![]() |
#13 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Południe
Posty: 990
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 godz 5 min 13 s
|
![]()
5 DZIEŃ
Budzi nas deszcz... był to jedyny dzień na mokro w całej wyprawie. Leniwie gramolimy się z namiotów. Nic przyjemnego składać cały majdan w krótkich momentach, gdy deszcz słabnie. Akurat dzisiaj, gdy wjeżdżamy w Durmotor musiało zacząć padać... Jedziemy na kawę i śniadanie do przydrożnej chaty góralskiej. Zapraszają nas do domu, opowiadają o swoim niełatwym życiu. Robi się swojsko, zostawiamy gratisy. Gospodarz rozglądając się po izbie zastanawia się czym mógłby się odwdzięczyć: jego wzrok zatrzymuje się na... lampie naftowej! Nie wypada odmówić ![]() Chmury coraz niżej. Pod szczytem resztki śniegu. Jedziemy na Sedlo, gdzie spotykamy pracowników Parku Narodowego robiących ławeczki dla turystów. Od ludzi bije niesamowita otwartość i bezpośredniość. W kilka minut podejmują rozmowę, chętnie opowiadają o sobie... ![]() Prezentacja rzemiosła: tak to się robi u nich... ... a tak u nas... ![]() Sprawdzamy czy lokalny pastuszek posiada aktualne szczepienia i pozwolenie na wypas... Wszystko aktualne, więc spokojni możemy jechać dalej... Tuż za przełęczą zajeżdżamy do zagrody, w której spotykamy się po raz kolejny z gościnnością Czarnogórców. Częstują serami, skorupem, nalewkami... Odwdzięczamy się trunkami własnego wyrobu oraz... lampą naftową ![]() "Ot, ludzie przyjechali zdrożeni - podzielmy się z nimi najlepszym, co mamy..." Wzruszające... Nasza gospodyni w młodości była członkiem narodowej reprezentacji byłej Jugosławii w narciarskim bieganiu! O mały włos nie pojechała na Olimpiadę. Dziś wspomina o tym z nostalgią... Jadąc dalej spotykamy deutsch touristen na pięknych R80GS. Aż miło było popatrzeć na nieprawdopodobnie utrzymane sprzęty. Przy okazji tego spotkania pozyskaliśmy sporo bezużytecznych informacji o lokalizacji hoteli w wysokim standardzie i autostradowych dojazdówkach. Akurat nie było z kim rozegrać sparingu w kosza... Zjeżdżając w kierunku Kotoru w krótkim czasie pokonujemy różnicę wzniesień 2000m. Mijamy jezioro Pivsko i kanion rzeki Piva. Nudy... ![]() ![]() ![]() Przejazd przez Kotor z powodu upału i wzmożonego ruchu turystów okazuje się koszmarem. Widoki na zatokę Kotorską po części rekompensują niewygody. Jedziemy dalej w kierunku Budvy i w Mišići, tuż przed tunelem, Sozina wbijamy na plażę. Okazuje się, że nie jesteśmy jedyni: spotkamy serbskiego motocyklistę - Mičko, niezwykle wuluzowanego gościa, ze swoim kompanem. W ich towarzystwie spędzamy fajny wieczór snując motocyklowe opowieści, na leżakach pod 10000 gwiazdami... ![]() ![]() ![]() Dystans: 302 km MNE ![]()
__________________
*INCA RIDE 2024* Ostatnio edytowane przez Sub : 28.10.2013 o 13:04 |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
"Balkan Express 2013" | Sub | Przygotowania do wyjazdów | 24 | 21.06.2013 09:04 |
"Helpfl Staf", czyli technologia rejli w służbie Lejdis | ucek | Lejdis | 25 | 15.09.2010 20:52 |