Vanucci - polecacie?

[Ryży Koń]

To ja dodam że śmigam w HG Touareg i jest super z małym -. Ogólnie ciuchy sa ciężkie....po prostu wagowo. Dla porównania mam Helda... jakiegos tam i jest lżejszy a równie dobrze odporny na wodę. Tyle że HG jest duuuużo bardziej odporny na uszkodzenia mechaniczne. Nie do zdarcia. Ale coś za coś. A...i jeszcze jedno. HG jest bardzo sztywny.

[PARYS]

Napisał podos

O ile strasznie nie trzyma cie strasznie forsa. Gore jest na lata...

To się zgadza w 100%. Mam taką jedną kurtkę Alpinusa, która już ni wiem sam co przeżyła, nie wyłączając ciągnięcia mnie po lodzie przez wyciąg orczywkowy (wypadłem i w ostatnim momencie chwyciłem ręką i tak jak na westernie...) a do tej pory nie wstydzę się jej założyć. Jest twarda jak... no nie wiem, po prostu twarda. Dzisiaj jadę na dechę i znowu ją zabiorę ze sobą.

Nawet jak by były droższe trochę, to nie trza żałować kasy. Ten gore kupiłem w 2003 i mam do teraz a w międzyczasie miałem zatrzęsienie innych kurtek jeszcze i wszystkie prawie do kosza.

[podos]

Napisał PARYS

To się zgadza w 100%. Mam taką jedną kurtkę Alpinusa, która już ni wiem sam co przeżyła, nie wyłączając ciągnięcia mnie po lodzie przez wyciąg orczywkowy (wypadłem i w ostatnim momencie chwyciłem ręką i tak jak na westernie...).

No, to akurat zasługa wierzchniego materiału, nie delikatnej w sumie membrany. Ale co prawda to prawda.