PDA

View Full Version : Lekko buja tył w zakręcie


zombi
07.04.2009, 00:10
Jadąc w pojedynkę bez bagaży, w długich zakrętach czuje jak tył zaczyna lekko pracować góra dół, lub miał lekkie uślizgi na zewnątrz zakrętu.

Może to być problem zbyt miękkiego, lub twardego amorka z tyłu?

Ostatnio zmieniałem olej w lagach.
W teraz zmieniłem teoretycznie na rzadszy, ale i tak jest gęstszy niż fabryka leje. W zeszłym sezonie też taki miałem i byłem zadowolony (12 fabrycznie 10 - bo to TA).

ramires
07.04.2009, 00:40
ale skoro Ci tył pracuje to co ma przód do tego ...
Amor pracuje tłumiąc nierówności, a to co opisujesz to raczej brak tłumienia albo wybite łożyska tylniego koła ...
Nie jestem pewnien czy to akurat to będzie, ale może naprowadzi Cię jakoś na dojście do meritum.

Marcin SF
07.04.2009, 07:10
może być łożysko, miałem taki właśnie objaw, za twardy/miękki amor raczej nie ma tu nic do rzeczy

zombi
07.04.2009, 08:21
To jak mogę sprawdzić łożysko? Na podnośnik, zakręcić kółkiem i na co zwrócić uwagę?

podos
07.04.2009, 08:24
Koło wyjmij, i pokręć bieznię palcem. Jakikolwiek opór, luz, nieciągłość, chrobotanie = Wymiana

Franz
07.04.2009, 09:08
może być łożysko, miałem taki właśnie objaw, za twardy/miękki amor raczej nie ma tu nic do rzeczy

Oczywiśćie jak wspomniał Ramirez ma - brak tłumienia
Jeśli jest zdecydowany brak ciśnienia w kole - też ma :)

zombi
07.04.2009, 09:25
Ciśnienie odpada ;( - zawsze sprawdzam

rambo
07.04.2009, 09:44
Zużyta opona może być. Amor chyyyyba raczej nie

pałeł
07.04.2009, 10:05
zrzygany amor na 105 % :) czyli nie ma tłumienia albo łożyska wahacza maja luzy i opory

zbyszek_africa
07.04.2009, 14:31
Ja bym tu Pałeł-owi dał 110% racji:)

pozdr.

zombi
07.04.2009, 15:03
Dzięki za pomoc.
Nic mi innego nie zostało jak udać się po browarki i rozpocząć dumanie, potem operację.:dizzy::beer::o:beer::beer::)

Marcin SF
07.04.2009, 16:08
Oczywiśćie jak wspomniał Ramirez ma - brak tłumienia
Jeśli jest zdecydowany brak ciśnienia w kole - też ma :)

ehm za twardy/mięki amor nie równa się brak tłumienia, to są zupełnie inne rzeczy

dabal
07.04.2009, 17:31
Ja bym tu Pałeł-owi dał 110% racji:)

pozdr.
A ja bym dał Zbyszkowi 150% racji:)

pałeł
07.04.2009, 19:10
A ja bym dał Zbyszkowi 150% racji:)
wynika z tego
(((105 * 110 ) / 100 ) *150) /100 = 173,5% ze ma kolega zrzygany amortyzator :D

rambo
07.04.2009, 20:16
źle chyba czytałem.

jak góra dół to pewnie amor.
150% może nie, ale 80% daje swój głos :oldman:

ramires
07.04.2009, 20:52
a ja i tak sie uczepie lozyska ;)
prawie jestem pewien, w takim samym wspolczynniku jestem tego pewnien jak tego, ze to moze byc rownie amor wywalony :D

bigos
07.04.2009, 21:44
To jak mogę sprawdzić łożysko? Na podnośnik, zakręcić kółkiem i na co zwrócić uwagę?

Zanim zabierzesz się za rozbieranie, jak radzi Podos postaw na centralce i sprawdź czy nie ma żadnych wyczuwalnych luzów, kiwajac kołem na boki. Podczas kręcenia kołem powinieneś też usłyszeć chrobotanie jeśli łożysko się zatarło, posypało, albo zaczęło łuszczyć.

ramires
07.04.2009, 21:49
yyy nie zawsze, sam na mojej to przetrenowalem, poleciało łożysko od zabieraka i nie bardzo chciało się tak sprawdzić. Tuleje też można sprawdzić przy okazji, może wyrobiona jest i luzu dostaje co powoduje bicie koła.

BartekJ
07.04.2009, 22:24
No i jeszcze jedna sprawa - łożyskowanie wahacza. Jeśli będą uszkodzenia/wybicia łożysk to moto będzie taki gumowy w winklach.

bigos
07.04.2009, 23:58
yyy nie zawsze, sam na mojej to przetrenowalem, poleciało łożysko od zabieraka i nie bardzo chciało się tak sprawdzić. Tuleje też można sprawdzić przy okazji, może wyrobiona jest i luzu dostaje co powoduje bicie koła.

Masz rację. Jest to tylko propozycja na pierwszy krok, który można zrobić bez żadnego nakładu. Biorąc na logikę to przy zabieraku bardziej powinna kiwać się chyba zębatka niż koło. Oczywiście tylko na logikę, bo to mi się jeszcze nie kolibało :).

podos
08.04.2009, 10:51
Dajcież już chłopakowi sprawdzić ;)