|  13.08.2013, 22:14 | #1 | 
|  |  O tym, jak zachód pojechał na wschód i co z tego wynikło… 
			
			1. Prolog, czyli po co na wschód? Pomysł był Rafa. Nienowy, bo ubiegłoroczny, ale wciąż niezrealizowany. Żebym znów się nie wywinęła, zostałam postawiona pod ścianą już w kwietniu. Ściana była gładka, aluminiowa i przybrała postać płyty bagażnikowej do DR 350. I w dodatku sama do mnie przyjechała i się zamontowała! Tak więc nie mogłam nie pojechać   Nie da się także ukryć, że znaczący wpływ na chęć bliższego poznania wschodnich krańców Polski miało pewne podlaskie weselicho forumowe  Pomysł był następujący: 5 dni wolnego + 2 weekendy i jedziemy offowo wzdłuż Bugu. Raf na AT, ja na DR 350. Raf znał moje offowe „umiejętności” na F650GS z Rumunii oraz kilku weekendowych wypadów, i jestem pewna, że gorąco się modlił, żeby na DR szło mi lepiej  Oczywiście problemy przedwyjazdowe musiały wystąpić, a jakże: 1. Jagna ma zajęty weekend spotkaniem z beemiarzami. 2. Raf nie ma urlopu. 3. Jagna zafundowała sobie w czerwcu „awulsyjne złamanie paliczka dystalnego” (czy jakoś podobnie), wsadzając paluchy nie tam gdzie trzeba (a konkretnie między obudowę wiertnicy a świder). 4. Polska jednak nie jest małym kraikiem i z rubieży zachodnich (Zielona Góra) na wschodnie (Hrebenne) jest 750 km! Ale ponieważ nie ma problemów nierozwiązywalnych, to: 1. Wyjazd zaczniemy od spotkania z beemiarzami, Raf jakoś to przeżyje; 2. Lepiej nie wnikać jak, ale Raf dostał jednak urlop 3 dni przed wyjazdem; 3. Załóżmy, że ortopeda mówiąc „rehabilitacja palca” miał na myśli wciskanie sprzęgła, a 130 kg wagi jagnięcej DR mieści się w zaleceniu „tylko niech pani nie dźwiga nic ciężkiego!” 4. Wypożyczy się lawetę. Wypożyczy się lawetę… - Dzień dobry, czy jest wolna laweta motocyklowa na 2 sztuki w terminie…? - Jest. - To mogę podjechać zarezerwować? - Proszę. - To jak mąż przyjedzie po lawetę, to ja wtedy fakturę dam… - A skąd ja panu męża wytrzasnę do piątku? - No to kto przyjedzie? - Ja. - Pani? I pani będzie ją ciągnąć? - A ma pan coś przeciw kobietom? (tu sobie wyobraźcie wyraz moich oczu…) - eeee.. no nieee… A co pani będzie przewozić na tej lawecie? - A czy to nie jest przypadkiem motocyklowa laweta  - eeee.. no tak… - no więc będę ciągnąć motocykl na tej motocyklowej lawecie… - tylko niech pani nie mówi, że to pani motocykl… i sama pani tak? - sama. - boże, co za czasów dożyłem… Kolejny „malutki” problem, to brak haka w moim vw. Rozwiązanie niby proste: kupić, zamontować. Kupuję używkę, bo cena nowego zbija z nóg. Podobnie jak cena montażu w ASO, ale nie bardzo mam wyjście – hak jest elektryczny, ma miliony sterowników i trzeba przeprogramować komputer. Pan Zenek w warsztacie raczej sobie nie poradzi… Montaż zajmuje 2 dni, na koniec panowie w ASO przyznają się, że w tym modelu robili to po raz pierwszy w życiu…  - Proszę, tu kluczki, proszę podpisać odbiór auta, tylko taki jeden malutki, tyci, tyci problem jest… - taaak? - taka malutka kontrolka się pali, że żarówka przepalona w przyczepie, ale ona tylko się pali, wszystko działa… - i tak mi to zostawiacie? - to tak na razie, bo nie wiemy dlaczego tak, pani wróci z tej Białorusi, my pomyślimy i naprawimy… Hak zatem mam, piątek rano ruszam po lawetę, robię sobie przy okazji żarty z właściciela wypożyczalni pt. „niech pan mi to podłączy, bo ja taka głupia i nie wiem gdzie” oraz „to jak ja mam teraz jechać w zakrętach”, pan się prawie żegna z lawetą i ręce mu się nieco trzęsą… Na podwórku ładowanie DR za pomocą kobiecych rączek, pierwszy raz w życiu zapinam motocykl pasami, nie bardzo wiedząc jak…  Mimo wszystko DR stoi prosto, ani dygnie, jest szansa, że ją dowiozę… Na razie tylko 200 km, do Walimia, gdzie czeka 30 beemiarzy i Raf. Chyba trochę nietypowo wygląda taki zaprzęg prowadzony przez niewielką Jagnę…  cdn... 
				__________________ Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą | 
|   |   | 
|  13.08.2013, 23:01 | #2 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2013 Miasto: Ostrów Mazowiecka 
					Posty: 1,534
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 3 miesiące 2 dni 13 godz 28 min 40 s |   
			
			AT na zdjęciu wygląda jak suzuki.... Dawaj dalej  . | 
|   |   | 
|  14.08.2013, 06:46 | #3 | 
|  |   
			
			Oj tam oj tam 30 beemiarzy  , to też ludzie przecież. Zakolegowałem się więc  . Miałem za to fajną dojazdówkę do Walimia a na koniec dnia piękny zachód słońca | 
|   |   | 
|  14.08.2013, 08:53 | #4 | 
|  |    Nieźle się zaczyna. | 
|   |   | 
|  14.08.2013, 11:33 | #6 | 
|  Zarejestrowany: Feb 2012 Miasto: Ok Limanowej 
					Posty: 55
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 6 dni 15 godz 48 min 49 s |   
			
			kapitalny początek    | 
|   |   | 
|  14.08.2013, 13:28 | #7 | 
|  Zarejestrowany: Jan 2012 Miasto: gubin 
					Posty: 559
				 Motocykl: RD04 Przebieg: 70000   Online: 2 tygodni 5 dni 11 godz 51 min 5 s |   
			
			Jeszcze nie ma relacji z trasy a już zrobiło się ciekawie   ,strach się bać co będzie potem,masz laska talent w opisywaniu przygód. | 
|   |   | 
|  14.08.2013, 18:43 | #8 | 
| Zwykły przechodzień...  Zarejestrowany: Jul 2011 Miasto: DW 
					Posty: 1,794
				 Motocykl: GS12y   Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s |   
			
			Jak będzie 30beemiarzy to i Ja poczytam ten nudny wątek...   Pozdro Orzeppe 
				__________________  -- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno--  -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK -- | 
|   |   | 
|  14.08.2013, 20:43 | #9 | 
|  |   
			
			Orzep, specjalnie dla Ciebie  I jest nawet owczarek niemiecki  Więcej zdjęć ze spotkania nie będzie, ale czytać ten "nudny" wątek możesz jak najbardziej   | 
|   |   | 
|  14.08.2013, 21:02 | #10 | 
| Zwykły przechodzień...  Zarejestrowany: Jul 2011 Miasto: DW 
					Posty: 1,794
				 Motocykl: GS12y   Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s |   
			
			Raf za taką dedykacje, czuje się zobowiązany "dotrwać" do końca...    
				__________________  -- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno--  -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK -- | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Drang nach Westen, czyli tym razem wschód jedzie na zachód! | jagna | Trochę dalej | 71 | 09.07.2015 00:52 |