|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 687
Motocykl: RD07a
![]() Online: 12 godz 42 min 27 s
|
![]()
Pięknie się czyta i niesamowicie się ogląda.
Jak dla mnie wyprawa roku!
__________________
Marzenia trzeba spełniać teraz, kredyty za spełnianie marzeń spłacimy na starość |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Common Rejli
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,714
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
![]() Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 44 min 12 s
|
![]()
Po prostu inna liga.
__________________
BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki ![]() NIE SPRZEDAM! ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
wondering soul
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,346
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
|
![]()
Część VII - W POGONI ZA TYGRYSEM
Żółto – czerwone połacie czerwonego ryżu pokrywają większą część doliny Paro. BH (231).JPG BH (319).JPG Nawet lotnisko, składające się z jednego krótkiego pasa startowego i wieży kontrolnej, wybudowanej architektury tradycyjnym stylu, jest otoczone polem ryżowym. Przed wieżą kontrolną stoi nowy samolot jedynych bhutańskich linii Druk Air (Smocze Linie). Chcemy porobić trochę zdjęć takiego kulturowego eklektyzmu, ale czujni strażnicy nas przeganiają. Nieco zawiedzeni, jedziemy dalej w głąb doliny, w stronę „Tygrysiego Gniazda” (klasztoru Takstang). BH (230).JPG Klasztor Takstang, wizytówka Bhutanu, położony na wysokości 3070 metrów jest „przyklejony” do 1300 metrowej skalnej ściany. Wygląda jakby igrał z prawem ciążenia i grał na nosie porywistym na tych wysokościach podmuchach wiatru. BH (236).JPG BH (241).JPG Legenda głosi, że w VIII wieku Guru Rinpoche przyleciał tu w na grzbiecie tygrysicy, by medytować w małej jaskini i ujarzmić rozprzestrzenione w okolicy negatywne moce. Dotrzeć do klasztoru można tylko pieszo, a mozolna wspinaczka trwa około 3 godzin. Mniej wysportowani mogą skorzystać z opcji „osiołkowo - konnej”. Wchodząc stromą i wąską ścieżką słyszymy co pewien czas krzyki wystraszonych „białych jeźdźców”, kiedy ich rumaki zbliżają się do krawędzi urwiska. W „Tyrysim Gnieździe” panuje spory tłok. Turyści mieszają się z bhutańskimi pielgrzymami, którzy codziennie licznie przybywają do tego świętego miejsca. Na podejściu minęliśmy wiele bhutańskich rodzin zaopatrzonych w termosy i jedzenie, dla których wspinaczka w klapkach, i z bagażem wydaje się nie stanowić żadnej trudności. BH (239).JPG Po powrocie na leśny parking czeka na nas niespodzianka. Nasze motocykle są „wypucowane na błysk”, a na dodatek na każdym leży kwiatek. Rozglądamy się zmieszani dookoła i widzimy zadowolone twarze kierowców turystycznych jeepów: „chcieliśmy Wam zrobić przyjemność, jeszcze nigdy u nas takich motocykli nie było”, słyszymy ich płynny angielski. BH (242).JPG Przed jakością drogi łączącej Paro z Phuntsoling, miastem granicznym z Indiami, przestrzega nas wiele osób. Jak nie musicie, to tamtędy nie jedźcie” – mówią. My jednak jechać musimy. To jedyna droga, którą w tej części kraju możemy wydostać się do Indii. BH (245).JPG BH (246).JPG Ruch turystyczny zamiera. Poza nami uczestnikami ruchu są lokalne autobusy wiozące Bhutańczyków do przygranicznego Phuentsoling, gdzie po indyjskiej stronie zwanej Jaiagon można zrobić tanie zakupy. Pasażerowie pozdrawiają nas serdecznie, wystawiając kciuki do góry, jakby chcieli nam w ten sposób życzyć powodzenia. W tej części kraju nie ma wielu zabytków, więc nie jest ona interesująca dla turystów. Do tej pory remont starej drogi do Indii nie był najwyraźniej priorytetem władz bhutańskich. Na razie jakość drogi pozostawia wiele do życzenia, ale w niedługim czasie ma się to zmienić. Już trwają prace, które dla nas są utrapieniem. Musimy przedzierać się przez błoto. Brązowa maź unosząca się spod kół naszych motocykli przylepia nam się do twarzy: kolorem skóry powoli upodabniamy się do Bhutańczyków. Droga jest kręta i otulona przez mgłę. BH (19).JPG Niewiele widać. Pada deszcz. Kierowcy ciężarówek i innych pojazdów nie czują potrzeby włączenia świateł mijania. Kilka razy udaje nam się dostrzec nadjeżdżającą prosto na nas ciężarówkę w ostatniej chwili. Wiemy, że droga jest zawieszona nad kilkusetmetrowymi urwiskami, ale przez mgłę nie możemy ich zobaczyć. Może to i lepiej. Mgła znika dopiero w Phuntsoling, które jest położone w dolinie. Przejście graniczne jest czystą formalnością, a dla mieszkańców Bhutanu i Indii fikcją. Przechodzą oni swobodne przez wiecznie otwartą, prowizoryczną bramę. Żegnamy się z Południowym Krajem Czerwonego Cyprysu, spokojem i tradycją. Indie witają nas charakterystycznym gwarem, ulicznym chaosem, bałaganem i biedą. Witamy w innym świecie. BH (249).JPG KONIEC OPOWIEŚCI O PODNIEBNYM KRÓLESTWIE ŻYCZĘ WSZYSTKIM WESOŁYCH ŚWIĄT
__________________
Ola Ostatnio edytowane przez Ola : 29.12.2009 o 10:43 Powód: wyrzucenie niepożądanych, samopojawiających się uśmieszków |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Chojnice/drogi Europy
Posty: 1,038
Motocykl: RD07a
Przebieg: hgw
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 4 godz 28 min 20 s
|
![]()
Ale chyba nie koniec relacji !! Na takie coś się nie zgadzam !!
Czy rozjeżdżanie słomy/trzciny/czegoś przez samochody to jakiś sposób jej obróbki ?
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 48 min 27 s
|
![]()
Ola, piękne zdjęcia i relacja. Gratulacje dla Ciebie i Jurka!
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,661
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 8 godz 11 min 57 s
|
![]()
Glosowalem i ja. I nie tylko dlatego, ze zostalem wymieniony dwukrotnie!!! w podziekowaniach
![]() A zeby nie bylo zbyt cukierkowo: wyciagnijcie wnioski z tego, ze ksiazki maja czarne litery na bialym tle i worldonbikes bedzie miodzio. No i i uprosccie te nieszczesna nawigacje. |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Niepozorny
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Wiocha na Jurze, bliżej Krakowa niż Częstochowy
Posty: 565
Motocykl: Bardzo stara Teresa
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 7 godz 55 min 0
|
![]()
Mój głos, jakżeby innaczej, też poszedł.
__________________
Moja jest tylko racja bo to Święta Racja. A nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam. ( Dzień Świra ) Kocham Łódź |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
wondering soul
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,346
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
|
![]()
Bardzo dziękujemy za Wasze wszystkie miłe słowa i te mniej cukierkowe też, no i za poparcie
![]() Mam nadzieję, że ktoś z Was wygra tę Maderę (całkiem tam fajnie) albo to co wybraliście. Przy całym szumie medialnym wokół Nataszy Caban pewnie i tak nasze szanse są mizerne, no ale przecież wygrana nie jest najważniejsza w tej zabawie (choć na pewno byśmy się z niej bardzo cieszyli). Dla nas ważny jest przede wszystkim fakt znalezienia się wśród nominowanych, bo jak napisał Podos nazwiska nominowanych są z pierwszej ligi. Pozdrawiam Ola PS. W stosunku do nawigacji na blogu już słyszeliśmy wiele słów krytyki. Szczerze mówiąc jest uciążliwa nie tylko dla Was (czytających), ale i dla nas (piszących), więc na ją pewno zmienimy jak tylko będzie trochę czasu... czyli nie wiadomo kiedy. Wnioski z tej części lekci wyciągnięte.
__________________
Ola |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Autobanned.
![]() |
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.
Ostatnio edytowane przez jorge : 13.01.2010 o 11:37 |
|
![]() |
![]() |