![]() |
#71 |
![]() |
![]()
Te podwyżki to nic
Szwagier mieszka w Dani, za przekroczenie prędkości o 50% z automatu tracisz prawo jazdy i musisz w ciągu pół roku zdać egzamin praktyczny i teoretyczny, żeby Ci oddali. Jak nie wyrobisz się w czasie to tracisz prawko całkowicie i musisz wyrabiać od początku, chodząc na wymagane kursy i zdawać jakbyś nie miał nigdy. Za przekroczenia do 30% dostaje się punkty ,które kasują się po 3 latach ( 1 przekroczenie 1 pkt, a możesz mieć maksymalnie 3), jak przekroczysz to zabierają prawko i znowu zdawanie od nowa. Policjanci czają się w strojach kamuflujących po krzakach i czeszą każdego. Mandat dostajesz już na przekroczenie 2 km/h, a najtańszy mandat to coś 600-700 zł w przeliczeniu. Z najnowszych wieści, za przekroczenie o 50 km/h gdziekolwiek,z automatu 15 pkt karnych, od 41-50 km/h 13 pkt |
![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,401
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 133 000
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 10 godz 26 min 29 s
|
![]()
Bez weryfikacji idiotycznych ograniczeń prędkości nowe stawki mandatów są oderwane od rzeczywistości podobnie zresztą jak likwidacja 60km/h po 22:00 i wydłużenie okresu resetu punktów do 2 lat.
Warszawa i nie tylko dwupasmówki 50km/h ![]() ![]() ![]() wczoraj wróciłem z Austrii i nie widziałem bardziej logicznych ograniczeń jak w tym kraju. Drogi krajowe 100km/h Obszar zabudowany 80 lub 70km/h Ścisłe centra miast 50km/h i czasem 30km/h Jedyne co mogę napisać to trudno było łamać te ograniczenia bo w miejscach, których dotyczyły po prostu nie dało się bezpiecznie jechać szybciej. |
![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
Chyba się pomyliłeś. Teren zabudowany w Austrii to 30-50 km/h w zależności od prowincji a nie 80 lub 70.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#74 | |
Stary nick: Radarman
![]() Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Whiteley, UK
Posty: 2,983
Motocykl: 2017 CRF1000L DCT
![]() Online: 3 miesiące 5 dni 5 godz 7 min 37 s
|
![]()
Myślę, że w PL poza opisywanym już tutaj brakiem kultury jazdy i tendencją do przekraczania prędkości (jaki by nie był jej limit), sporo problemu nastręcza ten 'obszar zabudowany', a tak naprawdę to chyba jego definicja plus nieprzestrzeganie zasad jego wyznaczania (za Wiki):
Cytat:
W UK dla przykładu nie mamy obszaru zabudowanego (definicyjnie) i takowych białych tablic z nazwą miejscowości jak w PL nie uświadczysz. A limit 'miejski' 30 mph (48km/h) obowiązuje wszędzie gdzie są latarnie uliczne, z wyjątkiem miejsc gdzie znaki mówią inaczej. Więc z zasady jest to '30' ale bardzo często '40' (64 km/h) a zdarza się i '50' czy '60' przy przelocie przez miasteczko czy wioskę. Nie ma więc sztywnej reguły 'terenu zabudowanego' i ja to osobiście lubię, bo da się w miarę płynnie jechać przez 'pipidówki' zgodnie z przepisami, bo nikt z 'doopy' nie stawia '30' wszędzie, czego chyba nie da się powiedzieć o Planecie PL. Inna sprawa to brak autostrad w PL w ilości pozwalającej na jazdę poza tym obszarem zabudowanym. Wyobraźcie sobie, że jadąc z UK samochodem do rodziny w PL wjeżdżam tutaj na autostradę, którą mam niecałe 2 km od domu i zjeżdżam w PL z A2 na węźle Wiskitki i do rodziców/teściów mam jeszcze jakieś 200km drogami głównie jednopasmowymi przez różne 'obszary zabudowane'... Co by było jakby w PL były autostrady np. między każdym miastem wojewódzkim a nie jakieś dwie czy trzy w poprzek czy wzdłuż kraju? A propos mandatów, w UK punkty to maks 12, wiszą na koncie przez 3 lata, są widoczne dla każdego ubezpieczyciela (i jest to brane pod uwagę przy wycenie składki). Żona właśnie czeka na liścik z 'ofertą' bo miała 36@30 jadąc parę tygodni temu z pracy moim Whizzy'm. Przyszedł niedawno NIP (Notice of Intended Prosecution) z zapytaniem kto kierował. A bidula mówi że było z górki i nie myślała, że ten policyjny van co stoi na poboczu to może mieć fotoradar w otwartym oknie ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
![]() Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,401
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 133 000
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 10 godz 26 min 29 s
|
![]() Cytat:
Drogi krajowe 100km/h co dotyczyły wszystkiego co jest poza innymi ograniczeniami - i serio wielokrotnie nie dało się jechać z tą prędkością bo droga kręta/lasy itp... następna kwestia to ograniczenia w zależności od warunków pogody oraz aktywne znaki, gdzie można było zobaczyć np. 60km/a a innym razem 90km/h bo ruch był b.mały w PL ludzie jadą po swojemu bo ograniczenia w 80% są bez sensu + myślenie władzy, że dajmy 20km/h wolniej bo będą jechać 10km/h szybciej... w PL na pierwszym miescu jest łupanie kierowców a na drugim bezpieczeństwo a na samym końcu analiza zdarzeń na drodze i ew. wnioski co do uniknięcia podobnych sytuacji - czego mam przykład w swojej miejscowości, gdzie na 2 skrzyżowaniach średnio raz na dwa tygodnie jest wypadek i tak już od wieeeelu lat, ludzie giną na drodze, są kalekami i nie zrobiono kompletnie nic - proszę wpisać w google obwodnica lubartowa - wyników będzie na kilka stron |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
![]() Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
![]()
Zgadzajac sie w pelni z postami powyzej ale trzeba tez wspomniec o drugiej stronie. Owszem "tereny zabudowane" to u nas wolna amerykanka, ale z drugiej strony pamietam artykuly czy reportaze gdzie mieszkancy ktorzy mieszkaja w okolicy mniej lub bardziej zabudowanej domagaja sie wrecz fotoradarow i lezacych policjantow ktory by te ograniczenie egzekwowal, bo co chwile ktos ginie potracony przez "huzarie".
|
![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2017
Posty: 116
Motocykl: czarna szczała
![]() Online: 5 dni 1 godz 12 min 55 s
|
![]()
U nas większość zabudowań jest przy głównych, tudzież przelotowych drogach i są to długie odcinki, często proste a jedynym ograniczeniem dla narwanego kierowcy jest znak "teren zabudowany" lub pięćdziesiątka, rzadziej policjanat z suszarką bo ci mają swoje ulubione miejscówki.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 618
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 19 godz 36 min 10 s
|
![]()
Tak, tylko, że w wypadku domostw, wiele z nich było budowanych przy innym natężeniu ruchu. Np wsie typu ulicówka. I tu argument budujcie się z dala od drogi nie działa. Po za tym względy praktyczne (odśnieżanie), oraz przestrzenne.
Kwestia ograniczeń na terenach jak tu roboczo nazwijmy "luźno zabudowanymi" wiąże się ze słabą infrastrukturą i pewnymi realiami, których "lubiący zapitalać koluń" przejeżdżający okazjonalnie nie zrozumie. Często takie odcinki służą za kręgosłup tym miejscowością. Poruszają się nimi obładowane koszami z zakupami, babki. Często bieda robotnicy wracający z pobliskich fabryk na skuterkach, czy matki wyprowadzające dzieci w wózkach na spacer. A chodnika/ścieżki rowerowej brak. Pełno dojazdówek z przydrożnych posesji jeszcze w gratisie. Nikt tym ludziom nie wybuduje równoległych do głównej drogi ciągów komunikacyjnych aby ograniczyć liczbę skrzyżowań. To wszystko moneta. Stąd takie ograniczenia. Nie ma co porównywać na dzień dzisiejszym z zachodem. Jeszcze nie ten poziom infrastruktury drogowej. Ktoś uznał u władzy, że trzeba wziąć za ryja część drogowych husarzy. Niestety, uważam, że z 80% wypowiadających w tym wątków userów się do nich zalicza. Po wstawianych opiniach wnioskuję. Clue problemu polega na tym jakie stawki będą za drobniejsze wykroczenia. I jaka będzie egzekucja przez pały. Tego jeszcze nie wiemy. Jak cios pójdzie w tych co 30+km/h na starych zasadach (oznakowane radary i dotychczasowa liczba patroli) to jestem na tak. Sporo wydyga i tu widzę pozytyw, zwłaszcza na jedno jezdniowych krajówkach z wyasfaltowanymi poboczami. Z perspektywy ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
![]() Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,401
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 133 000
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 10 godz 26 min 29 s
|
![]() Cytat:
osobiście jeżdżę b. wolno zero punktów i tak od wielu lat, nie mniej jednak ograniczenia jakie mamy uważam za przesadzone i często nieadekwatne do sytuacji. Zmorą naszych kierowców nie jest prędkość jak to powszechnie się mówi i pisze a wyprzedzanie i jazda na zderzaku, Polak nie jest po prostu w stanie jechać za kimś, kto jedzie przepisowo lub co gorsze trochę wolniej. Musi wyprzedzić!!! bo inaczej się udusi albo dostanie szału. Byłem 2 tygodnie w Skandynawii nie wyprzedziło mnie ani jedno auto, czasem miałem sznurek za sobą i zjeżdżałem na parking aby ich przepuścić ale nikt się nie pchał na siłę, nie trzymał się na zderzaku... Wystarczyło zjechać z promu w Świnoujściu aby doznać szoku co tutaj się dzieje. Zostawisz przed sobą bezpieczną odległość to pchają się wszyscy za tobą. Oczywiście nie chciałbym u nas zasad rodem z Norwegii bo to już przegięcie całkowite - taki terror drogowy i jeżeli tam dochodzi do wypadku to musi to być zawał u kierowcy awaria auta lub siła wyższa. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]() Cytat:
|
|
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
nowe duale | Mallory | Inne tematy | 291 | 06.09.2018 08:42 |
Nowe forum DRZ | Babel | Inne tematy | 2 | 16.09.2011 20:40 |
Nowe na forum: GG | laska | Inne tematy | 2 | 03.05.2010 21:37 |