|  | 
|  06.04.2021, 14:18 | #1 | 
|  Zarejestrowany: Nov 2018 
					Posty: 88
				 Motocykl: RD03   Online: 1 tydzień 3 dni 19 godz 30 min 26 s |   
			
			Mikelos lepiej gadaj jak to Szwenduro się sprawuje.  Ja wczoraj poszwędałem się swoim Dominatorkiem 100 km 70/30 teren/asfalt, i wszystko pieknie oprócz tego, że mógłby być 30 kg lżejszy, bo jak chcesz uciec z wąwozu, parowu w lesie pod stromiznę i do tego na drodze masz kłodę, to jest lipa, trzeba trochę powalczyć, a później sapiesz jak zranione zwierzę. Chodzi mi o odczucia w jeździe terenowej, nie szosowej, jak z lekkością, wyważeniem, czy silnik ma jakiś tam dół, no i jak zadek, czy wytrzymuje na tej kanapie? | 
|   |   | 
|  11.04.2021, 23:05 | #2 | 
|  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Białystok 
					Posty: 1,442
				 Motocykl: Honda Africa Single   Online: 3 miesiące 3 dni 15 godz 37 min 7 s |   
			
			Docieranko trwa, pierwsze 200 km za mną, z czego połowa poza asfaltem (drogi leśne, szutry, trochę piachu). Pierwsze wrażenie: lekkość. I nie chodzi tutaj o samą masę. Ten motocykl jest lekki i przyjemny w każdym aspekcie, z niczym nie trzeba się siłować. Sprzęgło na dwa paluszki a nawet jeden. Hamulec tak samo. Biegi wchodzą elegancko, co nie jest bez znaczenia bo jednak trochę trzeba się nawachlować. Dźwięk z tłumika cichy ale przyjemny dla ucha. Jedynie tylny hebel na początku nieco drewniany, ale powoli zaczyna się poprawiać. Ogólnie wrażenie bardzo dobre, czujesz się jak na większym sprzęcie turystycznym ale lekkość jazdy jak na typowym dualu.  Moc jest wystarczająca do przewidzianych zastosowań. Motór jest żwawy i ładnie przyspiesza, jak na taką pojemność nawet elastyczny. Dementuję plotki, że nie da się zamiatać dupą. Da się bez problemu. Przy prędkości licznikowej 120 km/h ma na 6 biegu 7 tys obrotów, taka jazda jest komfortowa dla kierownika i dla sprzętu. Myślę, że bez problemu można taką trzymać na trasie. Ochrona przed wiatrem wystarczająca. Wyświetlacz czytelny. Teraz plusy ujemne: te plastiki wydają się kruche, zobaczymy ile pożyją. Kiera dla mnie trochę za nisko, zdecydowanie będę dawał podwyższenie. Kanapa nie jest najgorsza, ale będę dawał do przerobienia bo chcę mieć wygodę na dłuższych trasach. Muszę kupić bagażnik. Tyle. Nie uważam jak większość użytkowników, że zawiecha jest słaba. Jest dobrana odpowiednio do przeznaczenia. Jeśli potraktujemy motocykl jak małego adwenczura (którym według mnie jest), a nie jak enduro, to dojdziemy do wniosku, że nie jest źle. Oczywiście nie jest to zawiecha jak w baghirze, na dziurach trzeba jechać trochę wolniej, ale jest komfortowa i w sumie robi robotę przy mojej wadze 85 kg. Na razie ją zostawiam, jak pojeżdżę więcej to zdecyduję czy modzić, aczkolwiek nie jest to konieczne. Opony to samo, nie będę ich od razu zmieniał. Zmniejszyłem ciśnienie na 1,6 i jest git, przynajmniej póki nie pada. Co jeszcze... aha, spalanie mam jak na razie 3,2 według komputera. Na chwilę obecną jestem zajarany tym motocyklem, daje pierwotną radochę z jazdy. Prosty, lekki, po prostu przyjemny. Tak bym go określił. Przyjemny. Wsiadasz, jedziesz i micha Ci się cieszy. Bez napinki, po prostu gdzie oczy poniosą. Jak pojeżdżę więcej i początkowa ekscytacja minie to napiszę aktualizację. 
				__________________ "A w takiej Mongolii lejesz, gdzie chcesz. Gdzie chcesz, wysiadasz z samochodu i rozbijasz namiot. Lubię jeździć tam, gdzie była komuna i gdzie można rozbić namiot." | 
|   |   | 
|  11.04.2021, 23:27 | #3 | 
|  |   
			
			Super    Fajnie ze Ci przypasowało !!! 
				__________________ 'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa | 
|   |   | 
|  12.04.2021, 08:33 | #4 | 
|  Zarejestrowany: Nov 2018 
					Posty: 88
				 Motocykl: RD03   Online: 1 tydzień 3 dni 19 godz 30 min 26 s |   
			
			Ferdek, właśnie o takie odczucia i porównanie do cięższego enduro mi chodzi. Pisz wszystko co Ci przyjdzie na myśl.
		 | 
|   |   | 
|  12.04.2021, 14:19 | #5 | 
|  |   
			
			Raport z docierania. Na blacie 900 km. Za tydzień moto omówione na serwis.  Wczoraj zrobiłem trasę 350 km. Poleciałem szutrami wzdłuż Wisły do Kozienic, potem bokami do Dęblina i dalej na wschód, do Baranowa. Stamtąd TETem na północ do Siedlec. Szutry, piaski ale głównie asfalty 3 kategorii odśnieżania. Jedynie solidne błoto w rozlewiskach Wieprza. Z Siedlec do Wawy powrót S2. Wnioski: - Przedni hebel poprawił się - jest coraz bardziej dozowalny. - Odłączanie ABS na tylnym kole - guziczek ciut za mały i w rękawiczce ma mało wyczuwalny klik. Albo mam za grube paluchy  - Zawias - jak są muldy/hopy trzeba ogarniać na stojaka i wtedy zawias jakoś tam nadąża, ale upgredy będę ogarniał po sezonie. - Spalanie - średnia 3.0 l/km ale ciągnę do max obrotów 6 tys/min. - W trasie 100 km/h = 6 tys obrotów na 6 biegu. Czuć że można jeszcze przyspieszać ale to jest nadbieg. - Kanapa (po 9 h jazdy) nie zmasakrowała mi tyłka. Ale dużo jechałem na stojaka, był poniżej 20 stopni no i ważę <90 kg. - Przyspieszanie teren/trasa/miasto - wystarczające. Jak ktoś ogarnia szybką zmianę biegów to te 27 KM naprawdę wystarcza by 95% aut zostawała na światłach w tyle w typowej miejskiej jeździe. Czy jestem zadowolony ? Mega. Ten sprzęt nic nie udaje. Robi dokładnie to do czego został stworzony - do szwendania się. Bliskiego i dalszego. Czy wolałbym wczorajszą trasę zrobić samemu np. na NAT1000 ? Nie, bo wklejka na rozlewisku Wieprza 220 kg klocem oznaczała by długi marsz do wsi po traktor. Zazwyczaj jeżdżę z kimś. Ale na CRF300L nie mam stracha pojechać samemu. Nie będę kozakował, ale wiem że po glebie podniosę go i będę miał siły i ochotę jechać dalej. 
				__________________ "Jeżeli chcesz uniknąć krytyki: Nic nie mów. Nic nie rób. Bądź nikim" - Arystoteles | 
|   |   | 
|  12.04.2021, 14:25 | #6 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2018 Miasto: okolice Warszawy 
					Posty: 1,446
				 Motocykl: CRF250L * T7   Online: 2 miesiące 2 tygodni 1 dzień 14 godz 50 min 55 s |   
			
			Jak już teraz jesteś zadowolony, to niecierpliwie czekam na update po serwisie bo zabawa się zacznie jak Ty zaczniesz operować w zakresie 6-9 tys. obrotów    | 
|   |   | 
|  12.04.2021, 14:58 | #7 | 
|  |   
			
			Widać ze wszyscy skończymy na crf300l. Ja jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa w kwestii małej Hondy. 
				__________________ 'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa | 
|   |   | 
|  12.04.2021, 15:05 | #8 | 
|  Zarejestrowany: Jul 2015 Miasto: KRASNYSTAW 
					Posty: 221
				 Motocykl: RD04 Galeria: Zdjęcia   Online: 1 tydzień 2 dni 12 godz 34 min 50 s |   
			
			Mnie najbardziej interesuje prędkość przelotowa. Z jaką stałą prędkością da się podróżować, aby silnik nadążał  Czy przy tych 6 tys i 100 km/h silnik już zaczyna powoli wyskakiwać z ramy? Czy jest jeszcze zapas? | 
|   |   | 
|  12.04.2021, 16:21 | #9 | |
|  |   Cytat: 
 ja z kolei w bańce swej na przykład, NIE LUBIĘ wiertarek i trochę mi przeszkadzało to, że ledwo jadę a silnik się kręci 5-6-7tys. a on się musi kręcić bo inaczej nie jedzie - najlepiej to widać w offie kiedy jak się odwinie to dopiero zaczyna ciągnąć ale tu mowa o biegach 1-3 - jak się jedzie na 6 to może nie stykać pary. w XT oczywiście jak ledwo muskam manetkę to wiatr też robi swoje ale jest czym to skorygować  wczoraj mega mnie wywiało  bo golas. jak wielu jestem mega zainteresowany przejechaniem się na 300tce. ten sezon jednak spędzę głównie w siodle XTka jeśli nie liczyć zaplanowanego wyjazdu na NC na zahut - o ile będzie można. Najważniejsze, i to piszę bez cienia goryczy czy złośliwości, że Ci starsi stażem koledzy, którzy kupili CRF300L/R odnaleźli w nim to co chcieli i nie ma poczucia niezadowolenia czy buyers remorse. To dobrze świadczy o konstrukcji jak i również o dojrzałym podejściu do wyboru motka. Na koniec jak zawsze - życzę wszystkim otwartych granic i miesiąca urlopu w siodle. Jakiekolwiek to siodło będzie. Szerokości.  m 
				__________________ 'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa | |
|   |   | 
|  12.04.2021, 15:16 | #10 | 
| I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24  |   
			
			Za dużo zmiennych w tym motorku aby jednoznacznie określić. Z mojego punku widzenia to masa kierownika i tobołów jak również ukształtowanie terenu i wiatr mają ogromny wpływ na ograniczenie potencjału tego pojazdu. Głęboko się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że ja jednak oczekuję czegoś innego. Trzeba spróbować bo mnie pierwsze wrażenie naprawdę zachwycilo ale potem bylo już tylko gorzej. Oczywiście można powiedzieć że należy sobie zdawać sprawę z ograniczeń tego motocykla. Kolega objechał ze mną kaukaz na 250L i wjechał wszędzie gdzie pozostali na 650 ccm. Największe boleści to miało na szosie. Trudno się wyprzedza jak mało miejsca a jak dojdzie przeciwny wiatr i wzniesienie to robi się nieciekawie. Tak żeby zobrazować sytuację. Jechaliśmy od Kijowa w stronę naszej granicy. Kumpel dostał szału i musiałem przejąć jego CRF bo nerwy mu puszczały. Było tak. Droga raczej płaska, niewielkie wzniesienia. Przeciwny wiatr. Ja ważę 70 kg , w ciuchach może 75. Do tego toboły kumpla około 25 kg. W sumie około 100 kg. Moto total seria, bez udziwnień. Przeciwny wiatr. Nie byłem w stanie utrzymać przelotowej 100 na 6 biegu. Próba zbicia na 5 i gaz w opór kończyła się tym że motocykl rozpędzał się do 100 km/h a po wbiciu 6 biegu prędkość znów spadała do 90 km/h. Przejechałem tak z manetką opór 144 km i skończyło się paliwo. Zapomniałem dodać że w takich warunkach motocyklem niemiłosiernie szarpało, trudno było utrzymac kierunek. Nasze DR jechały jak po szynach niewzruszone. | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| 2021 CRF250L & CRF250 Rally | Danny | Dział ogólny | 65 | 06.02.2025 19:58 | 
| Endurorally 2021 | Onufry22 | Dział Producentów i Dostawców | 91 | 16.09.2021 13:36 | 
| Honda crf 250 Rally Twardsza tylna sprężyna amortyzatora | Viruus | Warsztat | 8 | 11.12.2019 14:56 |