![]() |
|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 614
Motocykl: jeszcze będę jeździł XRV...
![]() Online: 5 dni 4 godz 22 min 55 s
|
![]()
Lenko, widzę że tym tematem rozpętałaś dosyć ostrą burzę mózgów a przede wszystkim wypowiedzi.
Co do "jakości" tych wypowiedzi nie będę się odnosił ale powiem jedno ŹLE SIĘ DZIEJE NA FORUM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Widać rozbicie totalne afrykańskiej rodziny, regiony robią swoje ale nic WSPÓLNIE. Oczywiście rozumiem, nigdy 300 czy 500 ludków nie zgra się w jednym terminie. Są problemy ze zorganizowaniem jakiegokolwiek spotkania gdziekolwiek. Od razu przyznaję się bez bicia...jestem totalnie zielony w organizowaniu czegokolwiek...służę wszelką pomocą ale sam tego nie potrafię zrobić. Powiem tylko, że naprawdę ja i kilku ludków myślimy o organizacji spotkania w okolicach środkowego Pomorza ale to wszystko jest jeszcze do dogadania. Co do zakończenia sezonu to trochę się dziwię Chomikowi że na gwałt szukał miejsca na imprezkę, choć jak pisał nie będzie to typowa impreza afrykańska ( bez OFF-U-u i ON-u), ale cóż chwała mu nawet za to. Tobie Rambo najbardziej pasowała by impreza w ciepłych krajach, gdzie temp. nie spada poniżej 30st. U mnie w mieście są ludzie podobni do Ciebie, nie pojadą nigdzie bo pada deszcz albo jest za daleko a najlepiej to pojechać do Przybiernowa ( to 40km od Świnoujścia ) na szaszłyki i koniec wyjazdu. Sorki ale tym razem nie przypieprzam sie do Ciebie, po prostu daje przykład tego, że wielu z Was nie wie co to znaczy jechać 500km w ulewie czy śniegu ( brawo Wasilczuk ). Najlepiej w słoneczku i jest OK. Większość z Was wie, że najbardziej przeje..ane mam ja ![]() W tym roku nie byłem na rzadnej naszej imprezie ( i nie bedę ) ani innej motocyklowej ( sorki, byłem na Pyrze ). Poprostu nie mam czasu. Żałuję też, że nie bede na Chomikowej, mam dosyć blisko - 400km ale termin nie pasuje. I nie gadam o tym że dlaczego taki termin, a może przesuniemy go o tydzie w tył czy przód, a może miejsce zmienimy bo boję się zamków itp. Możnaby pisać o tym całymi stronami ale po co dalej pianę bić. Dziękuję za uwagę i dobranoc.
__________________
Jednakowoż wybrałem prawidłowo...Afryczkę na Królową Ostatnio edytowane przez giziu : 10.10.2009 o 19:52 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,439
Motocykl: Nie mam już Afryki
![]() Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
![]()
Nie ma twardszego afrykanera niż Giziu, który wywalił 1000km na zlot w Bieszczadach
![]() ![]() Mi też się zdarzało wrócić na raz z Bałkanów jesienią w deszczu na raz 1300km do domu, ale to był MUS !! i potem przez tydzień jeździłem tylko autem. ![]() A to ma być zlot, czyli przyjemność a nie MUS. I jak by lało, to możesz uważać że zmiękły mi już poślady, ba jestem po prostu mięczakiem, ale bym się nie wybrał jak by miało lać nigdzie 300 czy 500km w jedną stronę przy zbliżającej się aurze. ![]() ![]() ![]() Ale do meritum. Faktycznie zgrać 300 osób to już mało realne, nie wspominają że jest nas już 1600 ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
księgowy...
![]() |
![]() Cytat:
![]() Aa ten drugi to kto, Turbodymomen ![]() ![]() zdrowia |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Very Old Member ;)
![]() Zarejestrowany: Jan 2004
Miasto: Kielce
Posty: 322
Motocykl: RD04
![]() Online: 5 dni 17 godz 21 min 27 s
|
![]() Cytat:
![]()
__________________
Pawel RD04 '92 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Administrator
![]() |
![]()
Nooo Marek z Łodzi dał wtedy popis na tym maleństwie, to proporcjonalnie jak by zlot Afryk zrobić np w Belgradzie.
__________________
AT03 |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Very Old Member ;)
![]() Zarejestrowany: Jan 2004
Miasto: Kielce
Posty: 322
Motocykl: RD04
![]() Online: 5 dni 17 godz 21 min 27 s
|
![]() Cytat:
![]()
__________________
Pawel RD04 '92 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,897
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 22 min 30 s
|
![]()
Ja wiem kto do Afryki przyjechal autem.A bylo ich nawet kilku
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,481
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 5 miesiące 2 dni 19 min 15 s
|
![]()
Zapewne piszesz o mnie
![]() A ja wyszedłem z innego założenia. Pogoda była kiepska, miałem dojechać po północy i mogłem stwierdzić - nie jadę. Chciałem się spotkać z ludźmi i przyjechałem puszką. I nie wstydzę się tego ![]() Chyba, że nastąpi nowa tradycja, że na zlot to tylko motocyklem. Ale wracają do tematu. Nie pisałem o żadnej konkretnej osobie, a już na pewno nie o Lenie. Również nie o Tobie Ramboszczaku ![]() Chciałem poruszyć temat smutnej prawdy, która to zawisła nad forum. Skończyło się na prywatnych wycieczkach i udowadnianiu, że jeżeli nie stać mnie na jakiś wyjazd to ten którego na to stać, czy też ma większe chęci, robi to tylko po to aby zaszpanować i się wywyższać. Strach powoli gdziekolwiek jechać. A jak już się pojedzie to trzeba pisać, że było tanio, spanie za darmo i ludzie dali jedzenie. Bo ten co pojechał do hotelu i tankował E98 to zwykły szpaner jest, bogacz, ba - normalny beemiarz. W tej sytuacji tylko pozostaje mi pogratulować podejścia do życia. I nadal nie uwierzę, że z pośród 700 luda na zakończenie może pojechać tylko 30, a reszta ma na to naprawdę WAŻNE usprawiedliwienie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Panowie, teraz to już podnieśliście mi ciśnienie maksymalnie.Zamiast konkretnej dyskusji (poza kilkoma głosami) zaczęło się tokowanie i udowadnianie kto bardziej męski oraz czepianie się szczegółów.NADMIAR TESTOSTERONU BUCHAJĄCEGO U NIEKTÓRYCH JUŻ USZAMI PROPONUJĘ ROZŁADOWAĆ POPRZEZ PRACĘ FIZYCZNĄ.Nie rozumiecie sensu? Chodzi o chęć spotkania, bez względu na pogodę i odległość (wiedziałam,że mogę na Ciebie Gregu liczyć, brawo!), czy tysiąc innych "powodzików"!Dla jasności - jestem tylko blondynką, która w tym roku, dzięki spotkaniu w Miedznej zdecydowała się uatrakcyjnić sobie 35-tą wiosnę życia i zrobić prawo jazdy na motor.Zakupiłam (ukłon w stronę męża) niestety nie Afri, ale otrzymałam w tej kwestii wiele Waszych porad, za co jestem niezwykle wdzięczna.Jestem matką pracującą z dwójką dzieci w wieku 9 i 11 lat, stadem zwierzą,etc.,więc jeżeli mi się chce i mogę przejechać jako pasażer 500 km (tyle mam do Poznania), to nie rozumiem męskiego narzekania,że pada, zimno....Jak ktoś nie ma w sobie ducha, niech nie zwala na pogodę i odległość.Rozumiem,że zdarzają się wypadki losowe, ale to niewielki odsetek.
Po pierwszym spotkaniu w Waszym gronie uwierzyłam w "pozytywnych motocyklistów", z pasją, zapałem, twardych facetów z zasadami. Chyba przeinwestowałam, bo takich widzę tu teraz kilkunastu (wielu być może jeszcze nie poznałam, ale olewając zloty nie dajecie mi na to szansy), od których chciałabym się uczyć, których odwagę i determinację podziwiam. Jak powiedział kiedyś pan Adam (obecnie zdaje się XVRally), nie wystarczy mieć motor,żeby być motocyklistą. Nadal jestem za uporządkowaniem kwestii organizacji spotkań, a uchylającym się może warto podziękować za członkostwo, które moim zdaniem (ale ja jak widać się nie znam) zobowiązuje.Może wtedy znowu będzie kameralnie i z pasją, bo zostaną na placu boju tylko ludzie zaangażowani, którym się "jeszcze chce"! |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Zgadza się, jorg, chodziło o merytoryczną dyskusję, może głosowanie czy:
1/organizujemy spotkania otwierające i zamykające sezon według jakiegoś określonego systemu, grafiku, np.wg kolejności grup regionalnych ( powodzenie zapewni wymóg przynależności każdego forumowicza przynajmniej do jednej z grup); 2/spotkania ogólne odbywają się w określonych, znanych i w miarę stałych terminach, np. rozpoczęcie - kwiecień, zakończenie-wrzesień, co oczywiście nie daje gwarancji dobrej pogody, ale "pogodowy koncert życzeń" nie jest możliwy - ktoś inny pociąga za te sznurki; 3/jeżeli grupie, której przypada zaszczyt organizacji spotkania nie odpowiada termin/ma problemy organiz., itd, dogaduje się z następnymi w kolejce w celu zamiany... O to mi chodzi.Żebyśmy wiedzieli mniej więcej gdzie i kiedy znowu się zobaczymy, żeby mieć czas na zarezerwowanie terminu, bo przecież każdy z nas ma swoje życie i obowiązki. Ale w tym celu należy sobie indywidualnie odpowiedzieć, czy chcę, mogę i potrafię zmobilizować się do działania, wziąć na siebie odpowiedzialność/być odpowiedzialnym zarówno organizatorem, jak też uczestnikiem. Ja sobie już odpowiedziałam, a WY? Jeżeli tak, to podzielcie się odczuciami, każdy jest ważny, każdy współtworzy to forum - oby ta praca była konstruktywna.Pozdrawiam. |
![]() |
![]() |