| 
			
			 | 
		#11 | 
| 
			
			 Asia 
			![]() Zarejestrowany: Feb 2012 
				Miasto: Złotoryja/ Wrocław 
					
				
				
					Posty: 2,309
				 
Motocykl: XL750, CRF300RALLY 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 4 tygodni 3 godz 14 min 31 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Piątek 17.08.2018 
		
		
		
		
		
		
			Noc w hotelu mimo odbywającego się w pobliżu wesela minęła spokojnie. Męczyła nas jedynie duchota w pokoju ale przynajmniej zrobione wieczorem pranie całkowicie wyschło. Przed wyjazdem w dalszą podróż postanawiamy zobaczyć bazar w Osz. Pozwalamy sobie wziąć Taxi. W 5 osób władowujemy się do Matiza. W pierwszą stronę jechaliśmy ze spokojnym kierowcą natomiast w drugą stronę przejażdżka była ciekawym doświadczeniem.   Momentami miałam lęki czy aby się z kimś nie zderzymy ![]() Tu akurat spokojny taksówkarz. Obchodzimy bazar dookoła i zaopatrujemy się w pamiątki dla bliskich. ![]() Dzisiaj mamy zamiar dojechać pod Pik Lenina także zapowiada się jeszcze piękniejszy dzień jak wczoraj bo w końcu ujrzymy ośnieżone szczyty gór. Spakowani ruszamy w stronę Sary-Tash. Bezproblemowo udaje nam się wyjechać z zatłoczonego miasta nie gubiąc się przy tym. ![]() ![]() Dojeżdżamy do przełęczy Taldyk i robimy tam chwilę przerwy na fotki. ![]() ![]() Całkiem niedaleko od Sary- Tash Łukasz zauważył ciekawie wyglądającą ścieżkę. Po szybkiej naradzie decydujemy się skorzystać. Marcin wymęczony po wczorajszym offie jednak dezerteruje. Po przestudiowaniu mapy uzgadniamy miejsce spotkania i ewentualnego noclegu jeśli nie udałoby się spotkać wcześniej. Więc lecimy w offa. Zaczyna się robić pięknie. Szuterek ciągnący się gdzieś w środek gór, rzeczka i pełno koni wypasających się obok. ![]() ![]() ![]() Dojeżdżamy do pierwszej rzeczki. Asekurując się przejeżdżamy. Ja niestety czuje się mało pewnie na dużych, mokrych kamieniach z moim mało stabilnym i bolącym kolanem. Kolejne brody były już łatwiejsze więc spokojnie je przejeżdżam.  najlepszy darmowy hosting![]() ![]() ![]() ![]() Do czasu. Na stosunkowo gładkim brodzie się wyłożyłam. Przednie koło ślizgnęło się na kamieniu a ja nie utrzymałam motocykla. Wpadłam do niezbyt ciepłej rzeki. Marek szybko przyszedł z pomocą i zaoferował swoja sucha kurtkę. Po sprawdzeniu czy dokumenty i telefon nie zostały zalane ruszamy dalej. po jakimś czasie w oddali widzimy chłopca na koniu w grubej puchowej kurtce. Natomiast za kolejnym zakrętem wyłaniają się nam pamirskie szczyty. Dochodzi wtedy do mnie w jak dużych i pięknych górach jesteśmy. ![]() ![]() Dojechaliśmy do miejsca spotkania z Marcinem ale go nie ma. Czekamy chwilę ale widząc nadchodzące chmury postanawiamy kierować się do miejsca noclegu. Przeciwdeszczówek nie ubieramy bo przecież przejdzie bokiem ![]() ![]() To był największy błąd. Wjechaliśmy w mega ulewę. Woda wlewała mi się ciurkiem przez kurtkę Marka. Motocykl spychało na lewy pas a widoczność była prawie zerowa. Nawet nie dostrzegłam, że wszyscy zjechali na pobocze pod jakiś daszek. Chcąc zawrócić utknęłam przednim kołem w dole i nie mogłam wycofać motocykla. Stałam tak i mokłam czekając aż mnie ktoś uratuje. W końcu dołączyłam do chłopaków choć w sumie schronienie tam było minimalne. Gdy przestało padać ruszamy dalej. Jeszcze zostało nam trochę kilometrów do campingu a godzina już późna. Po jakimś czasie zaczynam mocno marznąć. Zamieniam się z Bartkiem na motocykl, bo moje ręce dłużej nie utrzymają kierownicy a grzane manetki w Trampku się popsuły. Dojeżdżamy do jurt i na całe szczęście jest też Marcin, który pomyślał i nagrzał nam w środku. Rozbieramy się prędko i przebieramy w coś suchego. No jeszcze nigdy w życiu tak mocno nie zmarzłam. Najpierw marzłam po kąpieli w rzecze a potem jeszcze ulewa. Długo nie mogłam się rozgrzać. Pomogła dopiero gorąca herbata i kolacja. Przejechane ok 350 km. 
				__________________ 
		
		
		
		
		
			https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally  
			Ostatnio edytowane przez zaczekaj : 14.01.2019 o 12:18  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Szlakiem Grąbczewskiego - Pamir 2018 | redrobo | Trochę dalej | 279 | 11.08.2021 19:43 | 
| Kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja (Pamir solo 2018) | adaml | Trochę dalej | 61 | 22.06.2020 09:26 | 
| TET Łotwa - sierpień 2018 | marecki999 | Trochę dalej | 10 | 05.09.2018 14:14 | 
| Krótki wyjazd w PAMIR sierpień 2017 | macias1989 | Trochę dalej | 117 | 18.03.2018 20:09 | 
| Pamir lipiec/sierpień 2017 | macias1989 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 26.09.2017 10:28 |