|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,385
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
![]() Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 37 min 34 s
|
![]() Plan był taki, że jedziemy przez Apatyty do Kirowska i jak sie da to bokiem wlecimy na M18 do Murmańska. Po drodze wyłaniał się całkiem sympatyczny krajobraz. DSC06296.jpg
DSC06297.jpg W końcu osiągamy Apatyty, czwarte co do wielkości miasto za północnym kołem biegunowym. Miejscowość licząca około 63,3 tys. mieszkańców. Apatyty powstało w 1935 r. jako osiedle dla pracowników zatrudnionych przy eksploatacji chibinskich złóż rud apatyto-nefelinowych. IMG_3144.jpg Szybkie tankowanie i lecimy na Kirowsk. Miasto leży u podnóża Chibin w kotlinie jeziora Duży Wudjawyr. Bramą do niego są wspaniałe szczyty Wudjawczorra (1068 m) i Ajkuajwenczorra (1075 m), ten drugi z doskonałymi stokami narciarskimi. DSC06322.jpg IMG_3151.jpg Rysiek zdecydował się nawet na jakiś pokaz możliwości Bmw ale zaspa go pokonała DSC06325.jpg Kirowsk powstał w 1930 r. jako Chibinogorsk, kiedy w górach odkryto olbrzymie złoża apatytu wykorzystywanego do produkcji nawozów sztucznych. W mieście spotkaliśmy motocyklistę na jakimś dziku, który pokazał nam jak jeździ się na kole. Gdy zamachaliśmy szybko zawrócił i przywitał się. Chwilkę pogadaliśmy a w momencie gdy ustalaliśmy kierunek jazdy, który miał pominąć asfalt lokales stwierdził, że tamtędy którędy chcemy jechać nie da rady się przemieścić. O tej porze roku będziemy mieli duże problemy-powiedział Rysiek chciał dopytać -Nie da rady przejechać? czy chyba nie da rady? Bajker odpowiedział, że może być śniegu po pas. Spojrzeliśmy na siebie i już wiedziałem co będę dzisiaj robił. To było wyzwanie. Bajker podprowadził nas na wylot z miasta i pomachał na do widzenia. Rychu przemówił -Calgon mamy raptem 250 do Murmańska próbujemy? -Ok myślę, że tak -Najwyżej zawrócimy odparł Rychu i znów wspaniałe szuterki i wspaniała pogoda DSC06307.jpg DSC06310.jpg Brak ludzi i wspaniała przyroda cały czas potęgowała moje doznania, wyjazd z dnia na dzień podobał mi się coraz bardziej. Świadomość przebytych odległości napawała dumą a oderwanie się od problemów życia codziennego pozwalała na skupienie się nad czymś zgoła innym niż zawsze. Przeżywałem taki psychiczny relaks. Z naszej" Kandahary " uciekaliśmy" dość szybko i bez sniadania także żołądki zaczęły już dość mocno znać o sobie. Rysiek stwierdził -Nad brzegiem ruczaju we brzozowym gaju będziem jeść Była to prawdziwa uczta: kabanosiki, soczki oraz kawka. Tak posileni ruszyliśmy w dalszą część która miała być obiecującym skrótem. Znów dużo szutrów i las a droga zaczynała być coraz bardziej wyboista. Koleiny dużej wielkości utrudniały jazdę, ale były przynajmniej śladem tego, że coś tędy jednak jeździ. Kilka razy padło pytanie -Przeprawa? Odpowiedź była zawsze twierdząca:-))) Osiągnęliśmy jednak taki punkt w którym rozsądek kazał zawrócić. Szybka narada za i przeciw i padła decyzja ,że z moimi kuframi nie ma co się pchać za wszelką cenę. Hasło kierunek Murmańsk |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 233
Motocykl: RD07a
![]() Online: 4 tygodni 23 godz 53 min 12 s
|
![]() ![]()
__________________
brenek |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,385
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
![]() Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 37 min 34 s
|
![]() Droga była równa a asfalt szeroki i z tego co pamiętam nie było zbyt dużo dziur. Proste odcinki długie z jeszcze dłuższymi podjazdami na których mocno uważaliśmy aby nie wpaść w łapy krwiopijców. Dodam tylko że całą Rosję zrobiliśmy bez żadnej łapówki! Po jakimś czasie wyczuwaliśmy już gdzie szanowni koledzy mogą się ustawić! Na przestojach korespondowałem z Dimą u którego mieliśmy nocować. Rysiek snuł opowieści i roztaczał przede mną wizje jakoby czterdzieści czoperów z miejscowych gangów miało nas wprowadzić do miasta a wieczorem rzezi i gwałtom nie bedzię końca! Im bliżej Murmańska krajobraz robił się jakiś wyjałowiony, że tak go określę i gdyby nie śnieg na szczytach oraz niższa temperatura to przypominała mi się egipska pustynia. DSC06331.jpg
DSC06333.jpg Murmańsk coraz bliżej i powoli czuje te drżenie rąk na kierownicy. Jest stacja benzynowa a więc tankujemy. Na stacji spory ruch także dwa motory trochę zblokowały dystrybutor. Jakiś dziadek się podniecił i zaczął coś krzyczeć. Rysiek do pewnego momentu trzymał fason ale jak tamten zaczął przeginać to otrzymał taką wiązanke po polsku, że usiadł grzecznie z powrotem do auta. -Calgon tutaj nas rozumieją, ale w Skandynawii po takiej akcji zawsze mówimy Danke albo Auf Widersehen ok? -Spoko Rysiu jak sobie życzysz tylko żeby Myku przez nas gdzieś bęcków nie dostał? I nagle jest tabliczka!! Kurcze jakaś taka mała? Czoperowców nie ma? Rysiu no jak to? -Calgon dzwon do Dimy! -Dzwonie nie odbiera a napisał, że będzie pod tabliczką Murmańsk -Jedziemy szukać innej tabliczki Szukając innej tabliczki władowaliśmy się na grupę trzech motocyklistów na stacji benzynowej obok napisu Murmańsk Podchodzimy do gościa na czopku z lisem na czubie kasku. Zapytałem czy on to Dima a on z uśmiechem, że tak. Uff jesteśmy w domu pomyślałem. Pomamrotałem, że cieżko było nam się znaleźć ale jesteśmy. To jak jedziemy na ten nocleg? Dima kiwnął do swojej bardzo młodej dziewczyny na ścigu, pogadali chwile i kazał za sobą jechać.... |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Karelia & Murmansk | Janusz | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 13.04.2014 20:56 |
Murmańsk & Nordcapp | magrafb | Umawianie i propozycje wyjazdów | 24 | 21.07.2013 00:54 |