|
|
|
|
#1 |
![]() |
Matjas dobrze mówi. Rozpolawianie silnika to jakiś hardkor i ostatnia ostateczność
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Moderator
![]() Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Niemcownia
Posty: 3,384
Motocykl: CRF 1000D/DCT
Przebieg: 48k+
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 21 min 34 s
|
Wyjęcie uszczelniacza to nie problem. I można go zniszczyć wyciągając. Problem może nastręczyć umiejscowienie nowego.
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła
|
|
|
|
|
|
#3 |
![]() Zarejestrowany: May 2015
Miasto: Kraków
Posty: 3,271
Motocykl: ATAS 2024
Przebieg: 8000
Online: 1 miesiąc 4 dni 14 godz 7 min 59 s
|
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakonserwowany
![]() |
Trudno mi uwierzyć żeby honda się tak zeszmaciła i do wymiany uszczelniacza trza było pruć i połowić silnik. Kolego masz tam wyciek, sączy się olej ?
Jak nie to zostaw i nie ruszaj, są dostępne porządne masy klejące na temperaturę, zaklej i jeździ, zimą się będziesz zastanawiał na spokojnie co z tym zrobić. Jak kumpel otworzy po urlopie serwis hondy w Romie to go zapytam jak to z tym jest i dam Ci znak.
__________________
Non si invecchia in base al tempo che si ha alle spalle, si invecchia quando si inizia a dimenticare i sogni . |
|
|
|