Pianownica do Karchera

[CzarnyCzarownik]

Może ktoś doradzi.

Dostałem ostatnio za darmo popsutego karchera K2. Dokładnie to tam pisze 2.8 czy 2.9 jakiś numerek dodatkowy. Okazało się że wyłącznik ciśnieniowy był przypalony. Prosta reanimacja trupa i żyje. Ewentualnie nowy przełącznik to 80zł ale ten reanimowany wydaje się dawać radę więc nie planuje wymieniać.

Do szczęścia brakuje mi pianownicy. Chciałbym móc aktywną pianą spsikać motor/auto, zostawić, ewentualnie poszorować szczotką i potem spłukać.

Czytałem że oryginalna pianownica o nazwie FJ6 jest strasznie byle jaka i nie ubija piany. Lepiej nie kupować.

Ktoś poleci coś sprawdzonego?

Na alledrogo dość popularna i w przystępnej cenie (90zł) jest firmy Techkar. Aktualnie nad tym myślę.

No i pytanie jeszcze o samą pianę. Jest między tym jakaś różnica, coś jest lepsze czy wszystko działa samo?

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

[Cezarus]

Ta z Techcaru daje gęstą pianę i ładnie sieje . Używam do tegpo Karchera HDS 1295 i piany do osobówek WURTHA (myjemy tym zestawem cieżarówki) . Piane polecam ponieważ nie niszczy lakieru i bardzo dobrze domywa zabrudzenia.

[Rafal_zywiec]

Ze swojej strony mogę polecić pianownice P.A na Allegro napewno znajdziesz. Powiem tyle robi robotę ale tez trochę kosztuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[CzarnyCzarownik]

Tylko PA to jakoś 250zł. Moja poprzednia myjka prawie tyle kosztowała

Ten karcher ma dłuższy przewód ciśnieniowy i znacznie mnękkszy niż moja poprzednia tanioszka dlatego karcher zostaje a tanioszka poleci na handel.

Do domowego użytku to dla mnie mała przesada aby kupować tak drogą pianownicę.

Co do sugestii na temat chemii to dzięki. Będę sprawdzać i coś z tego wybiorę.

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

[Cezarus]

Jak będziesz kupował to powiedz sprzedającemu jakiego karchera masz ...on na tej podstawie dobierze dyszę wewnątrz pianownicy.

[CzarnyCzarownik]

Ok, to jeszcze jedno pytanie bo zaczynam się zastanawiać czy potrzebuję tej pianownicy i piany.

Z tego co wyczytałem to kolejność mycia auta (czy co tam sobie myjemy)
1) "bezdotykowa" aktywnia piana aby zmiękczyć i spłukać większość syfu
2) szampon i mycie "dotykowe" mechaniczne aby usunąć resztki bardziej opornego brudu

Lanie ciśnieniem po łożyskach i uszczelniaczach chciałbym ograniczyć i temu zacząłem myśleć o tej pianie jako magicznym środku który sam mi wszystko zmyje. Ale wygląda na to, że po pianie i tak powinno się myć mechanicznie bo piana wszystkiego nie ściągnie?

Mam do mycia "gruzy" gdzie stan lakieru mnie średnio interesuje. To może lepiej kupić sobie taką przepływową szczotkę i szampon? Mycie wstępne robić po prostu wodą aby spłukać i oderwać to co się da, a mycie dokończyć szczotką i szamponem zasysanym przez myjkę? Karcher ma taką rureczkę do zasysania czego nie ma moja stara myjka i mogę to wykorzystać.

Tym tańszym sposobem kupuję szczotkę do lancy za 40zł i bańkę szamponu.

Czy jednak ta piana na tyle daje radę że nie warto bawić się w szczotki, tylko wystarczy zapianować, spłukać i gotowe?

[Tygrys 74]

Jak najmniej chemi przy myciu Moto jak i autka -potem wszystko rdzewieje i zapieka sniedzieje tylko woda -no chyba że już mus to potem dużo wody a są takie syfy(parkuje auto pod pier...ona choinka i tu piana od handlarza aut nie dała rady bez szorowania) tak więc woda i Szczota.

[Żaki-Czan]

Tylko, że szczotką więcej krzywdy lakierowi robisz niż odpowiednio dobraną chemią samochodową.

[Majster]

Napisał Żaki-Czan

Tylko, że szczotką więcej krzywdy lakierowi robisz niż odpowiednio dobraną chemią samochodową.

Napisz jaka to chemia bo bardzo chętnie umyję moto bez szczotki i wysiłku fizycznego. Tylko żeby po sezonie mycia plastiki, lakier i aluminium nie wyglądało jak po 30 latach eksploatacji. Używam pianownicy PA, piana wychodzi spoko ale to głównie zmiękcza bród, zaschnięte owady i ładnie pachnie podczas mycia. Żeby tylko pianą umyć to nigdy mi się nie udało. Piany aktywne to Shiny Garage Fruit Snow i ADBL Yeti Chemical. Może coś źle robię albo te piany to aktywne ale nie do końca.

[Żaki-Czan]

Przecież piany aktywne nie są do kompleksowego mycia auta, tylko do mycia wstępnego - kto myje wyłącznie pianą? To tak jakbyś wyczyścił sobie przestrzenie międzyzębowe nićmi dentystycznymi, a dalej już nie umył ich pastą i szczoteczką Po użyciu piany myjesz szamponem, rękawicą, na dwa wiadra. Jak masz zapuszczone, czytaj niepielęgnowane i niezabezpieczane regularnie auto, to glinka, znowu mycie, cleaner i wosk na to. Potem wystarczy zwykłe, regularnie mycie i QD, a za jakiś czas powtórka z całości. Jeżeli jakieś rzeczy nie schodzą Ci pod glinką, typu smoła itd., to są do tego odpowiednie preparaty.
Jakieś 10 lat temu zrobiłem klientowi Audi na tip top z pełną korektą lakieru, inspekcja pod lampą, super wyszło. Przyjeżdża za tydzień, że po słońcem swirle widzi i chce reklamować usługę. Więc po kolei, co robił, czy może docierał jakąś fibrą, czy czymś po odebraniu. Nie, umył go na podwórku przy użyciu szczotki