UPA»” i była wykonywana przez tę formację zbrojną.
( A. Brożyniak, Symbolika nacjonalistów ukraińskich w pieśni »Czerwona kalina« Ludobójstwo OUN-UPA na Kresach Południowo-Wschodnich. Dawne Kresy Południowo-Wschodnie w optyce historycznej i współczesnej) wikipedia


Historia ostatniej zwrotki to rok 1980 a szerszy rozgłos to początek ukraińskiej państwowości z 1991.

Elementem zmiękczającym przekaz jest nazywanie jej piosenką ludową,wykonywanie jej przez dzieci, duchownych, a nawet sławny Pinc Floyd, który w ten sposób oprotestował obecną wojnę, co wcale nie zmienia faktu o pierwotnym pochodzeniu pieśni odwołującej się do morderców Polaków.
Brak jakiejkolwiek refleksji i empatii Ukraińców w Polsce, zwłaszcza w dzisiejszej sytuacji, nie dopuszczanie jakiejkolwiek argumentacji i praw Ofiar Kresów budzi zgorszenie i niepokój.

Tak, jestem przeciwko publicznemy wykonywaniu w Polsce tej pieśni.
Nie dlatego, że jest zabroniona i karana w Rosji, ale nawiązuje do tak łatwo zapominanych przez Ukraińców mordów na Polakach.
Otaczająca nas Polska, to nasza przestrzeń życiowa, która wymaga szacunku i od nas i od odwiedzających nas gości. Ludzie nie respektujący praw gospodarza tracą ten przywilej.

ATomek
22.11.2024, 11:10
Pewnie mało kto zauważył, że w relacji wciąż jest lipiec i wciąż jedziemy rajdem.
Z Wołynia wracamy na Podole i spędzamy noc w Hucie Pieniackiej.

Ale o tym jeszcze później. Tak przeglądałem zdjęcia i ostatnie w ramach przygotowań do wyjazdu pochodzi z kuźni- warsztatu Michała.
Michał- swojego czasu kandydat na mojego zięcia- z wielką pasją wykonuje noże

139282

https://szczegothandmade.com/

Tak, to reklama z polecenia zadowolonego użytkownika
Zdecydowałem się na jej zamieszczenie ze zupełnie innego powodu:

Często podkreślam, że w czasie ukraińskiego ludobójstwa Polacy nie czekali biernie na śmierć.
Zaskoczeniem była przerażająca fala podstępnej zbrodni, w tym od najmniej spodziewanej, sąsiedzkiej strony. Szybko z inicjatywy dawnych wojskowych powstawały bazy samoobrony, z których wiele broniło mieszkańców Kresów- uciekinierów i pogorzelców przed żądnymi lackiej krwi ukraińcami do końca wojny i wejścia Rosjan. Z tych baz w Radowiczach i Zasmykach, po ich likwidacji powstała 27 Wołyńska Dywizja Piechoty.

Wspomniany Michał ma jeszcze inne pasje, na które zwróciło uwagę środowisko kombatantów i kontynuatorów polskich oddziałów samoobrony przed zbrojnymi oddziałami UPA na terenach IIRP w latach wojny i po jej zakończeniu. Michał został uhonorowany Krzyżem Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach Wschodnich. Może zdziwić sam fakt ciągłej aktywności tego środowiska. Szacunek!

139283

139284

Boldun
22.11.2024, 12:25
Przeszukując informacji wszelakich o historii Przemyśla, natrafiłem na ciekawy wątek dotykający sfer kościelnych [delikatnie zaznaczonych przez Atomka].

Na początku czerwca 2013 roku w aferze skandalu, imieniem biskupa Jozafata Kocyłowskiego nazwano jedną z ulic Przemyśla. Protestowali przeciw temu działacze Wspólnoty Samorządowej Dolina Sanu, jak również historycy, ale jak na razie bezskutecznie.

Spór o ulicę biskupa Jozafata Kocyłowskiego w Przemyślu (https://rzeszow.tvp.pl/45532139/spor-o-ulice-biskupa-jozafata-kocylowskiego-w-przemyslu)

Spór o nazwę ulicy w Przemyślu. Ambasada Ukrainy oburzona (https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/rzeszow/spor-o-nazwe-ulicy-bl-bpa-jozafata-kocylowskiego-w-przemyslu/vrdbve5)

Q & A: Błędne kanonizacje i beatyfikacje:
-JFj6o4lTi0

Troszkę przybliżę postać:

Josif Josafat Kociłowśkij
Urodził się 3 marca 1876 r. w Pakoszówce koło Sanoka w rodzinie - jak to wówczas określano - pochodzenia ruskiego. Znamienne, że wiele rodzin ówczesnego pogranicza etnicznego polsko-ukraińskiego uzależniało często swoją narodowość od obrządku kościelnego. O tym samym nazwisku znane są osoby uważające się za Polaków. Przykładem był choćby kapłan rzymskokatolicki ks. Hieronim Kocyłowski, dyrektor przemyskiej Caritas. Niemniej jednak przodkowie Josyfa Kocyłowskiego z całą pewnością utożsamiali się z Rusinami (Ukraińcami).
Grekokatolickim biskupem przemyskim został Josafat Kocyłowski w 1917 roku. Jeden z szowinistów ukraińskich zwolennik faszyzmu i 1000-letniej hitlerowskiej Rzeszy, która miała panować w Europie. Co więcej, był zdecydowanym wrogiem Polski, Polaków i wszystkiego co polskie. Całym sercem i jak tylko mógł popierał działania mające na celu oderwanie od Polski nie tylko Galicji Wschodniej wraz z arcypolskim Lwowem, ale także Ziemi Przemyskiej wraz z Przemyślem (w którym Ukraińcy stanowili nieznaczny procent ogółu ludności i w którym nawet kaÂŹteÂŹdra grekokatolicka była byłym polskim kościołem, zabranym bezprawnie Polakom przez Austriaków i przekazanym Rusinom/Ukraińcom!), tzw. Łemkowszczyznę (ziemie po Krynicę i aż pod Kraków; większość Łemków nie uważała się za Ukraińców!), Chełmszczyznę włącznie z arcypolskim Zamościem i Podlasie.
Przyjął więc z radością zbrojne zajęcie przez Ukraińców prawobrzeżnej części Przemyśla.
W nocy i 3 na 4 listopada 1918 roku i odprawił tego samego dnia 4 listopada 1918 roku uroczyste nabożeństwo dziękczynne w kościele katedralnym o wyraźnym antypolskim wydźwięku.

W 1923 r Pius XI nakazwał biskupowi Kocyłowskiemu jak i metropolicie Szeptyckiemu:"by polityką się nie zajmowali, by ich zachowywanie się lojalne wobec państwa polskiego i rządu było bez zarzutu i by w tym duchu wpływali na kler".
Ponadto biskup Kocyłowski złamał, podobnie jak metropolita Andrzej Szeptycki i wielu innych ukraińskich wyższych duchownych, przysięgę złożoną w okresie międzywojennym na ręce Prezydenta RP, a także Konkordat, który rotę przysięgi zatwierdził.
Przysięga brzmiała:

"Przed Bogiem i na świętą Ewangelię przysięgam i obiecuję, jak przystoi Biskupowi, wierność Rzeczypospolitej Polskiej. Przysięgam i obiecuję, iż z zupełną lojalnością szanować będę Rząd, ustanowiony Konstytucją i że sprawię aby go szanowało moje duchowieństwo. Przysięgam i obiecuję poza tym, że nie będę uczestniczył w żadnych porozumieniach, ani nie będę obecny przy żadnych naradach, które by mogły przynieść szkodę Państwu Polskiemu lub porządkowi publicznemu. Nie pozwolę memu duchowieństwu uczestniczyć w takich poczynaniach. Dbając o dobro i interes Państwa będę się starał o uchylenie od niego wszelkich niebezpieczeństw, o których wiedziałbym, że mu grożą"

Kocyłowski stanął moralnie i politycznie po stronie śmiertelnego wroga Polski, który w tym czasie dokonywał ludobójstwa na obywatelach Polski. Dla takiej postawy była jednoznaczna kara zgodnie z Kodeksem Karnym z 11 lipca 1932 roku (Dz. U. 1932 nr 60 poz. 571), który w art. 100 mówił iż: "kto w czasie wojny działa na korzyść nieprzyjaciela albo na szkodę siły zbrojnej polskiej lub sprzymierzonej podlega karze więzienia na czas nie krótszy od 10 lat lub dożywotnio".

W trakcie formowania dywizji SS "Galizien" tj. w maju 1943 roku, Delegat Rządu na Kraj w randze wicepremiera w specjalnym oświadczeniu w związku z formowaniem dywizji pisał:
"W związku z utworzeniem przez okupanta, przy współudziale pewnych czynników ukraińskich na terenie województw południowowschodnich, formacji pod nazwą "SS Schutzendieviesiien Galizien", do której wzywa się w drodze ochotniczego zaciągu obywateli polskich narodowości ukraińskiej, stwierdzam, ze wstąpienie do tej formacji obywateli polskich, będzie uważane za złamanie wierności wobec państwa Polskiego i pociągnie za sobą najsurowsze konsekwencje".

Bp Kocyłowski jako nacjonalista ukraiński był bardziej zbliżony do faszyzmu, wziął udział w powitaniu wkraczających do Przemyśla wojsk niemieckich 10 lipca 1941 roku (Nieco wcześniej Kyr Jozafat wydał bankiet na cześć oficerów niemieckich, zaś 7 lipca 1941 w swoim liście pasterskim pisał między innymi : ... Sława wielkiemu fuhrerowi Adolfowi Hitlerowi, wyzwolicielowi i najlepszemu przyjacielowi ukraińskiego narodu).
139286
139287
Dwa lata później 4 lipca 1943 roku w Przemyślu bp Jozafat Kocyłowski w obecności ks. Wasyla Hrynyka iks. Kaczmara na stadionie w Przemyślu odprawił mszę zorganizowaną dla ochotników ukraińskich wstępujących do "ukraińskiej"14 Dywizji Grenadierów SS tzw. dywizja SS-Galizien lub "Hałyczyna", która okryła się licznymi zbrodniami, oddelegował kilku duchownych na kapelanów do tej zbrodniczej formacji!
139289
139290

"Krakiwski Wisti" - Kraków 13 lipca 1941 r.:
"W dzień święta św. Jana Chrzciciela [7 lipca 1941] odbyla się spontaniczna manifestacja ku czci Fuhrera i niezwyciężonej Niemieckiej Armii w oswobodzonym od czerwonych katów książęcym grodzie Przemyślu. Po uroczystej Służbie Bożej jaką odprawił władyka Jozafat w asyście kanoników i duchowieństwa , wierni przeszli z katedry na rynek, gdzie na trybunie udekorowanej ukraińskimi i niemieckimi flagami zasiedli przedstawiciele władz niemieckich z komendantem miasta kapitanem Schultze i przedstawiciele ukraińskiego społeczeństwa z Władyką Jasafatem. W menifestacji wzięły udział niezmierzone masy ukraińskiego społeczeństwa w ukraińskich strojach narodowych i z ukraińskimi flagami a także ukraińska milicja po przewodnictwem prof. Romanca. (...) Wszyscy przemawiający składali serdeczne podziękowania Fuhrerowi Wielkich Niemiec i niezwyciężonej Niemieckiej Armii za wyzwolenie narodu ukraińskiego z moskiewsko-żydowskich kajdan (..) Nastepnie na wniosek inż. Kotyka uczestniczy przyjęli rzęsistymi oklaskami (...) tekst telegramu do Fuhrera z podziękowaniami za wyzwolenia ze strasznego bolszewickiego jarzma.

Po upadku Niemiec bp Kocyłowski chciał być ponownie "lojalny" wobec Polski i przyklejał się do polskiego episkopatu. Jednak komuniści, w dniu aresztowania 26 czerwca 1946 roku, deportowali go za kolaborację z Niemcami do Związku Sowieckiego. Nie opuścił dobrowolnie pałacu biskupiego; został zniesiony na swoim fotelu i wsadzony w nim do ciężarówki, którą przetransportowano go do pociągu, gdzie znajdowali się ukraińscy repatrianci. Po krótkim pobycie w lwowskim więzieniu został przewieziony do podkijowskiego łagru we wsi Czapajewka obok Kijowa, gdzie zmarł 17 listopada 1947 roku.

Podczas swej wizyty apostolskiej we Lwowie 27 czerwca 2001r. Jan Paweł II zaliczył Josafata Kocyłowskiego w poczet błogosławionych Kościoła. Uczynił to bez najmniejszego sprzeciwu ze strony Episkopatu Polskiego!!!
Kościół katolicki ukłonili się faszyzmowi, że wraz z bp Kocyłowskim wynieśli go na ołtarze, czyli z idei niemoralnej uczynili moralną!
Należy przypuszczać, że ukraiński grekokatolicki arcybiskup lwowski Andrzej Szeptycki (zm. 1944) po wyniesieniu go na ołtarze przez Kościół katolicki, o co zabiegają Ukraińcy, będzie ogłoszony nie tylko patronem renegatów (bo był renegatem!), ale także wszystkich faszystów. Bo i on wysyłał listy hołdownicze do Adolfa Hitlera!
Miejmy nadzieję, że do wyniesienia na ołtarze abpa Andrzeja Szeptyckiego jednak nie dojdzie.

Zaznaczam od razu że część z tekstu nie jest moje, jest to zbiór informacji które w necie najść można.
Miałem napisać o Mykole Łebiediu, zamachowcu na polskim ministrze Pierackim, lecz ten temat zostawię na później ;)

Melon
22.11.2024, 14:15
Mocno kontrowersyjna postać... Jak odnaleźć prawdę i fakty w tym ?

ATomek
23.11.2024, 00:31
Tam jest Ukraina , gdzie żyją Ukraińcy. A żyją tylko według swoich praw.
Niewytłumaczalne są roszczenia terytorialne Ukraińców. Posługując się dawnymi granicami religii prawosławnej wmawiają zasięg ukraińskiego etnosu, wpisując wszystkich prawosławnych do swojej puli, jak choćby wspomnianych Łemków. Dodatkowo upominają się o wszystkich Unitów, co popierali tacy księża jak Szeptycki czy omawiany Kocyłowski. „Dwa Królestwa”- kto czytał, ten wie.
Byt jego kościoła był zagrożony po zdelegalizowaniu przez Rosjan i przetrwał tylko dzięki schronieniu, jakie znalazł we lwowskiej katedrze.

Chcę zwrócić uwagę, że martyrologia Kocyłowskiego już po wojnie, jest karą wymierzoną przez Rosjan pamiętających jego wcześniejsze kolaborowanie z ukraińskimi, a później niemieckimi nazistami.
I znowu wracamy do punktu wyjścia: jeśli śmierć Kocyłowskiego jest eksponowana, bo z rąk Rosjan, to gdzie księża bestialsko zamęczeni przez Ukraińców w czasie niedokończonych 99 mszy wołyńskich z 11 lipca 1943? Dlaczego kościół o nich zapomina bojkotując pomnik w Domostawie??

I kilka minut prawdy o wdzięczności lwowskich grekokatolików, którzy nie chcą oddać Polakom ich kościoła.
Na dziś, miasto, mimo decyzji papieża przekazało kościół w ręce prywatne, dla sekty. Tłumaczenie ratusza powala: oddaliśmy niezgodnie z prawem, ale teraz ze zwrotem byłoby za dużo zachodu.

https://rzeszow.tvp.pl/42626321/spor-o-kosciol-matki-bozej-gromnicznej-we-lwowie

ATomek
26.11.2024, 00:24
Cd. z tego, co się kłębi pod motocyklowym kaskiem w drodze do Huty Pieniackiej:

Mówimy o terenach IIRP zamieszkanych etniczną mieszanką. Mieszanką wybuchową, której detonatorem są Ukraińcy. Tak naprawdę, to w spisie powszechnym lat dwudziestych niewielu podawało taką narodowość. W większości czuli się Rusinami lub po prostu tutejszymi z przeróżną prowieniencją. Bo w miastach wiadomo- głównie Polacy, Żydzi...
Wystarczy popatrzeć na mapę przedrozbiorową i uświadomić sobie, gdzie leżało centrum tworzącej się w XIXw "ukraińskości". Język prawdziwie ukraiński to okolice Połtawy. Dalej na wschód najczęściej rosyjski a bliżej na zachód mocno wymieszany z polskim, co świadczy o jego kierunku przemieszczania.
Wymuszona granica na Zbruczu, choć okrojona od lat wcześniejszej świetności, to zawierała jądro polskiej, bezdyskusyjnej dominanty, możliwie łatwej do ogarnięcia odrodzonej Polsce 1918r.
Nie powstałej! Odrodzonej! Tam były wcześniejsze siły i środki, tam byli ludzie z determinacją tworzący później oddziały Jaworczyków, Halerczyków i Legiony. Tam był trzon kultury, do którego odwoływano się w międzywojennym dwudziestoleciu. Tam Polacy byli u siebie, wciąż rozwijając się i bogacąc.

W przeciwieństwie do Polski, państwowość przeszła Ukraińcom koło nosa, wieczny balans pomiędzy wschodem a zachodem bo nie mieli wykształconych elit, zasobów kultury, do których mogli się odwołać, ani zwartych środowisk myślących pro państwowo, a żyjących dniem powszednim, który dla tych samych stanów, bez różnicy narodowości , był tak samo mozolny.
Nowo powstała w 1918r IIRP była kontynuatorką IRP, tej szlacheckiej, wcześniej tą dwojga narodów Orła i Pogoni, jeszcze wcześniej Polską Kazimierza Wielkiego, który przejmował pustkowie Kresowe metodą tzw sukcesji i zasiedlał je odważnymi szlachcicami, gotowymi ich bronić. Ilu poległo w ich obronie?

Zawsze atrakcyjny zachód nęcił Małorusinów tak samo, jak dzisiejszych Ukraińców. Pochód na wschód zawsze kończył się tak samo- zmieleniem przez bizantyjską Moskwę.
To nasze nieszczęsne położenie pomiędzy Rosją i Niemcami należącymi do tej samej bizantyjskiej cywilizacji wciąż przyczyniało się do przesuwania naszej granicy i konieczności ciągłej obrony wartości naszej cywilizacji.
Poddanie się na 150 lat w XIIIw książąt rozpadłej Rusi Kijowskiej, czy później kozaczyzny, pod zwierzchnictwo stepowców było tak niebezpieczne, bo prowadziło do wymieszania z obcą cywilizacją turańską, której cechy pokutują na Ukrainie do dziś.
Jakie? Chociażby stosunek do jednostki ludzkiej, brak wykształcenia w społeczeństwie relacji wyższych niż rodowe (oligarchia) sprawowanie władzy (majdan) gromadnościowy, przemocowy, żyjący z wojny… i wiele innych. Plus dziesiątki lat wpływu i współudziału w aparacie do cna odmóżdżającej komunistycznej Rosji. Zaprzepaszczone zniesienie pańszczyzny z 1848 i alkoholizm...

Polska lat 20-tych odbierała od obywateli wszelkie dobra produkcyjne, płacąc „jak za zboże”. Bogacenie się pracą i jego efekty, wysoki poziom kulturowy pogłębiały różnice.
Według mnie, zamiast tworzyć swoją państwowość w oparciu o wspólnotę językową, tworzyć elity, zaspokajali się pretensjami swoich dwóch jedynych poetów kierowanymi do Polaków.
Tak po prawdzie, to jeden z nich był akurat chłopem pańszczyźnianym ciemiężonym przez Niemca, ale kto tam w tym ferworze by o tym pamiętał?
"Rezać Lachów!"łączyło wiekową wspólnotę krwawego żalu.
"Na górze pierogi, na dole kasza, uciekajcie lachy za San- Ukraina nasza!"
Czas podżegaczy, kolaborantów, mętów kulturowych, wiernych wciąż dla tej parszywej cechy przemocowej, tworzących własną religię i własny katechizm, własne 10 przykazań, nierozumiejących żadnej wspólnoty poza własną!
"Ukraina będzie bez innych nacji, jak szklanka czystej wody."

Więc bohatersko, w imię własnego boga wymordowali najpierw Żydów, potem Polaków, a w międzyczasie kto tylko im się nawinął pod rękę. Nawet swoich pobratymców. Wszystkich, którzy nie popierali ich amoku.
Kiedy 1 listopada 1918 zajęli część Lwowa uwłaszczając się na gotowym, oznajmili światu, że jest Lwów jest stolicą ich państwa, co wówczas było szokiem na tyle dużym, że nikt nie poparł ich separatyzmu. Kolokwialnie można zapytać- gdzie Połtawa, gdzie Lwów?
Niestety łatwiej było przejąć ośrodki, niż od podstaw budować własne, jak np. prywatne miasto Rewery Potockiego- Stanisławów -stało się Iwanofrankiwskiem.
Ich nie poparta pracą u podstaw, chora mrzonka kosztowała życie tysięcy Polaków.
Wyparci za Zbrucz zgrzytali zębami i czekali kolejnej okazji wymyślając kolejne złote ramy do obrazów malowanych ogniem.


139369

Huta Pieniacka po raz kolejny.
Dziś bez gospodarza, który nie mógł na nas czekać i poprzedniego dnia wyjechał z Huty do Domostawy, przygotować się do reprezentowania rodzinnej wioski na odsłonięciu pomnika.
Jak tu cicho. To kolejny raz, kiedy nikt nas nie pilnuje, miejscowi przemykają bokiem nie podchodząc.
Współczesny Jezus Frasobliwy. Z telefonem, w miejscu najlepszego zasięgu

139370

To dobra miejscówka, by odpocząć przed kolejnym intensywnym dniem. Kąpiemy się w stawie, ale tym razem krótko, bo wygania nas chmara gzów wielkości kciuka. Wygrzewamy się przy ognisku i jak zwierzęta popijamy wodę z Jeleniego Źródła. Ze Zbyszkiem próbujemy przebić się starą drogą do rzeki, w kierunku Werhobuża. Dawniej równa ścieżka przy lesie zarosła po pas i stała się nieprzejezdna. Dodatkowo dziki zrobiły w niej podorywkę na tyle głęboko, że zrezygnowaliśmy po 200m nie widząc, na co najeżdżamy.
Odnajdujemy znalezioną zimą rozwaloną kapliczkę i obiecujemy sobie kiedyś ją zestawić. Z ziemi wystaje kilka ociosanych kamieni, może odnajdziemy jakiś napis.

Na zjeździe do Huty Szklanej niespodzianka: o dziwo, ktoś odnowił i zabezpieczył rozpadającą się kamienną kapliczkę ratując resztkę napisu. Ciekawe kto?

139371

139372

139379


139373

139374

Za to bardzo czytelny napis tkwi wciąż obok pomnika. Oprotestowany w ambasadzie przez prof. Szwagrzyka z IPN nadal dezinformuje.
Zresztą tylko nie ta tablica zakłamuje tu prawdę i miesza się stare z nowym

139375

139376

139377

Gdzieś tu znajdują się miejsca pośpiesznego zagrzebania ok 1100 ofiar HP.
Czy doczekają się ekshumacji i godnego pochówku?

139378



139380

Tradycyjnie idziemy na cmentarz, który wymaga pracy. Walą się stare drzewa, gnije płot zabezpieczający przed zwierzyną, zacierają nagrobne napisy. Stowarzyszenie Huta Pieniacka ze względu na wojnę odwołało jakąkolwiek aktywność. Sam Józef to za mało. Zaraz na wejściu wita jedyny na cmentarzu metalowy nagrobek. To zadbana mogiła kowala i kowalowej- dziadków Józefa- z której zawsze bije blask spokoju i dobroci. Józef opowiadał o jej odnalezieniu w kiedyś gęstym lesie. Żeby upewnić się, chciał zadzwonić do swojego schorowanego ojca, do Polski, który tutaj urodzony pamiętał miejsce. W fatalnych warunkach pogodowych nie miał nigdzie zasięgu telefonu. Dopiero stając na mogile, zasięg się pojawił i mógł z Ojcem rozmawiać. W ten dziwny sposób połączyły się trzy pokolenia Bernackich z Huty Pieniackiej

139381

139382

Wracając z cmentarza zobaczyliśmy idące z naprzeciwka kilkadziesiąt osób. Byliśmy nawzajem zdziwieni, nie spodziewając się nikogo na tym pustkowiu. Grupa okazała się miłośnikami Kresów w drodze. Bardzo chcieli zobaczyć miejsce mordu Hutniaków i wraz z księdzem kierowali się właśnie na cmentarz, na mszę w ich intencji. Chętnie opowiedziałem im o historii miejsca. Byliśmy zbudowani ich postawą!
W grupie byli historycy i prawnicy, zajmujący się prawnym odzyskiwaniem dla Polski Kresowych pozostałości. Tym razem wieźli figury przekazane do odratowanego kościoła w Słobudce Rachniowskiej koło Kamieńca Podolskiego, do miejsca urodzenia imć Wołodyjowskiego.

139383

139385

Jeszcze tylko naprawa kapcia w tylnym kole po zabytkowym cztero calowym ćwieku i pojedziemy dalej

139384

ATomek
26.11.2024, 14:55
139392

Tankujemy smaczną wodę i zwiedzamy najbliższą okolicę kierując się wciąż na zachód

139393

139394

139395

Najpierw to zdjęcie opisałem jako „dwa światy”. Po namyśle uważam, że to w rzeczywistości jeden świat zespolony. Przedstawienie każdego z osobna nie oddaje istoty. Dopiero pokazanie ich razem, tego bezpośredniego sąsiedztwa daje wyobrażenie tragedii.
To właśnie jest to największe kłamstwo o „etnicznie ukraińskich ziemiach”. Wkoło dominowała wielokulturowość i oczywiście bezdyskusyjna obecność rusińska, ale jako jeden z jej elementów, co jest niepojęte dla ideologów OUN. Eksponowanie go z pominięciem elementarnej prawdy chociażby o Polakach i Żydach, o państwie, które to wszystko scalało i którego broniło nazywając wszystkich swoimi obywatelami, trwałe usunięcie z przestrzeni ich śladów ma potwierdzać tę tezę. Wszystko inne to narracja antyukraińska.
To zdjęcie podkreśla przedwojenne współistnienie dwóch określonych religijnie i kulturowo bytów, gdzie troska o powszedni dzień uśpiła czujność. Niewidoczne na co dzień różnice podbite i chytrze wykorzystane doprowadziły do tragedii. Na wsi, tym najmniejszym skupisku ludzkim, gdzie sąsiedzkie, a często rodzinne relacje mieszały się, okrucieństwo było widoczne podwójnie.
To nie była wojenna, bezimienna śmierć na odległość, armatni pocisk wymierzony gdzieś tam, jak granat w okop, ale zabijał najbliższy sąsiad, często pijący wodę z tej samej studni. Zabijał uważnie, w sposób przemyślany, żeby nie zabrudzić krwią upatrzonych wcześniej pantofli, czy kożucha. Bohatersko, z narażeniem swojego życia ratował z palącej się polskiej chaty dębową szafę, którą zawsze podziwiał, której dobrze spasowane drzwi nigdy nie skrzypiały.
Instynkt uśpiony przez pokolenia odżył i napasał niewinną krwią. Już nie musiał spłacać zaciągniętego u Żyda długu, nie martwił się o blachę na swoją strzechę, miał zadbaną krowę i konia, którym mógł orać tam, gdzie marzył jego ojciec i dziadek, hen aż pod las. Las od wieków zwany polskim, ale wnuki już tego nie będą pamiętać.
Ot, niby zwykła, chłopska zapobiegliwość, ale ta krew! ten trup sąsiada wystający z ziemi przy każdym ulewnym deszczu, bo płytko zakopany!
Bandycka solidarność stworzy przepisy prawa chroniące nowe historyczne dziedzictwo i zwyczajny wstyd po mordercach zamieni w ich gloryfikację



139396

139397

Za kolejne kilka km znajdujemy w lesie „muzeum UPA” jak czytamy na banerach.
Bywałem tu sam, ale ciekawiła mnie reakcja towarzyszy wyjazdu na tak bezpośrednie miejsce
Klimatyczna ścieżka dydaktyczna

139398

139399

139400

139401

139402

139403

139404

Jest wszystko, co trzeba. Ciekawe, czy byłaby tu opcja spędzenia nocy?

Ostatecznie pomysł upadł, bo chłopaki zaczęli grymasić, że nad pryczą woleliby zdjęcie gołej baby, zamiast zdjęcia młodzieńca itp. Mnie z kolei niepokojem napawał wiszący na ścianie obraz w stylu „Czarne oko odbytu”. Aż strach pomyśleć o czyje oko mogło artyście chodzić

139405
Tak więc jedziemy dalej

ATomek
26.11.2024, 23:26
Jedziemy dalej. Znowu krótki odcinek drogi, tak z 8km


139407

139408

139409

BIAŁY KAMIEŃ, to miejsce pierwszego nad Bugiem -licząc od źródła- polskiego zamku. Dziś nie pozostał po nim kamień na kamieniu, co nie dziwi, bo był miejscem urodzin polskiego króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, a wcześniej jego ojca, tak znienawidzonego przez Rusinów- Jeremiego Wiśniowieckiego, zwanego 'Młotem na Kozaków'

139410

Zdjęcia kościoła powstałego dwa lata po zamku też już widzieliście, ale tylko z zewnątrz. Dziś wyjątkowo po naciśnięciu klamki zamek zgrzytnął i dębowe okute drzwi otworzyły się, gościnnie zapraszając
do kasy :D
Dziś bilety ja stawiam

139411


BAsde4PkAAI?si=8JFLAFe7PB2KY6RG



W skrócie przywołam fakty historii kościoła, które idealnie wpisują się w mój ostatni przekaz.

Niebywała fortuna i wpływ na historię Polski Domu Wiśniowieckich to grube tomy do przeczytania.
Potomkowie kniaziów Wielkiej Litwy, potwierdzeni i przyjęci do Rzeczpospolitej Obojga Narodów w akcie Unii Lubelskiej, potomkowie królewskiej, zadnieprzańskiej linii Wiśniowieckich, książęta na Wiśniowcu, Zbarażu, Łubniach i Chorolu, hetmanowie kozaccy, właściciele nieprzebytych terenów nad zadnieprzeńskimi porohami.
Po awanturniczym życiu na każdego przychodzi czas na potrzebę spokojnego życia.
Zamek w Białym Kamieniu miał spełnić tę potrzebę dla Jerzego Wiśniowieckiego kasztelana kijowskiego i potem jego bratanka Jeremiego, który jako pierwszy z rodu porzucił prawosławie i został katolikiem.

Pierwszy rzymskokatolicki kościół w Białym Kamieniu powstawał razem z zamkiem na solidnych fundamentach ze skalnych bloków. W czasie powstań kozackich, wspólnie z Tatarami zniszczony wraz z zamkiem- jego obrońców wyrżnięto w pień. Przebudowywany w miarę obowiązujących trendów, w poł.XVIIIw jako barokowy.
W 1910 r. został odnowiony i miejscowym Polakom służył do 1941r.
Za Niemca był magazynem broni i amunicji a w 1944 świadkiem mordu UPA wobec 30 Polaków z polsko-ukraińskich rodzin. Po wojnie, ich miejsce zajęli Ukraińcy z akcji Wisła.
Jako wciąż solidna budowla, kościół służył za kołchozowy magazyn nawozów.
Sentymenty się skończyły.

W 1963 r. kościół wpisano na listę zabytków. Przeprowadzono gruntowną renowację, łącznie z centralnym ogrzewaniem i w 1982 stworzono w nim filię Lwowskiej Galerii Sztuki.
Jako muzealna sala wystawowa udostępniała wystawę prac artystów radzieckich na 60 rocznicę utworzenia ZSRR. Ekspozycja zmieniała się cztery razy w roku, zwiedzających zapewniało włączenie miasta do trasy turystycznej historycznych, architektonicznych i kulturalnych zabytków Lwowa. Jeszcze po rozpadzie ZSRR i utworzeniu wolnej Ukrainy, przez wiele lat miejsce odwiedzane przez wielu gości w tym zagranicznych.

W 1996 zmieniła się optyka UA, sala została bezpowrotnie zamknięta i renesansowe dzieło sztuki umiera stojąc, skrywając pod zabielonymi warstwami cenne skarby.


139412

139413

139414


A historia zamku i kościoła nikomu już niepotrzebna.
Jeśli ją doczytałeś, przyjacielu, to i ty niepotrzebnie straciłeś swój cenny czas


139415

Melon
26.11.2024, 23:47
:Thumbs_Up: Nic nie straciłem ale smutnie to wszystko wygląda.

Gończy
27.11.2024, 13:41
Tomek dzięki za możliwość powrotu do tamtych słonecznych dni na wyjeździe. Od siebie dorzucam zdjęcia niechcianego pasażera w oponie Jackowej Afryki oraz drona wołyńskiego. Zacne to były robale, które umilały nam pobyt na kąpielisku. Ten akurat wleciał w kadr w czasie wykładu.
Wrzucam też plan Huty Pieniackiej dla zobrazowania rozmiaru nieistniejącej miejscowości.
Czyta się i jedzie znowu.:Thumbs_Up:

ATomek
27.11.2024, 22:43
O! Jaki masz ładny deflektor REAL y!
Chyba znam jego pochodzenie, tylko nie pamiętam, po czym był ten kubeł? Po marmoladzie? Może stąd te owady jak messerschmity?

139442

zimiok
28.11.2024, 07:23
Tyle tu było powiedziane nt braku ekshumacji, a ta wiadomość przeszła bez echa:
https://www.rp.pl/dyplomacja/art41503571-przelom-w-sprawie-ofiar-rzezi-wolynskiej-nie-ma-przeszkod-do-ekshumacji-wideo

Złych intencji nie biorę pod uwagę. Pogoda jest więc pewnie się jeździ.

Melon
28.11.2024, 08:29
Pożyjemy zobaczymy czy nie skończy się na deklaracjach bo Ua w potrzebie, bo to są tylko deklaracje nic więcej.

Luti
28.11.2024, 08:35
Trochę się nie dziwię naszym kolegą, o mocno spolaryzowanych poglądach.

Co to by nie pisać. To już bodajże 4 wrzutka o odblokowaniu ekshumacji od wybuchu pełnoskalowej wojny UA z rosją.

Poniżej mem z 2019 r
139459

matjas
28.11.2024, 09:40
a mnie rozbiło to 'muzeum UPA' - jprdl to takie typowe w miejscach gdzie jeszcze przedwczoraj srało się za stodołą, że chołubią to swoje cokolwiek by to nie było w tych barakach z bali bo co mają chołubić?
co mają pamiętać? do czego wracać?
do dzieł sztuki?
do wielkich, wspaniałych budowli?
do wspaniałego kraju zbudowanego sprytem i pracowitością?

no nie. wracają właśnie do takiej chujni jak w tym drewnianym pierdolniku.
ot i cała Ukraina.
rzec by się chciało - jaki kraj, tacy bohaterowie :/

Gończy
28.11.2024, 19:18
O! Jaki masz ładny deflektor REAL y!
Chyba znam jego pochodzenie, tylko nie pamiętam, po czym był ten kubeł? Po marmoladzie? Może stąd te owady jak messerschmity?


Działa ja ta lala, nie trza psuć. Zakupione w ukraińskim spożywczaku u "źródeł Bugu":)

ATomek
29.11.2024, 01:57
Tyle tu było powiedziane nt braku ekshumacji, a ta wiadomość przeszła bez echa:
https://www.rp.pl/dyplomacja/art41503571-przelom-w-sprawie-ofiar-rzezi-wolynskiej-nie-ma-przeszkod-do-ekshumacji-wideo

Złych intencji nie biorę pod uwagę. Pogoda jest więc pewnie się jeździ.

To kolejne deklaracje polityczne w ramach zbliżających się wyborów, a tym się nie zajmuję.
Obowiązuje mnie oficjalne stanowisko polskiego IPN, który jest instytucją niezależną i bezpośrednio odpowiadającą za ekshumacje. Posiada wiedzę, siły i środki, wypowiada się w sposób odpowiedzialny w pełni dokumentując wszystkie wydarzenia.

" w ostatnich latach IPN złożył 9 wniosków głównych i kilkadziesiąt szczegółowych w sprawie zgody na podjęcie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych m.in. Ofiar Zbrodni Wołyńskiej. Są jednocześnie kierowane do różnych instytucji Strona polska działa zgodnie z obowiązującym na Ukrainie prawem, zawsze spełniając wszystkie warunki formalne. Wszystkie wnioski zawierają dokładne miejsca prac.

Nie otrzymaliśmy na nie żadnej odpowiedzi.

Specjaliści z IPN są gotowi w ciągu 24 godzin udać się na Ukrainę, by przeprowadzić prace poszukiwawcze i ekshumacyjne".





Jeśli czekasz na moją własną opinię tej deklaracji to proszę bardzo:

139463

Bo nie nie wierzę politykom i neobanderowcom.

Informacja z odblokowaniem ekshumacji, mylnie została odebrana przez opinię publiczną jako główny temat spotkania obydwu polityków na s, czyli S-S.
Jakoś tak nie wspomniano o przyjęciu przez Polskę "z największą sympatią" propozycji przejęcia przez Ukraińców, konsulatu generalnego Rosji w Poznaniu, po jego wypowiedzeniu Rosjanom z dniem 30.11.24!
Pochodu UA na zachód ciąg dalszy!

https://tvn24.pl/poznan/poznan-rosjanie-opuszczaja-konsulat-budynek-chca-przejac-ukraincy-st8197944


Spadkobiercy ludobójców Polaków wierni ich ideom zacierają wszelkie pozostałości po Ofiarach zamordowanych na swojej ziemi, naszej wspólnej Ojczyźnie.

Wyznaję romantyczną prawdę że
GROBY PIECZĘTUJĄ AKT WŁASNOŚCI ZIEMI

Niestety dotychczasowy brak jakichkolwiek pozwoleń na ekshumację po 2015 świadczy o jakimkolwiek braku elementarnej empatii i kultury cywilizacyjnej, wyłączając UA ze wspólnoty sąsiedzkiej i chrześcijańskiej. To świadectwo, jakie sama sobie UA wystawia, świadectwo wręcz anty ukraińskie. Ale jeśli to ktoś waży się wyartykułować, zostaje antyukraińcem.
Taki paradoks
Nie znam na UA środowisk protestujących przeciw takim decyzjom władz, stąd uprawnione uogólnienie.

Ukraiński opiniotwórczy pisarz Andrij Lubka pisze:
"Rosyjska machina propagandowa nie ma lepszego tematu do skłócenia Polaków i Ukraińców jak brak ekshumacji.
Musimy to zrobić dla naszego dobra, bo to inwestycja we wsparcie dla Ukrainy, która zwróci się już w najbliższym czasie, a może nawet tej zimy"

Zawsze i tylko wyrachowanie!

Ofiary ukraińskiego ludobójstwa powinny być ekshumowane na koszt UA, na koszt ludobójców i ich spadkobierców. Wszyscy demonstrujący przywiązanie do zbrodniarzy i ciągłości ich nazistowskiej idei stają się ich współudziałowcami, więc nie powinno być żadnego problemu z ich obciążeniem.
Ja przestałem liczyć na szczerą skruchę i chęć nowego życia, do którego mają prawo po akcie żalu i zadośćuczynienia.
Powstają nowe teorie o wyjątkowej cesze Ukraińców- nieugiętej potrzebie wolności. Tworzy się nowy obraz dumnego Ukraińca na potrzeby partnera w zachodnim świecie. Ten nowy człowiek bez rozliczenia z przeszłością trąci Mlodym Frankenstinem albo nawet Frankenstienem.

fassi
29.11.2024, 06:00
Dzięki ATomku za prawdę.

Za wielką wodą dużo się zmieniło ostatnio. Za miesiąc ma być koniec wojny i negocjacje przy stole. Jeśli tak się stanie, liczę, że Polska polozy na stole listę ofiar i będzie się domagać ich godnego pochówku. I mam nadzieję że nie odpuszcza.

Boldun
29.11.2024, 10:42
Jak już przedmówcy podali ta deklaracja pustą jest jeno..

Przytoczę z Biuletynu Informacyjnego 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK
Nr 1 (101) Warszawa, styczeń – marzec 2009 (https://armiakrajowa.home.pl/pdf/101.pdf)
prof. dr hab. Czesław Partacz:
"Kresowiacy mieli wiele nadziei po odzyskaniu przez Polskę niepodległości suwerenności w 1989 r. Niestety, polityka Unii Wolności doprowadziła do tego, Że znów jak za PRL-u poświęcono prawdę historyczną na rzecz dobrosąsiedzkich stosunków. Tym razem z Ukrainą. Była to i jest polityka naiwna ale obliczona na jak najszybsze oddzielenie Ukrainy od Rosji i uczynienie z Ukrainy kraju o prozachodniej orientacji politycznej. W tym miejscu należy stwierdzić, iż referent podkreślił tezę Giedroycia i polityków Unii Wolności, że bez niepodległej Ukrainy nie ma niepodległej Polski. To stwierdzenie ukazuje cała naiwność i fałszywość tej nowej polityki wschodniej Polski. Teza Giedroycia jest całkowicie fałszywa i naiwna. świadczy o nieznajomości historii i geopolityki, a nawet, co naleŜy podkreślić, jest nie tylko ahistoryczna ale i antypolska. Muszę stwierdzić, że nie było żadnego politycz- SB-OUN u pędzeni własną chciwością na polskie dobra byli wyjątkowo zdyscyplinowani. 14 nego tworu o nazwie Ukraina (oczywiście pomijając fantastyczne twory historyków nacjonalistów ukraińskich) a istniała Rzeczpospolita Dwojga Narodów, potężna i bogata, dopóki nóg jej nie podcięli kozacy. Istniała i rozwijała się II Rzeczpospolita, Żadnej Ukrainy poza USRR nie było. Było PRL, niesuwerenne jako satelita i kolonia Moskwy, a Żadnej Ukrainy nie było. Odrodziła się III Rzeczpospolita, suwerenna i niepodległa. Wówczas dopiero po trzech latach powstała Ukraina. Popieranie jej orientacji prozachodniej a antyrosyjskiej, to popieranie "rezunów" banderowców i szeregu kierowanych przez nich organizacji. Są one równie zdecydowanie antypolskie, jak i antyrosyjskie a nawet należy tu podkreślić, w dalszym ciągu szowinistyczne...."

Wiemy iż walki z UPA odbywały się nie tylko na terenach które obecnie znajdują się na terenie UA, lecz także obejmowały tereny należące obecnie do Polski, które to zakończone zostały w 1947 roku "Akcją Wisła"
W 30 minucie dr. Andrzej Zapałowski wraz z ks. Antonim Moskalem mówą o problemach z ekshumowaniem ofiar.
Film z 2017r
FUmlC9fmUSM

A dziś? Hmmm.
Wydaje mi się że najciekawiej odpowie były premier Leszek Miller:
Rf_Gis6DBuc

Btw.
Jak by kto był ciekawy : Legenda 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK (https://www.youtube.com/watch?v=zxjNewR5BvY)

zimiok
29.11.2024, 11:24
To kolejne deklaracje polityczne w ramach zbliżających się wyborów, a tym się nie zajmuję.
Obowiązuje mnie oficjalne stanowisko polskiego IPN, który jest instytucją niezależną i bezpośrednio odpowiadającą za ekshumacje
Bo nie nie wierzę politykom i neobanderowcom.

Romantyzm, ale i dwubiegunowość, przemawia przez Ciebie nie tylko w kwestii aktów własności ziemi, ale również w poglądzie na rzeczywistość. Jak bowiem nazwać szefa IPN startującego na urząd prezydenta RP z ramienia partii politycznej? Czyż nie jest on wówczas politykiem, którym podobno nie wierzysz? Zdanie wcześniej jednak powołujesz się na tę samą osobę jako wyrocznię z przymiotem niezależności.
Czyż gotowość do ekshumacji w 24h nie jest wówczas „deklaracją politycznąw ramach zbliżających się wyborów”, którmi rzekomo się nie zajmujesz?

Informacja z odblokowaniem ekshumacji, mylnie została odebrana przez opinię publiczną jako główny temat spotkania obydwu polityków na s, czyli S-S.

Pisanie „SS” w tym kontekście i w ten sposób jest znacznie poniżej jakości tego wątku. Do jego szowinistycznego i nacjonalistycznego charakteru można się już było przyzwyczaić, ale to jest po ludzku żenujące.

Jakoś tak nie wspomniano o przyjęciu przez Polskę "z największą sympatią" propozycji przejęcia przez Ukraińców, konsulatu generalnego Rosji w Poznaniu, po jego wypowiedzeniu Rosjanom z dniem 30.11.24!
Pochodu UA na zachód ciąg dalszy!

Przepraszam, a coś w tym złego, że przejmują ten konsulat? Szacuje się, że w Poznaniu mieszka ok. 90 tys. Ukraińców, więc jest to jak najbardziej na miejscu.
Rozumiem, że niektórzy mogą tęsknić za obecnością ruskich, ale ja osobiście cieszę się z takiej akurat zamiany.
PS. Polska ma konsulaty Szanghaju, Kantonie i Chengdu. Tośmy na wschód ruszyli! ChRL powinna trząść się ze strachu!

Wyznaję romantyczną prawdę że
GROBY PIECZĘTUJĄ AKT WŁASNOŚCI ZIEMI

Mieszkańcy Szczecina, Świnoujścia czy Gorzowa Wlkp. lubią to!
Na marginesie, mam nadzieję, że nie odnosisz się z tą romantyczną prawdą do granic z czasów romantycznych bo bylibyśmy wszyscy w ciemnej… lesie.

Ofiary ukraińskiego ludobójstwa powinny być ekshumowane na koszt UA, na koszt ludobójców i ich spadkobierców. Wszyscy demonstrujący przywiązanie do zbrodniarzy i ciągłości ich nazistowskiej idei stają się ich współudziałowcami, więc nie powinno być żadnego problemu z ich obciążeniem.

No bez jaj, wielka i dumna Polska ma żebrać o pieniądze na ekshumację i pochówek swoich obywateli? Byłoby to dla mnie uwłaczające i mam nadzieję, że nikt z władz nie wpadnie na ten pomysł.

fassi
29.11.2024, 12:06
Aby był komplet, to niech Polska zapłaci za ekshumacje żołnierzy niemieckich, zrobi im pochowek i ustawi pomniki. I jeszcze przeprosi że trwało to tyle lat.

Gończy
29.11.2024, 12:24
Przepraszam, a coś w tym złego, że przejmują ten konsulat? Szacuje się, że w Poznaniu mieszka ok. 90 tys. Ukraińców, więc jest to jak najbardziej na miejscu.

A to nie może powstać tam konsulat ukraiński w jakiiejś innej lokalizacji tylko trzeba przejmować konsulat innego państwa? Przecież Poznań stać. Jedyne co jest nie na miejscu po mojemu w Poznaniu to te "około 90 tys. Ukraińców".

Emek
29.11.2024, 12:25
Lepiej utrzymywać bez sensu opuszczony pustostan? Ciekawa logika.

Gończy
29.11.2024, 12:31
26 września wg. Łukasz Kubiaka z ZKZL było w Poznaniu 403 pustostany w tym lokale nadające się do użytku. Do wyboru do koloru.

zimiok
29.11.2024, 12:33
A to nie może powstać tam konsulat ukraiński w jakiiejś innej lokalizacji tylko trzeba przejmować konsulat innego państwa? Przecież Poznań stać. Jedyne co jest nie na miejscu po mojemu w Poznaniu to te "około 90 tys. Ukraińców".

Pewnie żeby mógł. Ale zobacz jaka piękna symbolika.
Na część drugą Twojego posta szkoda słów i znaków.

consigliero
29.11.2024, 12:34
Aby był komplet, to niech Polska zapłaci za ekshumacje żołnierzy niemieckich, zrobi im pochowek i ustawi pomniki. I jeszcze przeprosi że trwało to tyle lat.

Chyba jest jakaś fundacja w Polsce który się zajmuje takimi ekshumacjami, we wsi znam miejsce gdzie leży chyba pięciu ale nie udało mi się przekazać tej informacji dalej. Natomiast zastanawia mnie historia tego pomnika, kim był że został tak upamiętniony.

Gończy
29.11.2024, 12:46
Tu o tęsknotę za sowietami się rozchodzi.
Zimok u nas na Lubelszczyźnie od 1944 roku NKWD mordowało naszych dziadków. Do samego tylko Lublina w samym 1944 roku po wyzwoleniu wprowadzono około 8 tys. nkwudzistów. Nasi dziadkowie i ojcowie ukrywali się w lasach przed ruskimi i komunistami do lat sześćdziesiątych. Na mojej wiosce zginęło na przesłuchaniach na zamku w Lublinie i małym Katyniu w Puławach zatłuczonych szewskim młotkiem kilka osób. Więc proszę wstrzymaj się z takimi komentarzami dobrze? Ani mnie znasz, ani się kolegujemy, nic o mnie nie wiesz to do czego pijesz? Jaka tęsknota?

Consi takie pomniki są stawiane i upamiętniane tablicami. Podobna tablica jest w kościele w Drohiczynie. Upamiętniają one tych Niemców, którzy zachowali się jak ludzie. Co do pochówków to oczywiście, że są cmentarze dla żołnierzy niemieckich znajdowanych przypadkowo obecnie np. podczas poszukiwań w lasach. Państwo Polskie jest do tego zobowiązane. Sam osobiście znam kilka takich przypadków. Niedaleko Puław jest taki cmentarz.

zimiok
29.11.2024, 13:00
Słusznie prawisz, biję się w pierś, przepraszam i usuwam.

fassi
29.11.2024, 13:05
Gończy, o ile wiem, to Niemcy płacą za wszystko, nie że mają kasę, tylko sami sobie zgotowali ten los. U nas we wsi opolskiej były ekshumacje za które płacili Niemcy. Pamiętam ile kasy zarobiłem jako dzieciak odwożąc piach traktorem z przyczepą. Pewności nie mam, ale przyzwoitość każe płacić sprawcom za to a nie ofiarom. Tu nie chodzi o kasę

Jedynie Zimiok liczy dutki. Rozumiem że jak mi Kobietę zgwałcą , to place za caly proces oskarżenia i sądu z własnej kieszeni, bo to wina Kobiety że ubrała za krótka kieckę a sprawca akurat miał ochotę. :mur:

matjas
29.11.2024, 14:16
u nas jest w Nadolicach za rzeczką Friedhof z wojny. Głównie z terenów Opolskiego i obecnego DŚ ale... ponoć są tam nawet pochowani sprawcy masakry na Woli - czyli zda się pułk Dirlewangera. Jest tych mogił tam w cholerę i jedno mnie jeno boli /o czym na pewno już pisałem/ jak patrzę na daty urodzin i śmierci tych 'żołnierzy' często z przypadku. Myślę wtedy o własnych dzieckach...
Cały teren utrzymany jest wzorowo - ponoć płaci za to Rzesza - tak w temacie powyższych wpisów.

ATomek
29.11.2024, 14:41
Ponieważ jest mocniej skrócony czas edycji postów, w tym miejscu poprawiam ostatnie słowo, bo nie było czytelnie: FRANKENSTEIN


Zimiok. Zacznę od Twoich kłamstw:


Pisanie "SS" w tym kontekście i w ten sposób jest znacznie poniżej jakości tego wątku. Do jego szowinistycznego i nacjonalistycznego charakteru można się już było przyzwyczaić, ale to jest po ludzku żenujące.


Niestety celowo pomijasz znaczący myślnik nadając mojej wypowiedzi brunatny a nawet szowinistyczny charakter. Wątek jest ogólny. Ja odpowiadam za swoje wypowiedzi, w których odżegnuję się od szowinizmu, wielokrotnie definiując pochodzenie i charakter polskiego nacjonalizmu i to, czym się różni od innych w ramach błędnych porównań.


temat spotkania obydwu polityków na s, czyli S-S.


Po prostu nie chciałem na tym forum nadużywać nazwisk polityków, jednocześnie zaznaczyć o kim mowa. Myślnik kolego!

I nie imputuj mi tęsknoty za obecnością ruskich, bo wiesz dobrze, że i mnie i Ciebie osobiście łączy Golgota Wschodu.
Zamknięcie ambasady generalnej sąsiedniego kraju wygląda zawsze bardzo źle bez względu na kraj i okoliczności. A taka zamiana to naplucie ruskim w twarz, co jest dalekie od kultury dyplomacji względem kogokolwiek.

W Szczecinie i okolicach bywam często i co i rusz natrafiam na mające się dobrze ślady jego niemieckiej przeszłości. Nie rozumiem tutaj Twojej przenośni do granic. Mogę mówić o Polakach, Niemcach, Rosjanach, o upamiętnionym w Szczecinie miejscu urodzin Zofii Fryderyki Augusty zu Anhalt Zerbst, późniejszej żona cara Rosji Piotra III, znanej jako Katarzyna Wielka, o polskości Lwowa, niemieckich cmentarzach i żydowskich kamienicach, o ziemiach pod rosyjskim zaborem na jakich mieszkam, ale nigdy i nigdzie nie kwestionuję niczyich współczesnych granic. Dolewasz oliwę do ognia mając gaśnicę w zanadrzu.


No bez jaj, wielka i dumna Polska ma żebrać o pieniądze na ekshumację i pochówek swoich obywateli? Byłoby to dla mnie uwłaczające i mam nadzieję, że nikt z władz nie wpadnie na ten pomysł.
Masz odmienne stanowisko, ale sprowadzasz je pejoratywnie do słów "żebrać o pieniądze", co mnie śmieszy w dobie dzisiejszych "żądań i oczekiwań" naszych sąsiadów.


Co do IPN.

Czyż gotowość do ekshumacji w 24h nie jest wówczas "deklaracją politycznąw ramach zbliżających się wyborów", którmi rzekomo się nie zajmujesz?

No weź, przestań!


Przede wszystkim pisząc "instytucja niezależna" , odnoszę się do IPN, a nie jak Ty sugerujesz:

wcześniej jednak powołujesz się na tę samą osobę jako wyrocznię z przymiotem niezależności.


KN pracuje w IPN od 2009. 4lata jako wiceprezes, a ostatnie 3lata jako prezes. Nigdy nie należał do żadnej z partii, co widoczne było w jego wcześniejszych decyzjach związanych z działalnością tej instytucji.
To Ty upartyjniasz i upolityczniasz tę osobę, która zaledwie od tygodnia kandyduje, co jest niemerytoryczne.
Przez lata, wielokrotnie uczestniczyłem w uroczystościach gdzie był sam, lub w ramach poparcia czytany był jego list.

Dzban roku
139470

Jego zaangażowanie znam osobiście z racji np. pomocy archiwalnej IPN w ramach pamięci o strajkach szkolnych z lat 1983-84 (zobacz, co znaczy myślnik, lub jego brak) w obronie zdjętych ze ścian krzyży w szkole w Miętnem, której jestem absolwentem zaangażowanym w rocznicowe uroczystości 40-lecia powrotu krzyża do szkoły.
Dzięki jego zaangażowaniu poznaliśmy SBeckie meldunki i wytyczne dla zomowców i innej swołoczy tłumiącej opór młodzieży. To było jedyne w Polsce miejsce, gdzie zdjęty ze szkolnej ściany Krzyż powrócił. Trauma ponad 400 Młodzieży wyrzuconej z wilczym biletem tuż przed maturą wraz z popierającymi ich nauczycielami trwa do dziś i trzeba się przebijać przez fałszerzy historii i nowe pokolenia dawnych służb wciąż podcinających nasze korzenie.

Zapytasz, po co Ci to opowiadam, skoro wielokrotnie w tym wątku deprecjonujesz moją wiarę i przynależność, której nie kryję?
Po to, byś zaczął wreszcie odczytywać czyjąś potrzebę nierozerwalnej łączności wspólnoty polskiej w działaniach na rzecz jej obywateli, tak w historii, jak obecnie.

dawid8210
29.11.2024, 17:23
Podziwiam Tomku Twoje opanowanie i spokój.

Melon
29.11.2024, 23:12
Jesteśmu wysportowani i się uśmiechamy no chyba że to lachy som

Boldun
02.12.2024, 14:10
Oficjalne stanowisko UA jest takie że Ludobójstwa na Wołyniu nie było.
Nie przeszkadza to jednak :
Lider melnykowsiej frakcji OUN Bohdan Czerwak grozi Polakom, że "każda próba aneksji Lwowa będzie karana jak na Wołyniu".... Czyli Jak?
https://kresy.pl/wydarzenia/bedzie-karana-jak-na-wolyniu-lider-oun-znow-grozi-polakom/

A było tak blisko:

Melon
02.12.2024, 14:53
To jest odpowiedź na hasła z kampanii wyborczej jakie u nas padły.
Więc ekshumacji nie będzie bo nie było ludobójstwa ale kesz i broń wysyłajcie lachy dalej bo my som sfaniaki [z miodem w uszach] :mad:

ATomek
02.12.2024, 14:54
To ja wykorzystam moment i wstawię przedostatni odcinek relacji z naszej tegorocznej wołyńskiej wycieczki.

139560

Leopolis Semper Fidelis

Kiedy jesienią 1920r marszałek Józef Piłsudski dekorował herb Lwowa, mówił:
"Za zasługi położone dla polskości tego grodu i jego przynależności do Polski, mianuję miasto Lwów kawalerem Krzyża Virtuti Militari".

Orlętami Lwowskimi nazywamy obrońców Lwowa- rodzinnego miasta i symbolu polskości- w 1918 przed ukraińskimi Strzelcami Siczowymi i w 1920 przed bolszewicką armią Stalina i Lenina.

W 1918 Lwów obroniły przed Ukraińcami kobiety i dzieci. Mężczyźni nadal pozostawali w armii austriackiego zaborcy.
Wacław Lipiński, jeden z dowódców obrony:
„Gdym usłyszał ten dźwięczny, choć surowy rusiński język –w którym co drugie słowo zahaczało o polski źródłosłów –ścisnęło mi się serce o bratobójczość tej tragicznej walki z narodem, do którego nigdy nienawiści czy nawet niechęci się nie czuło”.
Intensywność zbrodni popełnianych we Lwowie przez Ukraińców doprowadziły do eskalacji konfliktu.
Działania obronne, którymi dowodził płk. Czesław Mączyński, tak w listopadzie 1918, jak i w czasie drugiej próby zajęcia miasta w kwietniu 1919 doprowadziły do wyparcia wojsk ukraińskiej siczowej armii za graniczny Zbrucz.

139570

139561

139562

139563


Po niespełna roku niebezpieczeństwo utraty niepodległości odżyło, tym razem w czasie wojny polsko-bolszewickiej.
Zajęciem Lwowa jako symbolu był zainteresowany sam Lenin. Stalin jako członek Rady Wojenno- Rewolucyjnej robił wszystko, by stało się to jak najszybciej.
Niewątpliwą przeszkodą opóźniająca marsz na Lwów stało się zgrupowanie kpt. Zajączkowskiego złożone m.innymi z lwowskich ochotników- młodzieży i studentów.
Powstrzymując bolszewików umożliwiali wycofanie się innym oddziałom i zajęcie pozycji obronnych pod Lwowem.
„Chłopcy! Do ostatniego ładunku!”
Potem walka na kolby z kozackimi szablami, śmierć i wieczna chwała!
Stąd w historii nazwa ich ostatniej, legendarnej bitwy Zadwórze- Polskie Termopile.
Ostatecznie Lwów obronił swoją przynależność do Rzeczypospolitej na niespełna dwadzieścia lat.

139564


Miejsce jak dla mnie niewykorzystane w propagowaniu polskiej racji stanu.
Miejsce jest mało odwiedzane. Nikomu tu nie po drodze i dojazd słaby.
Pierwszym razem jechaliśmy tam ze Zbyszkiem kozią ścieżką na wysokiej skarpie nasypu kolejowego 1m od torów. Odradzam. Jedyną drogą, mogącą być nieprzejezdną po deszczach jest ta przez kołchoz, od północy. Zawsze zastanawiam się, jak na czas uroczystości dojeżdżają tą drogą państwowe delegacje i nie wstyd im tego dojazdu?
Ściana kurhanu styka się bezpośrednio z peronem.

139565

139566

Na powrót w kierunku Lwowa polecam ścieżkę wzdłuż torów


139567

Po drodze widzimy pozostałość po ostatnich wyborach. Wybory minęły udar został

139568
Wyprawa na wschód bez arbuza? :D

Na granicy dołączają do nas ci, którzy nie mogli wjechać na UA i zwiedzali pogranicze.

139569

Pod wieczór, dzięki Gończemu meldujemy się na cywilizowaną miejscówkę już w Polsce, kilkanaście km od Domostawy, dokąd jutro się wybieramy na odsłonięcie pomnika.
Jesteśmy w komplecie. Jest co z siebie zmyć, jest co wspominać i jest komu opowiadać.
W sumie, chyba o to chodziło.

renant
02.12.2024, 18:54
Dziękuję Tomek, za możliwość ponownego przeżycia tego wyjazdu, było jak zawsze super. Akumulatory naładowane do następnego wyjazdu.

ATomek
02.12.2024, 21:45
Boldun. To, co zamieściłeś, ta wypowiedź deputata i straszenie powtórką z Wołynia poświadcza przemocowość jako cechę główną cywilizacji turańskiej- i kultywowanie krwawej spuścizny OUN sprzed 80lat. Ponadto bez przykrywki pokazuje dzisiejszym niedowiarkom pozycję tej organizacji w opiniowaniu bieżących wydarzeń. Ich uwagę odwraca swoim europejskim piarem wspomaganym przez zakorzenionych u nas wszelkiej maści rezydentów i ich pożytecznych idiotów.
Swoją drogą, to nie słyszałem w jakichkolwiek środowiskach roszczeń do UA o Lwów. Nazywanie go polskim miastem zawiera elementarną prawdę historyczną, o czym pisałem w poprzednim poście. Nie ma nic złego w upominaniu się o zaprzestanie niszczenia polskiego etnosu Lwowa, jego zabytków i spuścizny z co najmniej 430 lat. Popatrz na przykład remontu kościoła garnizonowego, dzisiejszego Piotra i Pawła- dlaczego zwracają się o pomoc właśnie do Polski? Nas bulwersuje, że remontuje się za nasze pieniądze nie pozostawiając po tym żadnego polskiego śladu, żadnego słowa po polsku. Upominanie się o ich pozostawienie jako elementarnej prawdy historycznej nazywane jest roszczeniowym?

Przy okazji powtarza się stara prawda. Kto chce skłócić trzeźwo myślących Polaków i Ukraińców wynajduje wyimaginowanego wroga, straszy nim uzasadniając potrzebę swojego bytu.



Przy okazji odniosę się do krytyki Zimioka mojej uwagi o pochodzie Ukraińców na zachód.
Męczyło mnie to, że powtórzyłem jak slogan, bez jakiegokolwiek poparcia źródłowego:

"Tam jest Ukraina , gdzie żyją Ukraińcy. A żyją tylko według swoich praw.
Niewytłumaczalne są roszczenia terytorialne Ukraińców."

Odpowiedź znalazłem w odezwie prowidu OUN z 1945r:

"Ziemie, jakie my zamieszkujemy, uważamy za nasze
terytorium, ziemie naszych przodków- za naszą Ojczyznę. My tu nie przyszli-
śmy jak dziadowie. Ta ziemia zroszona jest krwią naszych sławnych przodków.
[...] My mamy pełne prawo do pozostania na własnej ziemi i wtedy, kiedy ona
chwilowo przynależy polskiemu państwu demokratycznemu. Tej ziemi nie opuścimy,
dlatego że nie chcemy się przyczynić do zmniejszenia się ukraińskiego stanu posiadania na zachodzie. My nie chcemy naszej zachodniej granicy prowadzić
według linii Curzona..."

Przeczytałem przysłowiowe dziesięć razy i dzisiejsza kontynuacja idei sprzed 100 lat plus te dzisiejsze, nieszczęsne nawiązanie deputata do Wołynia sprzed 80 lat niepokoją mnie coraz bardziej. Zwłaszcza, że w swojej wyjazdowej opowieści doszedłem do pomnika poświęconego Ofiarom tej kwestionowanej i wciąż nierozliczonej zbrodni ludobójstwa.

ATomek
04.12.2024, 01:22
Taka cisza w wątku wymaga czegoś wyjątkowego.

Postać Janusza Horoszkiewicza przestawiałem wcześniej- to ten, który postawił prawie 50 wołyńskich krzyży w miejscach wymordowanych Polaków z wołyńskich wsi. Ich śladem jechaliśmy w lipcu. Niejako byliśmy tam jego oczami, bo sam dostał od SBU zakaz wjazdu na Ojcowiznę. Od roku wstawia do sieci swoje zdjęcia z czasów upamiętnień i zbiera wszystko w książkę. Grubą książkę, bo ma ok 2000 relacji naocznych świadków ludobójstwa z okolic Huty Stepańskiej.
Po ostatnim odcinku z Kamionki Nowej napisałem mu tak:


139598

Tyle Twojego zachodu przed laty, żebym ja wraz z towarzyszami dowiedział się o Kamionce Nowej. Bez Twojego krzyża to nic nie mówiące pustkowie pośród pól dziś obrabianych obcą ręką. Takie pustkowia budzą mój niedosyt, bo przecież gdzieś tam żyli ci Polacy, ale właściwie gdzie?
Twój krzyż szeroko rozpościera ramiona i przyjezdnemu, takiemu jak ja mówi: PODEJDŹ, PRZYTUL SIĘ,ROZEJRZYJ WOKOŁO, POSŁUCHAJ, USŁYSZYSZ JAK BYŁO.


MÓJ PRZYJACIEL BANDEROWIEC - świadectwo Janusza Horoszkiewicza

https://isakowicz.pl/moj-przyjaciel-banderowiec-swiadectwo-janusza-horoszkiewicza/

Boldun
05.12.2024, 14:48
Chciałbym jeno nawiązać/uzupełnić jako ciekawostkę o kurhannie z Zadwórza- Polskich Termopilach.
Gdy przeczytałem o tym w relacji Atomka, zaświeciło mi to lampkę... „ja to już gdzieś widziałem”.
Tak, szukając informacji o Orlętach Przemyskich trafiłem na ten zwrot – „Lwów ma swoje Termopile jakim jest Zadwórze 17 sierpnia 1920r. Ma i Przemyśl. Są nimi Niżankowice 13 grudnia 1918r.” Ale dziś nie o tem.

Powiążę ukazaną w relacji lwowską historię, ze znanym wszystkim Grobem Nieznanego Żołnierza. Wszyscy znają, lecz skąd i jak, już mało kto pamięta, niestety.

139620

Kurhan postawiony został ku czci 318 ofiar walki Bataliou piechoty kapitana Bolesława Zajączkowskiego(który to ostatnim nabojem odebrał sobie życie) z ukraińskimi Strzelcami Siczowymi. Termopile z racji tego że zginęli tam prawie wszycy. I wszyscy oni pochowani zostali na cmentarzu Obrońców Lwowa.
Wśród ofiar był także Trzeci, poległy syn Jadwigi Zarugiewiczowej, polki ormiańskiego pochodzenia. Najprawdopodobniej to ze względu na utratę kolejnego, najstarszego syna w tak dramatycznych okolicznościach Zarugiewiczowa została wytypowana na symboliczną matkę Nieznanego Żołnierza.

Historia sprzed 100 lat :

Rankiem 2 grudnia 1924 roku na ówczesnym Placu Saskim, obecnie im. Józefa Piłsudskiego zatrzymała się ciężarówka, z której nieznani sprawcy znieśli płytę z piaskowca i złożyli przed cokołem pomnika księcia Józefa Poniatowskiego.

139621
Spekulowano, że tablicę mógł ufundować Ignacy Paderewski. Dopiero po czterech latach wyszło na jaw, że fundatorem płyty było Zjednoczenie Polskich Stowarzyszeń Rzeczpospolitej – oddolna patriotyczna organizacja.
Czyn ten spowodował, że sprawa warszawskiego Grobeu Nieznanego Żołnierza nabrała rozpędu i 24 stycznia 1925 roku Rada Ministrów wybrała miejsce, w którym miały spocząć szczątki bezimiennego bohatera. Wybrano ostatecznie kolumnadę Pałacu Saskiego.
Dnia 4 kwietnia 1925 w Warszawie, w gmachu Ministerstwa Spraw Wojskowych, w sali Rady Wojennej przy gabinecie ministra odbyła się uroczystość wylosowania pobojowiska, z którego miały być ekshumowane zwłoki Nieznanego Żołnierza i złożone w mogile pod arkadami Pałacu Saskiego
Uroczystość losowania rozpoczął minister generał dywizji Władysław Sikorski, przemawiając jak następuje:
„– Zebrani tu dziś przedstawiciele rządu, wojska i społeczeństwa mają ten wysoki zaszczyt, że będą świadkami losowania pobojowiska, które uznamy za symbol wielu naszych pobojowisk. Z całej ziemi mogił i krzyżów wybranym zostanie jedno miejsce jako krwawe znamię walk kilku pokoleń o wolność, całość i niepodległość narodu.”

139622
Generał dywizji Stanisław Haller przygotował piętnaście kartek z wymienionymi piętnastoma pobojowiskami z lat 1918-1920 i wezwał najmłodszego z obecnych kawalera Orderu Virtuti Militari, by wystąpił celem dokonania losowania. Był to ogniomistrz 14. Pułku Artylerii Polowej Józef Buczkowski, który odczytał z wylosowanej karty na głos:
„– Pobojowisko lwowskie z roku 1918–1919, łącznie z pobojowiskiem nad Wereszycą, to jest Gródka Jagiellońskiego, na którym krwawo i ofiarnie biła się z Ukraińcami 5. Dywizja Piechoty.”

Uchwalono, że dnia 30 października 1925 o godzinie piętnastej odbędzie się przeniesienie zwłok Nieznanego Żołnierza z kaplicy Obrońców Lwowa do katedry, w dniu zaś 31 października o ósmej trzydzieści przeniesienie zwłok na dworzec kolejowy, skąd 1 listopada o godzinie dziewiątej odjadą specjalnym pociągiem do Warszawy.
29 października odbyła się ekshumacja i wybór zwłok Nieznanego Żołnierza.
Grabarze przystąpili do rozkopywania jednocześnie trzech mogił, rozrzuconych w różnych punktach cmentarza, orientując się według planu Towarzystwa Straży Mogił Polskich Bohaterów.
Wykopane pierwsze trzy trumny nie zawierały zwłok żołnierzy. Komisja żądała dowodu, że to był żołnierz. Kopano zatem dalej. Kolejne trumny nieznanych były wszystkie zwłokami żołnierzy: liniowego, sierżanta i kaprala.
Przepisowy mundur, metalowe guziki z orłami polskimi, czapki maciejówki pod pachą lub na kolanach, u dwóch epolety sierżanta i kaprala – stanowczo stwierdzały, że owe trzy trumny zawierają szczątki żołnierzy liniowych.
Po stwierdzeniu tego przez komisję i sfotografowaniu zwłok wszystkie trzy trumny ustawiono przed starą, drewnianą kaplicą.

Wtedy z głębi cmentarza, spod nowej kaplicy Obrońców Lwowa nadeszła pani Jadwiga Zarugiewiczowa, jedna z tych, które na polach Zadwórza straciły syna i jego mogiły nie odnalazły.

139623
Przystanęła przed trzema odkopanymi, zamkniętymi trumnami. Nie wiedząc, kto jest w nich pochowany, kobieta wskazała jedną.
Los padł na tego, który żadnej szarży nie miał, a tulił u boku swego starą maciejówkę z białym orłem sczerniałym od wilgoci. Oględziny ciała wykazały, że poległy miał około 14 lat i zginął w wyniku postrzału w głowę i nogę.
Szczątki trumny wraz ze zwłokami złożono w pierwszej, sosnowej, a następnie wstawiono do drugiej, wielkiej trumny dębowej, w której znajdowała się wewnętrzna powłoka metalowa.

139624
Pożegnanie zwłok na dworcu odbyło się z taką samą podniosłością ducha i okazałością, jaka cechowała przebieg uroczystości lwowskich. Ustawiono na peronie nadzwyczajny pociąg, strojny w festony z choin i róż, złożony z lokomotywy w kwietnej dekoracji oraz z przybranych emblematami państwowymi wagonów dla delegacji i eskorty, z dwóch wagonów na wieńce oraz z wagonu przeznaczonego dla zwłok i warty honorowej.
Wagon ten, którym powróciły z obczyzny do kraju zwłoki Henryka Sienkiewicza, bogato przystrojony choiną i kwiatami, był wewnątrz zamieniony na wspaniałą kaplicę. Przed pociągiem ustawiła się kompania 26. Pułku Piechoty ze sztandarem i orkiestrą.

Drzwi wagonu przewożącego zwłoki pozostały otwarte na zewnątrz, także przez całą drogę zwłoki Nieznanego Żołnierza były wystawione na widok publiczny.
Stacje, przez które przejeżdżał, przybrane w zieleń i flagi o barwach narodowych. Żółkiew, Rawa Ruska, minąwszy Bełżec, pociąg wjechał w ziemię zamojską i dalej. "... W niejednej matce na widok tego orszaku otwierała się dawna rana, w piersi budził żal po synach, którzy padli na polach walki."

139625 139618 139619
Ośmiu żołnierzy kawalerów Virtuti Militari składało wśród szpaleru sztandarów zwłoki do mauzoleum, zbliżył się minister spraw wojskowych generał Władysław Sikorski i włożył do grobowca akt erekcyjny, a lwowscy delegaci wysypali na trumnę ziemię przywiezioną ze Lwowa, z grobu Nieznanego Żołnierza.
Akt erekcyjny złożony w grobowcu Nieznanego Żołnierza polskiego brzmi:
„Na wieczną chwałę imienia polskiego i dla bohaterstwa, które nie potrzebuje nazwiska, aby być najwyższej czci godnym. W siódmą rocznicę podjęcia walki o całość granic zmartwychwstałej Rzeczpospolitej i siódmego roku odzyskania przez naród polski niepodległości, roku pańskiego 1925, w dniu Zadusznym 2 listopada o godzinie trzynastej.
Naród i Rząd Najjaśniejszej Rzeczpospolitej z jej prezydentem Stanisławem Wojciechowskim na czele, przy udziale przedstawicieli izb ustawodawczych, duchowieństwa trzech wyznań, wojska, władz państwowych i samorządowych, stowarzyszeń społecznych i licznych tłumów narodu, złożył w grobowcu, na placu Saskim w stołecznym mieście Warszawie wzniesionym, wydobyte ze wskazanego losem pobojowiska lwowskiego zwłoki żołnierza polskiego, który poległ za ojczyznę, składając w ten sposób wspólny hołd tysiącom bohaterów, którzy w ciągu stutrzydziestoletniej walki o wolność legli na polu chwały za sprawę narodu. W tymże grobowcu, będącym dziełem artysty rzeźbiarza Stanisława Ostrowskiego, spoczęło czternaście urn, zawierających ziemię z pobojowisk polskich.”

Pałac Saski, Pałac Brühla oraz pomnik Józefa Poniatowskiego został zaminowany i wysadzony w powietrze przez niemców zaraz po upadku Powstania Warszawskiego w grudniu 1944 roku. Ładunków wybuchowych nie podłożono jedynie pod fragmentem kolumnady, tam, gdzie istniał Pomnik Nieznanego Żołnierza.

139626
139617

Jedyną częścią arkad, która ocalała, jest ta którą widzimy dziś podczas uroczystości państwowych. Jest projekt odbudowy pałacu wraz z arkadami lecz jest to w moim mniemaniu pieśń dalekiej przyszłości/pobożne życzenie.
139616

I tak oto łączą się dzieje i historie.

A gdyby chciał się ktoś wybrać w "wirtualną podróż" okraszoną opowieściami rodowitych Lwowiaków do Lwowa lat 30stych i nie tylko, to zapraszam:
7PvKU7h1NhU
Mocną rzeczą jest historia ostatniego wojewody lwowskiego, dr Alfreda Biłyka.

ATomek
06.12.2024, 14:02
Boldun. Dziękuję za ciekawostki widoczne dopiero przy głębszym czytaniu.

139651


139652


W minioną sobotę byłem na targach książki historycznej. Poraziła mnie wielość pozycji, na których oko się zatrzymało. Myślałem, że czytanie jest w impasie, a jednak nie. Książki posegregowane tematycznie, głównie według eksponujących je wydawnictw. Najlepszym moim zakupem był album MIŁOŚĆ I OBOWIĄZEK o Powstaniu Styczniowym. Wydany w starym stylu, w większym formacie, na śliskim papierze, kosztował 5 zł :)

BOHATEROWIE I ZDRAJCY, ZBYT GŁOŚNA HISTORYCZNOŚĆ, SMAK DROGI...
fajne, przytrzymujące uwagę tytuły. Ale jak to wszystko przełożyć na własne zainteresowania i własny smak swojej drogi?
Cały jej cykl od 2003 to moje MOTOCYKLEM DO ŹRÓDEŁ.
Zdecydowanie jest zbyt głośny historycznie i kontrowersyjny a bohaterowie przedstawieni są często jako zdrajcy.

Ale warto czytać nie tylko książki. Czytam też opracowania o ich autorach, gdzie ich też nie omija brutalne określenie z powyższego zdania. Książki zawsze były elementem propagandy i sposobem na to, byśmy oswoili się z kłamstwem historycznym. Sposobem rozłożonym w latach, na pokolenia, poczynając od najmłodszych.

Moje dzieciństwo to późny Gomułka i wczesny Gierek w dyskretnym cieniu wielkiej Moskwy.
Wiesełyje rebiata i Murziłka, krasnaja zwieda na zielonej choince i rubaszny Died Moroz, widok dachu cerkwi na horyzoncie i wspomnienia Babci Gardzinski urodzonej w zaborze rosyjskim, obrączki rodziców przetopione ze złotoróblówek. Narracja wyzwolicieli z pepeszą z cmentarza i ogólnie z sąsiedniego bratniego Kraju Rad.
Tę narrację zdemaskował Katyń, wokół pamięci którego wyrastała opozycja i oddolny ruch niezgody na rzeczywistość. Pamięć i głośny patriotyzm w krytycznych momentach przetrwał w kręgach emigracji. Cichy w zbiorowej pamięci starszego pokolenia.

Moim zdaniem- używając skrótu myślowego- czym wcześniej był KATYŃ 1940, tym dzisiaj jest WOŁYŃ 1943.
Oczywiście zasadniczą różnicą jest ostateczny sposób uśmiercenia- strzał w tył głowy- śmierć od kuli- przynależny żołnierzom, w większości polskim oficerom i podoficerom w liczbie 23tys, a Genocide Atrox setek tysięcy szarych obywateli na Wschodnich Terenach Rzeczpospolitej.
Łączy je inżynieria śmierci równa lub wyższa tej nagłaśnianej, niemieckiej.

To porównanie warte jest osobnego, szerszego potraktowania z uwzględnieniem represji Rodzin Katyńskich- Wołyńskich, wpływu Mordu Katyńskiego- Wołyńskiego na losy Polski itp.

Piszę to w kontekście mojej świadomości historycznej, która wywodzi się z GOLGOTY WSCHODU.
Jak kiedyś będąc w Ostaszkowie, Kozielsku, Katyniu, Twerze, Miednoje, Piatichatkach, Bykowni, Kuropatach, tak dzisiaj w Hucie Pieniackiej, Stepaniu, Ostrówkach, Podkamieniu, Janowej Dolinie i Bereznym poznaję naszą historię krwawo korygowaną przez naszych sąsiadów- śmiertelnych wrogów zorganizowanych w zbrodnicze organizacje.
Można zarzucić, że to zły sposób na poznanie historii, ale w czym on gorszy od innych?
Różnice to niby te lata bez wojen, ale przecież w ciągłej żałobie! Nasza żałoba narodowa po klęskach jest marginalizowana przez ludzi nowoczesnych, pragmatycznych, odrzucających tradycję i wraz z nią swoje korzenie. Potrzeba żałoby jest przez niektórych wciąż odrzucana, bo błędnie rozumiana z kościołem i brak zrozumienia jej wartości. Trwa przynajmniej do momentu pogrzebania Ofiar, rozliczenia i pojednania ze sprawcami. Wszystko inne to imitacja, namiastka i produkt zastępczy.

Jak Katyń, Tak Wołyń mają swój nieznany ciąg dalszy, który będzie łatwiej zrozumieć po odkłamaniu obydwu.


Historia pomnika Andrzeja Pityńskiego Rzeź Wołyńska w Domostawie odzwierciedla wszystkie te trudności akceptowania prawdy historycznej. Sam pomnik jest krzykiem prawdy i swojego rodzaju tryumfem.

Jestem dumny, że na wmurowaniu kamienia węgielnego dane mi było złożyć swój podpis w tzw kapsule czasu i mam fragment wstęgi z jego odsłonięcia, co wieńczy moje poszukiwania i rozumienie ogólnej historii Golgoty Wschodu.


Cieszę się, że tym razem naszą motocyklową, wołyńską przygodę zakończyliśmy pod pomnikiem w Domostawie. W czasie uroczystości pod skrzydłami Orła zapełnionymi nazwami miejscowości znanymi nam z wyjazdu, czuć było coś wyjątkowego, do czego będziemy wracali pewnie nie raz.
Choć zdjęcie spontaniczne i nie ma na nim wszystkich, to dziękuję całej Ekipie!


139649

Melon
06.12.2024, 14:25
:Thumbs_Up:
A ja jestem dumny że tu na Forumie mamy takich patriotów gdzie mogę historię przybliżać. :)

kylo
06.12.2024, 18:03
Ogromny Szacunek.

fassi
07.12.2024, 01:06
Dziękuję wam w tym wątku za kawał historii którą mogę odkryć. Miejsca które opisujecie szukam na mapach, znajduje pomniki,patrzę z kosmosu na drogi którymi jechaliście.

Ten pomnik nieznanego żołnierza. Trasa pociągu ze szczątkami tych żołnierzy. Mapa, jadę linia kolejowa, oglądam okolice, z Rawy do Bełżca. Nagle po prawej w lesie pomnik. Czytam historię, szukam info. Linki, odnośniki, kolejne nazwiska, hasła ,.zdarzenia. Czytam, zastanawiam się co w ludzkim mózgu musi się stać, aby byc gotowym do takich czynow. Jak stworzyć człowieka , który bez mrugnięcia okiem potrafi rozwalić kolba dziecku głowę. Ile nienawiści musi się stać przed, aby bestialstwo stało się po. Nie pojmuje tego w ogóle. Dzięki ATomku, Bohunie i innym za to co robicie.

A to znalazłem przy torach przed Bełżcem.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Napad_UPA_na_poci%C4%85g_osobowy_na_trasie_Be%C5%8 2%C5%BCec-Rawa_Ruska

Galar
07.12.2024, 23:34
I ja tam byłem

ATomek
08.12.2024, 00:03
Fazik. Jako potomkowi kolejarza polecam ten reportaż o zbrodni w Zatylu, zwłaszcza, że jednym z narratorów jest gaduła Wojtek Krupa, emerytowany maszynista pociągów, afrykaner ze starą "trójką", posiadacz czarnej 5 klepki afrykańskiej za Hutę Pieniacką.

8uWTc6Q6gkM?si=TKqap3ZUarQ7Xuno

Gazeta wschodnia sprzed dwóch lat:

"Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ściga ukraińskiego blogera m.in. za przypomnienie faktu zbrodni na polskich pasażerach pociągu, dokonanej w 1944 r. przez banderowców w Zatylu k. Bełżca. SBU uznała jego wypowiedź za "propagandę" i prowokowanie polsko-ukraińskich waśni. Podejrzanemu grozi do 15 lat więzienia.
Anatolij Szarij, bo o nim mowa, od lat mieszka na terenie Unii Europejskiej, gdzie ma status azylanta. W połowie lutego SBU poinformowała, że ten popularny bloger dokonał zdrady stanu, polegającej na "nielegalnej działalności na szkodę bezpieczeństwa narodowego Ukrainy w sferze informacyjnej".

Muszę odszukać, ale niedawno powstał ukraiński film akcji w oparciu o tę "bohaterską akcję"

Boldun
09.12.2024, 14:13
W poprzednim poście omyłkowo napisałem:
"Kurhan postawiony został ku czci 318 ofiar walki Bataliou piechoty kapitana Bolesława Zajączkowskiego(który to ostatnim nabojem odebrał sobie życie) z ukraińskimi Strzelcami Siczowymi. "
Jest to błąd :(
Errata: Powinno być : " bolszewicką kawalerią dowodzoną przez Budionnego"
Strzelcy Siczowi to okres wojny polsko-ukraińskiej (1918-19) a tu mowa o walkach w 1920 już z Bolszewikami, czasem ramię w ramię z oddziałami ukraińskimi.

Troszkę na temat Zadwórze – Polskie Termopile (https://slowopolskie.online/zadworze-polskie-termopile/)

zimiok
09.12.2024, 14:21
I ja tam byłem. Nawet kilkukrotnie.

ATomku, pozwolę sobie uzupełnić cytat przez Ciebie przytoczony (powołujesz się na Gazetę Wschodnią, ale taki sam, tak samo wycięty znajduje się na…. Kresy.pl), gdyż wraz z Twoim podkreśleniem stwarza on wrażenie, że jedynym powodem ścigania sowieckiego blogera jest film o zbrodni OUN – UPA.

Po pierwsze, to informacja o powodach tych oskarżeń pochodzi od …. samego zainteresowanego. Starałem się, ale nie potrafiłem tego nigdzie zweryfikować.

Znalazłem za to inne przyczyny za które ścigany jest ten jegomość:
- według SBU wykonywał zadania bezpośrednio na zlecenie rosyjskich służb specjalnych, a mianowicie uczestniczył w przygotowywaniu i rozpowszechnianiu zainscenizowanych filmów z przesłuchań ukraińskich jeńców wojennych. Miał osobiście doradzać rosyjskiej Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB), w jaki sposób filmować przesłuchania i jakie pytania zadawać ukraińskim jeńcom wojennym. Po nakręceniu tych zainscenizowanych materiałów, Szarij montował je – w szczególności wycinając momenty, które były „niekorzystne” dla rosyjskich władz.

- W styczniu 2023 roku jego kanał internetowy na Youtube został zablokowany za rozpowszechnianie prokremlowskich narracji.

- z Ukrainy musiał uciekać na długo przed pojawieniem się owego filmu, bo już w 2012 r .

- W 2021 r. Litwa, w której znalazł początkowo schronienie uznała, że pomyliła się, gdy po ataku Rosji na Ukrainę w 2014 r. A. Szarij zaczął powtarzać publicznie narrację kremlowską i stał się jednym z głównych rzeczników propagandy antyukraińskiej nie tylko w tym kraju, ale także w Europie. Według danych służb litewskich jego działalność jest finansowana z Rosji. A. Szarij został uznany za persona non grata.

- Kiedy jednak A.Szarij założył własną, eurosceptyczną partię, jawnie popierający Putina Wiktor Medwedczuk - sam oskarżony w 2020 r. o zdradę stanu i zatrzymany przez SBU kilka tygodni temu - uznał jej członków za sojuszników. Pisał o nich na Twitterze: "Nasz pułk przybył. Wciąż istnieją siły polityczne gotowe do walki z bezprawiem, kontrolą zewnętrzną, antyrosyjską histerią i jaskiniową rusofobią".

Ten fragment lubię najbardziej:
„Pomimo ewidentnych związków z rosyjskimi służbami specjalnymi i kremlowską propagandą, w niektórych hiszpańskich mediach [jak widać nie tylko hiszpańskich ☹ ] Szarij jest kreowany na niezależnego dziennikarza […]”.

Dla zainteresowanych więcej tutaj:
https://fakehunter.pap.pl/raport/9e597007-544a-401c-9563-7add6edfed7a
https://zw.lt/litwa/litwa-odwolala-status-uchodzcy-politycznego-ukrainskiemu-blogerowi-a-szarija/
https://tvn24.pl/swiat/ukraina-prorosyjski-youtuber-anatolij-szarij-scigany-przez-sbu-za-zdrade-stanu-zdrajcy-predzej-czy-pozniej-zostana-ukarani-st5700808

ATomek
09.12.2024, 15:02
Dziękuję za wyjaśnienia i szerszy kontekst o blogerze. Nie zastanawiałem się kim jest.
Link miał potwierdzać opresyjność UA wobec prawdy o ludobójstwie i tylko taki związek z nim mnie interesuje.
Na 15 lat trzeba sobie zasłużyć.
Mój cytat stąd. warto otworzyć dla ciekawego zdjęcia:
https://www.kronikatygodnia.pl/artykul/23258,za-prawde-o-zatylu-tylko-w-gazecie

Boldun
10.12.2024, 11:30
Króciutko o Lwach Lwowskich, nawiązując do zacierania śladów po polskiej tam obecności.

W latach 30. XX wieku na terenie nekropolii odsłonięto Pomnik Chwały, którego strzegły dwa kamienne lwy. Na jednym z posągów znajdował się napis "Zawsze wierny", na drugim "Tobie Polsko".

139766 139767

W 1945 r kiedy polski Lwów znalazł się pod sowieckim butem, tragiczny los nie ominął Cmentarza Obrońców Lwowa. Jeszcze w latach czterdziestych groby w katakumbach zostały splądrowane. Część grobów żołnierzy francuskich i amerykańskich walczących o wolność naszej ojczyzny, zostało rozbitych. Przez lata cmentarz stał opuszczony i niszczony przez wandali. Jednak wciąż był ością w gardle nienasyconej dziczy sowieckiej. Dnia 25 sierpnia 1971 r. władze radzieckie próbowały dokonać ostatecznego zniszczenia Cmentarza Obrońców Lwowa. Na teren nekropolii wjechały czołgi oraz ciężki sprzęt budowlany.
139768
Tu można zobaczyć (https://afer.flog.pl/wpis/9820884/cmentarz-orlat-lwowskich-za-czasow-komuny-i-zsrr) szerzej jak wyglądał w latach 70tych.

Po tym jak zniszczono kolumnadę i wiele istniejących dotąd grobów, próbowano obrócić w nicość łuk triumfalny i wielkie pylony Pomnika Chwały, których jednak nie udało zniszczyć. Ostrzelano za to napisy na pylonach. Podcienia na katakumbach zamurowano i dobudowano piętro, na którym zaczął działać zakład kamieniarski. Piękne kamienne lwy, symbol polskiej chwały i wierności wywieziono z miasta. Jeden stanął przed kliniką na Kulparkowie, drugi zaś wywieziony został na drogę wylotową do Winnik. Cmentarz stał się wysypiskiem śmieci, a przez jego wschodnią część poprowadzono... drogę.
Taki stan trwał do upadku Związku Radzieckiego. W r. 1989 pracownicy polskiej firmy ENERGOPOL, którzy budowali elektrownię w mieście Chmielniki zainteresowali się stanem cmentarza. Dzięki zaangażowaniu polskiego inżyniera Józefa Bobrowskiego, trochę na pół-legalnie zabezpieczono cmentarz i zaczęto go odrestaurowywać. Jednak już 6 lat później rada miejska Lwowa nakazała wstrzymanie prac, niby do czasu uzgodnienia projektu. Tak naprawdę, utrudniano wszelkie prace, wznawiając i przerywając je kilkakrotnie. Ostatecznie ukraińskie władze nie zgodziły się na ustawienie lwów przed centralnym pylonem Łuku Chwały oraz na ponowne umieszczenie Szczerbca na na głównej płycie mogiły Pięciu Nieznanych z Persenówki. Dyrektor cmentarza uznał Szczerbiec za przejaw "polskiego militaryzmu". Dopiero w 2015 r wywiezione lwy wróciły przed Pomnik Chwały. A rok później Lwowska Rada Obwodowa zgłosiła nasze lwy na ... policję, która miała przeprowadzić dochodzenie czy ustawione przed Pomnikiem lwy nie mają"antypaństwowego charakteru". To właśnie po tej interwencji lwy zostały obudowane płytą OSB.

139769

Dwukrotnie młodzi Polacy wypuszczali lwy na wolność. Za trzecim razem w marcu 2019 r. wichura całkowicie zerwała owe skrzynie.
Haniebnie postąpiono także z napisem na wspomnianej Mogile Pięciu Nieznanych z Persenówki. Przed wojną widniał tam napis "Nieznanym bohaterom poległym w obronie Lwowa i Ziem Południowo-Wschodnich". W roku 1989 radni Lwowa zablokowali umieszczenie napisu "Nieznanym żołnierzom poległym w walce o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej 1918-1920". Rok później tuż przed wizytą prezydentów Polski i Ukrainy na cmentarzu rada Lwowa na własną rękę umieściła napis "Nieznanym polskim wojakom poległym w wojnie polsko- ukraińskiej". Ostatecznie na mogile znajduje się napis jak na Grobie Nieznanego Żolnierza "Tu leży żołnierz polski poległy za ojczyznę". Dziś Cmentarz Obrońców Lwowa (nazywany po myśli Ukraińców Cmentarzem Orląt) wygląda dumnie i robi wrażenie. Opiekują się nim polscy mieszkańcy Lwowa, których jednak z roku na rok ubywa..
Obecnie na obu tarczach znajduje się herb Lwowa, zniknęły historyczne napisy „Zawsze wierny” i „Tobie Polsko”, zniknęło i godło Polski.
Gdyby kto chciał popatrzeć, poczytać więcej to jest ładnie i szerzej opisane - Kiedyś i Dziś (https://hanyswpodrozach.blogspot.com/2019/04/cmentarz-yczakowski-i-cmentarz-orlat.html)

W Lublinie znajduje się pomnik „Symbol Lwowa” (https://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/pomniki-lubelskie-pomnik-symbol-lwowa-zwiazkow-ze-lwowem/) jest różniącą się w niewielkich szczegółach kopią rzeźby sprzed Panteonu Chwały na Cmentarzu Łyczakowskim
139770

Melon
11.12.2024, 09:13
Co ma wspólnego spis grobów banderowców z ekshumacjami ?
https://tysol.pl/a132097-sprawa-ekshumacji-na-wolyniu-ukraina-stawia-warunki

kylo
11.12.2024, 11:15
Myślę, że argument typu " nieplanowana konserwacja płyty lotniska" w Jasionce, pomogła by przynajmniej na chwilę zmienić punkt widzenia sąsiadów, skoro normalne dobrosąsiedzkie argumenty do nich nie przemawiają.

Boldun
11.12.2024, 12:49
O Banderyźmie sensu stricto nic nie ma, w Polskim(jeszcze) KK.
Stan na 11/12/2024

Art. 256. KK
Propagowanie nazizmu, komunizmu, faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego
§ 1.
Kto publicznie propaguje nazistowski, komunistyczny, faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 1a.
Tej samej karze podlega, kto publicznie propaguje ideologię nazistowską, komunistyczną, faszystowską lub ideologię nawołującą do użycia przemocy w celu wpływania na życie polityczne lub społeczne.
§ 2.
Karze określonej w § 1 podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, zbywa, oferuje, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1 lub 1a albo będące nośnikiem symboliki nazistowskiej, komunistycznej, faszystowskiej lub innej totalitarnej, użytej w sposób służący propagowaniu treści określonej w § 1 lub 1a.
§ 3.
Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego określonego w § 2, jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej, edukacyjnej, kolekcjonerskiej lub naukowej.
§ 4.
W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd orzeka przepadek przedmiotów, o których mowa w § 2, chociażby nie stanowiły własności sprawcy.


Leszek Sykulski troche o tem opowiada od 8:40 :
C4auKFZhwLs

W lutym 2018 roku prezydent Andrzej Duda zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego zapisy ustawy o IPN umożliwiające penalizację kłamstwa wołyńskiego i propagowania banderyzmu w Polsce. W styczniu 2019 roku Trybunał przychylił się do zdania prezydenta.

ATomek
21.12.2024, 00:12
140047

To zdjęcie prasowe z polskiego Lwowa. Tak wyglądają zburzone kamienice po ostrzale artylerii ukraińskiej z czasu próby siłowego przejęcia Lwowa przez ukraińskich strzelców siczowych w 1918. Ukraińskie okrążenie i bombardowanie trwało do kwietnia 1919.

Po przegranej IWŚ wycofujące się z polskich ziem zajętych w zaborach z 1772 Austrowęgry uwłaszczyły papierową URL obiecując jej autonomiczne państwo ze stolicą we Lwowie, sięgające po San.

Adagiio
21.12.2024, 06:23
Tak wiem trza nam na...c w gacie i zapytać o papier może wtedy nas ruszy.
https://dorzeczy.pl/opinie/670509/miller-pisze-o-wpadce-tuska-we-lwowie-chodzi-o-spacer-ulica-melnyka.html

Domagasz się przestrzegania zasad a sam je notorycznie łamiesz uprawiając na forum zapiździałą politykę.

kylo
23.12.2024, 11:24
.....bezczelna arogancja.
Otrzymać sprzęt,
sprofanować go flagą zbrodniarzy,
I jeszcze pyszczyć......
https://wydarzenia.interia.pl/ukraina-rosja/news-flagi-upa-na-rosomakach-ukrainski-oficer-ma-pretensje-do-kos,nId,7880547

Melon
23.12.2024, 12:53
Kylo :Thumbs_Up:

ATomek
28.12.2024, 00:48
140179

140180


Święta bez książki?

Ryszard Kobylański "HUTA PIENIACKA kainowa zbrodnia".

Pan Ryszard jako potomek Hutniaków przedstawia ciekawe dokumenty zdjęciowe i rodzinne relacje z życia dawnej wsi, jej zagłady ale i pokazuje, jak wyglądało miejsce w latach dziewięćdziesiątych aż po dziś.
Na moich zdjęciach widoczny najczęściej w czasie uroczystości na honorowej straży pod pomnikiem.

Wspominając mord w Hucie pada najczęściej: za to, że byli Polakami.
Z tej książki jasno wynika, jaka była cena przyznania do polskości mieszkających tam potomków rodzin Niemców i Austriaków, którzy w czasie przesłuchania mieli prawo wyboru.
Bezcenne są wspomnienia osób, które następnego dnia po zagładzie zdecydowały o pogrzebaniu ciał.
Przewija się też historia upamiętnień, które przez lata pojawiały się na polanie HP, jak i starych kapliczek, dzięki którym Hutniacy pozycjonują miejsca rodzinnych domów. Zbiegiem okoliczności ostatnio odnalezione przeze mnie i Renanta części kapliczki znajdowały się obok miejsca po domu rodziny autora książki, którą polecam.

Melon
02.01.2025, 15:17
Bez komentarza bo zaraz będę oskarżony o politykę

https://pch24.pl/mer-lwowa-znow-wspiera-kult-zbrodniarzy-ukrainski-szowinista-przekaze-srodki-na-muzeum-szuchewycza/

Boldun
03.01.2025, 13:28
Tu nie ma co komentować... od jakiegoś roku wiadomo że Sadowy chce z rozmachem odbudować tę chatkę która to, przed zadziwiająco celnym uderzeniem rakietowym, była muzeum poświęconym Szuchewyczowi i UPA
Taki jeden będąc niedawno we Lwowie obiecał kasę na odbudowę i remonty zabytków. ciekawe czy w w tych zabytkach odbudowanych za te pieniążki nie małe znajdą się tablice informacyjne w języku polskim.

Zaognię nieco sytuację. Z mojego podwórka/domu:
Młodsza córa od jakiegoś czasu źle śpi, czasem się zmoczy, budzi z krzykiem itp.
W rozmowie wyszło że mają w przedszkolu grupy łączone (przerwy świąteczne i takie tam) i...
Jeden taki 5 latek, chochole dziecię, rozpowiada wśród dzieciaków i straszy młodsze że jak go będą dalej denerwować to:
"Przyjdzie jak będą spały z siekierą i je zarąbie".
Ja się zatem pytam skąd takie wzorce zachowań. Z domu wynosi pacholę?
Edyta. Właśnie się dowiedziałem że problem jest znany lecz nie mają pomysłu jak go rozwiązać. Uwagi nie działają...
Jak kogoś razi to można usunąć. Napisałem żeby tylko zwrócić uwagę, chociaż już w tym wątku było o podobnych wyskokach.
Mam nadzieję że jak 100 lat temu powrócą do "siebie" i nie "odwdzięczą" się za lat 20.
1924 zamknięcie ostatniego obozu dla uchodźców ukraińskich po wojnie z bolszewikami. Kalisz Szczypiorno. ( tak, z tąd nazwa piłki ręcznej )
Historia koło zatacza

ATomek
04.01.2025, 13:15
Pod linkiem Melona, poniżej jest też artykuł Ł. W. Nie darzę go sympatią, ale przedstawił wyjątkowo dobitnie obecną sytuację. To jest tekst dla wcześniejszych sceptyków, krok po kroku. Sceptycyzm brał się z niechęci słuchania wieszczących- co to będzie- a oni tego nie lubią. Wolą sami nazwać obecną sytuację. Tylko, że wtedy jest już za późno na jakąkolwiek reakcję. Wtedy zamilczają temat i za chwilę znowu krytykują mających od nich większe rozeznanie dynamicznej sytuacji.
I tak wciąż. Wolę, by te słowa wypowiedział za mnie autor:

https://pch24.pl/lukasz-warzecha-pomnik-szuchewycza-we-lwowie-jak-do-tego-doszlo/

Boldun. Cywilizacja Turańska jest gromadnościowa. Zaprzęga do współpracy kobiety i DZIECI, co wspominają świadkowie- CI, KTÓRZY PRZEŻYLI.
Powtarza się ten sam wzorzec: współudział w zbrodni możliwie całego społeczeństwa kontrolowanego rdzeniem SB. Przypominam, że ideologia banderowska jest ogólnie uznana za faszystowską. Od początku OUN weszła w skład międzynarodówki faszystowskiej działającej pod patronatem Josepha Goebbelsa z siedzibą w Stuttgarcie, a partia Swoboda w pierwszych latach państwa UA była zarejestrowana jako narodowo socjalistyczna. Salut rzymski zastąpiły trzy palce.
To nowa osłona odwołująca się do starej historii.

Boldun. Popatrz sobie na te dzieci. Gorodok 2025

https://www.facebook.com/100006144672230/videos/630640319531043/

Melon
04.01.2025, 13:30
Ta strona na facebuku nie działa .

@Suchy
04.01.2025, 21:36
Zaczyna nękać mnie natrętna myśl, jaki naród tacy bohaterowie.

zimiok
05.01.2025, 08:42
Zaognię nieco sytuację. Z mojego podwórka/domu:
Młodsza córa od jakiegoś czasu źle śpi, czasem się zmoczy, budzi z krzykiem itp.
W rozmowie wyszło że mają w przedszkolu grupy łączone (przerwy świąteczne i takie tam) i...
Jeden taki 5 latek, chochole dziecię, rozpowiada wśród dzieciaków i straszy młodsze że jak go będą dalej denerwować to:
"Przyjdzie jak będą spały z siekierą i je zarąbie".
Ja się zatem pytam skąd takie wzorce zachowań. Z domu wynosi pacholę?


Ja zaś mam córkę w podstawówce, w 3 klasie, zwyczajnej, nie łączonej. Ostatnio przyszła do domy roztrzęsiona, bo jej koleżanka z klasy powiedziała, że jak ją zdenerwuje raz jeszcze to przyjedzie z nożem do szkoły i ją potnie. Rozeznałem nieco temat i okazało się, że ona jest z normalnej polskiej rodziny. Pije mleko, słucha Chopina, kocha Wojtyłę, przygotowuje się do komunii.
Ja się zatem pytam skąd takie wzorce zachowań. Z domu wynosi pacholę?

fassi
05.01.2025, 09:41
Zimiok, wiemy z nienawidzisz Polaków i rozumiemy tragedię Twojej córki. Zgodnie z polskim wszechobecnym obyczajem wyniesionym z Twojego rodzinnego domu, weź siekierę i idz w nocy zarabiać całą rodzinę koleżanki.

Tylko tak będziesz w zgodzie żyć ze sobą i dokonasz sprawiedliwości.

Przepraszam w imieniu wszystkich Polaków.

Polakoniemiec

zimiok
05.01.2025, 09:52
Skąd ten pomysł, że ja Polaków nienawidzę?
I nie mierz wszystkich twoją miarą i zwyczajami ze swojego domu wyniesionymi. Ja nawet siekiery w domu nie mam.
A idąc twoim tokiem rozumowania to Boldun musi nienawidzić Ukraińców. Ciekawi mnie dlaczego zatem jemu nie proponowałeś tego co i mnie?
Koniec "dyskusji" z Tobą. Szkoda czasu na taplanie się w gównie.

robertG7
05.01.2025, 12:04
Ja zaś mam córkę w podstawówce, w 3 klasie, zwyczajnej, nie łączonej. Ostatnio przyszła do domy roztrzęsiona, bo jej koleżanka z klasy powiedziała, że jak ją zdenerwuje raz jeszcze to przyjedzie z nożem do szkoły i ją potnie. Rozeznałem nieco temat i okazało się, że ona jest z normalnej polskiej rodziny. Pije mleko, słucha Chopina, kocha Wojtyłę, przygotowuje się do komunii.
Ja się zatem pytam skąd takie wzorce zachowań. Z domu wynosi pacholę?


Ładnie to wszystko zmyśliłeś i opisałeś w kontrze do jednak prawdziwej historii z przedszkola. Stąd może stwierdzenie Fassiego, że nienawidzisz Polaków, może sam też się nim nie czujesz. Może tylko nie lubisz Polaków, a może uważasz po prostu, że polskość to nienormalność. Tak dedukuję z kilku Twoich wpisów w różnych tematach tego forum

zimiok
05.01.2025, 12:53
Zapraszam do szkoły. Wszystko jest zarchiwizowane u wychowawcy, pedagoga i psychologa szkolnego. Będziesz miał tyle odwagi żeby zweryfikować lub tyle honoru, żeby odszczekać oskarżenia o zmyślonej historii?
Dokończ proszę cytat "polskość to nienormalność", tak jak było w całym eseju i popiszę się pod tym obiema rękami. Czy wolisz się opierać na wyrwanych z kontekstu zdaniach?

Boldun
05.01.2025, 16:21
Zimiok, ja wierzę w tę historię.
Mam znajomych pracujących w różnych szkołach. Tego typu historie są mi znane. Tak, Polskie tzw. dobre rodziny z których to wyrasta bandzior. Wiać to podczas wizji lokalnych i wywiadów środowskowych. Wtedy już jest za późno niestety.
Mloda po 11 listopada przyszła do mnie i mówi że polską flagę trzeba deptać, O tak i tupie nóżkami a 5 min później spiewa mi piosenki niepodległościowe. Deptania flagi z domu nie wyniosła.
Tutaj mamy do czynienia z podobnym przypadkiem, który to okazuje się nieodosobnionym. Dzieciaki ukraińskie zbierają się w grupki podczas przerw podczas zajęć czy po ich zakończeniu i wykrzykują antypolskie hasła. W parkach także spotkać można, niejednokrotnie z nożem w ręku. To nie tylko rzeszowski krajobraz, z tego co słyszałem.
Skąd u 5cio latka takie zachowanie? Co ogląda? jakie rozmowy musi słyszeć w domu czy u znajomych że takie pomysły. Wiadomo, czym za młodu nasiąknie tym na starość trąci.
W większości przypadków są to zachowania uwarunkowane przez środowisko. Młodzi się nie asymilują i trzymają ze swoimi z racji bariery językowej czy strachu przed wykluczeniem z grupy. Tam nasiąkają pacholęta, częstokroć nie wiedząc jak wykrztusić swe frustracje, uzewnętrzniają je w taki a nie inny sposób.

Tu nie chodzi o siekierę, takową w domu mam nie po to by kogoś podczas snu zaciukać. Idąc tym tokiem rozumowania jestem gwałcicielem, wszak narzędzie mam cały czas przy sobie :)

Mam nadzieję że dopuszczamy taką myśl że siekiernicy idacy "rezać lachiw" nie wszyscy byli przesiąknięci ideami, lecz niejednokrotnie pod przymusem.

robertG7
05.01.2025, 17:03
Zapraszam do szkoły. Wszystko jest zarchiwizowane u wychowawcy, pedagoga i psychologa szkolnego. Będziesz miał tyle odwagi żeby zweryfikować lub tyle honoru, żeby odszczekać oskarżenia o zmyślonej historii?
Dokończ proszę cytat "polskość to nienormalność", tak jak było w całym eseju i popiszę się pod tym obiema rękami. Czy wolisz się opierać na wyrwanych z kontekstu zdaniach?


Nie znam żadnego eseju z cytowanymi słowami „polskość to nienormalność”, zastosowałem je by opisać Twoje wpisy na forum.
Będąc na południu zajadę. Cofnę słowa o ile będzie tak jak pisałeś, że to normalna polska rodzina, gdzie się słucha Chopina i kocha Wojtyłę. Podaj adres.

Emek
05.01.2025, 17:14
Najpierw oskarżasz o kłamstwo a następnie chcesz to dopiero weryfikować. Chyba nie taka powinna być kolejność ale OK.

zimiok
05.01.2025, 17:36
Nie znam żadnego eseju z cytowanymi słowami „polskość to nienormalność”, zastosowałem je by opisać Twoje wpisy na forum.
Będąc na południu zajadę. Cofnę słowa o ile będzie tak jak pisałeś, że to normalna polska rodzina, gdzie się słucha Chopina i kocha Wojtyłę. Podaj adres.

Domyślam się, że nie znasz, bo 99% używających tego cytatu używa go wyrwanego z kontekstu, dziwnym trafem zawsze w złej wierze. Wygoogluj. Znajdziesz od razu.
Gdzie mnie szukać masz w opisie, jak będziesz w okolicy wal na priva.

fassi
05.01.2025, 20:31
Zimiok, Boldunowi wierzę, bo w Germanii 12 letni Ukraińcy dźgają nożami w szkole

https://www.ndr.de/nachrichten/mecklenburg-vorpommern/Schwerin-Zwoelfjaehriger-droht-vor-Schule-mit-Messer,kurzmeldungmv15678.html

Daj mi info że młody Polak z nożem ganiał po germańskiej szkole. Nie tak jesteśmy wychowani . Wierzę Boldunowi bo w Germanii to normalność. Co 20 min jest atak z uzyciem noża, nie tylko przez Ukraińców. Dziwne że Polacy nie biegają z nożami.

Znajdziesz mi info , że w Germanii polskie dzieci grożą komukolwiek, odszczekam i przeproszę Ciebie.

Czas start ...

Africa Tigg
05.01.2025, 21:08
Lubiłem oglądać zdjęcia z Ukrainy autora tego wątku pomijając treści negatywnie nacechowane, ale wrzuty innych osób to już jest przeginka.
Nożami dźgają i Polacy, i Ukraińcy, i Ruscy, i wszystkie inne narody - wiem to z własnej roboty i sprowadzanie tego zachowania tylko do jednej nacji, to czysty idiotyzm.
Fassi Polacy też biegają z nożami, nawet nastolatkowie, i nawet doprowadzają do śmierci innych przy ich użyciu - sporo jest tego przykładów, niestety to narasta.
I to że mam takie zdanie, to nie wynika z tego, że nie kocham Polski, Polaków itd. - jak to lubi stosować taki zabieg pewna bardzo "patriotyczna" partia, tylko z mojego codziennego doświadczenia zawodowego.
ps. ciekawe kiedy pojawi się info na forum o "pacholętach" szwedzkich, litewskich, ruskich, czeskich, tureckich, austriackich, niemieckich i pozostałych też, których narody dokonały w przeszłości mordu na Polakach, a więc te "pacholęta" mają już we krwi mordowanie innych...

Melon
05.01.2025, 21:32
Nie pomijaj treści negatywnych w tym temacie tylko przytaczaj argumenty, że tak nie jest bo tylko oceniasz czyjąś wizję teraźniejszości. Czy to jest trudne przytoczyć fakty, że ktoś się myli czy łatwiej oceniać kogoś ? Zastanów się bo to widzi reszta świata, jesteś na wizji.

Africa Tigg
05.01.2025, 21:43
woow... jestem na wizji - widzi mnie cały świat :-)
Pozwolisz, jednak że będę czytał, to co uważam za stosowne dla siebie.
Nadal twierdzę, że sprawcami ataków z użyciem niebezpiecznych narzędzi, w tym noży, są osoby z każdej nacji, w większości oczywiście to Polacy, bo mieszkamy w Polsce i statystycznie to oczywiste.
Mam podawać tutaj nazwiska ofiar, czy tylko sprawców?
No zastanów się trochę.

crimson
05.01.2025, 22:15
Oszczędźmy ten wątek. Uszanujmy pracę Atomka. Niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu, ale niekoniecznie tutaj. Taki apel.

ATomek
06.01.2025, 02:11
140261

Dziwna ta moja relacja. Zupełnie tak, jak w życiu- wciąż do niej wracam przeglądając zdjęcia, rozmawiając z towarzyszami, wracam w podsumowaniu motocyklowego roku. I będę zapewne wciąż wracał, bo to był dobry wyjazd.
Parę dni temu w rozmowie, Janusz Horoszkiewicz opowiadał mi o wołyńskiej wsi Grabina, dokąd udali się uciekinierzy z Huty Stepańskiej. Leżąca przy torach Grabina była ich wybawieniem, ze względu na niemiecki posterunek i możliwość ucieczki koleją. Była ostatnią stacją ich drogi krzyżowej, w której oprawcami byli banderowcy i do niedawna ich ukraińscy sąsiedzi.
Kiedy Janusz pokazał zdjęcie, zorientowałem się, że myśmy tam byli, nie wiedząc, że kilkadziesiąt metrów od zarośniętej naszej bagnistej ścieżki stoi jego krzyż-upamiętnienie.
Tak rodzi się mój niedosyt wiedzy i późniejsza potrzeba dotarcia do miejsc na naszym szlaku, który niby spontaniczny, ale czasem okazuje się bliski ciekawej historii.
To bezpośrednia okolica tego przejazdu pod koleją Warszawa-Kijów, widocznego na końcu filmiku

ScOUifOPPno

Domostawa i poświęcenie pomnika była zakończeniem naszego wołyńskiego rajdu. Spotkania z ludźmi, reprezentantami odwiedzonych przez nas miejsc były prawdziwym domknięciem koła historii. Dla znajomego historyka, który nie może tam sam pojechać, takim zamknięciem była ziemia pobrana i przekazana z ważnych dla jego rodziny miejsc.
Inny historyk z Dolnego Śląska wzruszony postawą Horoszkiewicza postanowił go obdarować własnoręcznie wykonanym odlewem-tabliczką z symboliką nawiązującą do stawianych przez Janusza wołyńskich krzyży.

140263

140265

Pod Pomnikiem Ofiar Ukraińskiego Ludobójstwa doprowadziłem do wymownego w symbolice spotkania i wzajemnego poznania dwóch Hutniaków pielęgnujących pamięć o swoich rodzinnych wioskach:
Janusz Horoszkiewicz- Huta Stepańska i Józef Bernacki- Huta Pieniacka.
Dwaj realni bohaterowie z moich opowieści w miejscu, które połączyło ich osobiście, a symbolicznie wszystkie moje wyjazdy w tym wątku o Hucie Pieniackiej.

140262

Hutniaków dwóch :D




Jeszcze tylko naprawić ostatni na wyjeździe kapeć i można wracać do domu. Koniec

PS. Nie napisałem, że Marek był na wyjeździe w nowej kurtce :D

140264

robertG7
06.01.2025, 10:18
Domyślam się, że nie znasz, bo 99% używających tego cytatu używa go wyrwanego z kontekstu, dziwnym trafem zawsze w złej wierze. Wygoogluj. Znajdziesz od razu.
Gdzie mnie szukać masz w opisie, jak będziesz w okolicy wal na priva.


Ale nie traktuje tego jako cytatu tylko używam tych słów świadomie, by opisać sytuację jaką widzę.
@Emek, ale jak mam sprawdzić najpierw jeżeli żadne szczegóły nie zostały podane, tylko ogólniki i odpowiedź w stylu „a u nas biją czarnych” i kochają Wojtyłę

Z mojej strony koniec wywodów, będę kiedyś w okolicach to z pewnością napiszę PW o adres tejże szkoły

@Atomku, przepraszam za zaśmiecanie Twojego wątku.

szarik
06.01.2025, 10:30
Dzięki ATomku za piękną relajcię :Thumbs_Up: , teraz rodzi się pytanie kiedy powrót do Grabiny ? ;)

Mikael
06.01.2025, 16:03
Przepraszam.. Nowy jestem. Ale chyba zamiast polemizować lepiej umówić się na zlot. No tak mi się wydaje.

Gończy
07.01.2025, 14:04
Dzięki ATomku za piękną relajcię :Thumbs_Up: , teraz rodzi się pytanie kiedy powrót do Grabiny ? ;)

Panie kierowniku bagnicha czekają... :)

"A bór był stary i gęsty, a błota nieprzebyte, a chrapy i oparzeliska takie, że musi sam Zły tam domował, a gąszcze, że i niektóremu ptakowi łacno przemknąć się nie było".

Brzeszczot
07.01.2025, 14:28
Przepraszam.. Nowy jestem. Ale chyba zamiast polemizować lepiej umówić się na zlot. No tak mi się wydaje.Masz rację, nowy jesteś 😉 Co do powielaczy miejskich legend nie na temat , dawać do wątku starych afryk tam się trochę pokopiemy 😁

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

ATomek
07.01.2025, 16:02
Pisze ten, co był przed nami:

"Toście dobrze na skróty jechali. Widzę, że z drogi Warszawki nasypem po dawnej kolejce Blocha prosto na Zalawiszcze pojechali. Ot kawaleryjska w Was fantazja, jak opowiem to w Romejkach to nie uwierzą. Ja tam jeździłem z Ukraińcami z Romejek, ale traktorem!"

Nie umiem lepiej zach~cić

ATomek
12.01.2025, 22:33
Zima… W oczekiwaniu na lutowy wyjazd do Huty czas na uzupełnienie lektury.

Dwa dni temu byłem na spotkaniu Kresowym w rocznicę śmierci księdza Tadeusza Isakowicza Zaleskiego. Wciąż dociera do mnie , jak wiele środowisk zawdzięcza mu wsparcie słowem, posługą, a przede wszystkim swoją szlachetną, niezachwianą postawą w upamiętnieniu prawdy historycznej i podtrzymaniu pamięci o Ofiarach ukraińskiego ludobójstwa.

140392

Miałem sposobność porozmawiać z Panią Ewą Siemaszko, która wraz ze swoim ojcem Władysławem wykonują mrówczą, archiwalną pracę w odnajdywaniu pomordowanych. Od lat swoje prace przedstawiają we wszelkiego rodzaju kalendariach zgładzonych społeczności, publikacjach w książkach i materiałach wykorzystywanych przez IPN, wykładach i konferencjach... stając się niekwestionowanym autorytetem całego aspektu Wołyńskiego Ludobójstwa. Trudno o jakąkolwiek książkę, która w przypisach nie podawałaby dat, ilości ofiar, sposobu śmierci i jej okoliczności itp. bez powołania się na prace Siemaszków.
Może dziwić ich niestygnący upór w publikowaniu prawdy o Ofiarach i ich mordercach, zwłaszcza dziś, kiedy dla wielu to niezrozumiałe, niepotrzebne, kiedy nawet pada zarzut nienawiści i wrogich działań.
Czas niewygodnej prawdy dopiero nadchodzi.

Żeby rozumieć- skąd taka determinacja- proponuję przeczytać wołyńską historię rodziny Siemaszków:

https://przystanekhistoria.pl/pa2/teksty/86708,Ocalal-by-dac-swiadectwo-Wladyslaw-Siemaszko.html

zimiok
13.01.2025, 13:06
Może jednak:
https://historia.rp.pl/historia/art41673701-w-kwietniu-ruszy-ekshumacja-ofiar-zbrodni-upa-we-wsi-puzniki

Boldun
21.01.2025, 14:14
Pożyjemy zobaczymy.
Wywiad z Ołeksijem Złatohorskim.
To ukraiński archeolog, który uzyskał pierwszą od 2017r. zgodę, a jego fundacja Wołyńskie Starożytności będzie prowadziła ekshumacje w Puźnikach razem z polską fundacją Wolność i Demokracja.
https://pl.belsat.eu/84617457/przelom-czy-pierwsza-jaskolka-wywiad-z-archeologiem-ktoremu-ukraina-pozwolila-na-ekshumacje-w-puznikach

matjas
22.01.2025, 05:38
Amorze to będzie właśnie ta pierwsza jaskółka. Dużo zależy od tego jak ugrają ten temat politycy. W zasadzie to wszystko.

ATomek
23.01.2025, 23:07
Ekshumacje? Ja bym dziś odpuścił. Do ekshumacji jest ok 5 tys miejsc, co i tak potrwa wieki.
Na niwie dzisiejszej sytuacji, gdzie króluje kolesiostwo, korupcja a przede wszystkim ciągłe kwestionowanie charakteru śmierci ofiar, brak jest jakichkolwiek przesłanek na rzetelne prace.
Dodatkowo denerwuje mnie wciąż nieznany aspekt wzajemności, w świetle którego w naszej przestrzeni pojawić się mogą prawem chronione UPAmiętnienia morderców.
Bo ich groby są znane i nikt ich nie kwestionuje, czego przykładem cmentarz w Hruszowicach i wciąż obecny, zadbany grób UPA. Cały międzynarodowy raban zaczął się od rozebrania nielegalnego pomnika wystawionego w myśl chorej dominacji obok grobu.

Tydzień temu wspomniałem o uroczystości rocznicowej śmierci ks. Isakowicza Zaleskiego.
Nie wspomniałem, że odbyła się w sanktuarium Andrzeja Boboli.
Stojąc nad trumną ze zwłokami Boboli nie sposób uciec od myśli i nie połączyć w całość tych wszystkich wydarzeń martyrologi Polaków przez wieki.
Pewnie kiedyś wrócę do tego, ale właśnie wtedy zamknąłem krąg swoich zainteresowań.
W jedno ułożyły mi się moje historyczne, motocyklowe wyjazdy, wiadomości, ludzie…
od Katynia do Wołynia w jedną GOLGOTĘ WSCHODU.


140559


Stojąc nad przeszkloną trumną z ciałem męczennika wspominałem sposób, w jaki zaszlachtowali go kozacy Chmielnickiego w służbie Rosji w 1657 za to, że nie chciał wyrzec się wiary katolickiej utożsamianej tam z polskością, na rzecz prawosławia.
Mało osób wie, że nie był to mord szczególny; w tym samym czasie w okolicach Pińska, który wtedy był północnym Wołyniem było ok 50 podobnych mordów na jezuickich księżach.

„Po pojmaniu, obnażeniu i biczowaniu nahajkami uwiązali do dwóch koni i wlekli 4km. Rzucili w szopie na rzeźnicki stół i ściskając, skręcali dębowe gałęzie wokół jego głowy, przypiekali ogniem, wbijali drzazgi za paznokcie, zdzierali skórę z rąk, piersi i głowy, odcięli palec wskazujący wraz z końcami dwóch innych palców, wykłuli mu prawe oko. Po przekręceniu zdzierali mu skórę z pleców na kształt ornatu posypując rany plewami, odcięli mu nos i wargi, a przez wycięty w karku otwór wydobyli język i odcięli u nasady. Następnie powiesili go za nogi do sufitu. Po dwóch godzinach odcięli sznur i dokończyli męczarnie dwoma cięciami szabli w szyję.”

Podobne opisy można znaleźć wśród znęcania się na Ofiarach Rzezi Wołyńskiej prawie 300 lat później. Z tym, że dziś w miejscu zabójstwa Boboli na Białorusi stoi pomnik Lenina, a na UA stawiają Banderze, Szuchwewyczowi i innym.

Po powrocie odnalazłem stare zapiski i w głębi bardzo ciekawy wywód- skrót, niestety autor nieznany:

"Wiedza o zbrodniach ukraińskich na Polakach z okresu II WŚ jest dosyć dobrze znana, ale o zbrodniach z okresu I WŚ i wcześniejszych, w zasadzie żadna.

Są osoby, co wymordowanie Polaków na Kresach, na terenie dzisiejszej Ukrainy, w okresie II WŚ tłumaczą polityką narodowościową II RP.
Według mnie ich wiedza na ten temat jest mylna.
Ukraińcy skarżyli na władze II-ej RP za rzekome prześladowania i gwałty ze strony polskiej na Ukraińcach, ale 30 stycznia 1932 r. Liga Narodów oddaliła skargę Ukraińców pisząc w uchwale:
„Polska nie prowadzi przeciwko Ukraińcom polityki prześladowań i gwałtów”.

Są też głosy twierdzące że Ukraińcy mścili się za „okupacje ziem ukraińskich przez Polaków”.
To też brednie. Tereny południowo-wschodnie Rzeczpospolitej ponad 120 lat były okupowane przez Austrię i Polacy byli pod okupacją austriacką, tak jak Rusini. Sam legendarny ukraiński poeta narodowy Taras Szewczenko nawołujący do ostrzenia noży na Lachów za wyrządzone mu krzywdy, był w rzeczywistości poddanym pańszczyźnianym zrusyfikowanego Niemca Wasilija Engelhardta. To, o czym pisał, jako pastuch wysłuchał od wędrownych lirników.

A co się stało pod koniec I WŚ?
Kiedy w maju 1919r, po obronie Lwowa wojska polskie wyparły wojska ZURL za Zbrucz i opanowały Małopolskę Wschodnią, wyszły na jaw okrucieństwa i zbrodnie dokonane na Polakach przez Ukraińców podczas ich półrocznego panowania w tym regionie. W celu zbadania okrucieństw ukraińskich na terenach wyzwolonych przez Polaków, powołana została specjalna sejmowa komisja śledcza „O okrucieństwach hajdamackich”, która w protokole z 27 kwietnia 1919r ustaliła:
1) Mordowanie jeńców
W Szkle i w lesie Grabnik k/Szkła, rozstrzelano 17 rannych polskich żołnierzy. Jednemu udało się uciec. Podobnie stało się z 26 jeńcami polskimi w Janowie. Księdza Rysia z Wiśniewa zakopano żywcem do góry nogami. Drugiego księdza zamordowano i wrzucono do jamy poprzednio przez niego wykopanej. Grzebanie żywcem powtarzało się bardzo często, co stwierdzają inne protokoły sądowe.
2) Zhańbienie kościołów
Przede wszystkim mordowano i rabowano w pierwszym rzędzie dwory i kościoły, z których wiele zostało zhańbionych (w Zbarażu, Fradze, Samborze, Wieruszowie i innych). Pootwierano i zabierano wszystkie naczynia liturgiczne, z kościoła zrobiono wychodek, muzykalny podoficer grał na organach tańce, a pijana dzicz tańczyła w kościele
itp,itd.

Pomimo tych zbrodni władze II Rzeczpospolitej wierzyły naiwnie, że z Ukraińcami można pokojowo wspólnie egzystować w jednym państwie. W rezultacie najwięksi zwolennicy ugody polsko-ukraińskiej zginęli w zamachach z rąk nacjonalistów ukraińskich (w 1931r wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Tadeusz Hołówko, w 1934 Minister Spraw Wewnętrznych Bronisław Pieracki.
Obecnie ci zamachowcy są honorowani na Ukrainie jako bohaterowie.

Wielu twierdzi, że to ideologia integralnego nacjonalizmu głoszona przez Dmytro Doncowa spowodowała skalę niewyobrażalnych zbrodni jakich dokonał naród ukraiński pod przywództwem OUN-UPA w okresie II RP.

Wyniki sejmowej komisji śledczej o ukraińskich zbrodniach na ludności polskiej „O okrucieństwach hajdamackich” z 1919r, zaś tezy ideologii Dmytro Doncowa były opublikowane dopiero w 1926r!
Ta ideologia trafiła po prostu na podatny grunt, jakim cechował się ówczesny naród ukraiński.

Doktryna Doncowa została formalnie przyjęta za podstawy ideologiczne OUN na I Kongresie Ukraińskich Nacjonalistów w 1929r, który w swojej uchwale założył wprowadzenie ustroju totalitarnego w odzyskanym państwie, w którym niepodzielną władzę sprawować będzie jeden ruch polityczny z wodzem narodu i elitą.

Samo dzieło Doncowa Nacjonalizm nazwano „Biblią ukraińskiego nacjonalizmu” i wraz w tym samym stylu napisanym katechizmem ukraińskiego nacjonalisty, co stało się inspiracją dla niezliczonych zbrodni w okresie nadchodzącej wojny.

Trzeba też przyznać że były liczne wyjątki i w czasie krwawego genocidum atrox niektórzy Ukraińcy pomagali ostrzegając Polaków za co ponosili razem z rodzinami męczeńską śmierć z rąk swoich rodaków z SB UPA”


Ps.
Kornel Makuszyński, polski pisarz i poeta, ten od „Koziołka Matołka”, stworzył zbiór opowiadań zatytułowany “Radosne i smutne” opublikowany w 1920r. Ta książka, obok “Uśmiechu Lwowa”, została zakazana przez cenzurę. W swoich opowiadaniach autor zestawia dwie tradycje: ukraińską, okrutną i dziką, oraz polską, romantyczną i bohaterską.
Czy przestroga przed tą pierwszą tradycją, z której wyrasta dzisiejsze ukraińskie państwo, jest nadal aktualna?

Melon
24.01.2025, 08:10
Nie będę pisał bo się krew gotuje ,polityka... stawianie lub odnawianie pomników banderowcom bo byli dobrzy to tak samo można powiedzieć o nazistach w IIWŚ:mad:

ATomek
26.01.2025, 19:16
Nadal poszukuję sposobu/faktów i argumentów, które pozwoliłyby w przejrzysty sposób przedstawić moje widzenie problemu.

"Nie można zrównywać humanizmu cywilizacyjnego odszukania i pochowania Ofiar z polityką historyczną państwa polegającą na upamiętnieniu UPA"

Wszyscy wkoło, od znajomych po polityków dostają coraz większej korby na ekshumacje i wraz z nią kręcą na rympał, na odlew, dla osiągnięcia chwilowego rozgłosu. W rezultacie powstaje pogłos, mocno zniekształcający obiektywną rzeczywistość.
Jednocześnie np. mnie zarzuca się utożsamianie ideologii banderowskiej z całokształtem ukraińskości. Jeśli powszechnie przyjmuje się bohaterów, to i konsekwentnie akceptuje się ich zbrodnie.


140620

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_ofiar_OUN-UPA


Z niedowierzaniem czytałem w 2010 o pomniku Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Ługańsku na Ukrainie, z napisem: "pomnik ku czci mieszkańców Ługańszczyzny poległych z rąk nacjonalistów z OUNUPA".
Badacze - archiwiści, w tym ukraińscy, podają obok setek ofiar polskich - ukraińskie w liczbie ponad 40tys ofiar śmierci z rąk OUN UPA.
Niestety dzisiaj brak na UA słyszalności środowisk krytycznych, co też uprawnia do uogólnień.


Czy ja mogę być obiektywny? Wielokrotnie określanie moich poglądów na skrajne, nawet faszystowskie, kiedy indziej ruskie (ale też oczywiście faszystowskie) a już najczęściej anty ukraińskie nie ma żadnego pokrycia w faktach, ani w mojej głowie. Takie przylepki, to najczęstsze argumenty, żeby pozbyć się dyskutanta.
Ten akurat temat (nierozliczone ukraińskie ludobójstwo na Polakach) miał szanse, żeby być poza podziałem politycznym i światopoglądowym. Fundamentalne są FAKTY.
I tak ogólne decyzje podejmują za nas politycy, których wybraliśmy i tylko stąd mówimy o upolitycznieniu problemu. Tak samo można mówić o szkolnictwie, podatkach za motocykle, opale do pieca...


Temat Wołynia, kiedyś niszowy, stał się dzisiaj wiodącym w relacjach PL-UA.
To swoiste kuriozum, bo minęło 80 lat i główne sprawy są nadal nierozwiązane, a nawet stają się coraz bardziej zagmatwane. Głównym problemem jest fakt, że dzisiejsza polityka jednej ze stron jest zdominowana tą samą ideologią, której program zakładał celowe i systemowe wymordowanie Polaków i zatarcie o nich pamięci.
Ostatnio nawet w Niemczech pojawiła się opinia, że ekshumacje powinny być bezwarunkowe i nie powinni przeprowadzać ich potomkowie morderców. Niby logiczne, ale wciąż pokutuje widoczna różnica cywilizacyjna w odniesieniu do przeszłości, prawdy historycznej i szacunku do jednostki. Nie pozostawia ona złudzeń i wciąż powoduje moje odniesienie do historii:

140622

Bohaterowie Gonta i Żeleźniak. zdj. własne 2021
Dzisiejsze upolitycznienie zbrodni w Humaniu w 1768, z czasów Konfederacji Barskiej, jedynego powstania polskiej szlachty przeciwko carowi Rosji.


Polaków w Humaniu, uciekinierów od mordów koliszczyzny z całej prawobrzeżnej ukrainy zdradził Iwan Gonta, najbardziej zaufany rusiński komendant ochrony miasta. Wpuścił potajemnie zbuntowaną, hajdamacką, bandycką czerń kozacką Maksyma Żeleźniaka, wieszającą na wspólnej gałęzi Polaków, Żydów i psy w myśl"Lach, Żyd i sobaka, wse wira odnaka".
Czy to nie kolejny wzór dla późniejszego o 175 lat określenia mordu z Huty Pieniackiej "Zginęli za to, że byli Polakami"?


Ale ten brak szacunku do kilkudziesięciu tysięcy ofiar Humania miał i współczesny ciąg antykulturowy.
Interpelacja Sejmu Polskiego z 2009.
https://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/75CA6D01

"Interpelacja nr 13766
do ministra spraw zagranicznych
w sprawie antypolskiej i antysemickiej reklamy piwa produkowanego przez firmę Carlsberg
Szanowny Panie Ministrze! Jak donoszą media, w listopadzie br. w telewizji ukraińskiej ukazała się reklama piwa ˝Lvivskie˝ produkowanego przez Grupę Carlsberg. Firma Carlsberg do reklamy swojego piwa użyła motywu rzezi w Humaniu z 1768 r. - ohydnych mordów, których ofiarą na Ukrainie padło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. W reklamie tej Carlsberg nawiązuje do postaci inicjatora tego barbarzyństwa Maksyma Żeleźniaka, który po spożyciu piwa lwowskiego miał opowiadać, jak to powiesił w kościele w Humaniu Lacha, Żyda i psa, bo ich wiara jednakowa (˝Lach, Żyd i sobaka - wsia wira odnaka˝). Tego rodzaju reklama przepojona antypolonizmem i antysemityzmem stanowi skrajny przejaw braku szacunku dla człowieka, elementarnej wrażliwości i po prostu głupoty.
Jak podają historycy, po zajęciu Humania przez zdradzieckich kozaków Iwana Gonty, wspólnika Maksyma Żeleźniaka, ludność mordowano na wiele różnych sposobów: dzieci zrzucano z budynków na las spis, kobiety gwałcono, a ciężarnym rozpruwano brzuchy. Zmuszano do konwersji na prawosławie. Z kościoła katolickiego wyrzucono komunikanty, każąc je jeść z ziemi i krzycząc: ˝Oto lacki boh˝ (Oto polski bóg). Na koniec wrzucono roznegliżowane zwłoki do głębokiej na 40 sążni studni.
Wykorzystanie w kampanii reklamowej motywu bestialskiej rzezi, historii niewinnie mordowanych Polaków i Żydów w Humaniu obraża pamięć ofiar. Taki postępek dużej międzynarodowej korporacji, sprzedającej także w Polsce swoje produkty (browar Okocim), powinien spotkać się odpowiednią reakcją polskich placówek dyplomatycznych na Ukrainie.
W związku z tym proszę o odpowiedź: Jakie działania w tej sprawie podjęła już ambasad polska w Kijowie lub polski konsulat we Lwowie? Czy skierowano do władz firmy Carlsberg protesty? Czy wystąpiono z żądaniami przeprosin? Czy zainteresowano sprawą placówki dyplomatyczne Izraela?
Z poważaniem Poseł Stanisław Pięta Warszawa, dnia 30 grudnia 2009 r."


Współczesna, karykaturalna, koniunkturalna pamięć historyczna każe pamiętać z tej historii tylko to, że nasz bohater Żeleźniak w czasie mordowania Polaków popijał piwo Lvivskie. Na zdrowie!

140621

Taki detal:(

Oczywiście można przejść obok spiżowego monumentu- pomnika i wiszących flag, można będąc we Lwowie w restauracji Kryivka nie zwrócić uwagi na wiszące portrety i specjalnie parzoną kawę banderivską, można na ulicy Bandery uczestniczyć w ulicznym teatrze mimów, można iść na rewię mody, albo koncert symfoniczny nie zauważając, że odbywa się w barokowym, niezwróconym do dziś polskiej społeczności Lwowa kościele św. Magdaleny, można iść do śmierdzącego kibla urządzonego w zakrystii i nie dostrzec w nim fresków Rosena. Zdjęcia własne u kolegi M. Może wstawi?
Oczywiście można powiedzieć, że każdy widzi to, co chce zobaczyć, ale nie można zarzucać, że tego nie ma!
Polecam dwa ostatnie zdania komentatora filmu:


JiPRFfsQuOY?si=Whq4vv0G9df0SHAL



1943- apogeum Rzezi Wołyńskiej na kilkuset tys obywateli Polski narodowości polskiej, żydowskiej, ormiańskiej, rusińskiej, czeskiej, romskiej, rosyjskiej, niemieckiej przez bandy OUN UPA i gromady ich sąsiadów. Za co? W imię niezależnej (dziś) Ukrainy
1945- w ten sposób wywalczone ziemie zajmuje ZSRR bezwzględnie rozliczając banderowskich morderców. W imię sprawiedliwości dziejowej w miejscu największych ,mordów powstają upamiętnienia. Zamordowani Polacy opisani są najczęściej jako obywatele ZSRR, ale są podane liczby i sprawstwo. Np w Hucie Pieniackiej podane jest 1200-1500 ofiar, co wynika z materiałów prowadzonych ówcześnie spraw sądowych i wykonanych kar śmierci.
1991- w wyniku rozpadu ZSRR powstaje nowe państwo Ukraina z terytorium złożonego z dawnych ziem polskich, węgierskich i rosyjskich, co samo w sobie stanowi wieczny problem. Faktyczny brak posiadania wcześniej jakiegokolwiek faktycznego terytorium sztukowany jest zasięgiem prawosławia, etnicznością i samą li tylko obecnością, z płynnym przejściem z pochodzenia rusińskiego i innych na ukraińskie.
Znamy zalążek narodu ukraińskiego skupiony wokół języka i choć siermiężnej i liczonej na palcach to jednak jakiejś kultury wzorowanej na jej współczesnych. Dlaczego nie przetrwał i nie wykształcił odpowiednio silnych i niezbędnych struktur? Dlaczego nie znalazł poparcia w świecie? Dlaczego zaniechał pracę u podstaw w owym zalążku w okolicach Połtawy, wciąż posuwając się na zachód w stronę zwalczanych i znienawidzonych łacinników?
Może to jest właśnie ta metoda wynikająca z cech cywilizacyjnych znanych jako gromadnościowa, dominująca, żyjąca z wojny?

Dzisiaj nikt nie kwestionuje ani Ukrainy, ani jej granic. Polska była pierwszym krajem, który przed światem uznał nową państwowość UA w jej granicach i robi to nadal, choćby wspomnieć pierwsze dni po 24 lutego 2022, co uwzględniając przeszłość samo w sobie jest wielkim kredytem zaufania.

Lista nadużycia tego kredytu ze strony UA jest bardzo długa i wciąż się powiększa. Zawiera chyba wszystkie aspekty życia, ciągnąc swoisty ogon wschodnich antywartości.
Pokutuje ciągła różnica podstawowych wartości cywilizacyjnych, wynikających już od podziału Słowian na Wschodnich i Zachodnich. Bliskość i wzajemne przenikanie pozornie zaciera te różnice. Wielu nie widzi żadnych.
Jednak sama chęć przynależności do świata zachodniego nie wystarcza. Próba siłowego wejścia też źle świadczy. Podkreślanie dzisiejszego barbarzyństwa Rosji i zapominanie o nierozliczonym własnym, daje przyzwolenie na ciągłe wspominanie faktu ich wspólnego pochodzenia najpierw jako Rusi a potem Rusi Kijowskiej. Nie można wybiórczo traktować historii.

2025-chciałbym mówić o korzystnych efektach naszego sąsiedztwa, ale wciąż wyłazi:
1.nierozliczone akty ludobójstwa na Polakach w przeszłości
2.współcześnie brak zgody na ich ekshumację (ostatnie pozwolenie 2015r)
3.permanentna gloryfikacja morderców Polaków
4.zatrzymanie od 9lat zaawansowanej budowy Domu Polskiego we Lwowie
5.brak zwrotu wspólnotom polskim kościołów, mimo obowiązujących aktów prawnych
6.niszczenie zasobów archiwalnych polskiej kultury i zabytków na terenie dzisiejszej UA
7.brak współpracy i odpowiedzialności za śmierć dwóch Polaków w Przewodowie
8.pomijanie Polski na arenie międzynarodowej w sprawozdaniach pomocowych

W naszej najnowszej historii relacji PL-UA, po stronie Polskiej decydują dwie orientacje: Giedroycia i "Prometeizm" Piłsudskiego.
W mojej ocenie zawiodły obydwie, przynosząc Polsce szkody, ze względu na podstawowy brak w nich przewagi interesu polskiego.

Dzisiejsza polityka w jakimkolwiek jej aspekcie wynika ze świadomości własnych błędów i ten cały, niezrozumiały, słowny bełkot i informacyjny mętlik partyjnych aparatczyków wynika z lęku przyznania się do tych błędów. Jakakolwiek krytyka to tzw. mowa nienawiści i "krótkoterminowe względy polityczne wynoszone ponad strategiczne interesy bezpieczeństwa własnego kraju, dobrosąsiedzkie stosunki między Ukrainą a Polską oraz wspólne wartości wolności, demokracji i sprawiedliwości".

Boldun
27.01.2025, 12:24
Kornel Makuszyński, polski pisarz i poeta, ten od "Koziołka Matołka", stworzył zbiór opowiadań zatytułowany "Radosne i smutne" opublikowany w 1920r. Ta książka, obok "Uśmiechu Lwowa", została zakazana przez cenzurę. W swoich opowiadaniach autor zestawia dwie tradycje: ukraińską, okrutną i dziką, oraz polską, romantyczną i bohaterską.
Czy przestroga przed tą pierwszą tradycją, z której wyrasta dzisiejsze ukraińskie państwo, jest nadal aktualna?

ATomku dziękuję po raz kolejny.
Sięgnąłem celem przyswojenia po "Radosne i Smutne". Czy opowiadania fantastyczne? czy raczej wielce literacko dziennik zdarzeń zapisany?
Spotkałem podczas lektury nazwiska prawdziwe: Hołubowicz, Peltura a także Pieszkański Jerzy..
Pozwolę sobie zacytować fragmenty.
A jeżeli by chciał kto całość przyswoić to jest dostępne Tutaj (https://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/publication/113392/edition/104777/content)

[...] Z wielkiego parku czyniono okropny cmentarz, na którym trupy, zlekka ziemią przesypane, groziły zarazą wielkiemu miastu.
A czasem z pod nasypu dobyła się ściśnięta ostatnim kurczem sina, straszna ręka...

Obok, w cesarskim pałacu rezydowały bolszewickie, rzadko ochrzczone cary.

Byłem w tym budynku w dni kilka po wybuchu rewolucji i abdykacji cara, kiedy w pałacu rezydował rewolucyjny komitet kijowski. Był w nim też i jeden Polak, jedyny człowiek, który nie pluł na posadzki i wchodząc, zdejmował nakrycie głowy. Reszta wyglądała i zachowywała się serdecznie po ukraińsku.
W salonach, wcale tandetnie umeblowanych, snuły się figury nie z prawdziwego zdarzenia, ale z prawdziwego kryminału.
Biurko cesarza zakurzone, smętny grat, przyczaił się w rogu, a pod oknami sypialni, na trawie, leży stłuczone wspomnienie lepszych czasów: melancholijny trup szampańskiej butelki. Na marmurowych schodach plugastwo, błoto i brud. Nie było tylko krwi.
Teraz się po nich lała strugą krew ludzka, Ukrainiec bowiem w ciągu roku dojrzał politycznie i mordował z lubością, z coraz większą wprawą; cieniutki pokost kiepskiej imitacji kultury obmył we krwi i stanął w bydlęcej swojej nagości, śmierdzący wódką i juchtem, zabłocony i opluty, ohydnem zrządzeniem losu podobny jednakże do człowieka.
Zwycięski rezun przypomniał sobie dobre czasy, więc nie dość mu było, że zamordował, prawdziwą rozkosz sprawiło mu dopiero wyłupywanie oczów, wycinanie języków, rozpruwanie brzuchów kobiecych.
Historja najnieszczęśliwszych ludzi na świecie, Polaków na Ukrainie, Wołyniu i Podolu, potem krwawa opresja Galicji, była wielkiem rozszerzeniem ówczesnych historyj kijowskich. Przywykło się w owym czasie do rzeczy strasznych, dusza ludzka nie może jednak znieść już nawet nie widoku, lecz słuchu o tern czego dokazać potrafił dziki łotr ukraiński.

Płakać się chciało wówczas nad zhańbieniem człowieczeństwa, zgrzytało się zaś później zębami, kiedy rozumni, wielcy egoiści ententy rozmawiać zaczęli ze zwierzem, dzikszym od najdzikszego kafra, lecz chytrym, jak plugawy wąż, z okrwawionym opryszkiem, który przeniesiony na bezludną wyspę zdemoralizowałby uczciwie mordujące tygrysy.

Pojąłem w owym czasie najokropniejszą z nowel Maupassanta, w której człowiek biczuje, wiszącą na ścianie, odciętą rękę swojego wroga, a ten zabił zapewne jedynego tylko człowrieka. Cóżby należało uczynić z tymi? Niech im Bóg przebaczy, jeśli zdoła...

Nigdzie już na świecie stworów takich się nie najdzie. Ludożerca nie jest temu winien, że nim jest; kiedyś zasię jakiś misjonarz mu to wytłumaczy i ludożerca będzie miłym portjerem paryskiego kinematografu. Tych jednakże rozchełstanych, krwawych upiorów nie zmieni nic nawet za lat tysiąc, szkoda zaś, że szlachetny Lloyd George nie widział paru takich egzemplarzy w oryginale, posłano bowiem do niego "śmietankę", która sama wprawdzie nie morduje, nie jest jednakże wyłączone, by prezes ukraińskiej delegacji nie ukąsił nagle w nogę szlachetnego ministra Zjednoczonych Królestw. Wszystko się może zdarzyć w tym narodzie ukochanym...

...W epidemji zbrodni, te były najohydniejsze, których nikt pojąć nie zdoła. Zdarzyło się. że do rodzącej czarownicy, trzeba było wezwać lekarza. Pojechał do niego rezun i całował po rekach prosząc, by się udał z pomocą Lekarza tego uważano za świętego człowieka, szedł naprzeciwko tyfusowej śmierci bez wahania do najbiedniejszego, w tej chwili tedy udał się z pomocą do rezunów. Kiedy czynność swoją spełnił, zamordowano go ohydnie, potem zamordowano jego córkę.

Wszystko to odbywało się na tle idjotycznego politycznego rozdziału, bo Kijów zajęli ukraińscy bolszewicy, reszta kraju była w mocy Ukraińców, "wolnościowców". Był to rozdział farsowy, w który dotychczas wierzą tylko ludzie, tak beznadziejnie naiwni, jak dyplomaci.

Tu i tam mordował ten sam zwierz. Cała Ukraina przepojona jest bolszewizmem, a o nomenklaturę sprzeczają się tylko łotry naczelne, polityczne kondotjery, dowódcy rezunów. Jedną ten cały kraj ma duszę, zarażoną wścieklizną, która czasem dla politycznego szachrajstwa udaje podział na „szlachetną" i na bolszewicką. Chłop ukraiński, fachowy bolszewik i niefachowy bolszewik, morduje wedle tej samej metody i wedle tego samego hasła. Hasiem jest zniszczenie wszystkiego, co polskie, zniszczenie aż do fundamentów. Agitator tłumaczył chłopu, że prze- dewszystkiem należy zrównać z ziemią dom pański, pan bowiem, nie mając do czego powrócić, nie powróci; stąd pochodziła przedewszystkiem ta niepojęta zaciekłość i wytrwałość w niszczeniu domu, który temu oszalałemu chłopu mógłby się przydać na szkołę czy na szpital.

W tem była metoda, reszta należała do nadzwyczajnych przyjemności. Jedną z najkapitalniejszych było rozbijanie gorzelń, to już było więcej, niż przyjemność, to było dumne narodowe święto, którego nie widział Dante, bo był tylko w piekle, nie był jednak na Ukrainie.

Tysiączna czerń otaczała gorzelnie, drżąca i niecierpliwa; w szlachetnym tłumie nie brakło nikogo, był tam ślepy stuletni starzec i trzyletnie dziecko. Każde z nich rozumiało powagę chwili i z radosnym niepokojem patrzyło wychodzącemi z orbit oczyma, jak mistrz ceremonji, albo stary, rutynowany pijak, albo rutynowany kryminalista czynił przygotowania do djabelskiego sabbatu. Metoda obrzędu była w części swojej pierwszej rozumna i zapowiadająca sprawiedliwy podział. W żelaznej cysternie, zawierającej spirytus, patentowany fachowiec czynił kilkanaście małych otworów, czerń zaś podstawiała pod te strugi, które są wynalazkiem Mefistofela z pierwszej części Fausta" niezliczone naczynia. Gdyby czerń pijacką można było ex abrupto zorganizować w społeczeństwo po pijanemu nawet praworządne, wszystko byłoby nieciekawe, każdy bowiem rezun z pełnem naczyniem poszedłby się upić sprawiedliwie do swojej plugawej nory, obwieszonej po- rwanemi na strzępy dywanami z pałacu. „Lud“ ukraiński lubi jednakże rzeczy efektowne i niecodzienne. Każdy z takich bandytów, napełniwszy naczynie, nie odchodził lecz pił na miejscu. Piły kobiety i dzieci, pili do nieprzytomności starzy i młodzi. Po chwili był ten i ów, jak piorunem rażony, wlawszy w siebie litr czystego spirytusu.[...]
Zdarzyło się podczas takiego rozpętania, że dzień minął, a wódki było jeszcze wiele; było jej tyle, że się wylało poza budynek, gdzie ją ciżba zaczęła chłeptać z błota i z gnojówki. Zaległą jednak ciemność, wtedy za wyraźnem bożem zrządzeniem, zapalił ktoś zapałkę i cisnął ją w strugę spirytusu.
Tego dnia musiał być uroczysty festyn w piekle, bo wedle relacji dziennikarskich przeszło sto białych dusz ukraińskich wlazło w piekielny, ulubiony dziegieć.

Kiedyś, jakiś nowy Szewczenko, opisze w balladzie tych męczenników ideji, którym chytry Lach spreparował wódkę, aby się w niej spalili na węgiel.
I jakiś nowy Wyspiański, rozparniętywując owe dni, z których następny był bardziej od poprzedniego krwawy, napisze owe polskie: "myśmy wszystko zapomnieli..."

Gdyby bowiem kto chciał pamiętać, musiałby jeszcze za tysiąc lat nienawidziec i za tysiąc jeszcze lat musiałby gardzić. My mamy to szlachetne, jedyne jakie jest piękne kalectwo duszy, że nie umiemy nienawidziec. Powiemy sobie i to będzie straszną prawdą, że ci dzicy ludzie byli przez zwierzęcość swoją najnieszczęśliwszymi na świecie, że nieszczęsny kraj ten to był jeden ogromny szpital obłąkanych. Początki obłędu zaszczepiła im wojna, rozwojowi obłędu sprzyjało krwawe wspomnienie, do furii szaleństwa przywiódł ludzkie zwierzę zapach pierwszej krwi. Potem już było wszystko jedno.

Szaleńców karać nie można, pocóż nienawidzieć szaleńców?
Może przyjdzie jeszcze ten czas, że i ten człowiek oszalały, co piłą rzezał człowieka i gwałcił dzieci, stanie nagle nieprzytomny z lęku przed ohydnem widmem tego czynu i człowiek się w nim odezwie? Każdy szał, strasznie rozbudzony, przemija, przeminie tedy i ten Dziki człowiek z ukraińskiego stepu, w nędzy swojej duchowej i z głodu umierający na najżyźniejszej ziemi świata, pojmie może w niesłychanym trudzie, że się stało za jego sprawą coś strasznego, że krwawemi rękoma zabił duszę swojej ziemi, zamęczywszy iudzi i zwierzęta, splugawiwszy ziemię, poraniwszy drzewa.
I znowu trzeba będzie zapomnieć wszystko i znowu trzeba będzie budować ochronki i szpitale w imię świętego ducha polskiego, który, zawsze "wszystko zapomina".

Jeszcze jednak nie dziś, kiedy krew bulgoce coraz świeża, a stara nie wyschła jeszcze na zgliszczach polskiego domu, nie dziś jeszcze, kiedy na ukraińskim stepie szaleje krwawy, okropny, bezlitosny, plugawy, wściekły rezun.[...]

crimson
27.01.2025, 20:09
Nawet nie wiem jak to skomentować:
https://www.tysol.pl/a134543-lwow-upamietnia-zbrodniarzy-polski-rzad-przekazuje-miastu-25-mln-zl

ATomek
30.01.2025, 12:24
Sam już nie wiem, co o tym sądzić...
W powyższym linku do artykułu pomocowego dla Lwowa widać kwotę 25mln zł.
Taka jest w jego tytule.
Jednak w nagraniu z wywiadu pada kwota 25mln euro. Taką też kwotę podają inne dzienniki.
x4,21= 105mln 250tys zł.
Czy przez to emocje są 4,21 razy większe? Sam już nie wiem, czy ktokolwiek się z nimi liczy.

Boldun
30.01.2025, 17:58
Być może redaktorowi przez "palce" nie przechodziło euro.
Kilka nagłówków spotkałem z tymi omyłkami walutowymi...
Może to zależne od elektoratu? Sporo ludzi czyta po łebkach po nagłówkach to plny łatwiej przełknąć.
W EBI jest już ponad 390mln jewro na ten cel.
Polska dołożyła 25 mln euro do funduszu odbudowy Ukrainy | Biznes PAP https://search.app/aGUTnnm6io2Sy27C9

A za internet/abonament Starlink kolejne 113mln, tym razem PLN, także zapłacimy. Stać nas.

Melon
30.01.2025, 18:31
:Thumbs_Up::mad:

zimiok
03.02.2025, 12:59
Być może redaktorowi przez "palce" nie przechodziło euro.
Kilka nagłówków spotkałem z tymi omyłkami walutowymi...
Może to zależne od elektoratu? Sporo ludzi czyta po łebkach po nagłówkach to plny łatwiej przełknąć.
W EBI jest już ponad 390mln jewro na ten cel.
Polska dołożyła 25 mln euro do funduszu odbudowy Ukrainy | Biznes PAP https://search.app/aGUTnnm6io2Sy27C9

A za internet/abonament Starlink kolejne 113mln, tym razem PLN, także zapłacimy. Stać nas.

Przepraszam, a gdzie problem?
Te 25 mln euro to ok. 0,0000316% polskiego PKB i ok. 0,000183% dochodów państwa w 2024 r. Raczej z tego powodu z głodu nie umrzemy.
(celowo unikam kursów walutowych, żeby elektorat zrozumiał).

Na marginesie, rocznie Polska wydaje na pomoc rozwojową ok. 2,9 mld zł. Jeszcze całkiem nie dawno sami znajdowaliśmy się wśród krajów-biorców pomocy rozwojowej.

Boldun
03.02.2025, 14:06
Na 2025 r. Ukraina przygotowuje się na deficyt budżetowy w wysokości 35 mld dol.
Dla porównania, polski deficyt budżetowy ma wynieść w 2025 r. 289 mld zł, czyli w przeliczeniu według obecnego kursu średniego NBP — 70,5 mld dol.
To dwa razy więcej niż deficyt znajdującego się w stanie wojny sąsiada.

Widzę różnicę.

zimiok
03.02.2025, 14:17
A deficyt budżetowy USA to 1,833 BILIONA dolarów. Tylko o czym to świadczy?
Jak chcesz podawać i porównywać tę wielkość rób to w odniesieniu do wielkości gospodarki. Wówczas ma to jakiś sens.
Pomogę trochę:
UA - deficyt 2024 ca. 16,5% PKB
PL - deficyt 2024 ca. 5,3% PKB

Drobna uwaga. O ile zgadzam się, że deficyt PL jest zdecydowanie za wysoki to zapewniam Cię, że źródłem problemu nie jest nasz wkład w fundusz EBI czy domniemane (nie sprawdzałem) finansowanie starlinka.

Melon
03.02.2025, 15:02
Ciekawie się zapowiada tylko po co jak wcześniej były jawne.

https://konfederacja.pl/rzad-chce-utajnic-ekshumacje-na-wolyniu/

kylo
03.02.2025, 16:18
Tego się nawet nie da komentować:confused:
Kompletny brak szacunku dla zamordowanych.........

ATomek
04.02.2025, 00:19
Przepraszam, a gdzie problem?


Wciąż w niepoświęconych dołach, studniach i rozwleczony po lasach wUkrainy

zimiok
04.02.2025, 08:43
A jak tak to spoko. Proponuję zatem zrobić krok dalej, zerwać wszelkie stosunki dyplomatyczne i gospodarcze (wartość polskiego eksportu to jakieś 12 mld EURO za 2024 r. - uwaga na walutę), stanąć ramię w ramię z Orbanem i Fico i zablokować dalszą pomoc dla UA i kolejne sankcje na RUS.

Będziemy mieli przy granicy drugie państwo ala Białoruś, a tam jak wiadomo rozliczenia z historią idą po naszej myśli, białoruska lista katyńska jest jawna, cmentarz w Kuropatach równie okazały jak ten w Charkowie, zbrodniarze stalinowscy objęci są infamią, a nieliczne pozostałe pomniki armii czerwonej niszczone są jeden po drugim...

fassi
04.02.2025, 08:48
Czyli tak jak myślałem. Ekshumacje tylko za pieniądze. Nie chodzi o przepraszam ale o czysty hajs.

Super "sąsiedzi"

Białorusi nie muszę płacić i nic nie dostaje. Ukrainie place i też nic nie dostaje.

Biznes "przyszłości"

zimiok
04.02.2025, 08:52
Przecież ty mieszkasz w "germani" to o jakim płaceniu ty mówisz?
Po drugie chwalisz się tym jak podatków unikasz (dodam, że niemieckich), więc tym bardziej nie rozumiem o czym piszesz.
Po trzecie nikt nigdzie nie mówi o ekshumacjach za pieniądze, ale, że ty nie zrozumiałeś to mnie akurat w ogóle nie dziwi.

Mhv
04.02.2025, 08:58
Czy możemy się umówić, że nie robimy szamba w tym temacie? Kto nie chce niech nie czyta, ale też proszę się powstrzymać od głupiego antagonizowania i śmiecenia.

fassi
04.02.2025, 08:58
Zimiok, powiedziałem swoje zdanie. Nie dam Ci się sprowokować z szacunku do tego wątku.

Brzeszczot
04.02.2025, 09:06
A jak tak to spoko. Proponuję zatem zrobić krok dalej, zerwać wszelkie stosunki dyplomatyczne i gospodarcze (wartość polskiego eksportu to jakieś 12 mld EURO za 2024 r. - uwaga na walutę), stanąć ramię w ramię z Orbanem i Fico i zablokować dalszą pomoc dla UA i kolejne sankcje na RUS.

Będziemy mieli przy granicy drugie państwo ala Białoruś, a tam jak wiadomo rozliczenia z historią idą po naszej myśli, białoruska lista katyńska jest jawna, cmentarz w Kuropatach równie okazały jak ten w Charkowie, zbrodniarze stalinowscy objęci są infamią, a nieliczne pozostałe pomniki armii czerwonej niszczone są jeden po drugim...No dobra a gdzie tu wady?

Wysłane z mojego 23117RA68G przy użyciu Tapatalka

zimiok
04.02.2025, 09:09
Nie ma.
Przecież wyraźnie napisałem, że:
"Będziemy mieli przy granicy drugie państwo ala Białoruś, a tam jak wiadomo rozliczenia z historią idą po naszej myśli, białoruska lista katyńska jest jawna, cmentarz w Kuropatach równie okazały jak ten w Charkowie, zbrodniarze stalinowscy objęci są infamią, a nieliczne pozostałe pomniki armii czerwonej niszczone są jeden po drugim...".

Dodam do tego jeszcze, że tak dobrze jak dobrze traktowana jest Polonia w Białorusi to na świecie ze świecą szukać. Żaden jej przedstawiciel nie siedzi w więzieniu ani w koloniach karnych, żaden też nie musiał z Białorusi uciekać przed represjami.

Emek
04.02.2025, 09:13
Na chłopski rozum gdyby takie ekshumacje były jawne i publicznie dostępne to nie widzicie zagrożenia w postaci tłumów stojących pod sztandarami po dwóch stronach barykady gotowych na wymianę ciosów podczas gdy w centrum odbywa się ekshumacja?

Pomijam influenserów, wariatów i innych zjebów którzy przy tej okazji szukali by poklasku czy chwili zaistnienia w mediach.

Tego oczekujecie? Naprawdę?

Brzeszczot
04.02.2025, 09:24
Na chłopski rozum gdyby takie ekshumacje były jawne i publicznie dostępne to nie widzicie zagrożenia w postaci tłumów stojących pod sztandarami po dwóch stronach barykady gotowych na wymianę ciosów podczas gdy w centrum odbywa się ekshumacja?



Pomijam influenserów, wariatów i innych zjebów którzy przy tej okazji szukali by poklasku czy chwili zaistnienia w mediach.



Tego oczekujecie? Naprawdę?Chyba wyobraźnia płata Ci figla , ekshumacja tak nie wygląda , nawet w Rwandzie

Wysłane z mojego 23117RA68G przy użyciu Tapatalka

fassi
04.02.2025, 09:36
Brzeszczot, aż dziwne że ekshumacja żołnierzy Wehrmachtu na UA odbywa się zawsze w spokoju i pomagaja nawet lokalesi.

Ekshumacje Niemców na Ukrainie lecą cały czas (do dziś) i bez naparzania się. Dziwne co nie?

Wrzućcie w translatora

https://www.volksbund.de/nachrichten/ukraine

Pozwolenie na ekshumacje od ręki, pełne wsparcie , zgoda, podanie ręki, zdjęcia, wieczorem rozmowy....

Hmmm, dziwne to, ciekawe dlaczego? Może mi ktoś wytłumaczy?

Ps. Znalazłem ten artykuł powyżej w języku polskim
https://www.dw.com/pl/ukraina-szcz%C4%85tki-%C5%BCo%C5%82nierzy-wehrmachtu-w-nowych-okopach/a-65475530

Emek
04.02.2025, 09:42
Chyba wyobraźnia płata Ci figla , ekshumacja tak nie wygląda , nawet w Rwandzie

Wysłane z mojego 23117RA68G przy użyciu Tapatalka

Nie wiem jak co wygląda w Rwandzie, zaufam Twojemu doświadczeniu. Wiem za to, że na tej sytuacji jest duża grupa która będzie chciała ugrać kapitał polityczny szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów na co już wskazuje wycie niektórych środowisk.

ATomek
04.02.2025, 11:36
No właśnie!

Brzeszczot
04.02.2025, 12:29
Nie wiem jak co wygląda w Rwandzie, zaufam Twojemu doświadczeniu. Wiem za to, że na tej sytuacji jest duża grupa która będzie chciała ugrać kapitał polityczny szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów na co już wskazuje wycie niektórych środowisk.Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, słychać doskonale wycie z tych samych środowisk co wcześniej odczuwali euforię jak coś powiedział Grzesiowski . Jak ktoś miał inne zdanie wyzywają od razu od ruskich agentów , to ci sami co stosują nowomowę , to ci sami co chcą zaaresztować internet 🤣🤣🤣 To ci sami co straszą że przyjdzie zły Ruski i cię zje . Odnoszę takie wrażenie że już nie mogą się doczekać kiedy wreszcie Polska zostanie przyłączona do sąsiedniego kraju . A żeby było w temacie to jako człowiek uważam że każdej ofierze bez względu na płeć, narodowość , kolor oczu należy się godziwy pochówek

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Melon
04.02.2025, 12:35
Tego na U ?

Boldun
04.02.2025, 15:02
Na chłopski rozum gdyby takie ekshumacje były jawne i publicznie dostępne to nie widzicie zagrożenia w postaci tłumów stojących pod sztandarami po dwóch stronach barykady gotowych na wymianę ciosów podczas gdy w centrum odbywa się ekshumacja?

Pomijam influenserów, wariatów i innych zjebów którzy przy tej okazji szukali by poklasku czy chwili zaistnienia w mediach.

Tego oczekujecie? Naprawdę?

100% racji:Thumbs_Up:
Znam kilka osób co to się do Późnik chcą wybrać by "rzucić okiem":vis:świeczkę zapalić.

Jakby kto chciał zobaczyć jak praca u podstaw wygląda w poszukiwaniu prawdy, nie tylko ekshumacje, to jest opcja Wolontariatu w IPN (https://archiwum.ipn.gov.pl/pl/o-ipn/wolontariat/203826,Zostan-Wolontariuszem-Pamieci-Narodowej.html)

ATomek o zbrodniach Hajdamackich wspomniał wcześniej.
Mowa sejmowa Posła Jana Zamorskiego z 1919 r.
Whd_2bny6Ow
Na kanale znaleźć można jeszcze kilka innych ciekawych dokumentów

Jak to Liga Narodów w formie uchwały oddaliła skargę Ukraińców. (https://www.youtube.com/watch?v=MQn8S-ipAjo)

ATomek
04.02.2025, 22:19
Żeby nie było, że znowu po cichu...
Choć do rocznicy zagłady Huty Pieniackiej jeszcze trzy tygodnie, to już dziś informuję, że Hutniak Józef planuje uroczystości na 28 lutego w piątek koło południa. Będą to uroczystości Samych Swoich zainteresowanych historią Ukraińskiego Ludobójstwa na Polakach, a w szczególności na mieszkańcach Huty Pieniackiej i okolicznych Hut z 28.02.1944r.
Około 1200 cywilnych ofiar, w większości kobiet, dzieci i starców to największa i dobrze opisana zbrodnia.
Zapowiedziało się ok 100 osób. Nic mi nie wiadomo o oficjalnych uroczystościach, ani nawet nie jestem nimi zainteresowany.
We czwartek rusza zbieranina chętnych na drogę z bobrem tak, by w przelocie, tradycyjnie było na czym zawiesić oko .
Tym samym zapraszam wszystkie gorące głowy do bezpośredniej rozmowy jak Polak z Polakiem, w realnych miejscach, z kubkiem wody ze źródła Bugu.
Mój tel jest w afrimapie.

ATomek
06.02.2025, 12:47
ANTAGONIZM
Słowo w kontekście wątku pojawiające się co i rusz, ale niestety zawsze jako zarzut za przypominanie prawdy o ukraińskim ludobójstwie, co ma rzekomo stawiać UA w niezręcznej sytuacji w czasie ich wysiłku obronnego. Kwestionowane jest każde info o wszelkiego rodzaju nadużyciach i chorym bogacenie się z wojny.


Antagonizm tutaj jest zawsze jednostronny i w sumie mam dość tłumaczenia się z rzeczy oczywistych.
Ignorancja kulturowa i historyczna przestała być wstydem a wręcz przeciwnie- jest modną falą.

Jedni nie rozumieją, że np. w darowiźnie dla Lwowa nie ważna jest kwota, ale sam FAKT
dokarmiania Bandersztatu hołdującego ludobójców na Palakach!
Płynnie żonglują kwotami, by zasłonić wstyd z hańby zaniechania zasadniczej istoty kulturowej, jaką jest odpowiedzialność morderców przed prawem, również moralnym.
Ich prawo, ale w wątku o Ofiarach Genocidium Atrox to niedopuszczalne!

Kpić z permanentnego pochodu na zachód mogą jedynie nie znający dziesiątego przykazania dekalogu nacjonalizmu, do którego przecież się wciąż odwołują w cieniu czarno czerwonej wstęgi:

10. Będziesz dążył do rozszerzenia siły, sławy, bogactwa i obszaru państwa ukraińskiego, nawet w drodze zniewolenia obcokrajowców



Drudzy traktują imigrantów jako mniejszość walczącą ze złymi Polakami- nacjonalistami, którą bezwzględnie, nie oglądając się za siebie należy wspierać. OK, ale nie tutaj.



Moim zdaniem, na antagonizm niebezpiecznie nastawione są organizacje wspomagające współczesnych Ukraińców w Polsce i aspekt Rzezi Wołyńskiej i najogólniej mówiąc Wołynia, UPA i Bandery jest dla nich tylko młotkiem przy nagłośnieniu ich dzisiejszych gierek (co podchwytują nasi pożyteczni idioci) i zamiast informować- dezinformuje to i obrzydza ten wątek.

Ponieważ ostatnie wydarzenia związane z mniejszością UA w PL są coraz bardziej niepokojące, czy wręcz kuriozalne i na krawędzi prawa, PROSZĘ o nie zamieszczanie w wątku spraw nie związanych z historycznym ludobójstwem i jego rozliczeniem.


Dożyliśmy ciekawych czasów i co dzień pęcznieje balon wynikający z zaniechania Polaków w walce o swoją przestrzeń. Chętnie przeczytam opinię tzw obrońców uciśnionej mniejszości o faktach bezczelnego nawoływania przez nich do czynnej przemocy w Polsce, ale gdzie indziej.

Jeśli ktokolwiek widzi potrzebę komentarza spraw bieżących, PROSZĘ, niech założy odpowiedni wątek.

zimiok
06.02.2025, 13:24
Jedni nie rozumieją, że np. w darowiźnie dla Lwowa nie ważna jest kwota, ale sam FAKT
dokarmiania Bandersztatu hołdującego ludobójców na Palakach!

Możesz usnąć, ale dezinformację i kłamstwa trzeba tropić i prostować wszędzie gdzie się da.
Polska NIE PRZEKAZAŁA pieniędzy dla Lwowa. Ty tylko ruska propaganda z kresów.pl. Polska przekazała 25 mln euro na fundusz odbudowy zniszczonej Ukrainy, którym zarządza Europejski Bank Inwestycyjny. Z pieniędzy funduszu są wspierane wybrane projekty. Dotychczas z jego środków przeznaczono m.in. 25 mln euro na inicjatywę wzmacniającą małe i średnie przedsiębiorstwa czy 50 mln euro na nowy tabor kijowskiego metra. Planowany jest także remont zniszczonych budynków mieszkalnych czy szlaków eksportowych.

A kamienica od której cała ruska dezinformacja wzięła swój początek to kamienica Ludwika Hellera, polskiego kompozytora i założyciela lwowskiej filharmonii. Wspomniany budynek został zniszczony w ruskim nalocie rakietowym 4 września.

Swoją drogą dobrze koresponduje Twoje określenie miasta Lwów mianem "Banderstad" w poście o antagonizmie.

Płynnie żonglują kwotami, by zasłonić wstyd z hańby zaniechania zasadniczej istoty kulturowej, jaką jest odpowiedzialność morderców przed prawem, również moralnym.
Ich prawo, ale w wątku o Ofiarach Genocidium Atrox to niedopuszczalne!

Umrze tylko ta osoba, która zgrzeszyła. […], która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca, ani ojciec - za winę swego syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego jemu zostanie przypisana, występek zaś występnego na niego spadnie” (Ez 18,3-4.20).

ATomek
08.02.2025, 01:00
Długo szukałem łącznika w historii pomiędzy przeszłością brutalnie i krwawo przerwaną ukraińskim ludobójstwem, a współczesnością, o której nie wypada mówić.

Ta pierwsza, wiadomo, są fizycznie Ofiary, są źródła- relacje osobiste świadków, dokumenty w archiwach, książki historyczne rzetelnych badaczy i opinie światowych autorytetów itd. Są w jakimś stopniu bezpieczne, niepodważalne. Cała bolesna PRAWDA. Jej przytoczenie w dyskusji ogranicza do minimum posądzenie o stronniczość, złą wolę. Choćby niewygodna, to na jej podstawie trudno posądzić o anty ukraińskość, czy anty polskość.
Współczesność to świeże emocje. Podlega poprawności prawa i równości coraz bardziej hedonistycznego społeczeństwa. Dotyczy NAS samych. Jest równie przerażająca, bo trwa i nie wiadomo, czym się skończy. Boimy się kogoś obrazić i unikamy problemów.

Jak zareagować na wyłom w tej naszej zorganizowanej cywilizacyjnie współczesności na współczesny kult odwołujący się do krwawej przeszłości?

Jakie standardy nas obowiązują? Jak wyrazić swoje emocje do tej nowej PRAWDY?

Z wiadomych przyczyn odpowiem niedopowiedzeniem, a w zasadzie posłużę się historycznym tekstem. W nim znalazłem odpowiedź na współczesne problemy.

Tu wspomnę autora Ukraińca Wiktora Poliszczuka – prawnika, politologa, publicystę, który całe swoje życie poświęcił na odkrywanie PRAWDY o zbrodniach OUN UPA.
Boleśnie przeżył śmierć ojca z rąk sowieckiego NKWD i okrutną śmierć na Wołyniu swojej ciotki-Polki- z rąk bojców UPA, co zaważyło na jego zainteresowaniach.
Z PRAWDĄ zetknął się w Kanadzie, gdzie wiele lat pracował w archiwum ukraińskiego OUN, zabezpieczonego tam po wojnie w środowisku banderowskich emigrantów, które stanowiło przetrwalnik ich idei.

Obronił pracę habilitacyjną Dowody zbrodni OUN i UPA. Jego dorobek naukowy to kilkaset książek, opracowań, artykułów naukowych w wielu językach. Kultową stała się Integralny nacjonalizm ukraiński jako odmiana faszyzmu. Dzięki niemu świat dowiedział się, że oprócz prawdy, istnieje też GORZKA PRAWDA.
Poliszczuk zmarł w 2008. Przez kilkanaście lat obserwował i opisywał wpływ tej krwawej historycznej przeszłości na nowo powstałe w 1991 państwo ukraińskie i jego pośredni wpływ na współczesne mu relacje z Polską.

FRAGMENTY UCHWAŁY KRAJOWEGO PROWIDU ORGANIZACJI UKRAIŃSKICH NACJONALISTÓW (OUN) podjętej 22.VI.1990.
/W.Poliszczuk Gorzka prawda - zbrodniczość OUN-UPA- Toronto 1995 - str. 372-379/
http://web.archive.org/web/20201113190911/http://www2.kki.pl/piojar/polemiki/rubiez/osad/uchwala.html

Dla leniwych w czytaniu do odsłuchania, choć w słabej wersji:


EbbrGcJpqkA?si=rkqmwWN08dAc5od8

kylo
08.02.2025, 11:50
Na horyzoncie rysuje się powtórka Wołyńa....
Tak otwarcie, wprost, bez ogródek.
https://dorzeczy.pl/kraj/686162/szokujace-slowa-ukrainskiej-dzialaczki-zapowiada-eskalacje-konfliktu.html

ATomek
08.02.2025, 21:15
140833

Jutro 9 luty, 82 rocznica ukraińskiego mordu na mieszkańcach polskiej wsi Parośla na Wołyniu.
Byłem tam wielokrotnie. Z racji uznania tej masowej zbrodni za rozpoczynającą Rzeź Wołyńską w 2023 odbyły się tam uroczystości PL-UA w rocznicę 80lecia. Opisałem to dwa lata temu w krótkiej formie „Śmierć Krzyża”: 140836


140834


Jutro, w kolejną rocznicę ludobójstwa w Parośli, w Gdańskim kościele Świętej Brygidy, w jego Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny zostanie wkomponowany Krzyż z Wołyńskiego Grobu.

W ołtarzu znajdują się już krzyże z różnych znaczących dla naszego narodu miejsc i wydarzeń. Jego umieszczenie pośród nich uzupełni bolesną prawdę o drodze do naszego dzisiejszego miejsca w naszej Ojczyźnie.
Niestety nigdy tam nie byłem i jutro też nie będę, ale może ktoś skorzysta.

Gdański oddział IPN i SOLIDARNOŚĆ wystosowali zaproszenie:

https://solidarnosc.gda.pl/aktualnosci/9-lutego-br-poswiecenie-krzyza-wolynskiego-w-bazylice-sw-brygidy-w-82-rocznice-zbrodni-na-bezbronnych-rodakach/


140835

Boldun
14.02.2025, 12:51
XVIII Edycja konkursu plastycznego "Namaluj historię dziadków"
Tegoroczną edycję konkursu przeprowadzono w 42 szkołach z Podkarpacia.
Wyniki XVIII. edycji konkursu (https://edukacja.ipn.gov.pl/edu/oben/rzeszow/konkursy-i-projekty/konkurs-namaluj-histori/212358,Wyniki-XVIII-edycji-konkursu-Namaluj-historie-dziadkow.html)
Nagrody wręczono 13 lutego 2025 w Instytucie Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie.

Na szczególną uwagę ze względu na tematykę związaną z wątkiem zasługują:

Maksymilian Januś,
Szkoła Podstawowa nr 5 im. Bohaterów 27 P.P. w Rzeszowie, tytuł pracy: Janowa Dolina pamiętajmy,
Klaudia Tkacz,
Zespół Szkół w Żołyni, tytuł pracy: Rudka wieś, która zniknęła z krajobrazu Polski na zawsze.

Te i inne historie nie zawierają się w tych jeno obrazach.. polecam zaglądnąć by poznać całość.

Wniosek: Jest nadzieja w narodzie :)

ATomek
04.03.2025, 13:01
141219

141220

Się pojechało, śię zobaczyło, się wróciło

141221



OFf83-IRQFo

ArEZ
06.03.2025, 00:58
Się pojechało, śię zobaczyło, się wróciło



Jeszcze ze skromności nie dodałeś, że się było w telewizji:
https://wschod.tvp.pl/85400297/wschod-z-dymem-pozarow
(materiał video pod tym linkiem, dla niecierpliwych od 12:38 min.)

ATomek
06.03.2025, 14:14
Dzięki ArEZ



141248

Każdy zimowy wyjazd do Huty Pieniackiej jest inny, podobnie, jak i my sami się zmieniamy. Widzimy to dopiero z perspektywy. Nie pojedziesz – nie dowiesz się.
Lubię dosadnie coś przeżyć, nawet się upodlić, przemoknąć, przemarznąć, wytrząść, przegłodzić… Nic na to nie poradzę, bo tak lubię. Tak mi dobrze. Nie krytykuję, jeśli ktoś szuka bezpieczeństwa i komfortu, więc liczę na wyrozumiałość.
Tak, wtedy wyostrzają się zmysły, docierają fakty niewidoczne ze sfery komfortu.
Czas, odległość, trud wzmagają doznania.
Tego wszystkiego na tegorocznym wyjeździe nam nie zabrakło. Mimo to wróciliśmy bez strat w sprzęcie i wizerunku.

Jedna z grup motocyklowych, która przypisała sobie pełnię organizacji tegorocznych uroczystości w Hucie Pieniackiej opisała zdarzenie jako wyjątkowe, zaraz po tym dodając, że to dlatego, że dojechali tam… autobusem.
A przecież nigdy zimą na 28 lutego nie było tam motocyklem nikogo innego poza Andrzejem CBR z Rajdu Katyńskiego.
Trudno patrzeć, jak wygórowanymi ambicjami próbuje się przejąć inicjatywę.
Każdy z nas powinien znaleźć swój sposób na pamięć.


141249

Parasol ochronny Józwa.
W Hucie niezmiennie z otwartymi ramionami wita nas Józef- Potomek Ofiar. Jego narracja jest krótka:
„14 letni wówczas Ojciec przetrwał rzeź schowany na kościelnej sygnaturce, ja jestem dzięki niemu zobowiązany do zachowania pamięci o Ojcowiźnie”.

Z jego polecenia wykonaliśmy brzozowy krzyż, jak ten Biały Krzyż Partyzancki z piosenki, który w słowach „nie wiadomo gdzie, nie wiadomo kto pod nim śpi” miał nam przypominać o potrzebie odnalezienia i ekshumacji Ofiar. Nam, tam obecnym przypominał, ale czy ten krzyk usłyszą decydenci?



Z liczby początkowej 12 osób skład ustalił się na 6. Choroby, operacje bliskich, obowiązki a nawet spalenie sterownika BMW przy próbie doładowania akumulatora w przeddzień wyjazdu.
Samo życie. Pojechali zdeterminowani.

Pomnik w Lublinie symbolicznie kierunkuje wyjazd. Czeka tu na nas Jacek.
Przygodne dziewczę robi nam fotkę, ale odrzuca mój angaż na robienie zdjęć na całym wyjeździe. Na drogę dostajemy piękny uśmiech

141250

141251

Podobnie w Chełmie, gdzie czeka nas Majo. Dziewczę też było, ale bardzo płochliwe, choć nie mniej urodziwe. Ale tak dla zachowania parytetów :)

141259



Piękna Pieta Wołyńska i symboliczne tablice dobrze świadczą o pamięci mieszkańców.

141252

141253

141254

141255

141256

141257

141258


Kierunek Dołhobyczów. Dobrze się jedzie podrzędnymi drogami, czasem trafi się jakiś skrót. Skład to trzy Afryki, dwa Transalpy i KTM. Wszyscy mają kostki typu E09, więc złapany kawałek gruntówki tylko cieszy.

Przejście graniczne PL i UA jest po polskiej stronie pod jednym dachem.
Nie rozumiem zachwytu niektórych z tego „postepu”.
Może czegoś nie rozumiem, ale to podzielona polska infrastruktura graniczna (miało być tymczasowo, a do dziś jest już takich na granicy z UA 6szt) na pół, pod polskim dachem, pewnie z polskim prądem itp.
Kiedy wracając jesienią w Ustiług zastałem po str.UA pustą infrastrukturę i przejechałem przez graniczny Bug na polskie przejście, powitały mnie ukraińskie służby z bronią i psami.
Szok! Nie byłem na to przygotowany!
Przez to o połowę zmniejszona jest przepustowość, wszystko na jednym pasie.

Teraz, za polskim okienkiem, po kilkunastu metrach stanęliśmy przed szlabanem „ukraińskim”, którego nie mieli ochoty podnosić dla sześciu motocykli nakazując nam przepchnąć motory przez krawężnik obchodząc zamknięty szlaban, czemu przyglądali się Polacy. Niestety wykonaliśmy to początkowo ze śmiechem, zakładając awarię szlabanu. Niestety, szybko zdaliśmy sobie sprawę ze skutków naszej uległości. Jeszcze w Polsce zostaliśmy upokorzeni.
Aha, więc są jednak jakieś zawody?
O1 dla UA

Melon
06.03.2025, 16:16
:Thumbs_Up::)
Rządziciele powiedzieli, że są sługami to może my też ?:mad:

ATomek
06.03.2025, 21:25
Plan zakładał rekonesans nad Bugiem, który w okolicy Sokala szeroko meandruje.
Po paru km od granicy złapaliśmy fajną gruntówkę kier Szeptycki.
To nowa nazwa Czerwonogradu zaledwie od roku, a jeszcze za Polski Krystynopola- prywatnego miasta Potockich. Złapaliśmy po pysznym czebureku, zagadaliśmy z przygodnymi i w drogę. Celem było miejsce po wymordowanej wsi Zawonie, leżącej nad samym Bugiem.
Droga dłużyła się przez coraz to bardziej zapadłe wioski aż do prostej jak drut leśnej drogi wzdłuż kanału. Problemem była dopiero co rozmarzająca piaszczysto-gliniasta nawierzchnia. Obejrzeliśmy w ten sposób kawał lasu. Droga wciąż opadała w dolinę Bugu, której wyglądaliśmy. 12 km przed celem przyszło opamiętanie tego dzidowania. Las się nie chciał skończyć, a dodatkowo pojawiły się wątpliwości co do istnienia tam mostu, bo cel był po drugiej stronie. Dzień się kończył, a droga do Huty Pieniackiej odległa.
Juz wiem, gdzie pojadę następnym razem, ale jak będzie sucho.
Zawonie 50.281840, 24.314857





141261

Czas uciekał.
Kolejnym celem był Pawłów i stary cmentarz z Grobem Kornela Ujejskiego.
O Ujejskim pisałem tu w 2018r:
https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14594&page=24

141262

141263

Tak w skrócie, to pasowały mi odwiedziny u Ujejskiego właśnie w drodze do HP i wspomnienie pełnego patosu jego dzieła „Z dymem pożarów”. Kandydowało do polskiego hymnu narodowego w odradzającym się państwie ze względu na wielką popularność. Nawiązywało do ofiar rzezi galicyjskiej, której żywe wspomnienie budziło w społeczeństwie smutek i lęk. Lęk okazał się zasadnym i stąd jego fragment znalazł się jako motto na pomniku pomordowanych w Hucie Pieniackiej. Niestety pomnik wysadzono w 2017, a na odnowionym bez zgody polskiej już go nie ma. Jego miejsce zajęła informacja o odbudowie pomnika przez Ukraińców.

Bardzo lubię taki patos i głębię dzieł literackich tego typu. Niosą przesłanie dla całego narodu polskiego bez późniejszego rozdarcia na frakcje. Miały cel jednoczyć, chronić jednolite wartości narodowe zgodne z DUCHEM NARODU ukształtowanym według wartości jednej cywilizacji, przez to trwałym i czytelnym. To ciągłe odnoszenie i przypominanie martyrologii wynikało z wdzięczności tym, którzy ponieśli ofiarę krwi.

Cmentarz w Pawłowie 50.263806, 24.536278
został odratowany dzięki akcji Mogiłę Pradziada Ocal Od Zapomnienia, któremu od początku patronuje, a w zasadzie powołało do życia Studio Wschód TV Wrocław i jej reporterka Grażyna Orłowska Sondej. Jej album o Kresowych nekropoliach może być inspiracją wielu wycieczek do przeszłości.


Coraz ciemniej, drogi coraz bardziej dziurawe, wieje mroźny wiatr, przed którym dają wytchnienie drogi przez las. Z bólem serca mijamy Sokołówkę Hetmańską i Olesko. Kłębi mi się w głowie myśl- którą drogę do Huty wybrać? Temperatura soda poniżej zera i jest obawa przy przejeździe przez górki, gdzie może jeszcze leżeć śnieg i lód.
Za Podhorcami, po chwili wytchnienia przy kawie i hotdogu, decyduję drogę okrężną przez wsie.
Jest co najmniej 3x dłuższa, ale bezpieczeństwo jest bezcenne.
Dzień kończymy na kocich łbach i dziurach w asfalcie. Kilkukilometrowa ostatnia prosta przed Hutą potwierdza słuszność wyboru: zaczyna podmarzać to, co rozmarzło za dnia, bo na północnych zboczach ziemia zmarznięta głęboko.
Wieje coraz mocniej.

141264

Majo jest w Hucie po raz pierwszy

141265

Józio czeka z upieczoną kiełbasą, Jacek przypomina sobie o swoich urodzinach…
Jest dobrze!

141266

misiak
06.03.2025, 22:28
Dobry wstęp.
Czekam na resztę

ATomek
07.03.2025, 01:31
141267


Jak zapewne wszyscy się domyślają, pół nocy zajęło nam rozważanie przewagi urody Lubelanki nad Chełmianką i odwrotnie, a drugie pół to żal, żal, że żadna nie chciała z nami jechać.
Żal, żal za dziewczyną to taki Kresowy obowiązek, więc żałowaliśmy, że hej!
Ale od tego żalu, żalu wielkiego! wcale nie było cieplej. Wiatr robił z płachtą namiotu co chciał, pomimo motocykla ustawionego przed nim jako parawan.

Rankiem zrobiło się cieplej i… zaczął padać deszcz!

141269

Nie przeszkodził w codziennych obozowych obowiązkach: trzeba było rozstawić masz na flagę, przygotować pomnik, iść po wodę do źródła i postarać się o drzewo. Do tego, co zwykle doszło zrobienie krzyża ala partyzancki, co akurat w tamtym miejscu było najmniejszym problemem.
Materiałowo, byłem przygotowany do naprawy kamiennych pomników na cmentarzu, co było marzeniem Józwa. Smutny był widok zwłaszcza Świętej Rodziny koczującej od zeszłego roku na ziemi, pod cokołem. Niestety, tak musi pozostać do najbliższego tam wyjazdu – deszcz i 3st.C wykluczały jakiekolwiek klejenie i łatanie ubytków. Surowe warunki robią swoje. Czas zaciera te wzniosłe i poetyckie sentencje w jakie najbliżsi wyposażali zmarłego na drogę ku wieczności. Kamień zawodzi a co dopiero ludzka pamięć?
Wizyta na cmentarzu to wysłuchana kolejny raz opowieść Józwa, jak to z Ojcem odnaleźli ten cmentarz i wraz z innymi rodzinami wydzierali go zieloności. Nagrobne figury odnowiono w 2008.

141270

141271

Idąc z cmentarza odnaleźliśmy ze Zbyszkiem stara drogę i przy niej kapliczkę, o której w swojej książce „Kainowa zbrodnia” wspomina Ryszard Kobylański. Obok miał stać jego rodzinny dom. Jakby na potwierdzenie, Zbyszek odnalazł starą cegłę. być może właśnie pochodzącą z domu autora

141272



Uroczystość przewidywała Mszę w intencji pomordowanych, Drogę Krzyżową i Apel Poległych przygotowany przez młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Coraz mniej młodych widać na obchodach i nie jest to problem tylko Huty Pieniackiej.
Czasami samo współczucie to zbyt mało. Nic nie zastąpi fizycznej obecności.
Stowarzyszenie Huta Pieniacka i jego Pani Prezes zawiesiła na czas wojny jakiekolwiek przyjazdy na Hutę tłumacząc względami bezpieczeństwa. Józef robi to prywatnie, tłumacząc wypełnieniem woli zmarłego Ojca.
Huta Pieniacka nie przywykła do takich obchodów. Oprócz modlitewnego wspomnienia były banery, race, okrzyki w stylu kibicowskim. Podbijały przekaz i jednocześnie zbyt mocno były w kontraście ze smutkiem w miejscu pustej wsi. To nie jest moja forma wyrazu. Stowarzyszenie Kocham Polskę zdominowało tegoroczne upamiętnienie bez jakiegokolwiek uzgodnienia.

141273

141274

141275

141276

Ustał deszcz i wiatr, wszyscy odjechali. Na niebie pokazały się gwiazdy. Na Hutę powróciła cisza i druga noc upłynęła spokojnie.

ATomek
08.03.2025, 18:52
141294

Dzisiaj nic nie musimy, ale sporo możemy. Po śniadaniu przy ognisku, głodni jazdy zostawiamy obozowy majdan na polanie HP i planujemy wycieczkę do Huciska Pieniackiego oddalonego w prostej linii 3, a jakąkolwiek drogą 6. Ostatnio byłem tam 5lat temu latem, kiedy było sucho.
Hucisko Pieniackie było najbardziej malowniczą wsią z majatku pieniackiego.
Przestała istnieć tego samego dnia, co HP. Większość rodzin zginęło w Hucie szukając tam pomocy.
Do dziś znam zaledwie jednego jej mieszkańca. Stefan Maxymow pokazywał mi dowód osobisty z wpisaną cyrylicą nazwą Hucisko Pieniackie, jako miejsce urodzenia.
Najczęściej przeżyły osoby zabrane na roboty do Niemiec.
Wieś położona w sercu Pamiątki Pieniackiej, pierwszego w Europie rezerwatu przyrody założonego i chronionego przez hrabiego Włodzimierza Dzieduszyckiego, pana na Pieniakach, właściciela dumnego Państwa Pieniaki, w czasie ukraińskiego barbarzyństwa była bezbronna.


141295

141296

W Pieniakach zatrzymujemy się przy kościele. Odkąd pamiętam wokoło walają się remontowe gadżety udające prace. Byłem tu wiele razy, ale nie słyszałem od nikogo, jak wygląda wnętrze kościoła. Tym razem drzwi były, nazwijmy to, nie do końca domknięte.
Widziałem stare zdjęcie grupy dzieci z pierwszej komunii zrobione przed tym kościołem.
Słyszałem opowieść Pana Stefana o tym, jak przyczyniło się do poznania po 50 latach szkolnej koleżanki, Polki z Pieniak, która wyszła za Ukraińca i żyje do dziś.
Wzruszające spotkanie było niespodziewane, ale przecież ten dawny, przedwojenny świat jest coraz mniejszy…
Leżące kolumny z ogrodzenia leżą odkąd pamiętam. To wymowne poniżenie majestatu dawnego państwa- właściciela.
Po drugiej stronie drogi był ogród i mieszkanie proboszcza. Kilka lat temu odnowione służy jako przedszkole.
Przymierzam się do opisu księży, jacy posługiwali ludności w najbliższej okolicy, a zostali pomordowani jeszcze przed pacyfikacją Huty Pieniackiej. Boli to, że dzisiejsze władze kościoła katolickiego nie robią nic dla swoich ludzi, którzy z wielkim narażeniem przewodzili wspólnocie,za co przykładnie ponieśli męczeństwo.

141297

141298

141299

141300

Wchodzimy do kościoła, którym po likwidacji żywiołu polskiego zarządzali grekokatolicy
Największe na mnie wrażenie zrobił znaleziony na szafie krzyż gromadzki niesiony na czele podczas pogrzebu niejednego pokolenia Polaków. Innym razem zajrzę na cmentarz w Pieniakach.


141301

Wisząca na kościele tablica wspomina rodzinę Wolanin bestialsko zamordowaną jeszcze wiosną 1943. Michał jako zarządca gorzelni został żywcem wrzucony do pieca, Danuta była nauczycielką- została zastrzelona, kiedy przed hordą napastników uciekła z dzieckiem na ręku do stawu.
Dziewczynka utonęła…

To Pieniaki były miejscem odpoczynku rezunów zmęczonych krwawym dziełem w Hucie Pieniackiej 28 lutego. Rozstawione stoły przystrojone jedliną gościnnie zapraszały. Trzeba było uczcić likwidację znienawidzonego sąsiada, a jutro pójść przegrzebać pogorzelisko w poszukiwaniu blachy na dach, zawiasów, beczek z ziarrnem, stalowych wiader, może jakiej resztki firanki, bucików…
Polakom ocalały z Huty zwrócono w 2013 jedynie monstrancję z kościoła, która zbyt parzyła „znalazcę” na łożu śmierci. Ławki, szafy i inne sprzęty z polskich kościołów służą w wielu cerkwiach do dziś.

141302

141303

Tu mam wielki grzech zaniechania. Kilka lat temu zamieszczałem tu zdjęcie tej kapliczki z figurką stojącą jakby na krawędzi. Podstawiając motocykl, stając na nim niestety nie mogłem sięgnąć. Mogłem gdzieś poszukać drabiny, ale…
Dzisiaj jest za późno. Osiemnastowieczne zabytki umierają, a mojego sumienia nic nie oszuka.

141304

Tak w rzeczywistości wygląda ukraina, zanim jedynie swoim staraniem matka natura ją zazieleni kolorem bijącym później z wycieczkowych folderów.
MOJA ZIELONA UKRAINA

141305

ATomek
08.03.2025, 19:36
Drogą za cmentarzem w Hucie Pieniackiej jedziemy do Pieniak. Tutaj najdłużej utrzymuje się lód

WXrQeyraWz4

majo
10.03.2025, 09:46
Czyta się i ogląda:)

ATomek
10.03.2025, 15:10
Majo, też bym coś tu poczytał i pooglądał :D


141355

Do Huciska Pieniackiego mało kto zagląda.
Dla mnie stanowi uzupełnienie charakteru całej okolicy. Stojąc na wzgórzu Huty Pieniackiej rozglądamy się wokoło na zalesioną okolicę. Dobrze jest potrafić nazwać całe jej sąsiedztwo, bo łączyły je nie tylko relacje rodzinne, ale swoiste miejsca pracy jak kamieniołom, gorzelnia, pasieka, huta szkła, staw rybny, tartak, kuźnia.
Czasem uda się ustalić starą drogę między wsiami i przysiółkami, ale jeszcze ich tam sporo do odnalezienia. Pomagają w tym kapliczki.
Znając położenie wsi i dość trudne życie w nich Polaków, widać jak na dłoni podłoże ich zagłady z lat 40, znanej jako oczyszczenie tamtych ziem z żywiołu polskiego.
To trudne do zrozumienia biorąc pod uwagę skalę własnościową od setek lat. Wśród rodowych nazwisk nie ma ani jednego rusińskiego, bo niby skąd? Podległy charakter własności nie był tam czymś szczególnym, zwłaszcza, że funkcjonował w oparciu o prawo zaborcy- cesarstwa austro-węgierskiego.
Poprawę życia ludności na najniższym szczeblu poprawiał dostęp do nowych technik agrarnych, odmian rolnych i hodowlanych, co z kolei wymagało otwartości na nie. Polskie wsie często zaludniane były przez napływową zubożałą szlachtę, która z natury odrzucała integrację z Rusinami, strzegąc swych wartości.
Ukraińcy zarzucali tamtym Polakom bogacenie się, prawo pierwokupu ziemi i lepszy odbiór wytworzonych płodów, organizowanie się w spółki, samopomoce... W końcu to było państwo polskie, wywalczone polską krwią i o kogo miało by najbardziej dbać?
Wszystko to pogłębiało niechęć do Polaków.
Niechęć wykorzystało i podsyciło OUN mamiąc szowinistyczną wizją nowej Ukrainy, tworząc walczący nacjonalizm ukraiński, który zawsze miał i ma charakter antypolski.
"Ukraina czysta od cużyńców, jak szklanka czystej wody."
A skąd oczyszczenie z Żydów, Czechów i samych Rusinów, którzy nie czuli się Ukraińcami utożsamianymi już wtedy ze zbrodniczą ideologią?

Chodząc po Hucisku Pieniackim próbuję sobie to wszystko wyobrazić w 1944,
Widzę malownicze miejsce, ale liche do zamieszkania i utrzymania rodziny.
Hucisko w czasie wojny zamieszkiwało ok 300 Polaków, Część wywieziono na roboty do Niemiec, część w najtrudniejszym okresie uciekła do większej HP. Jak okazało się, po śmierć. Wciąż nie mogę ustalić liczby zamordowanych, leżących w wąwozie. Z roku na rok maleje liczba osób tym w ogóle zainteresowanych. Prowadzę bujną korespondencję z kimś z potomków, ale mimom lat nie znajduje ona czasu, by wyrwać się z jakże uciążliwej pracy w warszawskiej korporacji, by na własne oczy obejrzeć rodzinne strony. Bo niby jak tam dojedzie? Bo gdzie hotel? Ile to trzeba iść? Ech!!

Fajnie być gdzieś, gdzie Twój motocykl wjechał jako pierwszy. Ten element przygody podciągam pod wątek afrykański i śmielej się nim dzielę.
Dziś jedziemy tam w sześciu. Droga typowo integracyjna, są przerwy na fajeczkę i na wspólne wydzieranie z błota, czy podnoszenie padliny. Jednych muszę oszukiwać, że to tuż, tuż, drudzy dopominają się drogi wąwozem. Latem Panowie, latem.

141356

141357

141358

141359

141360

141361

Dawne centrum wsi. Tu była duża studnia na wybijającym źródle. Dziś to jedynie zapadnięty dół w ziemi.
Dobrze, jeśli jest coś, co potwierdza polskość miejsca. Kończy się gdybanie, przekonywanie do własnych racji. Czyste potwierdzenie charakteru mieszkańców Huciska, mimo zaborów. Ile takich pozostało?

141377

141363

141364

Ostatnia rodzina wyprowadziła się stąd do Polski w 1956.
Ostatni Ukrainiec mieszkał tam jeszcze 12 lat temu.
Latem tam wszystko porasta chaszczami po2m.Mało co widać. Dzisiaj korzystamy:

141365

141366

141367

141368

141369

141371

141370

6 misiek wciąż na swoim miejscu

141372

Kształt krzyża na tej kapliczce nawiązuje do kultu powstań narodowych i ich Ofiar

141373



Powrót dziś tą samą drogą. To północne zbocze, gdzie ziemia wciąż zmarznięta pod warstewką trawy i błota. Próżno szukać objazdu, czy myśleć o jakiejkolwiek technice.


141374

sz10dJn8Ebs

141375

Takie momenty, ala żule pod sklepem to sól wspólnych wyjazdów! Chwilo trwaj!

141376

Dlugi_TA
10.03.2025, 18:14
Kształt krzyża na tej kapliczce nawiązuje do kultu powstań narodowych i ich Ofiar

141373



Możesz rozwinąć myśl o tym krzyżu przydrożnym? Niedaleko mnie jest podobny cokół i nie wiem, co on mógłby upamiętniać.141380