Poradnik mechaniczny szparaga.

[magicl]

Fajnie, ze juz jestes i pytanie od razu. Wymyslilem sobie w miejsce korka spustu oleju wkrecic czujnik temperatury oleju i go podlaczyc. Druga strona juz jest tzn. oryginalny dodatkowy wskaznik od temperatury cieczy. Pozostalo dobrac wlasnie ''ten'' czujnik i go wyskalowac ale wiekszosc, ktore ogladalem sa dlugie pomiedzy 30- 50mm. Jak myslisz, wejdzie i nic sie nie zmieli? Jakies sugestie?

[szparag]

Napisał magicl

Fajnie, ze juz jestes i pytanie od razu. Wymyslilem sobie w miejsce korka spustu oleju wkrecic czujnik temperatury oleju i go podlaczyc. Druga strona juz jest tzn. oryginalny dodatkowy wskaznik od temperatury cieczy. Pozostalo dobrac wlasnie ''ten'' czujnik i go wyskalowac ale wiekszosc, ktore ogladalem sa dlugie pomiedzy 30- 50mm. Jak myslisz, wejdzie i nic sie nie zmieli? Jakies sugestie?

Wejdzie, można też kupić ze starej japoni, było tego sporo w latach 80-tych.
Tylko po co ?
Pozdr

[magicl]

Napisał szparag

Wejdzie, można też kupić ze starej japoni, było tego sporo w latach 80-tych.
Tylko po co ?
Pozdr

A wiesz, takie moje zboczenie. Inni przyczepiaja naklejki a ja czasem lubie cos zmotac. Pzdr.

[jaro]

Cześć fajnie że wróciłeś
Mam taki problem z XT 600:
Jak jadę spokojnie na niewielkich obrotach to czuć tak jakby coś go hamowało,dusiło kojarzy mi się to ze zbyt małą ilością paliwa jak dam więcej gazu motorek zbiera się i problem znika.

[0gruby0]

I co się dzieje się? Akumulator po zimie stracił kwas całkowicie, pewnie jeszcze przed zimą, wcześniej wszystko było ok. Zalałem wodą, wszystkie cele były puste, naładowałem i o dziwo trzymał prąda. Po małej przejażdżce wywróciłem moto i prąd zginął. Odpaliłem od wozu, ale do domu nie dojechałem (przy wyłączonych światłach przerywał a po zapaleniu świateł pracował normalnie - pewnie zwara w aku). Zaczął przerywać i zagasiłem maszynu. Wynik. Popalone parę żarówek. Akumulator kupiłem nowy, przestał działać obrotomierz (czy ma on jakiś bezpiecznik czy się zjarał?) ale nie mogę maszyny rozpędzić powyżej 80 km bo zaczyna przerywać. Co mogłem jeszcze zjarać? Moduł zapłonowy ma coś wspólnego z obrotami? Regulator dwa lata temu wymieniałem na nowy (czy mógł się zjarać) Przed przejażdżką sprawdzałem ładowanie i było ok. Jutro sprawdzę jeszcze raz.
Gdzie szukać? Chyba nie byłem aż takim idiotą, aby przy okazji wymiany aku wsadzić odwrotnie nowy filtr paliwa? Nie wierzę. Jutro sprawdzę. Gdzie szukać przyczyny? Co rozebrać? Jaki kabel wyrwać?
Pozdrawiam. A jeździć się chce ....

motong rd04 rok 90, po odpaleniu od wozu przejchałem około 15 km jedynie i zaczął przerywać.

[Evvil]

Akumulator zalałeś wodą, skoro więc już stracił możliwość ładowania to mogłeś uj***ć regulator i popalić jeszcze kilka rzeczy, tymbardziej że jak rozumiem jeździłeś tak trochę a jest teraz ciepło. Bo wszystko wskazuje na elektrykę. Podmień akumulator na sprawny i naładowany i sprawdź jakie są zniszczenia. Sprawdzanie moto na uszkodzonym / niesprawnym / zwalonym akumulatorze nie ma sensu. Jeśli chodzi o przerywanie pow. 80 kmh to może mieć to związek ze wszystkim po kolei - u ciebie problem zaczął się od elektryki. A przy niższych prędkościach ale wysokich obrotach nie przerywał?

Ps. regulator musi gdzieś oddawać prąd - do sprawnego akumulatora na przykład. Inaczej masz nadmiar prundu w układzie i zaczyna się zabawa pt. "co spalimy najpierw".

[0gruby0]

Akumulator wstawilem nowy, wszystkie swiatla sa, ladowanie ze swiatlami 13,6 a na wyzszych obrotach 14,5 czyli regulator raczej sprawny. Paliwko dochodzi, musze jeszcze sprawdzic swiece moze ktoras nie robi? Na wolnych obrotach pracuje wydaje sie normal a na wyzszych przerywa.A moze zjaralo ktoras z cewek? Nie dziala tylko obrotomierz. Co z nim moglo sie stac? Jak go uruchomic? Bede badal i badal pytania pozostawiam bez odpowiedzi

[szparag]

Napisał 0gruby0

I co się dzieje się? Akumulator po zimie stracił kwas całkowicie, pewnie jeszcze przed zimą, wcześniej wszystko było ok. Zalałem wodą, wszystkie cele były puste, naładowałem i o dziwo trzymał prąda. Po małej przejażdżce wywróciłem moto i prąd zginął. Odpaliłem od wozu, ale do domu nie dojechałem (przy wyłączonych światłach przerywał a po zapaleniu świateł pracował normalnie - pewnie zwara w aku). Zaczął przerywać i zagasiłem maszynu. Wynik. Popalone parę żarówek. Akumulator kupiłem nowy, przestał działać obrotomierz (czy ma on jakiś bezpiecznik czy się zjarał?) ale nie mogę maszyny rozpędzić powyżej 80 km bo zaczyna przerywać. Co mogłem jeszcze zjarać? Moduł zapłonowy ma coś wspólnego z obrotami? Regulator dwa lata temu wymieniałem na nowy (czy mógł się zjarać) Przed przejażdżką sprawdzałem ładowanie i było ok. Jutro sprawdzę jeszcze raz.
Gdzie szukać? Chyba nie byłem aż takim idiotą, aby przy okazji wymiany aku wsadzić odwrotnie nowy filtr paliwa? Nie wierzę. Jutro sprawdzę. Gdzie szukać przyczyny? Co rozebrać? Jaki kabel wyrwać?
Pozdrawiam. A jeździć się chce ....

motong rd04 rok 90, po odpaleniu od wozu przejchałem około 15 km jedynie i zaczął przerywać.

Analizując te i kolejne objawy o których piszesz, powinieneś sprawdzić w kolejności : Akumulator, czerwoną kostkę przekaźnika rozrusznika, żółte kabelki, jeśli wszystko jest ok,( stawiam na to, że nie ) . Powinieneś sprawdzić moduły, prawdopodobnie albo jakiś niestyk, albo spaprany aku spowodował spalenie modułu, który może raz kontaktować a raz nie i stąd przerywanie.
Pozdrawiam

[szparag]

Napisał jaro

Cześć fajnie że wróciłeś
Mam taki problem z XT 600:
Jak jadę spokojnie na niewielkich obrotach to czuć tak jakby coś go hamowało,dusiło kojarzy mi się to ze zbyt małą ilością paliwa jak dam więcej gazu motorek zbiera się i problem znika.

Zacznij od zestrojenia pracy gaźnika mechanicznego z podciśnieniowym, oczywiście zakładając, że gaźniki są czyste i sprawne. jak to zrobić jest dokładnie opisane w serwisówce.
Pozdrawiam.

[Piotr_As]

Mam pytanie.Po regulacjach w moim Viadrze (gaźnik SD01) na wolnych obrotach słychać jakieś syczenie z lewej strony silnika.
Możesz doradzić co to może być Dodam że wężyki posprawdzane dwukrotnie i wszystko na swoim miejscu.

Pozdro