ciuchy MACNA

[kudlaty]

Trzeci sezon śmigam w komplecie Macny (kurtka Traveler, spodnie Ranger). Bardzo wygodny zestaw, nic mnie nie ciśnie, nosi się jak zwykłą kurtkę.

Jeśli chodzi o wodoodporność to zestaw był przetestowany kilka razy w deszczu (do 3 godzin) i nic nie przemokło. Raz mi się tylko zdarzyło przemoknąć (a raczej dostać trochę wilgoci na klatę) jak dokładnie nie spiąłem membrany. A skoro już o membranach to wpięcie jej w kurtkę to z trzecim razem przysłowiowy "pan pikuś", natomiast jeśli chodzi o spodnie to jest to już koszmar i to chyba jedyny minus tych spodni.

Wentylacja: tez całkiem niezła. Fakt pot zawsze będzie się lał jak się zatrzyma na światłach w mieście, ale wystarczy ruszyć bo odżyć. W spodniach są 4 otwory wentylacyjne przy czym jedna para prawie od kolana do kostki, więc też się da jeździć przy wyższych temperaturach.

Fajnym patentem jest wpinana kamizelka odblaskowa dostępna chyba dla wszystkich modeli kurtek Macny.

Jedyna rzecz która mnie drażni W kurtce to trochę za słabe rzepy przy szyi. Nawet raz zdarzyło mi się to zareklamować. W efekcie po 2 tyg miałem zupełnie nowa kurtkę :-)