![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,651
Motocykl: ktm 640 adventure
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 14 godz 51 min 53 s
|
![]()
Z Dziennika Wąskiego.
Jedziemy "na garaż". Na wysokości Kolibek wypadek... Stoi policja, Straż Pożarna ale też i parawan... Skończyło się czyjeś życie. Oglądałem filmy na tubie z jazdy w Rosji przed wyjazdem. Włos się jeżył na głowie... Tymczasem zastałem tam zupełnie inny obraz. W mieście jeździ się jak Pan Bóg przykazał, poza miastem zgodnie z przepisami. Bardzo mało jest brawury, po prostu się jedzie bezpiecznie. Jadąc "w tamtą stronę", jakoś tego nie czułem. W drodze powrotnej, prowadząc Wieśka solo - jak najbardziej. 10-tki radarów na federalkach. Pilnowałem się bardzo, by nie narobić El`owi niepotrzebnego bigosu. W Kazachstanie dbałem o stan własnego portfela i tylko tam raz zostałem zatrzymany ale po to, by usłyszeć - krasiwaja maszyna, maładiec! El uprzedzał nas wszystkich przed kirgiskimi milicjantami a mnie szczególnie, kiedy będę wracał doliną Talas. W Kirgistanie widząc milicję na drodze, jakoś więzło mi coś w gardle automatycznie. Przez Talas pilnowałem się i jechałem po pełnym zakonie ale nagle po lewej widzę żółtą pałkę. Stali z drugiej strony i milicjant zasygnalizował zatrzymanie (komu?), kiedy byłem na jego wysokości. Oceniłem sytuację i... pojechałem dalej. Kilometr później sygnalizuje mi z tyłu radiowóz bym zjechał na bok... Wszystko podeszło mi do gardła. Pamiętaj Cymek... Jest kilka szkół na takie przypadki, tłumaczył wielokrotnie El. Kiedy podszedł do mnie mundurowy i się przedstawił i przedstawił zarzut niezatrzymania się do kontroli, odjęło mi ze strachu mowę... On coś do mnie ja: - Yyyyyuuuiiiuuu! Rozumiecie po rosyjsku? Ostatnia szkoła El`a - jego marzenie, to granie głuchoniemego w takich sytuacjach. Wszedłem w to z... automatu! - Yyyyuuuuuuaaa! I pokazuję na usta i uszy... Kolesia zamurowało. Dowód rejestracyjny i prawa. - ... robię najbardziej głupią minę, jaką potrafię. Proszę do radiowozu! - Aaaauuuiiiyyyyuuu? W końcu wykoncypował i wyjął swoje dokumenty i mi pokazuje, mówiąc, żebym pokazał swoje. Biorę je do ręki, oglądam, uśmiecham się wyrażając mimiczny aplauz: - Jaaaouuuu! Pokazuję kciuk w górę... Przedstawienie trwało jeszcze kwadrans. W końcu gościu rozkłada ręce ale mówi do mnie: - Poczekaj! I odchodzi do radiowozu. Ja w tym momencie z głupią miną odmachuję i... odjeżdżam. Gościu zawraca migiem i przez chwilę leci za mną... Widzę go w lusterku. Oddalam się spokojnie. Zatrzymał się i tak stał aż mi zniknął z oczu... Kilkanaście kilometrów jechałem w amoku... Kiedy się zatrzymałem, nie mogłem wysiąść z auta, taką miałem galaretę w nogach ale... byłem dumny! Zaraz potem wjechałem na granicę. Na kirgiskim poście spędziłem kwadrans ledwie. Na kazachskim kazali zjechać na bok, wybebeszyć wszystko z auta i skierowali auto na roentgena. Wierzcie mi... Zeszło ze mnie ciśnienie po tej granicy (kirgiskiej) tak, że gdyby chcieli zajrzeć mi Kazachowie w tyłek, to bym zaprosił wszystkich. Zajeżdżamy po robocie na chatę. El nadłożył do Biedronki ale się przy niej nie zatrzymał. Podjechaliśmy do Tośki. Dzisiaj była ta najmniej rozmowna pani: - Ile? Osiem. Zrzucamy fanty, otwieramy piwa i bierzemy się za kolację. - Cymek... Gdzie ja rzuciłem tę siatę z biedry? Jaką siatę? - No tę kurwa, z zakupami. Ale my nic w biedrze nie kupowaliśmy. - No jak nie? No nie... Przejechałeś obok. - Hm... Powiadasz... Kurde... Cały czas mi ten parawan w Kolibkach z tyłu głowy siedzi... |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK | Barył | Umawianie i propozycje wyjazdów | 1 | 12.07.2012 22:54 |
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party | korba | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 19.09.2011 16:53 |
Rajd Szlakiem gen. Andersa | zbyszek_africa | Trochę dalej | 92 | 27.03.2011 00:00 |
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków | diverek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 22 | 17.04.2010 22:08 |