Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Imprezy forum AT i zloty ogólne

Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01.02.2011, 17:35   #81
7Greg
 
7Greg's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,460
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
7Greg will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 11 godz 12 min 36 s
Domyślnie

Fajnie się czytało. Gratulacje udanej imprezy. Tak trzymać
7Greg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.02.2011, 18:22   #82
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 10 godz 7 min 34 s
Domyślnie

Mistrz Felkowski VIVAT!
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.02.2011, 19:41   #83
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,482
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 19 godz 27 min 40 s
Domyślnie

Wielkie dzięki za słowa uznania. Miło łechcą mą próżność.
A żeby nie było, to będzie dogrywka.....

Pospaliśmy ze dwie, może trzy godziny i tyle tego było. Po co ja ten namiot ze sobą brałem? Żebym choć raz go rozstawił… Nic z tego, ani razu. Na kempingu było trochę było takiego lelum polelum. Kąpiel w basenie i tyle co się dało pogadać z innymi. Potem znowu się spakowaliśmy. Chcieliśmy choćby jeszcze na parę chwil pojechać do tego Stambułu.


P1000753.jpg


Żegnamy Mazurka i Lenego. Mają inne plany. Mazurek wraca. Leny jedzie ze swoimi Żukami Gnojarzami na jakąś wycieczkę po Turcji. Przed samym odjazdem odpalony motur wywraca się na trawie. Wynik; wyrwany z mocowania kufer. Tym razem już na dobre. Wyłamało się mocowanie. Czy się przejąłem? Chyba tak. Tak zdecydowanie tak. Mocuje go ekspandorami i szał. Chyba nie odpadnie? Wracamy te 70 kilosków do Istambułu. Być w Turcji i kebaba nie spróbować? O pardąsik, tu się nazywa kebap. Po jaką cholerę jechaliśmy na ten kemping? Do tej pory nie wiem. Ciekawe czy jako niewierni moglibyśmy spać z pobożnymi pielgrzymami na ławkach pod meczetem? Koniec końców odwaliliśmy tę traskę w te i z powrotem.


P1000770.jpg

Wpadliśmy na stację zatankować tę benzynę w tej chorej cenie. Wierzcie mi nasze pięć złotych to taniocha ;-). Jesteśmy na jakiś dziwnych starych przedmieściach. Pakujemy się między ciasne uliczki. Wygląda do dość specyficznie. Sporo budynków wygląda jakby były nieużywane. Trafiamy do takiej lokalnej kebabowni. Mały kurniczek. Ze cztery malutkie stoliczki w środku i ze dwa na ulicy. To co my znamy pod nazwą kebab, czyli strugane, opiekane mięso to tutaj donner. To co u nas wygląda jak kebab a raczej kebap smaży się tu na …. Patelni. Takiej wielkiej, metrowej z dołkiem po środku. Na tej patelni smaży się mielone mięso z cebulą i jakimiś pomidorami. Pewnie jest w tym jeszcze coś. Jak się trochę przysmaży to odgarniają to ze środka na boki. W tym środku chyba jest mocno grzane. Po bokach już tylko utrzymuje się ciepło.


P1000764.jpg


Jak trzeba podać to ściąga się do środka żeby przysmażyć na gotowca. Potem zawija się to w cienki jak pergamin placek. Komunikacja z Panem kebabem na poziomie wspólnoty pierwotnej. Nieartykułowane dźwięki i silna gestykulacja. Coś pięknego. Między różnymi specyfikami dostrzegam takie malutkie zielone papryczki. Małe, góra dwa centymetry długości. Pytam jak umiem, co to? Pan jak umie pokazuje mimiką twarzy i gestami. Wygląda, że gębę nieźle wykrzywi. Ewidentnie chodzi mu o to, że jest to ostre jak cholera. Kto nie ryzykuje, nic nie traci. Najwyżej spali mi jelita i wątrobę. No ale chyba nie wali bardziej niż wyborowa. Pokazuje palcami, że chcę takie trzy do środka mojego kebapa. Pan bez przekonania mówi OK. I były to jedyne słowa które zrozumiałem. Siadamy sobie przy stoliczku na ulicy. Piękna perspektywa na obserwacje miasta. Za chwile przychodzi inny Pan i przynosi mi miseczkę tego zielonego. O nie, takim hardkorem to ja jeszcze nie jestem. Wracam do środka z miseczką i stanowczo pokazuje; trzy do środka. Pan potwierdza tak samo. OK. Dostajemy nasze kebapy. Niebo w gębie. Są na prawdę fantastyczne. Przy okazji nasze cienkie ciasto może się schować pod względem cienkości. Tamte placki są grubości pergaminu.


P1000765.jpg


Na jednym się nie skończyło. Przy okazji podglądamy sobie co dzieje się na ulicy. Ciekawe są tutejsze autobusy. Takie malutkie wielkości sporych furgonetek. Jadą ulicą i chyba nie mają swoich przystanków. Idzie sobie gostek ulicą i macha ręką. Autobus staje w jednej chwili, tak jak jechał. Gostek wskakuje i autobus jedzie dalej. Pojedliśmy i jedziemy sobie pojeździć po okolicy. Około piątej mamy plan, żeby odwiedzić Sertaca. Znajomka Rambiona i Jurolków. Właściwie mamy misję, żeby mu zawieźć polską flagę i flaszkę od Jurolków którzy gościli u niego w zeszłym roku jadąc do Indii i Nepalu. Jakoś przed nocą docieramy w okolicę mieszkania Sertaca, ale nie wiemy za dokładnie gdzie to jest. Dzwonię to niego. Pyta gdzie jestem. Mówię mu nazwę ulicy. On na to, że tak się nazywa cała dzielnica i że to jest droga która nazywa się jak region i jedzie przez całą Anatolię czyli azjatycką część Istambułu. No to jest bosko. Wszystko jest jasne. W końcu wpada na nie głupi pomysł. Złap jakiegoś lokalesa i daj mu telefon. Dobrze jest. Mam jednego. Daje mu telefon. Coś gadają dłuższą chwilę. Potem koleś wyłącza telefon i zaczyna mi wyjaśniać gdzie mam jechać. Tak czuje. Bo nie rozumiem ani słowa. Mówi tylko po turecku. No fajnie jest. Chyba śmy sobie pogadali. Kłaniam się i dziękuje jak umiem, ale jestem w punkcie wyjścia. Nie wiem gdzie jestem i gdzie mam jechać. Dzwonię do Sertaca jeszcze raz. Wyjaśnia, że mam jechać dalej tą ulicą, aż znajdę jakąś tam knajpę i tam ktoś po mnie przyjedzie. Po woli robi się już ciemno. Mamy knajpę. Stajemy koło niej. Miereka już prawie śpi. Nic dziwnego kilka dni w podróży, a do tego poprzedniej nocy prawie nie spaliśmy.


P1000775.jpg


W końcu przyjeżdża po nas jakiś dżygit czoperem. Po angielsku jakoś się nie dogadujemy. Pokazuje ręką jechać za mną. W końcu docieramy do mieszkania Sertaca. Mieliśmy w tej okolicy spotkać się z Elutką i Lewarem. Chyba jesteśmy trochę zmęczeni. Marzy nam się spanie. Pytamy Sertaca o jakieś miejsce do spania. W odpowiedzi słyszymy, że śpimy u niego. Na to my, że chcemy jakiś hotel, schronisko czy cokolwiek bo jest nas pięć osób. Na to Sertac, że jego dom jest naszym domem i koniec. Wchodzimy do jednopokojowego mieszkania. Po jakimś czasie dociera reszta naszych przyjaciół. Mieszkanie okazuje się trzypokojowym czego nie zauważyłem od początku. Po godzinie rozmowy nasz gospodarz mówi, że my sobie możemy spać, a On ma jakieś spotkanie swojego klubu na które właśnie wyjeżdża. No chyba, że chcemy jechać z nim. Jadę jako jedyny reszta pada jak pliszki.
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.02.2011, 21:44   #84
Cynciu
 
Cynciu's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Kędzierzyn-Koźle
Posty: 635
Motocykl: PD06 prawie Africa
Przebieg: 68000
Cynciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 8 godz 54 min 8 s
Domyślnie

Kurde, Felku, przerwać w takim momencie

Czekam z niecierpliwością
Cynciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.02.2011, 23:54   #85
Jaro-Ino
 
Jaro-Ino's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: Inowrocław
Posty: 896
Motocykl: RD07a
Jaro-Ino jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 19 godz 34 min 59 s
Domyślnie

Pisz pisz, bo tu ludzie z ciekawości paznokcie poobgryzają i jak palce będą boleć to na wiosne nie wsiądą na motury Chyba nie chcesz mieć tego na sumieniu?
Jaro-Ino jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.02.2011, 23:06   #86
lenny
 
lenny's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Kraków
Posty: 44
Motocykl: dwa kółka z kijkiem pośrodku
lenny jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 15 godz 33 min 0
Domyślnie

i zaczęła się najciekawsza dla mnie część tej Historii ... ;D
__________________
lenny
lenny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.02.2011, 00:06   #87
Rebel
 
Rebel's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Słupno
Posty: 108
Motocykl: DR 800
Rebel jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 18 min 48 s
Domyślnie

Rebel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.02.2011, 19:03   #88
duzy79
 
duzy79's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
duzy79 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
Domyślnie

dobre, bardzo dobre, zupełnie nie rozumiem dlaczego nie w dziale "podróże"
duzy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.02.2011, 19:33   #89
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom/Rzeszów
Posty: 1,473
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 18 godz 50 min 50 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał duzy79 Zobacz post
dobre, bardzo dobre, zupełnie nie rozumiem dlaczego nie w dziale "podróże"
Bo to nie była podróż, tylko bez przerwy remont i remont tych produktów demoludów.
Ja bym to umieścił w dziale "naprawy": silnika, zawieszenia, sprzegła, hamulców...itp
pozdr.

Ostatnio edytowane przez zbyszek_africa : 06.02.2011 o 19:37
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.02.2011, 19:39   #90
duzy79
 
duzy79's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
duzy79 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
Domyślnie

Słuszna uwaga.
Byle Zbyszku nie prowokować piszącego, bo chciałbym mieć możliwość doczytania reszty tej opowieści.

Ostatnio edytowane przez duzy79 : 06.02.2011 o 20:05
duzy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Uwagi do Pamiętnika dr Madeyski Pamiętnik 10 10.03.2021 17:45


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:33.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.