|  14.09.2017, 01:45 | #11 | |
|  Zarejestrowany: Sep 2013 Miasto: Lubelskie 
					Posty: 2,614
				 Motocykl: CRF1000 Przebieg: 149 000   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 4 godz 39 min 40 s |   Cytat: 
 Na plus BMW jest fakt braku ciśnienia w lagach (nawet po zalaniu olejem spuszcza się całkowicie powietrze przed montażem w moto) myślę, że interes na serwisowaniu BMW na pewno nie tkwi w przednim zawieszeniu w tym uszczelniaczach. Nie chcę toczyć dyskusji porównując BMW do CRF, bo nie o to mi chodzi, w BMW (modele R1200) uszczelniacze i rury pracują w bardzo komfortowych warunkach bo żaden syf tam nie dociera a jeżeli już to w ograniczonym zakresie i dlatego jest spokój z uszczelniaczami podobnie było w starej AT nawet bez harmonijek uszczelniacze były 2-3x żywotniejsze a z osłonami to już całkiem luz. Może niech spece od cross i hard enduro się wypowiedzą jak to z "ups" wygląda, materiały muszą być najwyższych lotów aby to nie sprawiało problemów. Jeżeli HONDA w CRF stosuje uszczelniacz olejowy z wagą kurzową bez sprężyny..... ja bym osobiście atakował inne uszczelniacze, które mają inna konstrukcję + regularne czyszczenie przestrzeni pod pierwszym uszczelniaczem (przy użytkowaniu terenowym) Ostatnio edytowane przez mdxmd : 14.09.2017 o 02:12 | |
|   |   |