|  11.08.2011, 12:06 | #281 | |
| wondering soul  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Warszawa 
					Posty: 2,346
				 Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i Galeria: Zdjęcia   Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s |   Cytat: 
  . Swoją drogą ciekawe ile (czy w ogóle) dałoby się wymyśleć rzeczy / zawodów, w których płeć męska jest absolutnie nie reprezentowana i odwrotnie. Pewnie coraz mniej. Ja np. nie znam żadnej kobiety - górnika (choć to chyba akurat prawnie zakazane) albo "pana - kosmetyczki". 
				__________________ Ola | |
|   |   | 
|  11.08.2011, 15:09 | #282 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2010 Miasto: Reykjavik 
					Posty: 681
				 Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej Przebieg: jest   Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s |   
			
			Pewnie masz rację, ja osobiście nigdy nie słyszałam o żadnym podrożniku płci męskiej, który miałby zamiłowanie do tak monotonnego spędzania czasu jak szydełkowanienie lub robienie na drutach..pomijając oczywiscie mitologicznego Tezeusza i Ariadnę...ale to zupełnie inna bajka zresztą nie było ta mowy o zadnych " drutach'....
		 | 
|   |   | 
|  11.08.2011, 17:41 | #283 | 
| Gość 
					Posty: n/a
				 Online: 0 |   
			
			Na drutach se kiedyś sweter wełniany w białostockiem utkałem (lat mnie wtedy było ze 10 maks). Potem mi babcia powiedzieli, że ino na skarpety wystarczy wydziarganego materiału. To se te skarpety skleciłem i potem nosiłem przez wiele lat. Sweter potem też skleciłem, ino nie nosiłem, bo cipał okrótnie. Kogo wełna cipała, ten wi, co to. Jeno, ja nie podróżnik jestem. P.S. Szydełkowałem też, a i na maszynie do szycia wykazać potrafie się. Nie wspomnę, że mistrzem cerowania jestem. Ręcznie szyję, bawiłem się też haftem. Ta ostania czynność, nie wiedzieć czemu, kojarzy mi się do dzisiaj z łuskaniem słonecznika. Taka metodyczna, w istocie samej. P.S.` Zwłaszcza ceniłem szydełkowanie. Tej czynności poddawala się moja mama z taką pasją, że zapominała mnie opier... tego, ten... za grzechy moje czynione, że hej. | 
|   | 
|  11.08.2011, 19:49 | #284 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2010 Miasto: Reykjavik 
					Posty: 681
				 Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej Przebieg: jest   Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s |   
			
			Toś Ty skarb żywy a nie człek....jako żywo jeszcze żem takiego chłopa nie spotkała co by se swetry i skarpety dziergał samodzielnie...  . | 
|   |   | 
|  11.08.2011, 21:57 | #285 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2010 Miasto: W-wa 
					Posty: 412
				 Motocykl: BMW F 650 GS Dakar Galeria: Zdjęcia   Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 10 min 30 s |      Elutka  ja wiem filmik z naszymi Lejdisami to by było dopiero coś  jeszcze by się kamera od błota pochlapała  Ola, A artykuł i zdjęcia w "Zwierciadle" super!!!  Polecam, Polecam (nr lipcowy)  ja jestem za  tylko jak te wszystkie przybory do make up-u na moto zabrać    
				__________________ "cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę" | 
|   |   | 
|  13.08.2011, 11:01 | #286 | 
|  Zarejestrowany: May 2010 Miasto: Gdynia moje miasto 
					Posty: 172
				 Motocykl: Szafirowa Dama XT   Online: 5 dni 20 godz 53 min 27 s |   
			
			Ola reportaż w TVP klasa!!!  podeślij proszę skan artykułu w Zwierciadle, bo w kioskach już nie mają ;( buuuuu pozdrosyyyy | 
|   |   | 
|  13.08.2011, 14:59 | #287 | |
| Gość 
					Posty: n/a
				 Online: 0 |   Cytat: 
 Zapomniałem dodać, że i szale własnej produkcji nosiłem (nie wełniane) a sweterek produkcji mamy (wełniany). Z tego noszenia wełny na sobie jednak traume przeszedłem, kiedy w Zabłociu k/Nurca w tym wełnianianym zestawie (plus wełniane walonki w stópkach gumianych) załamał się pode mną lód na stawie. Bywały wtedy zimy w białostockiem. Mimo, że do furtki nie wiele więcej, jak 150m było, ostatnie metry czołgałem się, a drzwi od sieni już nie dalem rady otworzyć... | |
|   | 
|  13.08.2011, 15:32 | #288 | |
|  Zarejestrowany: Sep 2008 Miasto: Polska poł.-wsch. 
					Posty: 1,007
				   Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 48 min 27 s |   Cytat: 
  Elwood - jesteś wielki! Ja też dziergam - na różnorakim sprzęcie  , chętnie więc pogawędzę o tym procederze   | |
|   |   | 
|  13.08.2011, 16:50 | #289 | 
| ...a nu jaho...kultura musi być...  Zarejestrowany: Jun 2008 Miasto: B(i)BI 
					Posty: 733
				 Motocykl: XT 600 Galeria: Zdjęcia   Online: 1 tydzień 3 dni 20 godz 58 min 23 s |   
			
			na mnie kobieta na motocyklu nie robi już żadnego wrażenia, jest to już tak zwyczajne i już tak bardzo wsiąkło w te czasy, że jeszcze się dziwię, że inni się dziwią.  Robi na mnie za to wrażenie, jak widzę, że laska sama sobie w garażu serwisuje te moto, zna się na jego bebechach, ale tak poważnie, a nie że tam olej czy śrubka, tylko konkretnie wie, co w moto piszczy. Albo podnosi z gleby te czasem ponad 200 kilo, że nikt jej nie pomaga przy wyciąganiu, przepychaniu tego kloca. Takie kobiety robią na mnie wrażenie, bo sama tego stanu nie osiągnęłam i przypuszczam , że nie osiągnę, bo tako i już.   
				__________________ | 
|   |   | 
|  13.08.2011, 23:58 | #290 | 
| dziad barowy  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: bielsk podlaski 
					Posty: 1,994
				 Motocykl: RD07a   Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 3 godz 10 min 54 s |   
			
			sory że nie w temacie Elwood !! Jak Ty mówisz sienia to Ty nasz. Pewnie i nie raz bywałeś w Czechach (Zabłotnych). Znam te okolice jak własną kieszeń. 
				__________________ Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje. rolnik-kaskader RD 07A '96 na starym forum w szóstej linijce   | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Kobiety, jak tam wasze hamulce? | jagna | Lejdis | 71 | 21.02.2023 14:46 | 
| Co nas kobiety napędza... | jagna | Lejdis | 48 | 28.06.2016 18:52 |