26.03.2013, 14:26 | #71 |
Hodowca Kalafiora
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
|
Chodzi mi o to, że dałeś się przekonać do stereotypów, a to źle. Oni są tak samo motocyklistami, tylko inaczej patrzą na to hobby. Wielu z nich ma spore umiejętności i wiedzę.
Jeżeli sami będziemy się dzielić między sobą, to "puszkarze" tym bardziej będą nas postrzegali przez pryzmat tych "złych", bo oni są lepiej widoczni. Poza tym, jeżeli ktoś jest młody i głupi, to może własnie trzeba mu pokazać, że jest dla niego miejsce w tej społeczności, że nie musi się wykazywać odwagą i szybkością, że akceptujemy go takim, jaki jest, i chętnie podzielimy się z nim wiedzą i doświadczeniem. Często głupie zachowania są efektem niespełnionej potrzeby akceptacji i braku dostatecznie wysokiej samooceny (bardzo częste w naszym kraju...). Niby to tylko gest pozdrowienia, czasem niedbałe machnięcie ręką, ale ja pamiętam, jak zajebiście się poczułem, jak wreszcie "prawdziwi" motocykliści zaczęli mnie pozdrawiać. Ten drobny gest może być dla tego kogoś z przeciwnej strony naprawdę ważny. A tak na marginesie, to ja doskonale rozumiem, co miałeś na myśli, ale po prostu wykorzystałem okazję skoro się podłożyłeś z tym stereotypem ;-)
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze! |
26.03.2013, 14:31 | #72 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
|
Ja podczas przeprawy przez Saharę to macham nawet kozom, macham generalnie wszystkim, nawet bardziej doświadczonym kobietom z kosmatym berecikiem na głowie. Macham piździkowcom, czoperowcom, nawet kiedyś pomachałem małpie. Takie machanie po prostu jest fajne i ludzie się cieszą, nawet gdy mają przejbany dzień. To takie czynienie dobra w skali mikro, dlatego zrobiłem se rolgaz na ciasno, żeby machać. Baranom również.
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi. |
26.03.2013, 14:47 | #73 |
Hodowca Kalafiora
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
|
:Thumb s_Up:
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze! |
26.03.2013, 20:49 | #74 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Tarnowskie Góry
Posty: 277
Motocykl: RD07
Przebieg: 67000
Online: 1 miesiąc 2 dni 23 godz 35 min 18 s
|
|
27.03.2013, 07:32 | #76 |
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: B Y D G O S Z C Z
Posty: 604
Motocykl: KTM ADV 990 "S"
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 21 godz 38 min 4 s
|
Ja pozdrawiam i odpowiadam na pozdrowienia wszystkich, bez względu na dosiadany sprzęt. To dobry i spajający obyczaj :Thumbs_ Up:
Od zawsze też dziękuję ręką i skinieniem głowy, wszystkim innym uczestnikom ruchu za każdy przejaw sympatii, życzliwości, ułatwienia przejazdu, wyprzedzenia, itp... Uczulam na stosowanie tego drobnego gestu wszystkich moich motokolegów. Nic to nas nie kosztuje, a naprawdę pozytywnie nastawia do nas kierowców wszelakich gabarytów "puszek", nawet tych wcześniej niechętnych czy obojętnych. Widać od lat, że to procentuje i coraz pozytywniej nastawia resztę,(również obserwatorów /pasażerów) do ogółu motocyklistów. -To zaś przekłada się na większą przyjemność i bezpieczeństwo jazdy (także tej bardziej dynamicznej) [/QUOTE] Podpisuję się pod tymi słowami obiema rękami i dokładam WIEEEELKIE : brawo:dla tego Pana! MotoMAUROxrv, pozdro dla Ciebie. |
27.03.2013, 18:21 | #77 | |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: OOL-OPOLSKIE
Posty: 377
Motocykl: RD07
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 14 min 12 s
|
Cytat:
Wszelkimi przyjaznymi gestami, nie tylko wobec siebie ale i wobec "puszkarzy", naprawdę wiele można zmienić w ich nastawieniu do Nas. Posłużę się tu przykładem metamorfozy mojej rodzicielki, która jakiejś moto-fobii nabawiła się jeszcze w czasach młodości i dłuuugo w niej tkwiła... Gdy 30 lat temu, w wieku 16 lat zrobiłem prawko i nabyłem pierwszy "dorosły" motocykl -CZ 350, (WSKi 125 -też nówki nie liczę, bo była przeznaczona tylko na szutry/lasy ) Mama była najdelikatniej mówiąc "mało zadowolona", co okazywała wszelkimi dostępnymi Jej środkami... Oooj, nie miałem ja wtedy lekko, szczególnie po telefonach Jej zszokowanych koleżanek wyprzedzanych przeze mnie np./m.in zimą po litej szklance z 2-3 krotnie większą prędkością, w dodatku z jadącym za mną na butach kolegą -jedynym który nie miał zakazu jeżdżenia ze mną. Dla nas przez kilka okrągłych sezonów, różne extremy to była frajda-narkotyk, i stopniowe zdobywanie kolejnych szczytów, -dla "obserwatorów" i mojej Mamy zgroza, totalni "warijoci" -jak wszyscy inni tacy, itp,itd.. Choć sama od zawsze dość dynamicznie pomyka swoimi puszkami (ale bezszkodowo ) a kolekcję punktów ma podobną do mojej -to przez lata, mimo wielu dyskusji i argumentów, Jej nastawienie i opinie n.t motocyklistów raczej nie ulegały zmianie, -do czasu... -Do "zdarzenia" sprzed kilku lat, kiedy to w kolejce do świateł ułatwiła przejazd do przodu n.n motocykliście, a ten odwzajemnił się podniesieniem szybki, ukłonem, miłym podziękowaniem i szerokim uśmiechem... Tak to na kobitę zadziałało że nastąpił przełom, -a gdy mi o tym opowiadała była "cała w skowronkach" Od tego czasu częściej niż zwykle zagląda w lusterka i jak widzi lub słyszy motocykl to od razu kombinuje jak by mu tu ułatwić życie (automatycznie dając też dobry przykład innym) -zaś okazji do tego ma sporo, bo mieszka w zakorkowanym Opolu. Ku mojemu zdziwieniu, zaczęła już nawet rozpoznawać niektóre marki i modele, zdaje mi relacje z różnych opolskich moto-imprez na rynku, czy np. "topienia marzanny" przez motocyklistów, które z zaciekawieniem obserwuje, -no szok A początek temu dał miły gest nieznanego motocyklisty na nieznanym Jej wówczas sprzęcie, -być może też "jakiegoś warijota" Bywa więc że odmieniają się ludzie, i odmienia się ich nastawienie i sympatie, -wystarcza mały gest, ten jeden gest... -Acha, jeszcze taka historyjka: W zeszłym roku, jak motorzysta lekko przytarł bok Jej auta, to zamiast wyskoczyć na niego z "decybelami", -z uśmiechem stwierdziła że nic się takiego nie stało, z dumą dodając że jej syn też jeździ... po czym ucięła sobie pogawędkę skąd, dokąd, czym, jak, kiedy,... Nooo, kolega musiał zrobić niezłego karpia po takim zwrocie akcji (-ja zrobiłem) Chmmm, też mam jakąś tam satysfakcję że w końcu zaczęła być "dumna", tylko psio krew dlaczego nie 30 lat wcześniej a dopiero na starość -ile by to nerwów zaoszczędziło... Życzę wszystkim przyjemnego wiosennego alleluja, i nie gasnącego ognia w "piecu", oraz skutecznego oswajania, nieoswojonych jeszcze katamaraniarzy... Gdy odpowiednio zmotywowani częściej będą patrzeć w lusterka i na boki, to z pewnością wszyscy się na drodze zmieścimy -I tego życząc nawołuję raz jeszcze, aby siać, siać, siać,... dobre obyczaje: bo to się jak widać opłaca ! Amen !
__________________
-szerokości, przyczepności i powodzonka!... MAURO Ostatnio edytowane przez motoMAUROxrv : 27.03.2013 o 18:38 |
|
27.03.2013, 19:06 | #78 |
Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,600
Motocykl: nie mam
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 35 min 46 s
|
|
27.03.2013, 19:32 | #79 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Białystok/Jaświły/BielskP
Posty: 1,892
Motocykl: LC 4
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 13 godz 25 min 0
|
Miło się czyta powyższe posty. Mimo, że wiary w człowieka (Polaka) z każdym rokiem coraz mniej, to po przeczytaniu posta Lupusa czy motoMauroxrv robi się jakoś raźniej, że jeszcze nie wszyscy wygineli, albo wyjechali do Anglii. Ja odmacham zawsze też nawet małpie lub kozie, ale teraz tez będę inicjował machanie, nawet kartoflom na czoperach i samobójcom na ścigach, może panu leśniczemu nie pomacham, bo będę zajęty ucieczką. Ale jak już było powiedziane, życzliwość nie boli, a czasem zaprocentuje i poprostu najzwyczajniej w świecie jest miło. Chociaż już nie uważam (jak kiedyś) że motocykliści to jedna wielka rodzina, odkąd motocykla stał się gadżetem, kiedyś był czymś więcej. Zwłaszcza ten którego śrubka, po śrubce się odbudowało.
|
27.03.2013, 19:47 | #80 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: SinCity
Posty: 449
Motocykl: już nie AT :( jest TT955i
Online: 3 miesiące 2 tygodni 6 dni 2 godz 51 min 57 s
|
Nieładnie , nieładnie.Na forum są i takowi. Reszta ok.
__________________
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Troska o motocyklistów | andrzej 76 | Inne tematy | 5 | 01.08.2013 12:00 |
Pozdrowienia z Austrii... | siejest | Kwestie różne, ale podróżne. | 5 | 15.06.2009 09:48 |