|
03.10.2022, 03:13 | #1 |
Zarejestrowany: Sep 2021
Miasto: Wawa
Posty: 416
Motocykl: CRF1100
Przebieg: 73000
Online: 1 tydzień 3 dni 19 godz 16 min 38 s
|
IRAN wiosna 2022
Iran był jeżdżony kwiecień/maj 2022. (i to był niestety czas ramadanu)
Podaję głównie informacje techniczne dotyczące tego co najtrudniejsze.. czyli granice. Ale na początek. Bardzo ważne W Iranie należy za każdym razem się zastanowić co się fotografuje. Jeśli kogoś fotografujemy to zawsze pytamy. Może dojść sytuacji, że policja przejrzy Wam telefon , aparat , kamerkę i wszystkie karty. Traktują to bardzo poważnie. Za fotografowanie obiektów które oni uznają za tajne (a Tobie będą wydawać się normalne) można iść na długoletnią odsiadkę. Wiza. Żeby ją załatwić należy postarać się najpierw o promesę wizową na stronie: https://evisa.mfa.ir/en/ Wypełniamy formularz i czekamy... na razie nic nie płacimy. Podajemy prawdę i nic nie kombinujemy... bardzo dokładnie zwracamy uwagę na wymagania odnośnie rozmiaru załączników i jakości zdjęć. Po kliku dniach przyjdzie do nas e-mail z PDF-em a w nim promesa która ma swój nr. Jeśli promesa zostanie rozpatrzona pozytywnie to dzwonimy do ambasady i ustalamy z Panią jak mamy dostarczyć promesę. Ja dostarczyłem promesę do Ambasady Iranu e-mailem. Adres e-mail ustalamy z ambasadą telefonicznie... bo nie ma na stronie Temat jest weryfikowany przez ambasadę, która sprawdza czy nasza promesa jest autentyczna. Po 2 dniach przychodzi mejlowo informacja od Pani .. jak i gdzie i ile zapłacić. Z zapłatą jest cyrk bo ambasada chce żeby przelew poszedł z konta PKOBP lub trzeba pójść do placówki tegoż banku i zapłacić. Potem dostarczamy kwitek do ambasady. Ja miałem farta bo był covid i wszystko się dało via Internet...ale wiem, że koledze już się nie udało. Po kolejnych 3-4 dniach przychodzi PDF z e-wizą w jęz. Farsi/ANG Drukujemy wizę. Podczas przekraczania granucy wiza .. a raczej e-wiza zostanie ostemplowana... a do Waszego paszportu nie zostanie postawiony stempel wjazdowy. Macie tylko wydrukowany PDF do którego na granicy zostanie wbity stempel wjazdowy. Od tego momentu jest to wasz najważniejszy dokument (bardziej ważny niż paszport)... robimy fotkę i wysyłamy na swojego e-maila na wypadek zgubienia kartki z e-wizą Dlaczego bardziej ważny niż paszport.. bo to będzie często jedyny dokument który będzie potrafił przeczytać Irański policjant. Niektórzy Policjanci Irańscy mieli mój paszport w rękach i nie byli w stanie ustalić z jakiego kraju jestem. Równie dobrze mogłem im dać moją kartę wędkarską z moją fotką...żartuję oczywiście E-viza to plik PDF który należy wydrukować ... możesz mieć wiele wydrukowanych kopii... ale tylko ta ostemplowana kopia się liczy. Jak wjeżdżasz na granicę Iranu to pogranicznicy stemplują Ci Twoją wydrukowaną kopię . .... ale tylko jedną kopię. e-viza jest wydawana na okres który zadeklarujesz (nie dłużej niż 30 dni). Drugi warunek to to, że wydawca e-vizy określa termin jej użycia... mój był chyba na 3 mc. Ja mogłem przebywać na terenie Iranu 22 dni w okresie od XX.XX.2022 do YY.YY.2022 Dlatego ... w razie gdybyś zgubił ostemplowany wydruk to masz backup w postaci fotki na Twoim prywatnym e-mailu lub ftp-ie lub pendrajwie. Ważne jest żeby obfotografować swoje dokumenty ze stemplami i mieć backup. Bo jak Cię okradną albo zgubisz to masz kłopoty ... 3-4 razy zatrzymywała mnie policja która sprawdzała właśnie ten stempel. Ustalali czy jestem na terenie Iranu legalnie...liczyli dni od daty stempla CPD - Carnet de Passage CPD załatwiamy w PZM Travel... na stronie jest cały dział o CPD jak i co wypełnić. Niektórzy skorzystali z usług Majfrenda ....powszechnie znanego jako Hossain (który jest Azerem) i też wjechali. Ja uznałem, że posiadanie CPD daje duży komfort i totalnie upraszcza sprawę. Jak zajechałem na granicę (część Turecka) to zobaczyłem całą chmarę Kurdów , Persów i innych + 2 moto turystów z Europy. Każdy trzymał w łapie wymiętolony CPD. Jak to zobaczyłem to zrozumiałem, że CPD to jest dokumentem bardzo powszechnym i znanym przez służby w Iranie. Można bez CPD ale jest dużo drożej i jest to robota wg mnie półlegalna. Z informacji dość ważnych.. (coś czego ja nie wiedziałem). CPD jest wydawany na konkretne kraje... i są wersje 5,10 i 25 kartkowe - jedna kartka jeden wjazd i wyjazd z danego kraju. Nie jest to też tak, że jak już masz CPD , to jeździsz sobie gdzie chcesz .. byle by kartek starczyło. Pani w PZM Travel wyrabia dla Ciebie i Twojego moto, CPD na kraje które wskażesz, i tylko tam to konkretne CPD będzie honorowane. Celnik Irański weryfikuje we francuskim systemie informatycznym czy CPD jest prawdziwe i czy zostało wydane na Iran. Kaucja: Na stronie PZM-Travel jest tabelka wg której ma być pobrana kaucja.... ale !!! jest ale!!!. Może się okazać że Twój motocykl jest dużo droższy niż 60tyś zł ... wtedy wartość jest ustalana indywidualnie i jest to robione w toku analizy którą przeprowadzają w biurze we Francji. Może się okazać że kaucja będzie większa niż w tabelce. Zgłaszanie dodatkowego wyposażenia w CPD (Gmole,Sakwy,Navi) podniesie wartość motocykla i może skutkować wyższą kaucją. Wygooglowałem że niektóre kraje zwracają uwagę czy w CPD wpisałeś dodatkowy osprzęt który wwozisz. Jak nie wpisałeś to znaczy że Twoje CPD jest nieadekwatne do tego co wwozisz i może to rodzić problem. Pieczątki w CPD Uzyskujemy 2 pieczątki na naszej kartce kraju (per kraj). Pierwsza na wjeździe (ENTER) Druga na wyjeździe (EXIT) Jest jeszcze pieczątka (ostatnia strona CPD) załatwiamy ją w Polskim urzędzie celnym..lub na granicy UE. Do UC udajemy się z dowodem rejestracyjnym pojazdu i przyjeżdżamy tymże pojazdem. Jest szansa ,że pani z UC pójdzie z Tobą do moto i sprawdzi VIN. Nie udało mi się załatwić tej pieczątki na granicy Turecko->Bułgarskiej (pomimo 20 min rozmowy z naczelnikiem UC). Bez problemu załatwiłem ją w (Urząd Celny Lotnisko Okęcie na tyłach OBI Al Krakowska. Warszawa). Ta ostatnia pieczątka zamyka Karnet CPD i już nie będziemy mogli go użyć. Po tym jedziemy z CPD do PZM-Travel. Kaucja wraca za 2 dni. Jeśli nie zamkniemy karnetu to jest on ważny rok.. więc przez ten rok możemy jeździć do Iranu tyle razy ile mamy kartek. Karnet jest wydawany na konkretną osobę i konkretny pojazd. Oznacza to że nie pożyczysz koledze motocykla na który został wydany karnet, żeby kolega pojechał sobie do Iranu. Wprowadzenie motocykla na obszar celny Turcji: Na wjeździe Turecki celnik bierze Twój dowód rejestracyjny i w systemie określa ile czasu Twój motocykl może przebywać na terenie Turcji. Pytasz się go "How long ?" Ja dostałem 15 dni. Na wyjeździe z Turcji jest to sprawdzane i za przekroczenie tego terminu jest kara. Waluta i paliwo Rial Irański W Iranie zapominamy o kartach visa , revolut itd...Iran został odłączony od SWIFT bardzo dawno. Jest zaimplementowana taka dziwna trój-wartościowa logika jeśli mówimy o pieniądzach. 1 milion Riali = 100tyś Tomanów (bo zakrywamy palcem jedno zero).... a potocznie 100 tyś Tomanów to inaczej stówa. 100tyś riali to 10tyś Tomanów (bo zakrywamy jedno zero) a w skrócie "dycha" czyli 10 10L paliwa kosztuje 300tyś riali czyli 30tyś Tomanów czyli 3 dychy 1L paliwa kosztuje 30tyś Riali czyli 3tyś Tomanów czyli 3 Nie ma banknotów 1tyś Riali ..więc będzie bez reszty jak krzywo zatankujesz. Za 20 euro dostałem 5,8 miliona Riali i mogłem za to kupić 193,3 Litry paliwa. Ponieważ bałem się o katalizator w nowej NAT to pojechałem na stację w Tabriz, znalazłem tłumacza i przepytałem obsługę. W Iranie jest tylko jeden rodzaj benzyny .. bezołowiowa 85 oktanów .... tak 85 oktanów Na próżno szukać benzyny "super". NAT idzie dobrze .. powiedział bym nawet lepiej a spalanie mniejsze. Tak więc na paliwo w Iranie wydałem około 125zł a zrobiłem około 5tyś km po kraju. Płaciłem za 1 euro 290.000 riali czyli => 1zł to około 60tyś Riali. czyli 6tyś Tomanów. W tej kwestii Google kłamie i prawdziwy kurs nie jest znany z Internetowych wyliczarek. Uwaga!!! Warto się nauczyć cyfr arabskich .. dlatego że ceny w Iranie .. jeśli w ogóle są to są wyrażone w tych cyfrach. Iran to cyfry wschodnio-arabskie https://pl.wikipedia.org/wiki/Cyfry_arabskie Wymiana Walut. Według mnie wymaga oddzielnego omówienia , żeby nie dać się nabić w butelkę. W dużych miastach są ulice na których znajduje się całe zbiorowisko kantorów wymiany walut . To co ja zaobserwowałem to jest to, że na żadnym z nich nie ma cennika jak w europejskich kantorach. Przychodzisz i nie wiesz jaki jest kurs bo nigdzie nie ma tabelki czy elektronicznej gablotki z cenami walut. Opiszę to co mnie spotkało i jak ja do tego tematu podszedłem. Na początku postanowiłem wymieniać małe kwoty 20-50 euro po to aby nauczyć się waluty. Przeciętny Irańczyk uważa, że Ty jako obcokrajowiec masz kłopot ze zorientowaniem się w tych setkach tyś i milionach. Trochę w tym prawdy... na początku jest z tym trochę zamieszania. Pierwszą wymianę 20Euro przeszedłem gładko. Drugą załatwiałem w Tabriz .. i tu w kantorze chcieli mnie jebnąć na jakieś 30% z 50 euro które wymieniałem. Akcja wyglądała następująco. Podjeżdżam NAT na tą ulicę i widzę napisy $$$ ... myślę sobie och to tu. Widzę z daleka, grupę około 30 cinkciarzy stojących przed kantorami którzy na mój widok zaczynają bieg i patrzą gdzie się zatrzymam. Parkuję 1m od chodnika na przeciwko kantoru .. tak żebym widział motocykl. Pierwszy który podbiega zaczyna jazgotać ... odjeżdżam 4m pod następny kantor ..dalej w tym czasie dopada mnie drugi. Potem do niego dobiega ten pierwszy i zaczyna się awantura pomiędzy nimi ... kłótnia ma na celu ustalenie który z nich robi ze mną biznes. Zwiększa się liczba ludzi którzy mnie okrążają ... już jest ich 10. Ja wstaję z Moto omijam ich i idę 3m ..wchodzę do kantoru. W tym czasie cinkciarze zaczynają wsiadać na motocykl .. łapią za manetki .... wychodzę i krzyczę do nich Fuck out... adrenalina wzrasta. Ale rozumieją. Kantor: Pytam ...ile Pan płaci za 1 euro? ile chcesz euro wymienić ? pyta się.... Mów ile za jedno euro ... Odp... 2900 Tomanów . No to OK ... czyli 2900T x 50euro = 1450000 Tomanów Daję mu te 50euro On mi zaczyna wypłacać ... połowa banknotów podartych. Ja mu zaczynam sortować ... ten nie , ten , nie ten też nie... No to on wymienia mi bez gadania banknoty na dobre .. uzupełnia kwotę. Teraz zaczynam liczyć ... okazuje się, że dostałem 100000 Tomanów czyli brakuje 45000. Liczę to i mu pokazuję ... a on na to "My commison". Ja mu na to ... mnie nie interesuje Twoja prowizja masz mi wypłacić jeszcze 45tyś Tomanów. Ten mi daje 10tyś Tomanów i mówi OK. Ja mu na to już wkurwiony ... nic nie OK... brakuje 35 tyś .. w tym momencie kolesie na ulicy znowu wsiadają na mój motocykl. Ja odchodzę od kasy podchodzę do moto i mówię "Fuck out" .. wracam a koleś się śmieje ... odszedłeś od kasy koniec biznesu. Ja mu na to oddawaj 50 euro zabieraj tą swoją kasę ..a ja zaraz wołam policję .. zaczynam agresywnie krzyczeć na gościa. No i w tym momencie osiągnęliśmy "business agreement" koleś dopłacił te 35tyś i mówi tak . Ale jesteś gość .. nie dałeś się zrobić ... zapraszam na herbatę ...dalej poszło normalnie i uprzejmie i z uśmiechem. Każdą następną wymianę realizowałem w inny sposób. Mówiłem do człeka ... pokaż mi najpierw pieniądze które chcesz mi zapłacić za 50 euro. Jak on odliczył i wszytko się zgadzało to dopiero dawałem mu 50 euro. Płatne drogi i mandaty Jest zakaz jazdy autostradą motocyklami.... a na pewno szybkim pasem. Ignorowałem ten zakaz za każdym razem nawet jak na drodze był wyraźnie namalowany znak zakazu wjazdu motocykli. Ponieważ jest zakaz jazdy autostradą dla motocykli więc nie ma na to cennika.. bo to nielegalne. Koleś w budce na bramce machał ręką żebym jechał dalej ... zatem po 3 bramce przestałem się zatrzymywać i wbijałem się na autostrady bezstresowo. Jest kilka dobrych autostrad ale większość jest jednak słaba. Takie rzeczy jak olej na drodze czy śmieci , albo zabity pies to norma...dlatego nie cisnąłem ile fabryka dała. Bo jednak wypadek tam może się zdarzyć. Kultura jazdy to prawo pięści..większy ma rację a kto dostanie ten odpada. Zbadałem teren i zatrzymałem się na drodze i zapytałem Policjanta ....który o dziwo godoł trocha po angielsku. Przekroczenie 30km/h 200 000 Tomanów czyli jakieś 33zł Granica Turcja -> Iran (Bazargan) Najlepiej jest przyjechać o 9 rano czasu lokalnego. Najpierw Turecki UC i odnotowanie wyjazdu NAT z Turcji. Potem wysłali mnie na prześwietlenie moto. .. jak było OK to do pod bramę graniczną. Kontrola policji granicznej Tureckiej ..banał. Turcy i Irańczycy mają takie uzgodnienie, że Turcy weryfikują czy spełniasz Irańskie wymagania wjazdu. Czyli to najpierw Turek sprawdza czy masz CPD i czy masz Covid Test lub szczepienia i inne Po weryfikacji Turek daje cynk Irańczykowi i dopiero wtedy zostają otwarte 2 żelazne bramy Turecka i Irańska. W Iranie żyje 24mln Azerów którzy mówią niemalże tym samym językiem co Turcy. Cały Irański Azerbejdżan (region Iranu - nie mylić z Państwem Azerbejdżan) graniczy z Turcją / Armenią / Azerbejdżanem (Państwo). Na granicy funkcjonują praktycznie Azerowie którzy doskonale się dogadują. Wydaje mi się że wyżsi urzędnicy to Persowie. Jest tam też grupa Majfrendów którzy są tam od lat i polują na turystów. Majfrendzi przechodzą sobie granicę kiedy chcą i jak chcą bez żadnej kontroli. Majfrendzi dostają cynk od Turków że idzie klient i na dzień dobry z defaultu dostajesz Majfrenda choć o tym nie wiesz. Przeważnie znają oni dość dobrze angielski ..czego nie można powiedzieć o pracownikach UC. Generalnie jest to taki przemysł korupcyjno - łapówkowy. Uwaga .. kilku azerskich Majfrendów zna doskonale język Rosyjski... Cena od łebka to 20 euro. Ze mną było tak, że dałem mój paszport umundurowanemu urzędnikowi a ten przekazał go bez pytania majfrendowi. Majfrend stanowczym głosem zażądał dokumentów ,CPD , Covid test bo paszport już miał. Pytał czy mam ubezpieczenie i powiedziałem że tak ... wjechałem na zielonej karcie z PZU (Iran jest pokryty). Nikt tego nie zweryfikował. Zanim mu dałem inne dokumenty to zapytałem czy jest urzędnikiem .. odpowiedział że tak. Gdy po chwili zdążyłem się zorientować, że to wał to majfrend zebrał już połowę pieczątek i kiedy przyszedł to mu powiedziałem że żadnej kasy nie dostanie. Po czym wściekł się i mówi "to ja Ci tu tak pomagam za tylko 20 Euro..a ty co " ? Ja mu na to "prosił Cię ktoś o pomoc ? .. oddawaj paszport i CPD" Oddał ... zaczął jęczeć że musi się dzielić...że teraz ma koszty. Zapytałem ..chcesz 10 euro ? Ucieszył się ... sytuacja się rozładowała. On szybko zbierał pieczątki a ja za nim chodziłem. I powiem tak ..znał wszystkich.. część z nich była po cywilnemu .. łapał kolesi na korytarzu .. podpisywali mu to bez gadania na kolanie. Mnie nikt o nic nie pytał nikt nic nie weryfikował , do motocykla nikt nie przyszedł. Ktoś tam zweryfikował tylko wizę i paszport. VINu nikt nie sprawdzał. Na koniec majfrend rozliczył się ze mną z dokumentów , wszytko wytłumaczył i dał mi karteczkę (talonczik) z którą pojechałem na wyjazd z terenu przejścia. Tam karteczkę odebrał facet po cywilnemu ... pokazał mi bramę i pomachał ręką i bye bye. Czas przekraczania obydwóch granic 2h Turcja (system się zawiesił) 1h Iran. W tym momencie opuszczasz przejście i od razu jesteś na ruchliwej ulicy w Iranie. Następuje pierdolnięcie w twarz i oszołomienie jak wtedy gdy pierwszy raz jako dziecko przyszedłeś do wesołego miasteczka gdzie było duuzo dziwnych kolorowych rzeczy. Auta są inne, tablice inne , oznakowanie dróg inne. Generalnie wszytko jest inne, takie rozpierdzielone i śmierdzi spalinami jak na dworcu PKS za komuny. Masz wrażenie że pędzi na ciebie tłum i patrzy się na ciebie 1000 oczu. Granica Iran => Armenia: Przejście graniczne Noordoz. Po stronie Irańskiej sporo ludzi i jest tam całkiem ładny terminal. Załatwiałem wszystko sam... Majfrendów nie zauważyłem. W okienku dałem karnet w który wstemplowali mi EXIT. Tylko to mnie interesowało... opuszczenie Iranu poszło gładko. Kilka budek w których mówiono mi idź teraz tu potem tam.... obiegówka podpisana. Motocykl czekał sobie spokojnie. Na koniec stempel wyjazdowy na wizie i bye bye IRAN .. jadę na most. Wjazd do Armenii za rzeką. Pierwszy WOP-ek kontrola paszportu...pytania po co / na co .... wszytko po rosyjsku. Kilka telefonów i jadę na plac i do terminalu. Najpierw kontrola COVID ..pokazałem cert szczepienia. Potem kolejne okienko ... Ormianie wysłali mnie z motocyklem na prześwietlenie. Wracam i proszą o wypełnienie dokumentu wprowadzającego motocykl na obszar celny Armenii. To ważny dokument .. mi dali permit przebywania pojazdu w Armenii przez 1 rok. Wypełniamy: Imie atca ? Włodzimierz.... Tak piszyj .. Paweł Włodimirowicz .....xxxxx. Ja na to ..co ? jaki Władimirowicz ... już się zaczynam wkurwiać bo mi się wszytko przypomniało. Tłumacze, że tak to jest u ruskich a nie w Polsce. No i zostałem Paweł Władimorowicz...miło było....starszyj lieftenant pokazał wszystko palcem i na koniec do kasy. Masz Dram ?(waluta) .....nie mam Masz Jewro ? ..... mam Chciałem zapłacić kartą ale się nie dało ...więc skroili mnie na niekorzystnej wymianie euro -> dram. Ważne ... nie sprzedacie w Armenii irańskich riali. Kwota wyszła około 130zł.... po tym wyjeżdżam z granicy. Zaraz za granicą stoją pawilony. Kupuję strachowkę za 4100 dram które zostały mi z wymiany euro w UC. Strachowka na 15 dni... jednak da się .... nie trzeba na rok Po stronie Ormiańskiej ruch znikomy. Czas przekraczania obydwóch granic 4-5h . Granica Armenii i Gruzji (Bavra) Granicę przekraczałem o zmierzchu. Ruch na granicy znikomy.. przede mną był 1 samochód Czas przejazdu 30 min Na wyjeździe Ormiańska kontrola paszportowa i krótka rozmowa z celnikiem Ormiańskim. Celnik żąda dokumentu wprowadzającego motocykl na obszar celny Armenii ..tego za 130zł ..nie można go zgubić. Nikt nie sprawdza strachowki. Granica Gruzińska WOP-ek .. klasyka , Paszport , Dowód rejestracyjny , kilka pytań o cel . Rozmowa po angielsku na dobrym poziomie. Nawet nie chcą słyszeć słowa po rusku. WOP-ek pytał czy mam przy sobie nóż... nie miałem. Celnicy lukają na tablicę rej. i machają ręką z uśmiechem Dostaję ulotkę z mapką dojazdu do pawiloniku gdzie można kupić strachowkę, Pawilon jest 20km za granicą po prawej stronie. Jadę te 20km i kupuję za ją coś około 30-35 lari (nie pamiętam na 100%). (płatność kartą). To tyle .. Całą resztę smaku zostawiam do samodzielnego odkrycia w trakcie eksploracji tych 3 jakże pięknych Państw. Ostatnio edytowane przez syncronizator : 06.10.2022 o 14:52 |
03.10.2022, 11:09 | #2 |
Zarejestrowany: Aug 2018
Miasto: Moje miasto to Trójmiasto
Posty: 240
Motocykl: Jawa 350TS/DR125/XR400R/KTM EXC 525/SD06a/701 Enduro
Online: 3 dni 20 godz 57 min 20 s
|
I o takie coś chodziło! BRAWO! Wielkie dzięki!
|
03.10.2022, 11:18 | #3 |
Zarejestrowany: Sep 2021
Miasto: Wawa
Posty: 416
Motocykl: CRF1100
Przebieg: 73000
Online: 1 tydzień 3 dni 19 godz 16 min 38 s
|
To jest moje doświadczenie... ale poniekąd jeden z naszych kolegów był 2mc po mnie.
Doświadczenia kolegi są trochę inne ... ale poczekajmy może się ujawni |
08.10.2022, 20:19 | #4 | |
Cytat:
Dopowiem trochę do Twojej zacnej roboty Wiza: Istnieje możliwość przedłużenie wizy będąc już w samy Iranie. My zrobiliśmy to w Sziraz. Trzeba mieć 2 zdjęcia i 3 ksero paszportu oraz 3 ksero wizy. Papierologia zajęła nam 3 dni bo zaczęliśmy w czwartek po południu a piątek jest w Iranie dniem wolnym a w sobotę też było coś ie tak. Wiza do odbioru była w niedzielę. Koszt 1 600 000 Riali za 2 osoby Noclegi: Mieliśmy namiot ale średnio się przydał. Ceny noclegów w miastach oscylują w granicach 15 EURO za dwie osoby. Dużo noclegów spędziliśmy na stacjach benzynowych w pokojach modlitewnych. Nocleg jest bezpłatny a jedyną daniną jaką się płaci jest pozowanie do niezliczonej ilości zdjęć i gadanie do późnych godzin nocnych poprzez Google Translator. Niektóre stacje potrafią być głośne przez całą dobę więc stopery do uszu robią robotę Internet: Sporo rzeczy wyciętych, nie tylko Facebook, więc jak ktoś potrzebuje to dobrze mieć w zanadrzu jakiś VPN. My mieliśmy VPN Express i dawał radę Granica Turecko – Irańska w Esendere. Po stronie tureckiej luz i marazm. Przed nami były jeszcze tylko dwa auta, po odprawieniu których, WOPista wyszedł z budki i powędrował z nami załatwiać nasze papierki. Na koniec poprosił o fotkę z motocyklem. Atmosfera mega przyjazna. Po stronie Irańskiej czekał na nas Hossein https://www.facebook.com/Hosseinsbnb , który ogarnął resztę papierów. Z granicy pojechaliśmy prosto do domu Hossein’a. Koszty noclegu ze śniadaniem i garść fajnej wiedzy o Iranie oraz ogarnięcie papierów na granicy + pomoc w wymianie kasy i ogarnięcie katy SIM to 60 EURO. Moim zdaniem dobrze wydane pieniądze. W razie „W” jest do kogo zadzwonić i skorzystaliśmy z tego Granica Irańsko – Armeńska w Noordoz Tutaj było tak jak opisuje to syncronizator Dopowiem tylko, że na granicy po stronie Armeńskiej można kupić wymagane ubezpieczenie ale kwota była jakaś od czapy i nie potrafiłem jej zbić. W końcu kupiliśmy tutaj: 38°54'09.1"N 46°14'45.2"E Biuro jest na piętrze po schodkach CDP: Podbite dopiero po powrocie w Gdańsku. Nie obyło się bez telefonu do PZM i przekazania słuchawki celnikowi, który nie wiedział co ma zrobić z tymi papierami. Sprawdzali VIN więc dobrze mieć zapobiegliwie swoją latarkę co by przyświecić 😊 Policja: Zatrzymali nas dwa razy. Raz za przekroczenie prędkości ale skończyło się na pogawędce. Drugi raz rutynowa kontrola ale jak zobaczyli moją minę po prośbie o wizę to machnęli ręką. Wizę miałem na dnie sakwy więc wystarczył paszport. Policja bardzo życzliwa i pomocna dla turystów |
||
06.10.2022, 09:50 | #5 | |
Zarejestrowany: Jul 2010
Posty: 33
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 dni 5 godz 57 min 23 s
|
Cytat:
Byłbyś tak miły i doprecyzował, gdzie "Po przyjeździe wiza [] zostanie ostemloana"? Po przyjeździe do ambasady czy po przyjeździe na granice do Iranu? I drugie pytanie - na jaki email trzeba wysłąć fotke tej ostemlowanej wizy (ostatnie zdanie z cytatu)? Spowrotem na email do ambasady? Pzdr L. |
|
06.10.2022, 12:15 | #6 | |
Zarejestrowany: Sep 2021
Miasto: Wawa
Posty: 416
Motocykl: CRF1100
Przebieg: 73000
Online: 1 tydzień 3 dni 19 godz 16 min 38 s
|
Cytat:
Dodałem też info na temat Wymiany Walut. Ostatnio edytowane przez syncronizator : 06.10.2022 o 14:28 |
|
06.10.2022, 13:13 | #7 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 39 min 28 s
|
Swietny watek. Czekam na wiecej danych. Iran mial byc w tym roku ale...praca. za rok jak znalazł ale.... czy ktos wypozyczal auto w Teheranie? Co jest potrzebne i co trzeba załatwić?
|
06.10.2022, 09:56 | #8 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Zapewne na granicy biją stempel.
Tu masz info. https://evisatraveller.mfa.ir/en/request/how_to_apply/ |
06.10.2022, 13:46 | #9 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Oni mają tam lokalne przedstawicielstwo Europcaru, nazywa się to Sweech. Osobiście nie wypożyczałem i pewnie bym się nie porwał bo zapewne papierologia byłaby trudna do przejścia a wygodniej i zapewne korzystniej cenowo byłoby wynająć na czas wycieczki lokalesa z furą.
|
06.10.2022, 14:28 | #10 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 39 min 28 s
|
No tak...tylko ze chcialbym byc tam dobry miesiac a to juz moze wiecej komplikowac. Sprawdze ich strony bo sie nie pali. Dzieki.
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Iran a Ban do USA | Lakrua | Kwestie różne, ale podróżne. | 10 | 30.10.2019 21:08 |
Iran | ofca234 | Przygotowania do wyjazdów | 24 | 16.08.2015 08:21 |