doradźcie w sprawie Anakee

[JANEK]

Jak kupiłem swoją AT to miała załorzone takie oponki i prześmigałem na nich jeszcze sezon. Jak wymieniłem je na mitasy e07 to jak pierwszy raz wyjechałem na asfalt(troche mokry) to sie prawie wyje..... Sporo czasu musiało minąć zanim sie przyzwyczaiłem.

[puszek]

A moja Afri przyjechała na Metzelerach chyba 8 letnich...pomimo ze to dobra firma to nie dało sie na tym jeździć. Bieżnika im nie brakowało ale były strasznie twarde i na boku miały mnóstwo pęknięć , guma już była sparciała. Mysle ,że im starsza opona tym gorsza...I po jakimś czasie Anaki zrównują sie przyczepnością z Majtasami...Ale kiedy to następuje? po jakim czasie i jakie warunki nie wiem.... Jedna gleba na asfalcie kosztuje dużo dróżej niż oszczedność na starej oponie. W moim przypadku rozwalone spodnie (200zeta) uszkodzony gmol(100) rozwalone kolano(bezcenne) pękniety plastik(okaze sie przy sprzedaży jak taka nastąpi)lusterko, kierunek... I czy wartko oszczędzać? Może na nówkach nie byłoby uślizgu przodu przy hamowaniu.....

[hubert]

Napisał JANEK

Jak wymieniłem je na mitasy e07 to jak pierwszy raz wyjechałem na asfalt(troche mokry) to sie prawie wyje....

A jak wyjeżdżałeś na ten afalt to miałeś już rozjeżdżone te opony W zasadzie to każda świeża opona jest bardzo śliska szczególnie na deszczu. Ostatnio zmieniałem opony w Cebuli Magdy i gdy w deszczu wracałem do domu to praktycznie każde hamowanie było z uślizgiem ...

[JANEK]

Hubert przyznaje oponki były świeżutkie i przyznaje że nie wiedziałem że to morze być przez to że są nie rozjezdzone