ABC jazdy w terenie..

[stom]

Ku przestrodze:
Jakiś czas temu zamontowałem gmole zakupione u kolegi z forum (dzięki) i od razu postanowiłem je wypróbować. A że była 1 w nocy, pomyślałem, że to w sam raz pora na to. Oczywiscie zgodnie ze sztuką jazda na stojaka. Niestety trafiłem w szeroka jak rynna koleine z błotem, zsunęło mnie na bok i zacząłem walczyć. skończyło sie piruetem przy który coś mi się wysypało w kolanie i od tamtej pory zapoznaje sie z działaniem naszej służby zdrowia. Dostałem nawet gips bo pan doktor wymyslił, że chociaż na rtg nic nie widac ale jestem na sorz-e i gips się należy. Kolano napier.. juz pare tygodni bez widoków na poprawę.
A teraz wnioski:
1. Chyba lepiej przy upadku rozstać się z motocyklem wcześniej tak jak radził kolega niz podpierać do końca
2. Gmole Givi chronią plastiki idealnie (ani ryski) ale kolan już nie (i sa dosyć miękkie - gmole)
3. Sprzęt to podstawa, chociaż na kolana to i buty enduro nie pomogą
4. Uważajcie na siebie i wszystko z głową
Jak trochę wydobrzeje będę ćwiczył dalej

[szymon25]

bo sie po nocy nie jeździ w terenie. A jakby Ci dzik z lasu wyskoczył albo niedźwiedź?

[redrobo]

Napisał szymon25

bo sie po nocy nie jeździ w terenie. A jakby Ci dzik z lasu wyskoczył albo niedźwiedź?

... idac dalej tym tropem mozna rzec: w terenie wogole sie nie jezdzi... Bo moze byc koleina z blotem... bo grzybiarz... bo nierownosci sa niebezpieczne...

[siwy]

trzeba wrócić do tego że afryka to nie enduro

zdrowia

[ARG]

Napisał stom

(...)zsunęło mnie na bok i zacząłem walczyć. skończyło sie piruetem przy który coś mi się wysypało w kolanie i od tamtej pory zapoznaje sie z działaniem naszej służby zdrowia. Dostałem nawet gips bo pan doktor wymyslił, że chociaż na rtg nic nie widac ale jestem na sorz-e i gips się należy. Kolano napier.. juz pare tygodni bez widoków na poprawę.
(...)

Jak nic nie złamałeś to nie dziwne, że nic nie widać. Ja się na medycynie nie znam, ale jeżeli leczą cie tak jak piszesz to imo udaj się do ortopedy niech ci sprawdzą w jakim stanie są więzadła kolana.

[stom]

Tia, po ostatniej wizycie ortopeda z kasy już mi raczej nie pomoże bo mnie nie lubi. Smiałem mu powiedzeć, że nie musi tu siedzieć za karę jak mnie przeegzaminował i oskarżył, że nie pamiętam daty wypadku, po tym jak latałem z góry na dół bo zgubili gdzieś moją kartę. I nie tylko ja bo staruszki i staruszkowie o kulach też tak zapieprzali. Więc mu powiedziałem żeby poszedł do Biedronki na kasę to się nauczy szanować pracę. No i muszę się teraz leczyć sam albo za PLN. Więc ostrzegam nie denerwować Lekarzy mi tu!

[stom]

Siwy, daj mi sie przekonać samemu że Africa to nie enduro co? Bo jeszcze jak brat Wright uwierze, że człowiek nie może latać..

[mirkoslawski]

Stom...mam wyrzuty sumienia....a w sumie to ich nie mam :P Ja też kolano sobie rozdupcyłem jakieś 4 lata temu (wiązadła, pęknięta łąkotka, zerwane troczki i przyczepy mięśni, uszkodzona rzepka) i wiem jedno - to nie sprzęt a umiejętności i doświadczenie (+ szczęścia pół grama) decydują. ja po kilkudziesięciu glebach wiem, że to ja jestem w tej parze (ja i moja AT vel Kryśka) ważniejszy i nie próbuję ratować nas obojga za wszelką cenę a zawsze dbam o siebie. Mam teraz gmole od Henrego, super wyrób (ze skrzydełkami hehe) - ale one też od podparć i uszkodzeń kolan nie chronią.

Nie słuchaj Siwego - afri się da prawie to samo, co "ęduro" a gleby się zdarzają i w offie zdarzą jeszcze nie raz więc zdrowiej szybko i jak coś to zapraszam w świętokrzyskie to poglebimy razem :P

A do kolana załatw sobie sportową rehabilitację - mnie po 3 tygodniach postawili na nogi bez chirurga a tylko poprzez ćwiczenia i zabiegi rehabilitacyjne(przed rehabilitacją 5 tygodni noga w ortezie). Nie mam wiązadeł bocznych ale staram się mieć większe niż potrzeba czworogłowe i na razie nie odczuwam różnicy w normalnym życiu.

[puszek]

Popieram, Afryka doskonale nadaje sie do jazdy w terenie i tylko czasem jest to przeprawa tam gdzie lekkie motory lataja góra... W towarzystwie to okazja do pogawedek i wspólpracy. Duzo wiecej kontuzji jest na mniejszych motach bo predkość jest wieksza a to ona jest tu problemem podstawowym. Mamy tu wiele przykładów gdzie po w miare bezkontuzyjnym uzytkowaniem Afryki , zmiana motoru na lzejszy powoduje krzywdę...np ja
Afryka jednak wymaga- kondycji, samozaparcia , techniki i. dzida.

[siwy]

Afryką puki się siedzi w siodle to jest ok ale jak się trzeba ratować podparciem albo się utknie w grząskim to się zaczyna walka. Do dzidowania wolę lżejsze i mniej obudowane sprzęty.