27.01.2022, 08:52 | #1 |
trampkarz emeryt
|
Kącik cycatych BMW - 80/100/1100/1150/1200/1250/1300
Hej,
w paru wątkach się temat GSów przewijał od lat, niekoniecznie pozytywnie Ale skoro forum ewoluuje i jest na dziś bardziej pewnym środowiskiem niż dedykowanym dla konkretnie AT to pozwolę sobie założyć, żeby nie śmiecić po innych wątkach. Wątek nie dla szydery a dla pewnie niewielkiego (tutaj na FAT) grona posiadaczy gejesów, do których o dziwo i ja dołączyłem. Żeby nie było że się wstydzę jak kolega Brzeszczot napisał (no tylko trochę...) to zacznę. Po kilkunastu latach na Japonii i okazjonalnie Aprilii zakupiłem "Bavarian Money Waster" Niewielu wie, ale aktualnie tak naprawdę stałem przed wyborem 3 modeli. DL650 po 2012, F800GS i GS1200. Najbardziej nastawiony byłem na DLa którego znam doskonale ale za nic nie mogłem znaleźć egzemplarza gdzie odpowiadałaby mi wypadkowa ceny i stanu. No i chciałem trochę więcej mocy i trochę lepsze zawieszenia. NAT była daleko poza zasięgiem, DL1000 po 2014 bliżej ale nadal poza. Do boxera BMW podchodziłem przez długi czas jak pies do jeża. Szczególnie że jak siadałem z Hondy na R1100 i wrzucałem biegi to czułem się jak na ciągniku Jednak na moje to wyszło, że ten silnik ma trochę zalet. Chociażby elastyczność, niewielkie spalanie względem mocy i pojemności i nieco traktorowaty niskoobrotowy przewidywalny charakter (ja to akurat lubię). No i wyważenie motocykla na plus. Tylko te odstające cylindry...dla miłośnika V-ek to na razie trudne Jestem świadom wad i problemów GSa jako modelu ogólnie, egzemplarz bardzo fajnie się trafił z minimalnym raczej, mocno udokumentowanym przebiegiem i ew. naprawami. Mam nadzieję, że nie zdrenuje kieszeni w czasie użytkowania. Tak, wiem że jest przemalowany jeśli chodzi o biało-czarne boczki i dokładkę dzioba z ADV. Z moich dokładnych oględzin to była to fanaberia dawnego właściciela w DE. Wszystkie plastiki z roku i miesiąca produkcji, żadnych śladów napraw itp. Kupiony celowo na odlewanych kołach, model 2008, polift z nowym ABSem ale bez ESA. Kupiony w Nowy Rok i była to szybka akcja oraz powrót na kołach bo długo by raczej w ogłoszeniu nie stał, byłem chyba pierwszym oglądającym jeśli nie liczyć jednego chyba handlarza który chciał stargować trochę za dużo i sympatyczna pani właścicielka go przegoniła.. Co do samej jazdy niewiele mogę powiedzieć na razie bo ledwie 250km zrobiłem po zakupie - na tle wielu innych motocykli którymi jeździłem jest albo inaczej, albo po prostu na plus. Planuję jeździć 95% po asfalcie i celowo kupiłem na odlewanych kołach. Tak! Nadal jestem miłośnikiem japonii O ile włączanie kierunków idzie się oswoić, to ich wyłączanie prawym kciukiem uważam za nieporozumienie do oswojenia zapewne ale nie wiem co przyświecało pomysłodawcy Masa tego motocykla jest na duuży plus względem 1150. O ile nie obwiesi się go żelastwem typu osłona osłony i gmole po szybę to masa odczuwalna jest jak w ogmolowanym starszym DL650. Tak plus minus. Dużo przyjemniej / lżej niż w starym DL1000. Nie popadam w jakiś obłędny zachwyt, tak to mogłoby być jakbym w życiu jeździł wcześniej jedną czy dwoma maszynami a nie prawie 20-toma. Jedyny sprzęt z jakim pojemnością i mocą mogę porównywać jest DL1000 - i tu GS jest chyba dla mnie pod każdym względem lepszy. Poza dźwiękiem wydechu bo w DLu był wspaniały a tu jest....srajczento sporting Ale akustyka to dla mnie trzeciorzędna sprawa, byle by nie było głośno. Mam nadzieję że będzie mało awaryjnie mnie woził. Zapewnia to czego trochę szukałem (i w większości spełniał by to też DL650), w kolejności od najważniejszych: - dobre wyważenie i niski środek ciężkości, - wygoda, dobre zawieszenie, - dobre prowadzenie i hamulce, - rozsądne spalanie, - moc/moment prawie na końcu ale ....fajnie że tyle tego jest - względnie prosta konstrukcja, Zdam relację jak pojeżdżę, ale jestem jak pisałem - dobrej myśli. Jazda do domu po zakupie była bardzo przyjemna, mimo masy i wielkości motocykl prowadzi się lekko i jest stabilny. Pozdrawiam zimny Ostatnio edytowane przez zimny : 29.09.2023 o 09:00 |
27.01.2022, 09:18 | #2 |
Zarejestrowany: Mar 2019
Miasto: Leśna Dzicz
Posty: 569
Motocykl: KTM R
Przebieg: jest
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 1 min 35 s
|
Kierunkowskaz sam się wyłącza jeżeli wcześniej sam tego nie zrobisz ,a co do gmoli no cóż , po pierwszym paciaku pewnie zmienisz zdanie , ori osłony nic nie ważą i są mega wytrzymałe
Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka |
27.01.2022, 09:27 | #3 |
Łowcy z Łopola
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: O! Pole...
Posty: 1,232
Motocykl: Szwenduro
Online: 2 miesiące 2 tygodni 8 godz 35 min 59 s
|
Czyli taki kącik na coming-out? 😁
To tez się zgłaszam 🤣 |
27.01.2022, 09:32 | #4 | |
trampkarz emeryt
|
Cytat:
Krzysiek, rozwiń to o gmolach bo nie załapałem. Jakie zdanie mam zmieniać? Nie mam zdania bo z takimi kupiłem, nie przywiązywałem do tego uwagi bo zawsze można wymienić. Mam jakieś plastikowe osłony na cylindrach - oryginalne BMW. Jak w katalogu sprawdziłem to ze 400 zeta sztuka za takie coś mimo że plastik to wygląda solidnie. Gmole też są oryginalne, czy dobre nie wiem - mam nadzieję nie testować zanadto Misheck - taaa, po to ten wątek okaże się zaraz że jest nas więcej, hahahha Ostatnio edytowane przez zimny : 27.01.2022 o 11:43 |
|
27.01.2022, 09:48 | #5 |
Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Piotrków Trybunalski
Posty: 1,100
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 80800
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 1 tydzień 21 godz 43 min 39 s
|
Ja również skutecznie na cyckach od 8 lat, to był mój powrót po wcześniejszym R1100GS - i jak każdy z Was wcześniej prawie tylko japonia
Kupiłem od niemca sztukę z 2002 roku, celowo bez twinsparka i wspomagania hamulcy - kosztował mnie 5k Euro i przywózka po koleżeńsku przez Tomka z Okuniewa, na szafie miał wtedy 30tyś km z briefem i książką obsługi. Mimo tego musiałem w nim zrobić kilka tematów przez te wszystkie lata ale służy mi dzielnie i nie zamierzam się z nim rozstawać przez kolejne lata 66084845799__275269B8-ED72-4BDA-9F81-6FDCBEFEC122.fullsizerender.JPEG 66084847701__B347C98C-B9A7-4DDC-B2F0-1010F5C68789.fullsizerender.JPEG 66084851727__980BBDDD-96A5-48AB-BB0F-DDE085ACC833.fullsizerender.JPEG 66084852818__A330E7F7-5397-4ADF-A9A2-FAF6F65D1F2B.fullsizerender.JPEG 66084859959__BA862822-6D19-416B-BFF5-BC88A0D6AFA9.fullsizerender.JPEG 66084858820__2CAB418F-863C-4B93-AEC0-60D62C02A1D0.fullsizerender.JPEG 66084855242__22266C21-12F4-41B9-9650-7057BC458D2D.fullsizerender.JPEG |
27.01.2022, 09:51 | #6 |
Zarejestrowany: Jul 2018
Miasto: Kraków
Posty: 169
Motocykl: Yamaha ttr600 Bmw gs1150 Tenere 700 Bmw Gs1200 Adv
Online: 2 miesiące 3 tygodni 3 dni 2 godz 48 min 57 s
|
Tez sie w takim razie melduje
|
27.01.2022, 10:14 | #7 |
trampkarz emeryt
|
Ropuch, ale czyyysty Jak fabryka
|
27.01.2022, 10:28 | #8 |
Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 509
Motocykl: CRF1000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 27 min 23 s
|
Nie zawiera się w tytule, ale......
|
27.01.2022, 10:31 | #9 |
trampkarz emeryt
|
Kylo, tytuł uzupełniony to klasyk chyba już, jaki to rok?
|
27.01.2022, 10:36 | #10 |
Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 509
Motocykl: CRF1000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 27 min 23 s
|
Wygląd jest mylący
Rocznik modelowo najmłodszy, użytkowany normalnie, na "co dzień", tyle, że po czarnym. Jak większość GSów |