[P] Jak uratować padnięty akumulator 6V

[teddy-boy]

Pany, chciałem wczoraj podładować sobie profilaktycznie leżący w szafie akumulator 6V do starego zabytka pierdzika.
Akumulator ma około pół roku, wyjąłem go jesienią z cezetki (był sprawny, co jakiś czas podładowywany, odpalał bez problemu) i leży w domu, w cieple. Jakież było moje zdziwienie gdy automatyczny prostownik nawet się nie włączył. Akumulator ma w tej chwili 2V. Poziom elektrolitu jest poprawny we wszystkich 3 celach.
Da radę to jakoś uratować czy wyłącznie kupno kolejnego?
Co mam w domu pod ręką: automatyczny prostownik 6V/12V. Automatyczny prostownik 12/24V, multimetr, różne narzędzia. Niestety nie mam drugiego sprawnego aku 6V żeby zastosować patent na podłączenie ich na krótko na jakiś czas i oszukanie automatycznej ładowarki.

[siwy]

Miałem to samo. Podłączyłem "nieautomatyczny" stary ruski prostownik 12v bo akurat taki tylko ze zwykłych pod ręką na 15 sekund i wstał. Dalej podłączyłem już automat 6v i naładowałem do pełna.

[teddy-boy]

No właśnie nie mam nieautomatycznego prostownika, nie wiem czy jeszcze można takie cuda kupić?
Próbowałem podłączyć ten drugi prostownik 12/24V, ale wywala na wyświetlaczu ERROR, a prostownik dedykowany czyli 6/12V w ogóle się nie włącza, nic nie wykrywa.
A jak podłączę na krótko akumulator 12V motocyklowy do niego to coś się stanie?

[siwy]

Myślę że można spróbować, na krótko podłączyć 12v aku.

[sudden]

Napisał teddy-boy

No właśnie nie mam nieautomatycznego prostownika, nie wiem czy jeszcze można takie cuda kupić?

Można jeszcze kupić, np. w Obi jest coś takiego za 70 zł:
https://www.obi.pl/elektryka-samocho...v-6a/p/9998014

[teddy-boy]

@sudden, a to nie jest kolejny automatyczny prostownik przypadkiem?
Oczywiście chciałbym podnieść ten akumulator bezkosztowo czyli jakimś patentem

[Bałtrok]

Ja mam taki prosty prostownik współczesny i jakiegoś złoma z CCCP też znajdę jak chcesz spróbować.

[teddy-boy]

@Bałtrok, jakby mi się nie udała żaden patent to chętnie bym podrzucił akumulatorek do podładowania ruskim prostownikiem może jeszcze pożyje. Zastanawia mnie tylko dlaczego tak zjechał z napięciem do 2V przed kilka miesięcy w idealnych warunkach (ciepło, sucho)

[pałeł]

Nie podłączaj nic wysko prądowego bo go ugotujesz zadwon do mnie wytłumaczę Ci jak go ruszyć

[JaTomek]

Napisał teddy-boy

@Bałtrok, jakby mi się nie udała żaden patent to chętnie bym podrzucił akumulatorek do podładowania ruskim prostownikiem może jeszcze pożyje. Zastanawia mnie tylko dlaczego tak zjechał z napięciem do 2V przed kilka miesięcy w idealnych warunkach (ciepło, sucho)

Mam zasilacz labolatoryjny jakbyś potrzebował.