Po pierwsze nie pseudo, a juz zupelnie nie naukowo- opisuję to co widzę na zdjęciach, korzystając z nabytej kiedys wiedzy i doswiadczenia. Tez tak chyba robisz w pracy? 
 
 
Po drugie bez szydery, choc na wesoło- trzeba szukac jasnych stron kazdej, nawet niewesolej  sytuacji-  nazywa się to optymizmem. 
 
 
Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka