Halogeny led

moje doświadczenie jest takie, że większość halogeniarzy moto na asfalcie oślepia. co daje przeciwnikom mocny argument pt. oślepianie.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[Dario]

Napisał bukowski

moje doświadczenie jest takie, że większość halogeniarzy moto na asfalcie oślepia. co daje przeciwnikom mocny argument pt. oślepianie.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Też tak uważam dlatego sam staram się nie oslepiać.
Nie mówimy tu o halogenach tylko o światłach dziennych, ktore świecą ulamkiem mocy "halogenow" czy tym bardziej świateł dalekosięznych.

[Dzieju]

Napisał bukowski

moje doświadczenie jest takie, że większość halogeniarzy moto na asfalcie oślepia. co daje przeciwnikom mocny argument pt. oślepianie.

I to się zgadza zwłaszcza jeśli są ustawione do świecenia daleko. Zamontowane wysoko zbliżają się do poziomu oczu siedzących w osobówkach.
Niezaprzeczalnym jest fakt iż taki motocykl widać z daleka co ma wymierny wpływ na bezpieczeństwo motocyklisty. Jednak druga strona medalu jest taka że jak oślepiony kierujący samochodem włączy swoje drogowe to wtedy motocyklista będzie mało widział.
Kij ma dwa końce.

Napisał Dzieju

I to się zgadza zwłaszcza jeśli są ustawione do świecenia daleko. Zamontowane wysoko zbliżają się do poziomu oczu siedzących w osobówkach.
Niezaprzeczalnym jest fakt iż taki motocykl widać z daleka co ma wymierny wpływ na bezpieczeństwo motocyklisty. Jednak druga strona medalu jest taka że jak oślepiony kierujący samochodem włączy swoje drogowe to wtedy motocyklista będzie mało widział.
Kij ma dwa końce.

Ale oni mają z systemem świateł dziennych gdzie te halogeny świeca na 10-30% mocy i nie robią krzywdy innym. Oczywiście inaczej się sprawa ma z tymi co latają na codzien z chińczykami czy innymi wypalaczami oczu non stop włączonymi czy też sprytnych którzy dla widoczności mają długie cały czas