|
|
#81 | |
![]() |
Cytat:
Czy mogę oczekiwać jako gratyfikacji cennych porad w pierwszej sprawie mojego wątku? http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=19879 Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
#82 |
|
Ciśnienie rośnie ;)
![]() Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Opole
Posty: 636
Motocykl: RD07a była... :(
Przebieg: 58000
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 6 dni 13 godz 4 min 28 s
|
Po tej czy tamtej i tak kosztował swoje
.
__________________
Lepiej przeżyć małą przygodę, niż siedziec w domu i czytać o dużej. |
|
|
|
|
|
#83 |
|
trampkarz emeryt
![]() |
Calgoon! Święta się skończyły :-) do roboty!
|
|
|
|
|
|
#84 |
![]() |
Calgon nie bądź chytrus. Napisz coś.
|
|
|
|
|
|
#85 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Klembów
Posty: 136
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 3 tygodni 3 dni 14 godz 54 min 51 s
|
Co ma pisać? Było mi minęło, wrócił.... cała prawda
|
|
|
|
|
|
#86 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,387
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s
|
Obiecuje za tydzień pisanine.Tydzień jeszcze mnie nie bedzie-pilna delegacja.
__________________
Agent 0,7 |
|
|
|
|
|
#87 |
|
Centralny Jarek
![]() Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 2,206
Motocykl: RD07, RD07a, RD07a, LC8, LC4, DRZ, K100, XL600LM
Online: 3 miesiące 2 tygodni 6 dni 19 godz 57 min 29 s
|
Taaaak, służbowo na statek
|
|
|
|
|
|
#88 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 1,224
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s
|
|
|
|
|
|
|
#89 |
![]() |
|
|
|
|
|
|
#90 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,387
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s
|
Kwaterki położone nad samym wąwozem były bardzo małe, ale schludne.
W związku z wczesną godziną i kłębiącymi się chmurami część załogi postanowiła dokonać inwentaryzacji sprzętu. Trzebi zaniepokojony plamami oleju dokręcał filtr rękami dużego Mańka.Dopiero jednak użycie skórzanego paska załatwiło sprawę i Panowie uporali się z problemem.Naszemu żołnierzowi zaczęło poważnie doskwierać kolano co nie napawało go optymizmem.Popołudniowy upadek odbił się trochę na jego humorze i nastawieniu do dalszej jazdy w terenie podczas naszej wycieczki. Na efekty trzeba było jednak czekać do rana i podejmować ewentualne decyzje. W moim przypadku motocykl naprawiał się sam za co jestem jak zwykle wdzięczny dwóm kochanym wróżkom! Powoli nadchodził czas kolacji a Sławek wyraźnie zasmucony nieudanym zakupem baranka nie mógł odnaleźć sobie swojego miejsca. Zaniepokoiłem się przez chwilę dalszym losem miłego pieska ,który jednak nie stał się azjatyckim przysmakiem i po wymianie czułości opuścił kolana Sławomira. Po przeanalizowaniu map i możliwych sklepów wysłaliśmy ekspedycję po niezbędniki pomocne w zasypianiu. Jaro i Maniek nie zawiedli także nocny deszcz i bijące krople po drewnianych okiennicach nie przerwały boskiego snu w tych pięknych okolicznościach przyrody. idę po browar.
__________________
Agent 0,7 Ostatnio edytowane przez calgon : 03.02.2014 o 00:11 |
|
|
|
![]() |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| "Na skraj świata ze mną leć...sprawdźmy co tam dzieje się"-Grecja 2013 | jamcio | Trochę dalej | 18 | 06.07.2014 19:48 |
| W pogoni za surykatką, czyli Fazikowa wersja zdarzeń | jagna | Trochę dalej | 71 | 02.03.2014 19:21 |