Jaki niedrogi Interkom - porada

[Rafał_RD]

Napisał zimny

Jak w temacie. Nie wiem czy dobry dział..

Przez lata ceniłem sobie to, że jadąc motocyklem nikt mi nie zawraca d.... znaczy gitary.

Bardzo powoli, ale jednak - dojrzewam do zakupu interkomu. Raz, że jak jadę do/z pracy czasami dobrze byłoby móc telefon odebrać, ale dwa - zabieram żonę na jakieś przejażdżki, wycieczki. A ostatnio szwagier maxi-skuterzysta zakupił motocykl i się wdraża. Trzy, mam nawigację która umie się z interkomem łączyć (w sumie nie wiem po co).

Czasem przydałoby się coś więcej niż machanie i miganie długimi jak jedziemy na 2 motocykle, tudzież ciągłe otwieranie szyb i krzyczenie przez ramię z pasażerką

Jednocześnie, mentalnie nie jestem w stanie wydać więcej niż powiedzmy 400-500zł na coś takiego (znaczy na 1 kask) czyli równowartość mojego kasku (Caberg EGO, integral i tak pewnie pozostanie).

Wyczytałem że taka marka jak FreedConn mieści się w takim budżecie i jest OK. Macie? Znacie?

Tylko nie proponujcie mi opcji pt. "Tylko xxxxxx za 1500zł na 1 kask, inaczej bez sensu, nie działa itp.". Jak tak jest to kolejną dekadę będę jeździł bez tego W kategorii gadżetów i płacenia za nie zbyt dużych pieniędzu to skrzywienie mam tylko i wyłącznie na punkcie nawigacji Garmina.

Pozdrawiam
zimny

Mam FreedConn FX, podobnie jak Ty miałem duży wewnętrzny bunt żeby kupować, potem jak mój "Towarzysz podróży" kupił, postanowiłem że jednak się przemogę, ale nie chciałem wydawać 1600 na Cardo, więc kupiłem tego właśnie chińczyka.
Według mnie jest bardzo OK, łączy się z wcześniej wspomnianym , ma bardzo dobry zasięg między moto, ( test na idealnie prostej drodze to około 1100 metrów) i co najlepsze.... bateria w tym czymś wytrzymuje 3-4 dni rozmów po 10 godzin. Na kilkunastodniowym wyjeździe ładowałem go 3 lub 4 razy. Po zimowej przerwie, włączając usłyszałem komunikat "bateria w pełni naładowana" więc dalej jest ok. No i komunikaty w języku polskim.
Słyszalność i dźwięk jest na wystarczającym poziomie.
Reasumując - Polecam!