23.01.2013, 21:28 | #31 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Józefin
Posty: 860
Motocykl: RD07a
Przebieg: 84000
Online: 4 miesiące 1 dzień 13 godz 14 min 9 s
|
Troche zeszło na ubezpieczenia , więc wrzucę swoje zdanie , bo widzę że wszyscy bogaci) Gdyby ubezpieczenie kosztowało normalne pieniądze to by nikt nie kombinował ze zniżkami współwłaścicieli Od czego Wy chcecie podnościć jeszcze OC jeżeli już teraz mało kogo stać na płacenie całej składki
Ja tam sobie nie wyobrażam płacić ubezpieczenie za swoje auto bez współwłaściciela . I nie czuję się przez to gorzej A motocykli i tak to nie dotyczy bo OC jest bardzo tanie . Zdrowia! |
23.01.2013, 22:10 | #32 |
Hodowca Kalafiora
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
|
Akurat. Każdy kombinuje, jakby kosztowały 100 zł za auto, to i tak znaleźli by się tacy, co tez by narzekali i kombinowali. Zresztą - jeżeli taka formuła ubezpieczenia została przewidziana przez przepisy, to taka jest i już. Moim zdaniem głupia jak fiks, bo po kiego grzyba mam płacić OC za motocykl, który od listopada do marca stoi w garażu, a z kolei w lecie za samochód? Każdy kierowca niech płaci za siebie, i sobie zbiera zniżki/zwyżki. Zawsze mam zgryz jak ktoś pożycza moje auto - a co ze zniżkami, jak nie daj Bóg będzie miał dzwonka - polecą moje, a nie jego. Durny mechanizm, niesprawiedliwy i tyle. I skłaniający do puszczania niewyszkolonych ludzi na drogi. Mój niby teść w Kanadzie nie daje teściowej prowadzić jego fury, bo insiura droga, a teściowa ma kiepskie umiejętności, mandat za speeding w kartotece (tak, to też podnosi składkę) i nawyki z Polski ;-) Więc kupił jej gówniany wózek za czapkę gruszek, bo taniej go to wyszło niżby miał płacić za nią ubezpieczenie na swoje auto. I tak samo się reguluje - kiepskie umiejętności i chudy portfel - słabe i tanie bryki, mniejsza szansa na dzwonek i mniejsze koszty likwidacji. A bogatemu i tak nikt nie zabroni ;-)
Jak widać na Twoim przykładzie, cena ma znaczenie, i jakbyś miał zapłacić 200% składki, to pewnie wolałbyś się podszkolić, nie? Przynajmniej coś z tego masz, a nie tylko pasiesz ubezpieczyciela.
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze! |
23.01.2013, 22:23 | #33 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Józefin
Posty: 860
Motocykl: RD07a
Przebieg: 84000
Online: 4 miesiące 1 dzień 13 godz 14 min 9 s
|
Tak oczywiście że wolałbym się podszkolić i pewnie w końcu zapiszę się na jazdy doszkalające do dobrej szkoły bo zawsze można się dużo więcej nauczyć. Płacę i tak ileś tam procent więcej za ubezpieczenie ze względu na wiek itp.Bo to że mam zniżki współwłaściciela nie wpływa na to że mam zwyżki za młody wiek , młode prawko , i w ogóle po kolei wszystko Chyba łącznie koło 80-90% zwyżki . Na mojego Civica który jest wart około 6000zł bez współwłaściciela musiałbym zapłacić koło 2000 zł . Ja wiem że mają na to wpływ statystyki i nie bierze się to z nikąd ale też drożej już chyba też być nie może bo kogo na to będzie stać ...
Owszem zmiany by się przydały ale zobacz ile trzeba by było zmienić Raczej zrobić od nowa chyba byłoby prościej . Przy obecnym systemie np. mimo że mam prawo jazdy na motocykle od prawie 6 lat (a mam 21) to i tak każdy system liczy tylko od 18 i ciągle jestem "młody gniewny niebezpieczny" przy wyliczaniu składki. Mimo że miałem A1 przez 3 lata , i tak musiałem od nowa wszystko zdawać na A łącznie z płaceniem za kursy. To kolejna bzdura , ile razy można płacić za kurs. Rozumiem ze teraz mając A1 i 18 lat trzeba będzie płacić za kursy na A2 , a później znowu na A? To chyba nie tak powinno działać :/ Ja jestem oczywiście jak najbardziej za tym żeby robić ograniczenia , bo po sobie widzę ile dało mi to przeskakiwanie , z małego motoroweru , na większy motorower w końcu na A1 i teraz A . Z tym że ten system jest chyba kompletnie póki co nie przemyślany :/ Albo przemyślany tak żeby każdy odpowiednio zarobił ... |
24.01.2013, 05:55 | #34 |
świeżym warto być:)
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,242
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 50 min 40 s
|
Acer, ogarnij się proszę
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz |
24.01.2013, 08:52 | #35 | ||
Hodowca Kalafiora
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
|
Cytat:
Motocykliści to dobry medialnie temat. W końcu to banda samobójców jadących na kole 200 km/h przez miasto. Dowalono motocyklistom = szary obywatel zadowolony. Sukces osiągnięty - media piszą, tłum się cieszy. Cytat:
W szkole takich nazywano chwalipiętami. "Mam resoraka, ale wam nie pokażę"
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze! Ostatnio edytowane przez Wolo : 24.01.2013 o 14:24 Powód: połączenie postów |
||
24.01.2013, 13:32 | #36 |
Zarejestrowany: Jan 2013
Posty: 8
Motocykl: RD03
Online: 6 godz 25 min 28 s
|
Widzę że u was - czarnuchów , imperatyw trzymania się tematu nie jest dominujący.
To nic, " Rozmowa , nie lep na muchy - nie musi się kleić " ... że zacytuję wieszcza. No dobra . Wracając do tematu prawa jazdy. - Czy fakt posiadania prawa jazdy B jest pomocny , czy może wręcz przeciwnie , w staraniach o kat. A ? - Czy znacie jakąś godną polecenia szkołę w obrębie konurbacji Śląskiej - im bliżej Bytomia , tym lepiej. Chodzi mi o taką szkołę w której nauczą mnie więcej niż absolutne minimum i skasują mnie mniej niż absolutne maksimum. |
24.01.2013, 14:18 | #37 |
Unus pro omnibus, et omnes pro uno.
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Tychy
Posty: 1,098
Motocykl: 990 R, 520 EXC
Przebieg: w km ;)
Online: 1 miesiąc 21 godz 1 min 25 s
|
W temacie twojego pytania:
- posiadanie kategorii B przez 20 lat powoduje, że jesteś kierowcą z jakimś doświadczeniem, ale to doświadczenie na egzaminie może być zdradliwe. - dobra szkoła na kategorię A w okolicach Bytomia ? nie znam. Mogę polecić kolesia z Tychów. Uczy i sam popyla na motorze, a to duży plus. a teraz tak w okołotematycznym kontynuowaniu wywodów kolegów. Mam kategorie: A B C. Ogólnie jeżdżę od 18 lat a wcześniej motorowerem. Zdawałem w kolejności B, C i A. Nigdy nie powtarzałem egzaminu ale każdą kategorię robiłem w odstępstwie kilkuletnim. Za każdym razem w zasadzie kurs nakierowany był na zdanie egzaminu. Teoria okrojona do minimum, najważniejszy plac, a na drodze, to uda się lub nie. Nie sądzę, aby zmiana wymagań egzaminacyjnych w sposób o jakim teraz wszyscy w koło trąbią zmierzała w dobrym kierunku. Też będzie uczone pod kątem zdania. Tych co uczą jeździć to na pewno jest niewielu. Wniosek - trza się dostosować do wymagań egzaminacyjnych, a po uzyskaniu uprawnień trzeba jeździć z głową. Doświadczenie i umiejętności przychodzą w czasem - nie ile się ma prawo jazdy, tylko ile kilometrów i po jakich drogach się robi. I tego kurs nawet jak będzie miał 50 godzin i super trudny egzamin nie zastąpią. I taka jedna uwaga z mojej strony: jeżeli kodeks ruchu drogowego określa przepisy, to na egzaminie powinno zaliczyć się wszystkie wylosowane pytania - pytanie powinny być mądre i głownie nakierowane na właściwe poruszanie się po drogach. Pytanie w stylu, jaka może być przyczepa doczepiona do motocykla powinno być załatwione u diagnosty na przeglądzie. Jak ktoś nie zamierza jeździć z przyczepą to po kwiatek mu taka wiedza ? Powodzenia na drodze |
24.01.2013, 17:43 | #38 | |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: teraz to Stolica
Posty: 333
Motocykl: Suzuki DR-Z 400 E
Online: 2 tygodni 6 dni 10 godz 45 min 7 s
|
Cytat:
|
|
24.01.2013, 20:14 | #39 |
Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: rzeszów okolice
Posty: 79
Motocykl: XT660Z
Online: 1 tydzień 1 dzień 1 godz 29 min 39 s
|
Dla osób posiadających prawko A , i na dodatek Suzuki same stuki , to co roku są organizowane po całej Polsce zajęcia doszkalające jazdę , prowadzone przez tego gościa co prowadzi pokaz w powyższym filmiku (główny koordynator WORD-ow w Polsce) .Poziom i zakres poruszanych ćwiczeń jest bardzo wysoki . Byłem na takim kursie po 18 latach stażu w kategorii A i powiem Wam , że było chwilami ciężko . Tak, że nie narzekać - jak się chce zawsze można sobie zorganizować kursy doszkalające ,nikt na siłę nikomu wiedzy nie wtłoczy.
|
24.01.2013, 20:25 | #40 |
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Świątkowa Wlk.
Posty: 205
Motocykl: RD07a
Przebieg: 92 tys.
Online: 3 tygodni 4 dni 9 godz 59 min 36 s
|
"Motokurs" na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich prowadzony przez Jacka Ciszewskiego - absolutnie najlepsza szkoła jazdy (a nie tego, jak zdać egzamin) na motocyklu na Śląsku. Nauka obejmuje symulator, jazdę endurakiem po krzakach, *uje-muje, dzikie węże..
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jak ogołocić Africę - step by step | arty1 | Regularne czynności serwisowe | 5 | 17.01.2013 13:22 |