Honda CRF300L/Rally (2021)

[Danny]

Pudło.
Po tak pięknie wykonanym czekaju oczywiście że wjechało coś ze słoja

[Dandi]

I prawidłowo, przysmak się należy. Swoją drogą, dzięki Panowie za relacje i fotki z upgrejdów Zanim przyjdzie moja CRFka będę wiedział co i jak w pierwszej kolejności zamontować. No i oczywiście gdzie zamawiać te cuda

[dzinks]

Jestem w tej samej sytuacji do Dandi, wiec wciąż czytam i analizuje. Zapisuje linki i czekam

Dziękuje :-)

[Dandi]

Coś trzeba robić, tym bardziej, że mój Bandit pojechał w daleką podróż (600 km ode mnie) i z dwóch kółek mam tylko rower. Pozostaje lektura na temat CRF i rozglądanie się za nowym szpejem do ubrania (adv bejbe!!!).

[Horizon]

A tak w ogóle to witajcie. Nabyłem CRF300L - nową z drugiej ręki (bo doczekać się od dealera to horror). Przesiadłem się z Kawasaki KXF250, więc można powiedzieć że kompletnie inny motocykl.

Moto całkiem przyjemne, ale niezwykle miękkie. Przelatam trochę i na pewno wejdzie nowy tylny amortyzator. Do zrobienia również opony, bo o ile na szutr i asfalt spoko, błoto jeszcze jako tako to jak wjeżdżam w nawet płytki piach zaczyna się walka o życie.

Z bikerbitz zamówione: osłona ramy, osłona silnika, mocowanie tablicy ala enduro, bagażnik.

[ArtiZet]

Napisał Horizon

Nabyłem CRF300L - nową z drugiej ręki

A gdzie sa nowe z drugiej reki "od ręki"

[Horizon]

Napisał ArtiZet

A gdzie sa nowe z drugiej reki "od ręki"

Od pierwszego właściciela

Dlaczego sprzedał? Zrobił 600 km i mu nie podpasowała, bo chce wiecej jezdzic po asfalcie, dwa razy się wywalił w terenie dlatego pozbył sie tego i poszedl w KTM adv 390. Jak było naprawdę? Nie wiem, może za mało mocy, może za miękki, może niewygodny. Można mu jednak dużo minusów przypisać moim zdaniem. Co dla jednego jest wadą dla innego zaletą.
Dzięki temu mogłem mieć moto od ręki i to jeszcze zarejestrowane. Niestety nie było taniej niż w salonie

[Babel]

I dlaczego ten ktos sprzedał - ciekawi mnie opinia jak widział jakieś minusy
A może to jak za komuny - skoro nie ma u dealera to kupił taniej sprzedał...

[Danny]

Osłony ram zamontowane, trochę trzeba było tu i ówdzie przygiąć, trochę podziałać szczypcami, finalnie siadło całkiem sensownie. Warunie, kuźwa, wracaj.

[Emek]

Napisał warzyfko

Osłony ram zamontowane, trochę trzeba było tu i ówdzie przygiąć, trochę podziałać szczypcami, finalnie siadło całkiem sensownie. Warunie, kuźwa, wracaj.

A to nie będzie Panie jakieś wielkie nieszczęscie te osłony? Nie dość że to metalowe to jeszcze ma otwory i cały syf będzie tam pięknie wpadał, zalegał i rysował ramę, którą wszak ma przed zarysowaniem zabezpieczać. Tak głośno myślę. Mam w DR650 te od Acerbis i one zdają się być o wiele lepiej pomyślane.