Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary Wczoraj, 06:24   #36
Dzieju
Administrator

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 9,084
Motocykl: RD03
Dzieju jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 6 dni 14 godz 43 min 42 s
Domyślnie

Wszystko pięknie jak jest nowe , oringi/xringi trzymają smar , ale nowe stosunkowo szybko zmienia się na używane a potem na stare.
Wtedy nie ma już tam za wiele ani smaru ani szczelności.
Smarowanie wtedy ma bardziej na celu zwilżenie oringów by się nie przegrzewały ocierając na sucho i cała tajemna wiedza.
Sprej jest rzadki i wnika , to fakt ale też mało co go tam zostaje po odparowaniu.
Hipolem nasączam w garażu wcieram w rolki oringi i tak sobie "wsiąka" do następnej jazdy , spokojnie sobie wniknie.Potem wycieram po bokach nadmiar i zostaje tylko to co ma zostać.
Felga i boczek od dołu generalnie czyste czasem jakieś parę kropek.
Inna sprawa paćkanie na szybko w trasie bez czekania bo trzeba jechać , wtedy i spreje nie zdążą.
Także moja filozofia to praktyka i testy drogowe plus 70tyskm i od ok 30 tyskm się dalej nie rozciąga ( poprzedni łańcuch tylko psikałem , fakt słabszej jakości był ale wytrzymał tylko 20tyskm) , filmiki mnie mało ruszają bo zawsze będą w jakimś zamyśle kręcącego. Czyli można pokazać że hipol jest be a sprej cudowny a można tak nakręcić że będzie odwrotnie.
Ja nakręciłem swoje kilometry i mój "filmik" na moim łańcuchu mi działa
Każdy robi jak uważa.
Taki przykład , kolega wiadrem leciał w Kotlinę Kłodzką , no cisnęli trochę, odległość taka że bez smarowania powinien właściwie dać radę.
Był zwolennikiem psikania no i okazało się że po powrocie łańcuch do śmieci bo oringi się stopiły od tarcia i temperatury. Przypadek , zależność czy prawidłowość? Nie wiem.
Ot taka ciekawostka, wnioski każdy swoje wyciąga.
__________________
AT03
Dzieju jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem