Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24.08.2011, 21:21   #1
Dunia
 
Dunia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 681
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Dunia jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
Domyślnie

"Antelope" powiadacie-a ja w pierwszej chwili myślałam, że to falbanki tej sukienki dziewczyny długowłosej co to siedzi na poprzednim zdjęciu w restroomie eleganckim.
Dunia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.08.2011, 11:02   #2
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,784
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 13 min 29 s
Domyślnie

[Off topic]

Nie wiem, co przywlokłam z Meksyku, ale jest fajnie
W ciągu niecałej godziny dostałam 40-stopniowej gorączki, której niczym nie dało się zbić.
Po 24 godzinach dogorywania w łóżku przeszło samo, tak samo szybko jak przyszło.
Teraz usiłuję dojść do siebie (a muszę szybko, bo zaraz wyjazd weekendowy) i się zastanawiam , co to było
Jakiś wirus gorączkowy? Reakcja organizmu na zmiany klimatu i stref czasowych? Dobrze, że nie malaria...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.08.2011, 13:10   #3
Dunia
 
Dunia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 681
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Dunia jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
Domyślnie

A skąd wiesz że nie malaria? tak właśnie malaria się prezentuje...przechodzi sama.... by powrócić znów ( sorry-nie straszę Cię ale lepiej tego nie lekceważyć)
Dunia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.08.2011, 14:11   #4
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,784
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 13 min 29 s
Domyślnie

No to mnie nastraszyłaś...
Teoretycznie na Jukatanie (a tylko tam byłam) zagrożenia malarią nie ma. Teoretycznie.
Cóż. Nie zostaje mi chyba nic innego, jak czekanie, czy gorączka wróci. Teoretycznie przy malarii wraca po 48 h. No to wieczorem się dowiem, czy miałam to wątpliwe szczęście zarazić się malarią w regionie wolnym od malarii...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.08.2011, 14:16   #5
Dunia
 
Dunia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 681
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Dunia jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
Domyślnie

Jeszcze raz-nie chcę Cię straszć, nie wiem gdzie przebywałaś, faktycznie na Jukatanie nie ma malarii...ale z doświadzczenia ( na szczęście nie swojego), wiem że pewnych objawów lepiej nie lekceważyć...baw się dobrze i mam nadzieje że gorączka nie powróci
Dunia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.08.2011, 20:59   #6
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,784
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 13 min 29 s
Domyślnie

To ja czekając na powrót gorączki dokończę zaczęty dzień.

Zasiadamy w knajpie jak najbliżej sceny, licząc na "live music". Wszyscy z obsługi pytają się, czy w końcu udało nam się znaleźć wczoraj nocleg. Ponieważ kłamać nie lubimy, zaraz wszyscy wiedzą , że spałyśmy w aucie. Efekt: kelner przynosi drinki i stwierdza: ponieważ miałyście tak nieprzyjemny początek pobytu w Page, nasza firma stawia... I już lubimy Page ciut bardziej...

Po godzinie i kolejnych trzech drinkach (biedna Gosia-kierowca pije soczki...) w końcu przychodzi zespół. Dokładnie spełnia nasze oczekiwania:
IMGP2786a.jpg

Muzyka też idealna w tym miejscu: country + trochę klasycznego rocka. W knajpie pół na pół miejscowych białych i miejscowych Indian (podobno Page to jedno z najbardziej "indianskich" miast). No i do tego my. Ciut się wyróżniamy

no i oczywiście już na drugiej przerwie zespół siedzi przy naszym stoliku
Zamawiam "Sweet Home Alabama" (jakoś nic bardziej kowbojskiego nie przychodzi mi do głowy) i chyba popełniam małe faux pas. Tutaj uchodzi to za odpowiednik naszych "Majteczek w kropeczki" czy coś. Ale i tak nam to zagrają Przed sceną duży parkiet, więc pytamy się kelnera, dlaczego nikt nie tańczy. Odpowiedź brzmi: bo ktoś musi zacząć. Nooo, dwa razy to nam tego mówić nie trzeba

Jeszcze 2 drinki i lądujemy na scenie w kowbojskich kapeluszach i z tamburynami w ręku. A kapela gra "Pretty woman" Gośka (jedyna trzeźwa) twierdzi, że rytm udało nam się trzymać Zdjęć niestety brak...

A wracając do stolika stwierdzamy na nim kolejne nie zamówione przez nas drinki... coraz milsze to Page...

Następnego dnia rano przy (późnym rzecz jasna ) śniadaniu w obrzydliwie eleganckim i drogim hotelu (do spania w którym nigdy się nie przyznamy jak już wspominałam) przyglądają nam się podejrzanie ze stolika obok.
Gośka: Kurde, oni chyba byli wczoraj w tej knajpie...
Dana: To może mają nasze zdjęcia na scenie?

Off topic: na następny dzień 2/3 naszej ekipy pozostające w stanie wolnym (oraz na lekkim kacu) zadaje sobie sakramentalne pytanie: gdzie ci (prawdziwi) mężczyźni? Skoro nawet w kowbojskiej knajpie to kobiety muszą pierwsze ruszyć do tańca...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.08.2011, 22:16   #7
bliźniak
droga jest celem
 
bliźniak's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,007
Motocykl: RD07, LC8
Przebieg: X70.000
Galeria: Zdjęcia
bliźniak jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 18 godz 34 min 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał jagna Zobacz post

Off topic: na następny dzień 2/3 naszej ekipy pozostające w stanie wolnym (oraz na lekkim kacu) zadaje sobie sakramentalne pytanie: gdzie ci (prawdziwi) mężczyźni? Skoro nawet w kowbojskiej knajpie to kobiety muszą pierwsze ruszyć do tańca...
Jakby faceci ruszyli do tańca, nie mieli by okazji oglądać tak zjawiskowych pań, które tam wywijały tego wieczoru
__________________
RideNow!
bliźniak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.08.2011, 09:12   #8
Cynciu
 
Cynciu's Avatar


Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Kędzierzyn-Koźle
Posty: 636
Motocykl: PD06 prawie Africa
Przebieg: 68000
Cynciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 11 godz 13 min 50 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał jagna Zobacz post
...Zdjęć niestety brak....


No, no, Nawet chłopców od krów potrafiłyście onieśmielić.
Czekam na dalszy ciąg tej opowieści
Cynciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Drang nach Westen, czyli tym razem wschód jedzie na zachód! jagna Trochę dalej 71 08.07.2015 23:52
Wyprawa z Polski do Brazylii "Volta ao Mundo" - Trzy pasje, dwóch facetów, jeden cel! [Sierpień 2012] Jastrap Kwestie różne, ale podróżne. 17 31.12.2012 12:55
Wyprawa na Kołymę [Czerwiec-Wrzesień 2011] deny1237 Trochę dalej 117 02.04.2012 10:21
ISLANDIA-sierpien 2011 myku Umawianie i propozycje wyjazdów 18 30.03.2011 18:14
Wyprawa lipiec / sierpień juniort Umawianie i propozycje wyjazdów 1 01.05.2010 23:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:16.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.