Dryndą po krzaczorach

[Emsi]

Taką stronę znalazłem, tam jest opcja pobrania mapki.
Wracaliśmy tym czerwonym do Leśniczówki (Repty, bardzo polecam) na piwo i krupnioki (bo krupnik, to zupa, lub wódka ), a w tamtą stronę przez jakieś rozlewiska, lasy, pola i minimum asfaltu, bo bardzo asfaltu nie lubię.
https://sztolniapstraga.pl/2020/10/1...kiej-fryderyk/

[GregoryS]

Dziekuje slicznie ! Moze jakies rowerowanie wieksza ekipa ? Wciagniemy Wiernego ?

[Adagiio]

Kilka dni pedalenia po parku Fanes Sennes-Braies i Tre Cime, trasy, organizacja, kultura na szlakach marzenie. 90% jeżdżących tam drynd to elektryki, możliwość ładowania baterii w schroniskach za free. Niestety my nie wiedząc o tej możliwości robiliśmy wszystko na eco, trochę dostaliśmy po nogach w pierwszy dzień 23 km podjazdu na 2432 m. Ale każdy obrót byłby wart wysiłku, nawet bez prundu w takich okolicznościach.

[calgon]

klasa- właśnie coś takiego chodzi mi po głowie

ps.Ja dzisiaj popełniłem takie zawody na moim rowerze-1700 przewyższeń.

https://connect.garmin.com/modern/course/67775693

Zrobiłem to na jednej baterii czyli robie postępy ,ale jestem wyhuśtany ostro.....

[luk2asz]

Napisał Adagiio

Kilka dni pedalenia po parku Fanes Sennes-Braies i Tre Cime, trasy, organizacja, kultura na szlakach marzenie. 90% jeżdżących tam drynd to elektryki, możliwość ładowania baterii w schroniskach za free. Niestety my nie wiedząc o tej możliwości robiliśmy wszystko na eco, trochę dostaliśmy po nogach w pierwszy dzień 23 km podjazdu na 2432 m. Ale każdy obrót byłby wart wysiłku, nawet bez prundu w takich okolicznościach.

A kiedy się jeszcze wybieracie w te rejony. Wpadłbym na weekend.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

[kristoch]

Na Alpy też bym się zapisał bo już się na elektryku potestowałem. Po pół roku na elektryku chyba zaczynam go rozumieć.
Na nie-Alpy wspólne też bym się pisał. Ze swojej strony mogę zaproponować wspólne elektro-szwenduro po singlach i szutrach Kotliny Kłodzkiej, bo trochę już zjeździłem.

Też się dzisiejszym wypadem pochwalę.
http://cyclemeter.com/73c4b9aaa18bb5...717-1115-54341

To był test opon bo po ostatniej awarii wymieniłem eliminatora i rzeźnika od Speca. Swoją drogą temat opon w rowerach jest nawet bardziej odjechany niż w moto 😀. Tylko nazwy są bardziej na luzie - np. Butcher zamiast TKC 80, albo Rocket Ron zamiast MT90 😉.
Test wypadł pomyślnie: Assegai i Aggessor od Maxisa robią na dowolnej nawierzchni poza błotem. W tym na asfalcie są dużo cichsze i nie stawiają takiego oporu - stad tez taki zasięg (link powyżej, 152 km i 1695 m przewyższenia). Sporo było po asfalcie, bez prądu lub eko.
PS Przejeżdzalem przez osławione Rychlebskie Ścieżki, ale wszędzie zakazy dla e-bików (bo więcej jeżdżą i zjadają te ścieżki).


Jezioro Nyskie


Vidnava

Granica / Brusek

Widok z Bruska (w tle Śnieżnik)

Rudawiec

Borówkowy z Rudawca (w tle Śnieżnik)

Glacensis

[Adagiio]

Jeśli chcecie jechać do Włoch to róbcie to teraz, za dwa trzy tygodnie będzie po ptokach. Od przyszłego tygodnia przywracane będą kolorowe strefy i opracowują nowe kryteria, podobno bardziej rygorystyczne niż te wcześniejsze. W żółtej maska na zewnątrz i godzina policyjna + inne obostrzenia a w czerwonej totalny lokdałn, na dziś kilka regionów już klasyfikuje się do zamknięcia. Przez tydzień z 700/800 dzienny nowych przypadków wczoraj zrobiło się 3200, piszą że jak dojdzie do ponad 5000 to kurtyna w dół. A patrząc na to co dzieje się w Grecji i Hiszpanii to kwestia może dni, albo kilku tygodni.

Ja jadę jeszcze raz na rower, jutro będę widział dokładnie kiedy ( zapewne nie będzie to łikend bo pląta się sporo ludzi po górach ). Z sierpniowego zaplanowanego wyjazdu w Alpy na moto zapewne nic nie będzie przy takim przyroście jak jest obecnie. W szmacie na ryju po górach nie będę jeździł na rowerze lub moto.
Mogę zabrać dwie dryndy i jednego człowieka do auta, jakby ktoś był zainteresowany wypadem w Dolomity to dzwonić, na forum ostatnimi czasy mało zaglądam.

[majkowski1]

Fajnie jest, bo od nowego sezonu już 2Kkm zrobione, 3 dętki wymienione, 2 linki i łańcuch, nie ma tragedii. Uwaga dla odwiedzających okolice, mega przeróbka ścieżek i szos na odcinku od Ameliówki do Św. Katarzyny, ruch wahadłem (5min czekania). Tak to pięknie i zielono

[Adagiio]

Kilka obrotów pedałem w piknych okolicznościach natury .

[majkowski1]

Napisał Adagiio

Kilka obrotów pedałem w piknych okolicznościach natury .

Ładniutko i całkiem inna okolica czy widoki niż u mnie