Skubie,to tu,to tam....

To przypomnij sobie w jakich odstępach/interwałach (co ile kilometrów) należało robić szlif lub remont silnika w eMZecie albo Jawie. Internetów nie było, ludzie to wiedzieli, a i tak sprzęty kupowali, jeździli i się z nich cieszyli.

A teraz odpowiedz sobie, ile można obecnym sprzętem pyknąć km bez naprawy głównej motoru.

Ale jak juz tak przypominamy, ile kosztował remont takiej eMZetki, a ile obecnych sprzętów., gdy naprawa nie podlega gwarancji:)

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

DCT w Afryce jest jeszcze lepsza od poprzedniej generacji, którą użytkowałem przez 35tys km w VFR1200. CRF póki co mam nalatane tylko 24 tys km i nigdy nie miałem nawet najmniejszego problemu z Dct. Jeździłem przy temp ponad 40 stC po górach, co zupełnie nie wpływało na jakość pracy skrzyni.
Rozpatrując następne moto, tylko Atas Dct.

Kurde, jakby mi ktoś dał po pięć centymetrów do każdej nogi to też bym brał ATAS. Ale na szczęście na zwykłą się wdrapuję, więc pewnie zawita w moim "garażu" w przyszłym sezonie. W nowej nie podoba mi się tylko ten tablet, w poprzedniej generacji "zegary" były fajniejsze, reszta to bajka. Przejechałem się też GSem 750 i to co jest imho lepsze w tym modelu BMW to niższy środek ciężkości, mogłem toczyć się 1km/h i nie miałem potrzeby podpierania się, ale może to tylko wrażenie, bo na obu spędziłem raptem po 3h.

Ja wybrałem manual, ale nie mam religijnego podejścia pt. moje lepsze i mądrzejsze. Skrzynia faktycznie jest fajna i nie sprawia kłopotów. u mnie zdecydowały dwa czynniki: waga +10 kg no i potencjalnie wyzsza awaryjnosc połączona z trudnością naprawy w ciemnej dupie. Nawet dziś trudno się madrzyc, bo mało kto ma nalatane więcej niż 20-30 kkm, no i mało kto te skrzynie topił czy męczył przez pół dnia na kamolach. Znany na pewno jest problem pt. brak prądu. Spadnie napięcie i zamiast motocykla masz piękna nieruchomość.

Jesli jeździsz głównie po asfaltach i szutrach, to bierz DCT.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

No z naprawa poza aso może być kłopot.

naprawa to zawsze jest kłopot ;)

A i w ASO też nie zawsze sobie radzą ;)

Ochh ta awaryjność DCT... zeby tylko to sie nie jeb...lo. A tak co wyjazd to zonk. Strach gdzies jechac...a jak sie zepsuje w czarnej dupie...? Serio to chyba skrzynia jest najlepszym i najmocniejszym punktem tego moto. Reszta to padaczka. Ja kupilem AT tylko i wylacznie ze względu na DCT. Jakby jej nie miala to nawet nie patrzylbym na bubla.