Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 28.10.2013, 12:14   #13
Sub
 
Sub's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Południe
Posty: 990
Galeria: Zdjęcia
Sub jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 godz 5 min 13 s
Domyślnie

5 DZIEŃ

Budzi nas deszcz... był to jedyny dzień na mokro w całej wyprawie. Leniwie gramolimy się z namiotów. Nic przyjemnego składać cały majdan w krótkich momentach, gdy deszcz słabnie. Akurat dzisiaj, gdy wjeżdżamy w Durmotor musiało zacząć padać... Jedziemy na kawę i śniadanie do przydrożnej chaty góralskiej. Zapraszają nas do domu, opowiadają o swoim niełatwym życiu. Robi się swojsko, zostawiamy gratisy. Gospodarz rozglądając się po izbie zastanawia się czym mógłby się odwdzięczyć: jego wzrok zatrzymuje się na... lampie naftowej! Nie wypada odmówić Przymocowuję ją do motocykla, z nadzieją, że na swojej drodze niebawem znajdę kogoś, kogo będą mógł nią obdarować.















Chmury coraz niżej. Pod szczytem resztki śniegu. Jedziemy na Sedlo, gdzie spotykamy pracowników Parku Narodowego robiących ławeczki dla turystów. Od ludzi bije niesamowita otwartość i bezpośredniość. W kilka minut podejmują rozmowę, chętnie opowiadają o sobie...









Prezentacja rzemiosła: tak to się robi u nich...



... a tak u nas...





Sprawdzamy czy lokalny pastuszek posiada aktualne szczepienia i pozwolenie na wypas... Wszystko aktualne, więc spokojni możemy jechać dalej...



Tuż za przełęczą zajeżdżamy do zagrody, w której spotykamy się po raz kolejny z gościnnością Czarnogórców. Częstują serami, skorupem, nalewkami... Odwdzięczamy się trunkami własnego wyrobu oraz... lampą naftową Im się na pewno bardziej przyda, gdyż w okresie wakacyjnym (3 miesiące) mieszkają tu bez wygód i z dala od cywilizacji...







"Ot, ludzie przyjechali zdrożeni - podzielmy się z nimi najlepszym, co mamy..." Wzruszające...



Nasza gospodyni w młodości była członkiem narodowej reprezentacji byłej Jugosławii w narciarskim bieganiu! O mały włos nie pojechała na Olimpiadę. Dziś wspomina o tym z nostalgią...





Jadąc dalej spotykamy deutsch touristen na pięknych R80GS. Aż miło było popatrzeć na nieprawdopodobnie utrzymane sprzęty. Przy okazji tego spotkania pozyskaliśmy sporo bezużytecznych informacji o lokalizacji hoteli w wysokim standardzie i autostradowych dojazdówkach.







Akurat nie było z kim rozegrać sparingu w kosza...



Zjeżdżając w kierunku Kotoru w krótkim czasie pokonujemy różnicę wzniesień 2000m. Mijamy jezioro Pivsko i kanion rzeki Piva. Nudy...





Przejazd przez Kotor z powodu upału i wzmożonego ruchu turystów okazuje się koszmarem. Widoki na zatokę Kotorską po części rekompensują niewygody. Jedziemy dalej w kierunku Budvy i w Mišići, tuż przed tunelem, Sozina wbijamy na plażę. Okazuje się, że nie jesteśmy jedyni: spotkamy serbskiego motocyklistę - Mičko, niezwykle wuluzowanego gościa, ze swoim kompanem. W ich towarzystwie spędzamy fajny wieczór snując motocyklowe opowieści, na leżakach pod 10000 gwiazdami...







Dystans: 302 km
MNE


__________________

*INCA RIDE 2024*

Ostatnio edytowane przez Sub : 28.10.2013 o 13:04
Sub jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
"Balkan Express 2013" Sub Przygotowania do wyjazdów 24 21.06.2013 09:04
"Helpfl Staf", czyli technologia rejli w służbie Lejdis ucek Lejdis 25 15.09.2010 20:52


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.