Sztos jak zawsze. Pieknie. I piękne zdjęcia. I myślałem że wrobel a w zasadzie Mazurek pływa stylem grzbietowym.
Co do pomników i obelisków i pamięci po ofiarach walk w imię wojny i bezsensu mam takie wnioski nienowe że jesteśmy zakałą tego świata - najpierw się wybijamy a potem lejemy beton żeby jeszcze dłużej pamiętać a i tak chuj z tego jest.
Nibyautko ale wycieczka wcale nie wymyślona mimo że bajkowa!

Napiszcie

ile spalił paliwa, oleju, jakie prędkości itd. Czy były jakieś mechaniczne przygody.
Mega się to ogląda.
Też mam takie nibyauto /inne niż fiat126p/ i też planuję nim wyjazd daleko

Kiedyś.