XL 750 transalp

[Horizon]

Napisał zimny

Bo wiecie, tu sobie możemy ponarzekać że na Dakar to marny ten trampek, zawias taki se a silnik niewiadomo co, i wydech dziwny....

....tymczasem starzy trampkarze w liczbie niemałej przeżywają to co FAT w momencie gdy nadchodziła NAT. Pamiętam jak to było. Siedzą, ciułają hajs, liczą kredyty i leasingi i wpłacają zaliczki

Z mojej perspektywy to jeden z niewielu motocykli w tej klasie z akceptowalną z mojej perspektywy jeszcze ceną zakupu nowego. Nie, ja nie kupuję - nie stać mnie chyba więc zostaję z nastoletnim GSem

Bez wątpienia znajdą się amatorzy nowego trampka. Baa! Będą zachwyceni bo to jest to na co czekali, ale nie można lekceważyć gadania tych którzy są sceptycznie nastawieni do tego co powstało. Sporo ludzi liczyło, że pojawi się jakaś konkurencja dla T7 i Tuarego (bo prawda jest taka, że aprilia jedyna rzuciła wyzwanie Yamasze i dała bardzo fajną odpowiedź na adv z zacięciem enduro/rajdowym). Wychodzi na to, że powstał motocykl który z V-stromem może sobie piątkę zbić . Cenowo też szału nie ma, bo tak jak wszyscy piszą - dorzuć handbary i płytę pod silnik i wychodzi identyko T7/Tuareg. Ja miałem nadzieję na konkurencję dla tego typu maszyn, ale niestety zaczynam zbierać zaliczkę na Aprilkę bo na horyzoncie nic się nie pojawi z terenowych dwucylindrowcow (ktm 890 R spoko, ale odjechany cenowo)

[R2D2]

Aby trampek odniósł podobny sukces do NAT musiał być bardziej asfaltowy niż terenowy.
Moim zdaniem jest spoko i ta cena na dzisiejsze czasy nie jest jakaś zabójcza.
Trzeba też wziąć pod uwagę dobry pakiet elektroniki.
Trampek w końcu będzie jechał i hamował
Niestety firmy mają coraz bardziej zachłannych księgowych i zysk staje się sprawą najważniejszą.