Kirgistan wypożyczenie motocykli - Africa Twin Forum

piesy · Dzisiaj, 14:53

Tak knujemy z małżonką żeby latem do Kirgistanu polecieć i w Biszkeku wypożyczyć 2 motocykle na ok 12 dni. Cenowo to wychodzi taniej niż wysłać z Polski nasze sprzęty. Przynajmniej tak mi wyszło z pobieżnej analizy. Dowóz ok 1800 euro za sztukę a tam internety mówią o ok 80 dolców na dobę za sztukę. Korzystał ktoś z takiej opcji? I ogólnie wszelkie info wskazane bo jeszcze w tamtej części świata nie byłem

Emek · Dzisiaj, 15:40

Wszystko co tam widziałem co ludzie pożyczali to była totalna porażka i wieczny kłopot. Jedna sztuka nie dojechała z Biszkeku do Karakol. Padła w Tamdze. Awarię usunięto ale na drugi dzień padło coś innego i finalnie moto wróciło na pace do Biszkeku. Z tego co wiem tubylcy kupowali największe gnioty ktorych często nie opłacało się zwozić właścicielom z powrotem a potem pożyczali to turystom. Do tego chcieli chore pieniądze za dniówkę.
Nie wiem jak obecnie to wygląda bo ostatnio byłem chyba w 2021.

Dzisiaj, 14:53	#1
piesy Zarejestrowany: Apr 2013 Posty: 91 Motocykl: nie mam AT jeszcze Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 21 godz 21 min 33 s	Kirgistan wypożyczenie motocykli Tak knujemy z małżonką żeby latem do Kirgistanu polecieć i w Biszkeku wypożyczyć 2 motocykle na ok 12 dni. Cenowo to wychodzi taniej niż wysłać z Polski nasze sprzęty. Przynajmniej tak mi wyszło z pobieżnej analizy. Dowóz ok 1800 euro za sztukę a tam internety mówią o ok 80 dolców na dobę za sztukę. Korzystał ktoś z takiej opcji? I ogólnie wszelkie info wskazane bo jeszcze w tamtej części świata nie byłem

Podobne wątki
Wątek	Autor wątku	Forum	Odpowiedzi	Ostatni Post / Autor
Gruzja wypożyczenie auta	ACUPS	Przygotowania do wyjazdów	12	02.03.2020 23:48
Albania-wypożyczenie samochodu	Piotr_As	Kwestie różne, ale podróżne.	0	22.07.2015 17:53

Dzisiaj, 15:40	#2
Emek I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24 Zarejestrowany: Aug 2015 Miasto: Scyzortown Posty: 11,701 Motocykl: No Afrika anymore Online: 1 rok 8 miesiące 2 dni 13 godz 9 min 11 s	Wszystko co tam widziałem co ludzie pożyczali to była totalna porażka i wieczny kłopot. Jedna sztuka nie dojechała z Biszkeku do Karakol. Padła w Tamdze. Awarię usunięto ale na drugi dzień padło coś innego i finalnie moto wróciło na pace do Biszkeku. Z tego co wiem tubylcy kupowali największe gnioty ktorych często nie opłacało się zwozić właścicielom z powrotem a potem pożyczali to turystom. Do tego chcieli chore pieniądze za dniówkę. Nie wiem jak obecnie to wygląda bo ostatnio byłem chyba w 2021.