LASY PAŃSTWOWE - dyskusja

[ARG]

Napisał Ziarko

Ale pytanie nasuwa się czyjej? No właśnie, dlaczego nie można odstrzelić psa bezdomnego -gatunek nie zagrożony, zwierzę którego nikt nie chce i nie jest potrzebne w środowisku naturalnym - bo takowy nie występuje. Nie wmawiasz chyba, że ten sam myśliwy który jest za regulacją pogłowia, jest przeciwko strzelaniu do psów? Innych ludzi w tym społeczeństwie nie ma?
Myśliwi bronią swych praw co możliwości polowań - psy nigdy nie były celem polowań. Dziś myśliwy nie może nawet bronić dzikiej zwierzyny przed nieodpowiedzialnymi właścicielami psów - właścicielami, bo dzięki nim te psy biegają luzem. - bo prawo zabroniło mu podejmowania mu tych działań które były dopuszczalne. Obecnie nie wielu jest odważnych, co za ryzykuje utratę uprawnień.

Trolololo http://ttv.pl/blisko-ludzi-mysliwy-z...w,49501,n.html link pierwszy z brzegu. O samych myśliwych już chyba pisałem więc szkoda się powtarzać. Zresztą wpisz sobie w wyszukiwarce frazę "myśliwy zastrzelił psa". Potem możesz napisać ilu z tych kolesi zostało ukaranych.

Napisał Ziarko

Wierzysz w rozsądnego motocyklistę? Bo ja nie.

Rolnik też nie lubi jak dzika świnia wpada mu w uprawy, a przecież można użyć argumentu że sam orze.

Na samym początku winą obwiniane były nadlesnictwa. Ale to nie od nich zależy czy pojazdem spalinowym można jeździć po lesie. To stanowi ustawa i Ona reguluje kwestię np. wyłączeń - typu prace związane z gospodarką leśną.

Jak już wcześniej pisaliśmy, problem bardziej tkwi po stronie prawnej i motocyklistów, którzy nie potrafią dać pozytywnych argumentów. Mimo naszej dyskusji Tu, w terenie wszelkie wysiłki pozytywnego przedstawienia tej grupy społecznej spełzają na niczym.
I tak jak WWF żąda wysokich kar nawet z tego powodu, co motocyliści robią w beskidzie niskim, żywieckim - gdzie są jeszcze najfajniejsze trasy do jazdy. A przepis będzie dotyczył całego kraju.
Mozna by usiąść do dyskusji i przyjąć mniejsze zło - tylko z kim? Spojrzyj na sam chociażby ten wątek. Niby wspólny cel, ale każdy zupełnie inaczej to widzi. Brak motocyklistom jednego, poważnego reprezentanta. Bo prócz umiejętności "darcia mordy" i "rycia diabelskimi maszynami lasu" tak naprawdę nie potraficie/my stworzyć odpowiedniej siły przebicia. Przecież dokładnie to samo robi WWF, Lesnicy. Rozmawiać będą z siłą równoważną. Kto nie musi nie będzie sobie brał kolejnego problemu na głowę, bo w imię czego?
To własnie umiejętność zebrania się pokazuje, że liczba osób zainteresowanych jest na tyle istotna, że warto zacząć rozważać tą kwestię. Bo kto zrobi to za Was, jak sami nie potraficie?

Napisał Ziarko

Wierzysz w rozsądnego motocyklistę? Bo ja nie.

-Ja nie wierze, ja wiem , ze tacy tu sa i jest ich wielu, propagandysto

Rolnik też nie lubi jak dzika świnia wpada mu w uprawy, a przecież można użyć argumentu że sam orze.
-Nie mozna uzyc takiego argumentu.

Na samym początku winą obwiniane były nadlesnictwa. Ale to nie od nich zależy czy pojazdem spalinowym można jeździć po lesie. To stanowi ustawa i Ona reguluje kwestię np. wyłączeń - typu prace związane z gospodarką leśną.

- Z tym ze to Nadlesnictwa decyduja kiedy i jak przeprowadzac "gospodarke lesna" Przede wszystkim maja mozliwosc podwazenia dowolnej inicjatywy spolecznej, bo dysponuja FORSA , w dodatku spoleczna..no bo las jest panstwooowy, znaczy "nasz"
Jesli posady staja sie zagrozone,towarzystwo sie zbiera, spiskuje i lobbuje jesli trzeba.
Maja swoich na swoich synekurach.Wszyscy tacy wykszsztauceni ze hey.
Polowe dyplomow i magisterek z nadania partyjnego. Cos ala idiota na bylej posadzie Prezydenta RP A. Kwasniewski , ksywka z uniwerka "Kwach".
Jakby kto nie wiedzial to ten, co to magistra mial ale nie w indeksie.

Jak już wcześniej pisaliśmy, problem bardziej tkwi po stronie prawnej i

Problem tkwi po stronie skorumpowania wladzy wykonawczej a nie stronie prawnej.

Pozwy i zaskarzenia dot. decyzji wladz administracyjnych tylko na szczeblu wojewodzkim sa utapiane w papierach lub umarzane.
Skargi obywatelskie trafiaja do Strasbourga.Czy to norma postapowania prawnego? -Nie, to "norma" ukladow i ukladzikow w sieci powiazan postsowieckiej okupacji, ktora trwa nadal i trzyma za morde co rusz bardziej zdeterminowanych obywateli.
Jak mozna pieprzyc takie pierdoly jak @Ziarko? -Mozna, wystarczy czerpac zyski, spiewac z tego samego klucza partyjnego i trzymac sztame z kumplami.

motocyklistów, którzy nie potrafią dać pozytywnych argumentów. Mimo naszej dyskusji Tu, w terenie wszelkie wysiłki pozytywnego przedstawienia tej grupy społecznej spełzają na niczym.
I tak jak WWF żąda wysokich kar nawet z tego powodu, co motocyliści robią w beskidzie niskim, żywieckim - gdzie są jeszcze najfajniejsze trasy do jazdy. A przepis będzie dotyczył całego kraju.
...
Mozna by usiąść do dyskusji i przyjąć mniejsze zło - tylko z kim?
Dyskusja z politykami w Polsce jest bezowocna.Nie sa oni realnymi reprezantami spoleczenstwa lecz etatowcami, karierowiczami itp.
To raczej z nimi nie ma sensu gadac a nie z nami.Twoj sposob rozumowania daje pewne wyobrazenie normalnym ludziom, iz im wyzej w hierarchi urzedniczej, tym bardziej taki koles ma w dupie to na czym mi,szaremu obywatelowi zalezy.A przeciez @Ziarko to maly robaczek jest ..

Spojrzyj na sam chociażby ten wątek. Niby wspólny cel
-Jaki wspolny cel? Ty tu jestes by na maxa utrudnic osiagniecie jakiegokolwiek celu

, ale każdy zupełnie inaczej to widzi. Brak motocyklistom jednego, poważnego reprezentanta. Bo prócz umiejętności "darcia mordy" i "rycia diabelskimi maszynami lasu" tak naprawdę nie potraficie/my stworzyć odpowiedniej siły przebicia. Przecież dokładnie to samo robi WWF, Lesnicy. Rozmawiać będą z siłą równoważną. Kto nie musi nie będzie sobie brał kolejnego problemu na głowę, bo w imię czego?

-No pewnie ,ze nikt nie chce sie bawic w cos na czym nic nie mozna dziobnac.
Pracochlonne to to, halasliwi sa, niezalezni ...no nawet banerem kandydata na soltysa mogliby se dupe podetrzec na imprezie po rozjechaniu lasu.Kto by chcial takich wyborcow..(sarkazm)

To własnie umiejętność zebrania się pokazuje, że liczba osób zainteresowanych jest na tyle istotna, że warto zacząć rozważać tą kwestię. Bo kto zrobi to za Was, jak sami nie potraficie?

-...Umiejetnosc zebrania sie...co ty bredzisz @Ziarko Niedawno ludzie umiejetnie zebrali miliony podpisow by powolac referendum w sprawie odwolania skompromitowanej prezydent Warszawy HGW (Ksywka "Bufetowa")
Tusek kompletnie zlekcewazyl ta ogromna inicjatywe spoleczna i nie kiwnal palcem w tej sprawie palcem pod pretekstem braki kilkuset glosow.. Zreszta po co mialby to robic,wszak Bufetowa to kumpela z PO.
Ten kraj ma raka. Objawy sa widoczne, lecz miast wyciac zgnilizne, ludzie sie modla.
Tak wiec, po raz kolejny fanzolisz tu i fanzolisz i mam nadzieje , ze mlodsza czesc Czytelnikow zdazyla juz sie zorientowac jaka role spelniasz Panie Trolu

Wszystko co napisales mozna by obalic przytaczajac konkretne argumenty ale komu sie chce.

[sowizdrzal]

Napisał Ziarko

Wierzysz w rozsądnego motocyklistę? Bo ja nie.

Rolnik też nie lubi jak dzika świnia wpada mu w uprawy, a przecież można użyć argumentu że sam orze.

Na samym początku winą obwiniane były nadlesnictwa. Ale to nie od nich zależy czy pojazdem spalinowym można jeździć po lesie. To stanowi ustawa i Ona reguluje kwestię np. wyłączeń - typu prace związane z gospodarką leśną.

Jak już wcześniej pisaliśmy, problem bardziej tkwi po stronie prawnej i motocyklistów, którzy nie potrafią dać pozytywnych argumentów. Mimo naszej dyskusji Tu, w terenie wszelkie wysiłki pozytywnego przedstawienia tej grupy społecznej spełzają na niczym.
I tak jak WWF żąda wysokich kar nawet z tego powodu, co motocyliści robią w beskidzie niskim, żywieckim - gdzie są jeszcze najfajniejsze trasy do jazdy. A przepis będzie dotyczył całego kraju.
Mozna by usiąść do dyskusji i przyjąć mniejsze zło - tylko z kim? Spojrzyj na sam chociażby ten wątek. Niby wspólny cel, ale każdy zupełnie inaczej to widzi. Brak motocyklistom jednego, poważnego reprezentanta. Bo prócz umiejętności "darcia mordy" i "rycia diabelskimi maszynami lasu" tak naprawdę nie potraficie/my stworzyć odpowiedniej siły przebicia. Przecież dokładnie to samo robi WWF, Lesnicy. Rozmawiać będą z siłą równoważną. Kto nie musi nie będzie sobie brał kolejnego problemu na głowę, bo w imię czego?
To własnie umiejętność zebrania się pokazuje, że liczba osób zainteresowanych jest na tyle istotna, że warto zacząć rozważać tą kwestię. Bo kto zrobi to za Was, jak sami nie potraficie?

To oczywiste, że masz rację....

[puszek]

Ziarku, od jakiegoś czasu dyskutujemy tu o myśliwych a nie motocyklistach. Motocyklisci maja zakaz wjazdu do lasu i szlus. Jesli wjeżdzają to lamia prawo i robia to na wlasne ryzyko.
A ja chciałbym by mysliwi nie zabijali zwierząt- motocyklistów w lesie nie ma- takie jest prawo. Mysliwych też nie powinno byc w lesie.
Ograniczenie populacji przez chemiczne srodki nie oznacza ze wszystkie zwierzeta maja dostac dawke hormonu. Po co? Dla poparcia Twojej teorii?
Dostana te które wyselekcjonuje pracownik lasów państwowych. Dozyja swojej starości i wróca do obiegu.
Jem mięso i jak większość społeczeństwa będe jadł. Do tego służą gatunki ,które od urodzenia zyja w niewoli. Zabijanie zwierzat hodowlanych to cos innego niz polowania na rodziny zyjace w lesie...Dziś zabijemy sarenkom synka, a jutro dzikom mamusię. Życie zwierzat hodowlanych zostało odhumanizowane od samego zarania ich zycia. Wręcz powiem , ze zyja tylko dlatego zre jest potrzeba na mięso. Jak zniknie taka potrzeba to znikna bukaty , brojlery czy inne wynalazki. Ale one nie mają rodzin, nie maja swojej niszy ekologicznej, nie są tym kogo uważamy za mieszkańców lasów. Ty mordujesz rodziny w ich domu. I jest to zupełnie cos innego niż ubój zwierząt hodowlanych na rzeź. One nie wiedzą co to jest wolność...zyja ze skazą rzeźnika od urodzenia. Transponując wygląda to tak jakby porownac czlowieka urodzonego w niewoli i będącego niewolnikiem a zrobieniem niewolnika z wolnego człowieka. Mimo że skutek jest ten sam, ale kto nie poznał uczucia wolności ten nie wie co stracił.

Wszystkie posty Sowizdrzała w tym wątku (od pewnego momentu), są kompletnie nieproduktywne i powinny być do usunięcia...
Puszek i redrobo, jeszcze tam w jakiś sposób próbują swoje racje przedstawiać, ale ten koleś - Sowizdrzał, to niepotrzebnie jątrząca kula (bez jadra). Takie ziarno fasoli zaprawione chili, w dupie.
Niech działa sobie w swoim wątku, ku chwale potencjalnych użytkowników dróg gminnych w lasach i dobrze.
Bo to jest właśnie real na dzień dzisiejszy. Udostępniona użytkownikom tego forum (czy tam innego) lista tych dróg. Tam sie produkuj Sowizdrazale a tu nie truj!
To, że jest (Sowizdrzał) jaroszem, to jego problem i niech sobie z nim żyje.... Niech wpierdala fasolę z ryżem (kuchnia meksykańska), co gwarantuje należytą podaż aminokwasów egzogennych, w zastępstwie białka zwierzęcego (widać tego nie robi).

Ale...
Otóż to białko, znaczy się zwierzęce, gwarantowało gatunkowi homoledwosapiąc przeżycie w ciężkich czasach. To spożycie powoduje wzrost agresji, bardzo potrzebne, do przeżycia w ciężkich czasach. Generalnie testosteron, prokreacja...
A dzisiaj? NIE. STOP agresji... Do przeżycia wystarczy liść sałaty ze szpinakiem skłócony...
No jasne... Można zdychać latami. Na liściach...
To zdychaj sobie kolego Sowizdrzał, ale zostaw też miejsce innym. Tym, którzy w doopie mają Twoje zdychanie, bo mają swoje, wydaje się (mi) lepsze.

[szarik]

A Gagarin .... to uja był w kosmosie !!! Że o łajce nie wspomnę !!!



Mam rację , mam rację .... mam ...

[Ziarko]

o jak ładnie. Obrażanie się zaczęło. znaczy brak argumentów merytorycznych.

Przykład z postrzelonym psem? Daj spokój, jak ludzkość stara, to będzie się zdarzać - a bo ktoś kopnał psa, a bo ktoś go zastrzelił.
Ale psy nie są i nie były celem polowań. Ale w jakis sposób trzeba się pozbyć szkodnika z lasu - myśliwy miał prawo i obowiązek chronić dziką zwierzynę przed często kłusojącymi psami. Dziś nie ma prawa i wielokrotnie dochodzi do innych sytuacji:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll...T0304/12339839

Tu było zdjęcie - jak to mówią jeden obraz za tysiąc słów które należało usunąć, bo było zbyt wymowne. Dla osób którzy żyją w oderwaniu od rzeczywistości otaczającej, za szklaną szybą nie czujący zimnego powiewu śmierci i radości narodzin - sarny zmasakrowanej przez psy domowe.

Wolicie takie widoki? Dlaczego nie trzymacie swoich piesków na uwięzi? Takich przykładów obecnie będzie coraz więcej. Bo Państwo nie ma metody na rozwiązanie problemu bezpańskich psów. Przecież kochacie dzikie zwierzęta, dlaczego robicie im taki los? Wiele psów robi to dla zabawy, bo jeść mają co w domu.
Koszt utrzymania jednego psa w schronisku 2500-3500 zł rocznie. Płaćcie. Lepiej płacić za utrzymanie 200 psów w schronisku niż dać na utrzymanie szkół i przedszkoli. Wiele gmina na to po prostu nie stać i udają że nie ma problemu.


Puszek, rozumiem że jak zamknę Jelenia w ogrodzeniu to już mogę sobie do niego strzelać, ogolić na łyso itp. i On już nie ma rodziny? Jak te bojlery faszerowane antybiotykami by w ogóle dożyły tych 6 tygodni ?

Naprawdę wolicie jeść byle co, z masowej hodowli, karmione największym świństwem? Mięso z mnóstwem dziwnych leków (bo faszerowane profilaktycznie masą antybiotyków), karmionych najgorszym padłem, robionym np. z kurzych odchodów, resztek świń, ryb itp. bo chemicznie to niby tylko "białko" ? Wasz wybór. Ale nie zmuszajcie do tego innych.

Czyli chcecie podawać środki antykoncepcyjne, zakaz odstrzałów. To będziecie mieli kilka podstawowych nowych problemów w skali kraju:
1. za darmo tego robić nikt nie bedzie
2. zawodowy łowczy będzie narzekać na niską pensję/ludzi będą zawiścić "zbyt wysokiego uposażania"
2a łowczy pewnie będzie utyskiwał na niskiej jakości broń - bo wybraną w wyniku przetargu i problemy z tym związane.
3. kto będzie wypłacał odszkodowania za straty wywołane przez dziką zwierzynę w gospodarce (dziś mimo strzelania przecież odszkodowania idą w duże pieniądze) a wypłacane są z prywatnej kieszeni myśliwych odpowiedzialnych za dany obwód.
4. Kto będzie dokonywał inwentaryzacji? Jeden łowczy nie da rady. Powstanie albo nie, coś na wzór salamandry.
5. ile Państwo straci, na przychodzie ze sprzedaży dziczyzny. Bo nie będzie pozyskania zdrowej zwierzyny, lub będzie znacznie ograniczone (środki antykoncepcyjne).
6. jak oddziaływać będą środki antykoncepcyjne podawane w dłuższym okresie czasu na płodność i zdrowie potomstwa?
7. komu będzie zależało na walce z kłusownictwem ? (niekontrolowane pozyskiwanie zwierząt).
7. utrzymanie paśników, objazd terenu - wymagać będzie odpowiedniej bazy sprzętowej - samochodów terenowych.
8. Może Nadleśnictwa w ramach redukcji kosztów wynajmą firmę do kontroli populacji jak dzisiaj zamiast własnych brygad remontowych są ZULe ? W sumie, z towarzystwa, koła łowieckiego zrobi się firmę, bez większej odpowiedzialności, która to co do tej pory robiła z własnych pieniędzy, będzie miała jeszcze placone ? jeeeee. Zaczyna się mi to podobać. No bo kogo wezmą? Najpierw wielka zawierucha a potem i tak przyjdą do osób z byłych kół łowieckich jako ludzi którzy mieli o tym pojęcie, umiejętności i sprzęt. Bo zadanie trzeba wykonać, a ludzie czekać będą na wyniki.

[7Greg]

Kiedyś, dawno temu, mój dobry kolega mi powiedział "jeżeli coś robisz to zadaj sobie podstawowe pytanie: po co?".

Może wszyscy dyskutanci powinni zrobić podobnie? Dyskusja trwa tak długo, że widać, że każdy pozostanie przy swoim zdaniu. To trochę jak PIS i PO. Zastanówcie się po co to robicie? Do czego dążycie.

To forum motocyklowe. Jeżeli przyjedziecie do Białej lub na inny zlot, ilu ludzi poda wam rękę na powitanie wiedząc jakie poglądy reprezentujecie.

Po co panowie? Po co?

ps.
@Ziarko wywal te zdjęcie, bo ja to zrobię

pzdr
Greg

[puszek]

Napisał Ziarko

problemu.


Puszek, rozumiem że jak zamknę Jelenia w ogrodzeniu to już mogę sobie do niego strzelać, ogolić na łyso itp. i On już nie ma rodziny? Jak te bojlery faszerowane antybiotykami by w ogóle dożyły tych 6 tygodni ?

Naprawdę wolicie jeść byle co, z masowej hodowli, karmione największym świństwem? Mięso z mnóstwem dziwnych leków (bo faszerowane profilaktycznie masą antybiotyków), karmionych najgorszym padłem, robionym np. z kurzych odchodów, resztek świń, ryb itp. bo chemicznie to niby tylko "białko" ? Wasz wybór. Ale nie zmuszajcie do tego innych.
Sądzisz ,że z polowania mozna wyzywić wszystkich obywateli naszego kraju? Faszerowanie włośnicą Ci nie przeszkadza? Chcesz byc powyżej "plebsu"co pożera faszerowane mieso? Jakie masz do tego prawo? Jesteś kims specjalnym? Księciem czy królem? Dlaczego masz byc uprzywilejowany w stosunku do zjadaczy antybiotykowego miesa?

Czyli chcecie podawać środki antykoncepcyjne, zakaz odstrzałów. To będziecie mieli kilka podstawowych nowych problemów w skali kraju:
1. za darmo tego robić nikt nie bedzie
Nie powołoj się na to ile to kosztuje bo to zaden argument. Utrzymywanie więźniów tez kosztuje. To kwestia cywilizacji.
2. zawodowy łowczy będzie narzekać na niską pensję/ludzi będą zawiścić "zbyt wysokiego uposażania"Czy Ty ciągle narzekasz w swojej pracy na wszystko? Uwazasz,ze inni tez będa narzekac? Argument bzdurny kompletnie
2a łowczy pewnie będzie utyskiwał na niskiej jakości broń - bo wybraną w wyniku przetargu i problemy z tym związane.tez bzdura, skad wiesz jaka broń będzie mial? Może dostanie ryczałt i kupi co bedzie chciał- kierowcy na przykład doposarzają swoje auta w lodówki, swiatełka i inne pierdólki za swoja kase. Czy w lesie pracuja sami nieudacznicy i narzekacze? Jesli tak to dlaczego?
3. kto będzie wypłacał odszkodowania za straty wywołane przez dziką zwierzynę w gospodarce (dziś mimo strzelania przecież odszkodowania idą w duże pieniądze) a wypłacane są z prywatnej kieszeni myśliwych odpowiedzialnych za dany obwód.Bedzie wyplacac wlaściciel lasów i odliczy to od zysku przed zapłaceniem podatku dochodowego - ciekawa jaka kwota rocznie idzie na wypłaty szkód a jaka w przywileje dla pracowników LP
4. Kto będzie dokonywał inwentaryzacji? Jeden łowczy nie da rady. Powstanie albo nie, coś na wzór salamandry. Nie wiem co powstanie. Lesniczy jest zarzadca lasu i ma dopilnowac by wszystko w nim było w porzadku, ma wykształcenie ,pensję i mozliwości. by to przeprowadzić. Bedzie trzeba to zatrudni potrzebnych pracowników
5. ile Państwo straci, na przychodzie ze sprzedaży dziczyzny. Bo nie będzie pozyskania zdrowej zwierzyny, lub będzie znacznie ograniczone (środki antykoncepcyjne).Nie sądzę by cokolwik stracilo...podejrzewam ,ze pieniądze pozyskane ze zwierzyny są promilem w porównaniu z gospodarka drzewną- bez znaczenia dla kondycji finansowej lasów
6. jak oddziaływać będą środki antykoncepcyjne podawane w dłuższym okresie czasu na płodność i zdrowie potomstwa?Na swiecie sa takie metody stosowane. jeśli TY my sliwy nie masz takiej wiedzy to odsyłam do odpowiednich dla tego tematu zródeł. Nic na ten temat nie wiesz ,więc nie uwazaj tego za problem bo nie masz o tym pojecia.
7. komu będzie zależało na walce z kłusownictwem ? (niekontrolowane pozyskiwanie zwierząt).Jak to komu, dziwne pytanie. Wrecz idiotyczne. WŁAŚCICIELOWI LASÓW. To on za to odpowiada a jesli mu na tym dzis nie zalezy to nalezy go zmienic. Klusownictwo to kradzierz i ma byc scigana przez powolane do tego instytucje. Mysliwi w tej kwesti nie maja zadnych uprawnien a czesto sami klusuja.
7. utrzymanie paśników, objazd terenu - wymagać będzie odpowiedniej bazy sprzętowej - samochodów terenowych.Zgadza sie i po to drzewo z lasu jest sprzedawane by byly takie zakupy poczynione. Poza tym mniejsze dokarmianie to mniejszy problem z nadmierną populacja. Las sie kiedys sam regulował w tej kwesti. Dokarmiacie zima by latem mieć co zabijac.
8. Może Nadleśnictwa w ramach redukcji kosztów wynajmą firmę do kontroli populacji jak dzisiaj zamiast własnych brygad remontowych są ZULe ? W sumie, z towarzystwa, koła łowieckiego zrobi się firmę, bez większej odpowiedzialności, która to co do tej pory robiła z własnych pieniędzy, będzie miała jeszcze placone ? jeeeee. Zaczyna się mi to podobać. No bo kogo wezmą? Najpierw wielka zawierucha a potem i tak przyjdą do osób z byłych kół łowieckich jako ludzi którzy mieli o tym pojęcie, umiejętności i sprzęt. Bo zadanie trzeba wykonać, a ludzie czekać będą na wyniki.Jesli będa to zawodowi pracownicy spelniający odpowoiednie dla danego zawodu to nie widze powodo by dyskryminowac bylych mysliwych. Ale wtedy juz nie będa mysliwymi i inne priorytety beda nimi kierowac. Bo to napisałes napoczatku oznacze że polujesz by zjeśc dobre miesko a nie regulowac populację. Czyli strzelasz do wypasionych zdrowych sztuk a nie chorobliwych, słabych zwierzat. Wszak chcesz mieć dobre miesko. Jak widzisz doszlismy do sedna tej dyskusji. Nie zalezy Ci na zwierzatkach tylko na wlasnych korzysciach . Czyli mordujesz by zjeść dobre mięsko. Uważasz ,że to w XXI wieku jest moralne? Do tego jeszcze zaslaniasz sie ekologią i dbalością o zwierzyne w lasach. Twa hipokryzja o której gdzies tam wczesniej pisałes jest jak ocean

I chyba wszystko jasne.

[puszek]

Napisał 7Greg

Kiedyś, dawno temu, mój dobry kolega mi powiedział "jeżeli coś robisz to zadaj sobie podstawowe pytanie: po co?".

Może wszyscy dyskutanci powinni zrobić podobnie? Dyskusja trwa tak długo, że widać, że każdy pozostanie przy swoim zdaniu. To trochę jak PIS i PO. Zastanówcie się po co to robicie? Do czego dążycie.

To forum motocyklowe. Jeżeli przyjedziecie do Białej lub na inny zlot, ilu ludzi poda wam rękę na powitanie wiedząc jakie poglądy reprezentujecie.

Po co panowie? Po co?

ps.
@Ziarko wywal te zdjęcie, bo ja to zrobię

pzdr
Greg

Dyskusje sa potrzebne czy nie? Czy swiat może się obyć bez dialogu? Dyskusja ma spowodować znalezienie sedna .Oczywiście w większości przypadków jest to bicie piany ale.... Zostaje coś w nas z kazdej rozmowy. Pamietam jak kilka lat temu Chomik spiera sie na jakims zlocie z kims komu nie podobal sie jego wegetarianizm.Gosciu był nieustepliwy a Chomik nie odpuszczal. Spierali się i pili piwo. Argumenty Chomika trafily mi do swiadomości i pomimo,ze sam jestem miesozerca zgadzam się z jego argumentacja. Kiedys mnie to nie zajmowało i nie zastanawiałem się nad tym. Podobnie moze byc z myslistwem, wielu ludzi tak na prawde nie wie co to jest..Nie ma zielonego pojecia o tym procederze dopóki jakis krol nie zabije slonia , albo Ziarko nie wyjasni o co w tym biega. Iles tam osob zmieni swoj obojetny stosunek do polowań i to jest cały zysk z tego zamieszania. Z czasem spoleczeństwo wyprze z lasów panów mysliwych albo zmusi ich do zamiany strzelb na aparaty fotograficzne.