|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 325
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 23 godz 24 min 59 s
|
![]()
Muszę przyznać, że przed wyjazdem dość wnikliwie czytałem Wasze irańskie relacje. Ale wciąż nie mogłem ogarnąć tych cen…
20250509_0728203951.jpg Podobno w kwietniu 2025 wartość 1 $ (dolara) wynosiła na czarnym rynku 500-600 tys. riali, czyli za 100 dolarów można było dostać 60 mln riali. Na czarnym rynku, ponieważ wszystkim się to lepiej opłaca. Oficjalny kurs w banku wynosi 42 tys. riali za 1 dolara (za 100 dolarów otrzymuje się 4 mln 200 tys. riali), co jak widać jest śmieszne, ale w hotelu w Marand w przybliżeniu otrzymałem te ponad 4 melony riali za 50 euro. Odnośnie kursu euro i dolara w Iranie podczas mojego pobytu (maj 2025), to euro stało nieco lepiej niż dolar. Wymiana mamony na ulicy nigdy nie była specjalnie trudna. Wystarczyło spytać kogokolwiek i już po chwili odbywało się to, najczęściej koło jakiegoś banku. Bez żadnej krępacji, czy chowania się po bramach, jak pamiętam jeszcze (jak przez mgłę) z Polski. W Tabriz na północy Iranu, za 1 dolca dostałem 400 000 riali (100 dolarów zrobiło ze mnie 40 milionowego bogacza ![]() Zawsze wiedziałem ile zapłacę na stacji benzynowej za pełen bak benzyny. Zazwyczaj tankowałem kilkanaście litrów paliwa (13-17 litrów) i płaciłem za nie 500 tys. riali, czyli 50 tys. tumanów. Akurat na zdjęciu poniżej prawie 40 tys. tumanów, ale najczęściej i tak nikt nie wydawał mi tej dychy, bo to straszne grosze są. 20250512_0616137081.jpg Przed wyjazdem miałem również mętlik w głowie z tymi „tumanami” (a może „tomanami”). Tumany to nie są inne pieniądze, czy inne banknoty, lecz po prostu cena w rialach po umownym skreśleniu jednego zera ![]() Pokój w wypasionym Laleh Hotel w Teheranie to 52 mln riali, czyli jakieś 120 dolców... Na szczęście nie mieli wolnych pokojów ![]() W Isfahanie na 2 noce spałem w Raman Hotel za łączne 30 mln riali (15 mln/noc), całkiem nieźle moim zdaniem, a hotel był super przyjemny! W mieście Yazd spałem w Giti Hotel i za 2 noce zapłaciłem 34 mln (1 noc za 17 mln). W Shiraz bardzo przyjemny 7 Hostel, byłem sam w pokoju 2-os. dormitory za 8 mln riali. Na samym południu Iranu, w Bandar Abbas w GENE Hotel, gdzie waliło fajami i ogólnie nędza, zapłaciłem 15 mln za pokój na jedną noc. A w jeszcze bardziej obskurnym hotelu (bardziej hotelu pracowniczym) w Bandar-e Lengeh spałem za 9 mln riali. Jeśli chodzi o inne ceny. 3 zwykłe damskie chustki kupione na bazarze kosztowały łączne 5 mln riali, czyli ok. 20 PLN (jeśli przeliczyć wg ceny za 1 noc w hotelu w Isfahanie). Za bilet do nic nie wartego CzakCzak (cena dla inostrańców) dałem 3 mln riali. A za siatkę pełną zakupów (2 cole w puszce, duża kanapa, duża sałatka, 2 energetyki, 3 małe batony, paczka herbaty, puszka fasoli) dałem 5 mln riali. Za omleta z herbatą, pieczywem, cebulką i kolą w drodze do Persepolis dałem 1 mln (2 pełne baki wahy) i najadłem się pod korek. Lecz na samym początku, na północy Iranu za taki sam posiłek zapłaciłem 5 x tyle! Bilet do Persepolis to wydatek 3,5 mln riali + 2 mln za parking. Moje wnioski są takie, że koszt paliwa jest zupełnie pomijalny. Najdroższe jest jedzenie oraz zakupy spożywcze. Hotele nie są szczególnie drogie. Generalnie, przeciętnego człowieka z Polski stać na utrzymanie się w Iranie. |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Iran 2022 – tym razem naprawdę! | Dredd | Trochę dalej | 63 | 19.05.2025 20:16 |