|  | 
|  08.05.2019, 17:23 | #1 | 
|  |   
			
			W atas w standardzie masz najwyższą opcje w NAT masz pośrednią.
		 
				__________________ Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. | 
|   |   | 
|  09.05.2019, 08:41 | #2 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2018 Miasto: Słocina 
					Posty: 1,345
				   Online: 2 miesiące 3 tygodni 4 dni 8 godz 30 min 33 s |   
			
			
A tego to nie zauważyłem. Znaczy, ta wersja -6 cm w ATAS, to jest to samo co -3 cm w NAT?  Czyli jeśli w katalogach podają wysokość ze standardowymi wersalkami, to rzeczywista różnica w wysokości jest raptem 2 cm! A podają 920/900 i 870/850. Z obliczeń wynika, że najniżej skonfigurowane siedzisko jest dla ATAS 84 cm, a dla NAT 82 cm. PS Żeby nie było, brak możliwości zakupu od razu dowolnie skonfigurowanej Hądy bez zbędnych standardowych szpejów, to bubel handlowy do sześcianu. Ostatnio edytowane przez MrWaski : 09.05.2019 o 09:06 | 
|   |   | 
|  08.05.2019, 18:40 | #3 | |
| Gość 
					Posty: n/a
				 Online: 0 |   Cytat: 
 Sent from my G8441 using Tapatalk | |
|   | 
|  08.05.2019, 18:46 | #4 | 
|  Zarejestrowany: May 2015 Miasto: Kraków 
					Posty: 3,271
				 Motocykl: ATAS 2024 Przebieg: 8000   Online: 1 miesiąc 4 dni 14 godz 7 min 59 s |   | 
|   |   | 
|  09.05.2019, 09:08 | #5 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2018 Miasto: Słocina 
					Posty: 1,345
				   Online: 2 miesiące 3 tygodni 4 dni 8 godz 30 min 33 s |   
			
			myku, Ty chyba dawno nie siedziałeś obładowany plecaczkiem i bagażami (200+) na Romecie z 9 kucykami...   Ja tak co roku latam po Bieszczadach i daję radę. Polskę przelatałem wzdłuż i wszerz. I nigdy nie mówiłem że to bubel do sześcianu. Ostatnio edytowane przez MrWaski : 09.05.2019 o 09:15 | 
|   |   | 
|  09.05.2019, 10:18 | #6 | 
| I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24  |   
			
			Myku dobrze gada. Z tym, że te 95 kuni to nie wiem gdzie jest bo jak dla mnie to max 80 na kole albo nawet tyle nie ma. Do jazdy we dwójkę to bym tego nie kupił za chu.
		 | 
|   |   | 
|  09.05.2019, 10:46 | #7 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2018 Miasto: Słocina 
					Posty: 1,345
				   Online: 2 miesiące 3 tygodni 4 dni 8 godz 30 min 33 s |   
			
			Emek, nie kupiłbyś ze względu na moc czy ten bubel ma jeszcze inne niedoskonałości w zapakowaniu go na full?
		 | 
|   |   | 
|  09.05.2019, 11:04 | #8 | 
| I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24  |   
			
			Plecak zeznaje że siedzi się niewygodnie i na GSie było malinowo a na Afryce to tak se. Punkt dla GS.  W temacie jazdy - hamowanie, przyspieszanie, praca zawieszenia z pasażerem - wygrywa GS. Ochrona przed wiatrem i komfort podróżowania. Wygrywa GS. Wygląd. Wygrywa Afryka. Oprócz wyglądu brak jakiejkolwiek przewagi Afryki nad GS jeśli chodzi o jazdę we dwójkę stąd jeśli miałbym jeździć z plecakiem to Afry bym nie kupił. Jak okazjonalnie z plecakiem (jak Ja) to biorę Afrykę bo to nie mój problem tylko plecaka  . | 
|   |   | 
|  09.05.2019, 11:08 | #9 | 
|  |   
			
			Szkoda, że wcześniej nie powiedzieliście, że afra jest za słaba dla dwóch osód ja jak głupi zrobiłem we dwóję 20tyś km po bałkanach, rumunii, grecji... Tak poważnie to mocy bardziej brakuje mi jak sobie jeżdżę sam i chce poświrować niż jak jadę na wycieczkę z babą... przecież w dwie osoby nie wyprzedzam na zajebanie i nie rznę po 200 wszędzie gdzie się da. ps. Raz jadąc w dwie osoby pomyślałem, że pasowałoby trochę więcej mocy. Jak wyprzedzałem osobówkę jadącą ponad 110 pod górę, to chyba było na trasie z Wisły do Szczyrku... Emek zalezy gdzie jedziesz, bo np na Ukrainę po dziurawych drogach+ wyjazd na borżawę GS=niewykonalne, afrą bez problemu. Albański teth w dwie osoby afrą bez problemu, GS bym się umęczył... Zależy gdzie jeździsz. 
				__________________ Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. | 
|   |   | 
|  09.05.2019, 11:25 | #10 | |
| Moderator  Zarejestrowany: Dec 2008 Miasto: Niemcownia 
					Posty: 3,384
				 Motocykl: CRF 1000D/DCT Przebieg: 48k+   Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 21 min 34 s |   Cytat: 
 Dwa lata temu Chorwacja do samego dołu, w zeszłym roku aż do Gibraltaru i plecak nic nie narzekał. Czasem nawet zasypiał tak mu/jej było „niewygodnie”  Kolega leciał solo na jakiejś Yamasze (~700cm3) to mocno musiał odkręcać, żeby siedzieć mi na ogonie. W Aplach wciaz zostawał w tyle. My obładowani - ja, plecak i trzy kufry. A mój plecak potrafi kufry wypełnić   
				__________________ Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła   | |
|   |   |