|
![]() |
#1 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 723
Motocykl: Wrublin 300KM
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
Ja tam Panie żadnego mostu nie widziałem. Zdziwiony byłem jak pisałeś że minęliśmy go. Nosz qva jak? Nie mam pojęcia. Myśmy na moje oko zjechali tutaj.
https://www.google.com/maps/place/42...5!4d79.1190248 Patrzę na mapę i nie widzę żadnego innego zjazdu w prawo. Dosłownie obok mostu jest post. Paliwo kupiliśmy jeszcze przed jednostką a ludkowie nam powiedzieli że żołnierze paliwa nie mają na bank. Tam bida aż piszczy. Nie pytaliśmy już na miejscu czy mają. Po drodze w sumie mogliśmy pytać bo tam sporo jurt było. Pogoda nas nie rozpieszczała i widoków nie było spektakularnych. Wiele dalej byśmy i tak się nie wepchnęli. Po lewej już Chiny za bodaj 3 km GPS pokazał. Można było jedynie pchać się przed siebie, może ze 30 km maksymalnie bo dalej już zmarzlina. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 723
Motocykl: Wrublin 300KM
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
![]()
On jest nawet na mapie zaznaczony! Wysłałem Ci pineskę na
![]() Też żeśmy go nie widzieli i też wydawało się nam to dziwne - jak można go było ominąć?! Ale z Twojej perspektywy albo jedno albo drugie. Furą z zapasem paliwa dużo łatwiej kombinować. Wycieczka po przekroczeniu mostku: ![]() ![]() I tu przez chwilę się zastanawialiśmy czy walić na szagę... Tylko jeden warunek: MUSI być pogoda. My mieliśmy farta! P.S. Z Twojego linku ggóla, to nie o ten mostek chodzi. Ten, to by ślepy zobaczył ![]() Przez ten most dopiero wjeżdżamy w dolinę, którą opisałeś. Wsio jasne? |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
Teraz już wszystko jest jasne. Ja myślałem że masz drugi mostek przy asfaltówce głównej a Ty mówiłeś o moście już w dolinie po zjeździe z czarnego ale przed postem tylko tym już w dolinie z koszarami a ja cały czas mówiłem o poście głównym na asfaltówce.
To my się dogadali qva ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Banned
![]() Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 723
Motocykl: Wrublin 300KM
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
![]() Cytat:
Staraliśmy sobie wtedy wyobrazić, co by było, gdyby zdrowo popadało albo słońce operowało super przez kilka dni... Dziwnie się wtedy czuliśmy trochę. Mieliście podobne odczucia? |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Koziegłowy / Poznań
Posty: 135
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 72000
![]() Online: 8 miesiące 4 dni 19 godz 16 min 47 s
|
![]()
Mi się to rzuciło w oczy. 20 cm wyżej i nie było by widać drogi.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
Przyznam szczerze, że nie kojarzę. Może chłopaki coś zapamiętały. Dla mnie to cały czas jedzie się trawersem a do rzeki trzeba zjechać w dół i da się to zrobić tylko w kilku miejscach. Potem droga (nasza) się oddala od rzeki dość sporo.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
łorsoł
![]() Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Suchy Dwor
Posty: 150
Motocykl: T7
Przebieg: Za mały
![]() Online: 3 tygodni 4 dni 48 min 32 s
|
![]()
Mega klimat Emek, na foty można patrzeć i patrzeć. Genialny kierunek.
__________________
X̶R̶V̶7̶5̶0̶ A̶T̶ / D̶R̶Z̶4̶0̶0̶S̶ / G̶6̶5̶0̶X̶C̶h̶ / 2̶T̶ 2̶0̶0̶E̶X̶C̶ / A̶D̶V̶9̶9̶0̶R̶ / T̶i̶g̶e̶r̶8̶0̶0̶X̶C̶ / E̶6̶9̶0̶R̶ / ̶T̶E̶5̶1̶0̶ / T700 Photos & Movies: https://sites.google.com/view/lorsolek |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
19 czerwca
Czas Rafała się kurczy i musimy ruchy zagęścić. Rankiem jednak po śniadanku w celu odparowania oparów alkoholu udajemy się nad Issyk na kąpiel. Nie cierpię zimnej wody ale innej nie ma. Całe szczęście że jest potwornie gorąco. Gonimy do bajora. ![]() Bajoro ma 600 metrów głębokości więc należy być ostrożnym. ![]() No to do wody. ![]() Nawet ja wlazłem. Rześko ale nie zimno. ![]() Jeszcze kontrola stanu trzeźwości. ![]() Jest OK więc możemy ruszać. Dziś mamy plan dolecieć do Song Kul od strony Kochkor. Ruszamy w kierunku Bałykczy. Droga nudna ale dopada nas pora obiadowa i zamiast walić na skuchę postanawiamy palnąć do Bałykczy gdyż złapała nas ulewa i przeczekać jedząc posiłek. Tak czynimy. ![]() ![]() Tam zachmurzone i pada to walimy do głównej trasy na Biszkek i tam planujemy zjechać na Kochkor. Tak robimy i udaje się przed deszczem uciec choć nie na długo. Dopada nas zaraz po przejechaniu przełęczy. Stajemy w Kochkor na przerwę i widok w kierunku Song nie nastraja optymizmem. ![]() ![]() Większy lub mniejszy deszcz towarzyszy nam jeszcze wiele kilometrów od zjazdu z asfaltu na szutrówkę w kierunku jeziora. Przewalamy przełęcz. Na dole jest lepiej bo nie pada ale najprzyjemniej nie jest. ![]() Pirania się nie ubrał na dole i na przełęczy zmarzł jak gówno w trawie. Aplikujemy Biszkeka na rogrzewkę. Rafał zakłada cieplejsze ciuchy i oblatujemy bajoro wkoło do jutr campu co Sambor tam parkuje. Po drodze kilku, może 10 turystów konno z przewodnikami. Samochodów niewiele. Nędza. Dojeżdżamy ale cholernie zimno. ![]() ![]() ![]() Na szczęście koleżka nam napalił i w jurcie zrobiło się przyjemnie ciepło. Leżakujemy. ![]() Idziemy na kolację, gospodyni serwuje powitalną banię koniaku i od razu lepiej. Pojedzeni, popici, zagrzani, walimy w kimę. Niby niewielki kilometraż ale pogoda nie rozpieszczała. Fpierdol lekki dostaliśmy. |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() |
![]()
Ten alkomat i 0,00 to trochę Cię poniosło..
![]() ![]()
__________________
Życie jest za krótkie żeby jeździć singem czy rzadówką.. ![]() |
![]() |
![]() |