Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05.12.2010, 21:47   #1
Truck
 
Truck's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 79
Motocykl: RD07a
Truck jest na dystyngowanej drodze
Online: 19 godz 32 min 41 s
Domyślnie

CZekam na dalej
__________________
RD04 >>> RD07a >>> Varadero
Truck jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.12.2010, 17:23   #2
Neno
 
Neno's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 19 min 45 s
Domyślnie

17.11.2010
Lecę szybko na miejską plażę . Kasjer jeszcze śpi... spędził tu całą noc czy jak ? Wstęp płatny: lokalni 12zł, a dla obcokrajowców 38zł. Hmm ... kasjer śpi dalej .. nie przeszkadzają mu nawet dziesiątki much chodzące po ustach. Bleeee. Szkoda, że nie zrobiłem fotki.
Szybka akcja i już stoję nad brzegiem Morza Martwego które jest ... jeziorem To najniżej położone miejsce na świecie, -414m p.p.m.









Przez 30 minut pluskam się w gęstej jak zupa wodzie, potem szybki prysznic i pamiątkowa fotka.



I jeszcze może , tak dla potomnych, inne oblicze Morza Martwego, oblicze dające jako taki obraz na ten wspaniały arabski świat:





Aha , to powyższe to plaża miejska
Nieco dalej wyglądało to tak



Podobnie wyglądają tamtejsze pobocza dróg, miasta, stacje benzynowe, hotele ( choć pewnie nie wszystkie - nie sprawdzałem ) itp. itd.

Starczy tych dobroci, czas śmigać w kierunku Libanu bo tam się umówiłem z chłopakami "na popołudnie".
Nuda, jedna granica(2h), ileś tam nudnych km-ów,druga granica, kolejne 2h biegania od okienka do okienka, od naczelnika do naczelnika, ode celnika do celnika, od agencji do agencji ... w samym Libanie kupuję co nieco na ząb ( tzn. woda i chleb ) i czekam na kanapie przed zakładem mechanicznym. Piszę relację na kolanie a kolo z komisu obok wpatruje się we mnie już od godziny. Zakochany ?
Nie wytrzymuje, usypiam.



Budzi mnie warkot 3 motocykli, jeden jedzie na postojówkach, tak to Super "T". "Musiało być ostro" przelatuje mi przez głowę ale nie wnikam, wazne , że już są Przeciągam się, rzut oka na zegarek ...tak , spędziłem tu 5h. Jedziemy dalej, do najsłynniejszego zabytku w Libanie - ruin w Baalbeak. Do miasta docieramy bardzo późno, co już przestało mnie dziwić. Nie dziwi mnie też, że krążymy ok godziny po mieście szukając hotelu z parkingiem. Nie znajdujemy To też mnie nie dziwi
Lądujemy w hotelu naprzeciwko pięknie oświetlonych ruin. Motocykle wciągamy po schodach by stały jak najbliżej nas. Dziwne ? Nieeee ;D Koszt 80$/pokój. Okazuje się, że bez ciepłej wody i prądu w gniazdkach. Dziwne ? Mnie to nie dziwi
Już północ więc szybko usypiamy.
Dystans 400km

Ostatnio edytowane przez Neno : 06.12.2010 o 17:29
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] czosnek Trochę dalej 48 12.01.2013 01:50
Mój mały reset - cztery dni na wschodzie Jaskola Polska 25 15.08.2012 11:02
Otwieram Wrota Afryki czyli... lek na jesienną depresję vol.2 [Listopad 2011] Neno Trochę dalej 148 22.01.2012 19:08
Na hiszpańskich papierach, marokańską pistą w pizdu [Listopad 2010] consigliero Trochę dalej 8 25.08.2011 14:30


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:40.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.