|
|
#11 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
Online: 1 miesiąc 1 dzień 12 godz 27 min 8 s
|
31 Marca, 23 dzień wyprawy. Tisslit
Noc minęła źle-wiatr pizgał mi w namiot mimo tego, że spałem za budynkiem. Choroba też nie pomagała, choć było troszkę lepiej. Po śniadanku ruszyłem w dalszą drogę, której celem był wąwóz Tisslit. Zaraz za wioską zaczął się wjazd na przełęcz z pięknymi widokami. Pogoda na przełęczy była zmienna, ale na szczęście nie padało i mogłem cieszyć się widoczkami. Po zjeździe z przełęczy wjechałem na asfalt _drogi wojewódzkiej" i telepałem się powoli do drogi krajowej. Dzień był trochę bezbarwny może dlatego, że było zimno i i szaro, a ja nie czułem się najlepiej. Po jakichś 3 godzinach zacząłem wspinanie na przełęcz, z której miałem wjechać na drogę do Tisslit. Tisslit położone jest na wysokości ponad 2 km npm, co oznaczało zimno..... Do tego zaczął padać deszcz i ostatnie kilkadziesiąt kilometrów przejechałem w temperaturze 8 stopni i padającym deszczu. Na szczęście droga była całkiem dobra i tylko ostatnie pół godziny jechałem ofrołdem. Po dojeździe do Tisslit zalogowałem się w fajnej miejscówce. |
|
|
|
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| (2018) поездка b Памир - czyli opowieść o tym, jak Gienia, Efcia i Słoń Dominik Pamir zdobywali | trolik1 | Trochę dalej | 167 | 05.05.2021 08:26 |
| SANDRAIDERS - duch starego Dakaru | Gajron | Kwestie różne, ale podróżne. | 4 | 29.08.2019 11:44 |
| Kociewski Rajd Enduro - gorąco polecam miłośniczkom offroadu | Ola | Lejdis | 6 | 28.12.2013 22:13 |