|
|
|
|
#1 |
|
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Z tą Solianką, to dorzuciłeś do pieca!
Choć fakt... Usprawiedliwia Ciebie w jakiś sposób zasiedlenie nie właściwej strony Wisły, tudzież totalna nieznajomość tradycyjnej kuchni polskiej. W niej Twoją "Soliankę... tfu!" nazywa się po prostu pomidorową. Pomidorową z ryżem (wpływ orientalny, przeze mnie ceniony szczególnie) lub chłopski z makaronem. Ot... uboga przypadłość. Smutne to, że nie dość, iż nie rozpanaje tu autor Lewar, życzliwych sobie ludzi (patrząc im fejs tu fejs), to jeszcze tak tradycyjną polską zupę próbuje lokalnie pozywać/nazywać, ją tu, by błysnąć (wątpliwym intelektem, skoro tak, to tak...) jakowąś Solianką! No cóż... Ale, jak na Białoruś wybiera się ktoś, jak na wojnę, to... ech...
|
|
|
|
#2 | |
|
Niepozorny
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Wiocha na Jurze, bliżej Krakowa niż Częstochowy
Posty: 565
Motocykl: Bardzo stara Teresa
Online: 4 tygodni 1 dzień 9 godz 29 min 55 s
|
Cytat:
Pierwsze słyszę, żeby do pomidorowej dodawać kiszonych ogórków i oliwek. Soljanka w niczym nie przypomina naszej poczciwej pomidorowej, no chyba, że obecnością wody. Tam obecna jest tylko nuta, półnuta, co ja gadam - ćwierćnuta pomidorowego smaku a właściwy charakter nadają jej właśnie te ogórki i oliwki oraz cytryna. Moja kulpa, że nie określiłem ile tych pomidorów ma być więc dopowiadam - niedużo
__________________
Moja jest tylko racja bo to Święta Racja. A nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam. ( Dzień Świra ) Kocham Łódź |
|
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Cytat:
Dodatek kilku oliwek zapewnie wziął się w tej zupie przypadkowo, jak np. mydło w rzeczonej przykładnie w Podróży za jeden uśmiech np. Brniesz Kolego po uszy w tych zupach! Jak tak dalej będziesz "solił" to spotkamy się, szybciej niż myślisz, i wtedy tlumaczył pod pręgieżem się będziesz. No... W ostateczności ugotujesz i pogadamy...
|
|
|