![]() |
|
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Kraków
Posty: 43
Motocykl: CRF1000L/DCT AS
![]() Online: 3 dni 2 godz 50 min 2 s
|
![]()
Dzień 15
Koniec wycieczki zbliża się nieubłaganie. W związku z powyższym targają mną mieszane uczucia. Równocześnie cieszę się i smucę. Tego drugiego jest trochę więcej. Można było pojechać dalej, zobaczyć coś jeszcze, zostać w interesującym miejscu trochę dłużej. Pojawia się pewien niedosyt, lecz w ogólnym rozrachunku nie szkodzi on nadmiernie, ponieważ będzie stanowił motywację do kolejnych wyjazdów. Wolę to niż przesyt w stylu "tak się wyjeździłem, że przez rok nie siądę na Afrykę". Na razie staram się w pełni cieszyć drogą przez Czechy, po których osobiście uwielbiam pomykać motocyklem. Krajobrazy, zabytki, kuchnia oraz ludzie mają u naszych południowych sąsiadów tzw. normalny wymiar. Potwierdza to chociażby zachowanie Pani parkingowej, która nie mając biletów przeznaczonych dla jednośladów kasuje mnie przez pół, a także proponuje swoją budkę na przechowalnie kurtki wraz z kaskiem i rękawicami, tak abym nie fatygował się przypinaniem klamotów. Przerwę w podróży spożytkowałem na zwiedzenie zamku Zvikov leżącego na wąskim cyplu u zbiegu rzek Wełtawy i Otawy. W obiekcie spędzam około godziny podziwiając naprzemiennie architekturę i malownicze widoki. Kusi mnie silnie możliwość rejsu małą łódką ale nie realizuję ostateczne zamiaru, jako że do chaty został spory kawałek drogi. Średniowieczny zamek Zvikov położony u zbiegu dwóch rzek. (Czechy) 1.jpg Brama do zamku Zvikov. 2.jpg Gotycki dziedziniec zamku Zvikov. 3.jpg Widoki z zamku Zvikov. 4.jpg Widoki z zamku Zvikov. 5.jpg Widoki z zamku Zvikov. 6.jpg Około godziny 19 docieram pod przełęcz Czerwonogórską znajdującą się niedaleko polskiej granicy. Niestety trafiłem właśnie na mgłę skutecznie redukującą prędkość do wartości osiąganej przez rowery. W Polsce już tylko ciemność. O tym, że jestem u siebie przypominają mi głębokie pełne wody koleiny w okolicach Prudnika. Wjeżdżam na autostradę i po trzech godzinach spokojnej jazdy, bez strat w ludziach, triumfalnie powracam do domu. Hura! POZDRAWIAM WSZYSTKICH MOTOCYKLISTÓW-PODRÓŻNIKÓW I DO ZOBACZENIA NA TRASIE ![]() Ostatnio edytowane przez Freedom : 17.01.2022 o 14:13 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,598
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 16 godz 39 min 45 s
|
![]()
Dzięki fajnie się czytało
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Kraków
Posty: 43
Motocykl: CRF1000L/DCT AS
![]() Online: 3 dni 2 godz 50 min 2 s
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
III zlot na SZLAKU WYGASŁYCH WULKANÓW | kwasNIKT | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 6 | 14.05.2015 11:36 |
Krew, pot i łzy czyli moje spotkanie z Czarną Afryką [2012] | Neno | Trochę dalej | 52 | 07.03.2013 13:42 |
Rajd Szlakiem gen. Andersa | zbyszek_africa | Trochę dalej | 92 | 27.03.2011 00:00 |