View Full Version : Sposób na upały - sprawdzony i tani :)
Hej!
Dzielę się moim ostatnim "odkryciem". Przetestowane na trasie katowickiej, przy temp. powyżej 30 stopni C.
Ubranie:
1 - cieniutka ażurowa koszulka na ramiączkach [pewnie panowie moga bez ;) ]
2 - koszulka [t-shirt] bawełniana/wełniana
3 - zbroja [!!!]
4 - kurtka moto [przy wyższych przędkościach zawsze w niej jeżdżę - zbroja może się przekręcić, przesunąć itp].
I teraz - bierzemy warstwę drugą i moczymy w wodzie - lekko odciskamy ["prawie" kapiąca]. Ubieramy jak wyżej. Kurtkę otwieramy do 1/3-1/2 wysokości [pewnie Ci którzy mają super wywietrzniki to nie muszą; im więcej otworzysz tym większe ryzyko zsunięcia się kurtki w czasie ślizgu - trzeba oszacować ryzyko :) ].
Ruszamy - i przy prędkości 50-120km mamy normalnie super chłodzenie.
To tzw "czynnik chłodzący wiatru" :)
Czynność powtarzamy co 30-40minut.
:)
Myślę, że naturalne materiały lepiej się sprawdzą do namoczenia, niz wszelkie sztuczne termobajery - chodzi o to, że im więcej koszulka wchłonie wody, na tym dłużej wystarczy.
Ps. W mieście jeździłam bez kurtki, tylko mokra koszulka + zbroja, bo jednak prędkości mniejsze...
RAVkopytko
12.08.2015, 14:39
"W mieście jeździłam bez kurtki, tylko mokra koszulka" :D
Gośka !!!
Nie odpowiadam za czyjąś wyobraźnię :D
"W mieście jeździłam bez kurtki, tylko mokra koszulka" :D
Ja tam jej nie wierzę.
Gocha, udowodnij - pokaż zdjęcia :)
Ech... i psy rzuciły się ;) hahahaha
Reumatyzm na starość murowany ;)
Jest również wersja na szyję - chustki z kryształami - chill. Chłoną wodę i elegancko oddają chłód.
Potwierdzam, w ekstremalnych temperaturach mokra koszulka działa cuda :)
zaczekaj
12.08.2015, 17:01
Ja podczas jazdy zawsze mam przy sobie butelkę wody, którą używam do oblewania się podczas jazdy, dzięki temu nie muszę stawać.
wytapatalkowano
consigliero
12.08.2015, 17:26
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/12/da3444bb58a1d7a9a3f8f58791d5dabb.jpg
Zaczekaj,a jak sie polewasz ta woda,bo moja fantazja juz szaleje :rolleyes:
zaczekaj
12.08.2015, 17:36
Troszeczkę pod kurteczkę, troszeczkę na spodnie i troszeczkę w butki :D
wytapatalkowano
Jest również wersja na szyję - chustki z kryształami - chill. Chłoną wodę i elegancko oddają chłód.
Również można zwykłą chustę/apaszkę polać - ładnie oddaje zimno i chłodzi krew w tętnicach, które lecą do głowy, dzięki czemu jest mniejsze prawdopodbieństwo przegrzania bańki :D
BTW - ciekawe jakby zrobić test i porównać superhiper mikrokryształki ze zwykłą apaszką :) Czy różnica w cenie jest uzasadniona ;)
Dajcie proszę jakieś zdjęcia albo filmik, bo nikt nie wierzy..:D
:)
Troszeczkę pod kurteczkę, troszeczkę na spodnie i troszeczkę w butki :D
wytapatalkowano
I po jaką cholerę włączałem klimę ;) ... kurde, a butelka z wodą była już przygotowana :)
Również można zwykłą chustę/apaszkę polać - ładnie oddaje zimno i chłodzi krew w tętnicach, które lecą do głowy, dzięki czemu jest mniejsze prawdopodbieństwo przegrzania bańki :D
BTW - ciekawe jakby zrobić test i porównać superhiper mikrokryształki ze zwykłą apaszką :) Czy różnica w cenie jest uzasadniona ;)
Jest - kryształki potrafią oddawać przez wiele godzin i nadal jest wrażenie chłodu a nie ogrzania :)
Minusem apaszki i kryształków jest brak mokrego podkoszulka :)
zaczekaj
12.08.2015, 20:07
I po jaką cholerę włączałem klimę ;) ... kurde, a butelka z wodą była już przygotowana :)
Chyba bym się nie odważyła tak po prostu lać Ci w aucie :D
Takie Zwykłe zamoczone szmatki słabo robią. Ostatnio często robiłam chłodne okłady na kolano. Chwila moment i było ciepło.
Może te kryształki rzeczywiście robią robotę
wytapatalkowano
Robią, robią. Raz, że mokre długo, a dwa, że chłodne (długo)
wilczyca
12.08.2015, 21:53
A taki sposób? :)
56562
dawid8210
12.08.2015, 22:07
Wyporność godna tankowca :)
wilczyca
12.08.2015, 22:14
Były próby zatopienia...
56563
bezskuteczne na szczęście :)
dawid8210
12.08.2015, 22:23
Trza było afryką przygniatać :D
A taki sposób? :)
Ładnie się bawicie, Siostry!
:haha2:
BTW - jak jechałam w tej mokrej podkoszulce, to niy jak miałam samej sobie robić zdjęcia? Niby faceci, a logicznie nie myślą
:mur:
Ps. Idę oglądac spadające gwiazdozbiory, czy cuś.
consigliero
13.08.2015, 07:04
Ładnie się bawicie, Siostry!
:haha2:
BTW - jak jechałam w tej mokrej podkoszulce, to niy jak miałam samej sobie robić zdjęcia? Niby faceci, a logicznie nie myślą
:mur:
Ps. Idę oglądac spadające gwiazdozbiory, czy cuś.
A selfie takie modne
ja tam, jednej takiej ostatnio zdjęcie zrobiłem. Ale ręce się mi trzęsły,
http://www.terazplock.pl/img/news/7253m.jpg
Musisz częściej robić to ci się uspokoją :)
Hej!
Dzielę się moim ostatnim "odkryciem". Przetestowane na trasie katowickiej, przy temp. powyżej 30 stopni C.
Ubranie:
1 - cieniutka ażurowa koszulka na ramiączkach [pewnie panowie moga bez ;) ]
2 - koszulka [t-shirt] bawełniana/wełniana
3 - zbroja [!!!]
4 - kurtka moto [przy wyższych przędkościach zawsze w niej jeżdżę - zbroja może się przekręcić, przesunąć itp].
I teraz - bierzemy warstwę drugą i moczymy w wodzie - lekko odciskamy ["prawie" kapiąca]. Ubieramy jak wyżej. Kurtkę otwieramy do 1/3-1/2 wysokości [pewnie Ci którzy mają super wywietrzniki to nie muszą; im więcej otworzysz tym większe ryzyko zsunięcia się kurtki w czasie ślizgu - trzeba oszacować ryzyko :) ].
Ruszamy - i przy prędkości 50-120km mamy normalnie super chłodzenie.
To tzw "czynnik chłodzący wiatru" :)
Czynność powtarzamy co 30-40minut.
:)
Myślę, że naturalne materiały lepiej się sprawdzą do namoczenia, niz wszelkie sztuczne termobajery - chodzi o to, że im więcej koszulka wchłonie wody, na tym dłużej wystarczy.
Ps. W mieście jeździłam bez kurtki, tylko mokra koszulka + zbroja, bo jednak prędkości mniejsze...
A może jaka fota jak to wygląda :D ??
czarekszo
13.08.2015, 12:04
Bez foty nic nie wiadomo ;)
Czyżby nowy konkurs w Białej się objawił?:D
Zakładasz, że będą upały? :D
To jest najlepszy, wielokrotnie sprawdzony i zawsze działający sposób na upały (co najważniejsze całkiem niedrogi):
56569
Jednocześnie stanowiący znakomity suplement diety...:D
Kurde zawsze tak jest. To tak jak z tymi spadającymi gwiazdami. Miały być, a tu chmury wieczorem.
No i wchodzę. Czwartkowe popołudnie na FAT. Roboty już dość, jakiś chill by się przydał. Myślę sobie - o wątek co zrobić jak upał. Kombinuję - a nóż coś ciekawego? Jakaś nowość. Patrzę. Gośka pisze.
Przeczytałem, sobie myślę, się zacznie. Patrze, się zaczęło. O zdjęcia. O instruktarze ze zdjęciami, o rozkładówki.
Myślę, wesoło. Patrzę, Gosia odpisuje. Kokieta normalnie.
Tu foty tam foty, ale jakiś tankowiec w rzeczce tylko. Tu jakieś pierdy. Se myślę - zaraz prowoka wyjdzie i pojawią się oczekiwane zdjęcia.
A tu.. ostatni post. I dupa.
I zdjęć niet.
Zawsze tak jest motyla noga.
Jak z tymi gwiazdami.
Edit z gwiazdką:
* kokietować = oczarowywać. To znaczenie, nie to inne, kijowe.
borys609
13.08.2015, 15:31
Gośka zlituj się, tu przecież samce czekają! :-)
Wysłane z ajfona..
Nie mam kijka do sefi :(
Powiedz tylko jakie - znajdziemy kilka :D
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.