|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Nottingham, UK
Posty: 697
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 tydzień 4 dni 19 godz 50 min 2 s
|
![]()
Nie zmieściłem się przed TyMoNem więc szybko coś napiszę. Otóż moja przygoda ze Szkocją zaczęła się się w środę a więc 4 dni po TyMoNie, Banditosie i Robinie. Pierwszy plan był teki, że we wtorek zjawię się u Zenona (Zeneon dzięki za zaproszenie mimo że nie skorzystałem) a w środę rano złapię chłopaków gdzieś na trasie, ale po przemyśleniach przyjąłem opcję środową. Moja droga nie należała do najprzyjemniejszych bo 7h na autostradzie nie można uznać za udane szczególnie w momencie kiedy pana deszcz a buty zaczynają wpuszczać wodę. Niestety o mało nie stałem się ofiarą małej ilości stacji benzynowych i po dłuższej jeździe na rezerwie trochę zacząłem się obawiać przymusowego postoju gdzieś... Ale jak po deszczu zawsze przychodzi słońce tak na mojej drodze (no może trochę z boku) pojawiła się petrol station. Co prawda z najdroższą benzyną jaką kiedykolwiek tankowałem, ale nie ma co wybrzydzać. Wtedy byłem naprawdę szczęśliwy. Zanim dojechałem do miejsca spotkania wyszło słońce i zaczęły się widoki, a ja tankowałem nawet jak miałem jeszcze pół zbiornika. Na miejsce dojechałem ok 15min przed resztą grupy.
__________________
Gdzie BMW nie może tam Africę pośle. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
majsterkowicz amator
![]() Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Galway/Wyrzysk
Posty: 2,241
Motocykl: XR650r & XRV750
Przebieg: ~50kkm+
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 21 godz 6 min 18 s
|
![]()
Dzień 6 to już po części "powroty" - zdobyliśmy północ - dalej tylko wyspy, wiatr, pewnie i deszcz...
Wstajemy wcześnie z rana - padało całą noc - zimno było - jak przestało padać - szybko się zerwaliśmy aby zwinąć cały majdan - nawet nie pamiętam czy coś jedliśmy... ![]() Namioty na chwile spuszczone ze śledzi - szaleją... ![]() Obóz zwinięty - kunie przygotowane do drogi - POJECHALI! Kierunek: Południe... wschodnim wybrzeżem. Dunnet Head po raz drugi - tym razem w promieniach słońca ![]() Pojechaliśmy. Z Dunnet Head do John O'Groats, potem Wick i inne mieściny i dojechaliśmy do Inverness. Po drodze była armata ![]() A w Inverness popas i Pizza, kebab i inne przysmaki z tradycyjnej kuchni szkockiej. ![]() ![]() Jedziemy dalej! Szybko w kierunku Loch Ness od południowej strony w dół jeziora... Spektakularna gleba przy zawracaniu Tymona (jedna z wielu podczas tego i innych wyjazdów) - połamany uchwyt od GoPro, pierwsze rysy na stelażu od MertaSpecialParts, wbity prawy ciężarek na kierownicy blokuje mi gaz... Loch Ness nie robi na mnie wrażenia - chyba przez tą glebę - humor mi się popsuł - w planach było pływanie w jeziorze ale sobie dałem na luz... (jeszcze bym się utopił albo zjadłby mnie Nessie ![]() Udało się jednego potwora uchwycić na zdjęciu Africus XRV'us Lochness'us: ![]() W drodze do Fort Agustus: ![]() I teraz sie wydało dlaczego moje Heidenau K60-Scout tak szybko zeszło... Głupawka z nadmiaru przejechanych kilometrów... ![]() ![]() Highland Cows - polowałem na nie cały wyjazd - widziałem setki świetnych zdjęć tych pięknych krówek - i też chciałem sam takie ło zrobić... - niestety jak się trafiły to daleko za płotem :/ ![]() Na mapie wypatrzyłem ciekawą nazwę - tak jakby nam Czarnuchom bliską: "Loch Affric" - od razu wiedziałem, że będzie to wspaniałe miejsce... Po drodze - znaleźliśmy otwarty las - więc czas na Tszode leśną ![]() ![]() ![]() W czasie jak Robin bookował sobie prom - my (Banditos, Paweł i ja )znaleźliśmy kałużę (jak mali chłopcy - im bardziej głęboka tym lepsza!)... ![]() Mądruję się o kadrowaniu a sam nie jestem najlepszejszy w tej sztuce ![]() ![]() Kąpiel błotna: ![]() Afryki po kąpieli błotnej - od razu im się oczka uśmiechają... ![]() Po lesie dojechaliśmy nad rzekę (chyba się nazywa Affric (jeśli Glen to rzeka)) ![]() ![]() Plan był aby się tam gdzieś w okolicy rozbić na dziko... Ale zaatakowały nas meszki... Więc uciekliśmy na kemping w okolicy Cannich (tak jakby na kempingach nie było meszek...)(punkt "N" na mapce.) Podsumowanie: Start: ok. 8 rano!! Stop: ok. 22 Przejechane kilometry: wg google: 340kmNasza trasa: ![]()
__________________
![]() -=TyMoN=- _______________________________________ Moje spalanie: ![]() Mój kanał YouTube Moja "TwarzoKsiążka" Ostatnio edytowane przez Tymon : 04.10.2012 o 17:00 |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
leżę.
![]() Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Mieszkam w Szkocji
Posty: 158
Motocykl: XL 600 V by Hans
Przebieg: 73k
![]() Online: 1 tydzień 1 dzień 10 godz 33 min 39 s
|
![]()
to pasterska chata jest
![]() http://en.wikipedia.org/wiki/Bothy Cytat:
![]() A w dolynie rzeka bywa. Pozdrawiam Zenon Ostatnio edytowane przez Zenon : 06.10.2012 o 01:25 Powód: ...przypomnialo mi sie o dolynie... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Nottingham, UK
Posty: 697
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 tydzień 4 dni 19 godz 50 min 2 s
|
![]()
W tej nie było sensu zostawiać niczego. Zostały tylko mury.
__________________
Gdzie BMW nie może tam Africę pośle. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
majsterkowicz amator
![]() Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Galway/Wyrzysk
Posty: 2,241
Motocykl: XR650r & XRV750
Przebieg: ~50kkm+
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 21 godz 6 min 18 s
|
![]() Cytat:
__________________
![]() -=TyMoN=- _______________________________________ Moje spalanie: ![]() Mój kanał YouTube Moja "TwarzoKsiążka" |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
majsterkowicz amator
![]() Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Galway/Wyrzysk
Posty: 2,241
Motocykl: XR650r & XRV750
Przebieg: ~50kkm+
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 21 godz 6 min 18 s
|
![]()
Wstajemy rano - wczorajsza - pożegnalna impreza (przerwana przez pana kempingowego) daje się we znaki...
Robin już spakowany na konia - dziś wraca do domu - na mniejszą wyspę zwaną Irlandią... Pożegnalne zdjęcia: ![]() ![]() My standardowo, na luzie i w bałaganie gotujemy poranną strawę... ![]() Jedząc patrzymy na mapę i planujemy - zaplanowaliśmy pokazać Pawłowi Applecross - więc tam dziś jedziemy! Zwijanie obozu, pakowanie i w drogę... ![]() Po drodze fajne widoczki: Kalendarz 2013? ![]() ![]() ![]() Tu już przed samym Applecross: ![]() ![]() Czas jechać! Przejazd z Applecross (pkt. G na mapie) do Ardarroch (pkt.H) Na miejscu Robinowej gleby zdjęcie pamiątkowe (i chyba jedyne na tym odcinku): ![]() I jedziemy dalej... ![]() Banditos pokazuje jak kocha swoją Olgę: ![]() Znów zwiedzamy zamek Eilean Donan - tym razem wchodzimy na wysepkę - bo pana od opłat już nie ma ![]() ![]() Po drodze na wyznaczony z rana biwak szukamy sklepu... Kupujemy też pierwsza i ostatnią na wyjeździe szkocką whisky ![]() ![]() ![]() ![]() Dojeżdżamy na miejsce wyznaczonego biwaku - pod Fort William w drodze na wyciąg narciarski po prawej strony głównej drogi znajdujemy las... Namioty rozstawione - AKCJA! Jak zawsze na biwaku - bałagan, grill i najepka... ![]() I późniejsze jej efekty: Troll leśny: ![]() ![]() Podsumowanie: Start: ok. 13 Stop: ok. 21 Przejechane kilometry: wg google: 325kmNasza trasa dnia 7 ![]()
__________________
![]() -=TyMoN=- _______________________________________ Moje spalanie: ![]() Mój kanał YouTube Moja "TwarzoKsiążka" Ostatnio edytowane przez Tymon : 21.11.2012 o 13:24 Powód: edycja |
![]() |
![]() |
![]() |
Tags |
scotland , szkocja |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Relacja z podróży dookoła świata MXT 2012-2013 | mirek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 1 | 05.05.2014 10:09 |
Szkocja - koniec maja 2012 | Tymon | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 27.12.2011 11:19 |