19.10.2010, 16:52 | #131 |
Jeśli potrzebujecie pomocy w odzyskaniu odszkodowania to uprzejmie proszę o info na z krótkim opisem i danymi do kontaktu zwrotnego, oddzwonię i pogadamy.
Co do firmy MTU (była Hestia) to mam osobiście bardzo złe doświadczenia i wszystkim znajomym radzę omijać ich szerokim łukiem. |
|
20.10.2010, 10:50 | #132 | |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Łódź
Posty: 99
Motocykl: TransAlp rocznik '89
Online: 4 dni 16 godz 57 min 30 s
|
Cytat:
Pozdrawiam i życzę, aby nikomu te wszystkie rady potrzebne już nie były
__________________
Kaś Czapter UĆ Motocykl wchodzi w krew, nawet jak stoi w garażu |
|
20.10.2010, 13:28 | #133 |
Administrator
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 8,595
Motocykl: RD03
Online: 4 miesiące 4 tygodni 7 godz 56 min 38 s
|
Dlatego wszelkie firmy-wynalazki powinny być zlikwidowane.
A klienci powinni wprowadzić całkowity bojkot korzystania z ich usług. Ale niestety w Polsce sporadycznie patrzy się na jakość a głównie na jak najmniejsze koszty.Ostatnio naciągacze z Linka proponują bardzo niskie stawki, noo mogą sobie pozwolić bo nie wypłacają klientom odszkodowań to i strat mają mało.....!!! Tylko szkoda że ci oszczędni nie biorą pod uwagę że może im się przytrafić drugi taki sam oszczędny który skorzysta z badziewnej firmy i będzie się musiał bujać z odszkodowaniem.
__________________
AT03 Ostatnio edytowane przez Dzieju : 20.10.2010 o 13:33 |
20.10.2010, 13:39 | #134 | |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Kraków
Posty: 527
Motocykl: TA 650
Przebieg: mój?TA?
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 3 godz 8 min 37 s
|
Cytat:
Ps. dodam że wycena była rzetelna i jej nie podważałem! |
|
07.06.2011, 17:35 | #135 | |
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Wrocław (dolnośląskie)
Posty: 53
Motocykl: RD07a
Przebieg: 22 600
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 dni 12 godz 10 min 44 s
|
Cytat:
Wiem co mówię, bo prowadzę taką właśnie firmę. I muszę przyznać kolegą rację, że niestety w interesie firm ubezpieczeniowych jest wypłacenie jak najmniejszych odszkodowań a tych można dochodzić z wielu tytułów i nie jest to takie proste. Oczywiście każdy, kto ma dużo czasu i cierpliwości może starać się robić to na własną rękę tyle, że większość z nas nie ma pojęcia do kogo, z jakiego tytułu i ile tej kasy można wyciągnąć. Jeśli ktoś będzie potrzebował takiej pomocy to Arykanerzy są tu traktowani na specjalnych warunkach oczywiście. Paru już się o tym przekonało. Śmiało piszcie na lub łapcie na telefon.
__________________
,,Życie nie jest czymś co znajdujesz, ale czymś co tworzysz." Tuhajbej / Robert Ostatnio edytowane przez Tuhajbej : 07.06.2011 o 19:44 |
|
10.11.2011, 14:24 | #136 |
Gleba parkingowa
Wczoraj moja AT też została poszkodowana. Postaram się tu opisać szczegółowo całe zdarzenie. Całego zajścia nie widziałem bo byłem w domu, a moto stało na parkingu przed blokiem. Facet cofając autem nie zauważył motocykla i w niego wjechał. Usłyszałem tylko huk. Poleciałem do okna i zobaczyłem tylko jak gościu mocuje się z Afrą i próbuje ją jakoś podnieść. Okazało się że to komisarz policji i zadzwoniliśmy po patrol policji. Przyjechała drogówka i drugim cywilnym autem policjant w cywilu z kryminalnej. Przebadano sprawcę alkomatem na obecność alkoholu. Podałem policjantom prawie wszystkie uszkodzenia (było już ciemno i nie wszystko na świeżo dało się zobaczyć)
- wygięty stelaż i odpryski lakieru na stelażu do którego zamocowany jest kierunek - porysowany hand bar - wygięte lusterko - odprysk lakieru na czaszy - wygięty i obdarty gmol Riky cross (przy upadku gmol się przesunął i została farba na zbiorniku, ale wgniecenia nie ma- brak faktury zakupione z motocyklem) - Wygięte i obdarte cięgno hamulca nożnego - Rysy na osłonie silnika - zarysowany podnóżek kierowcy i pasażera - rysy na dolnej osłonie wydechu (tej sa podnóżkiem) i górnej kratce - zadrapania i odpryski na przedniej feldze - połamany kufer (brak faktury bo kupiłem razem z motocyklem) Motocyklem da się normalnie jeździć i gdybym sam sobie te rzeczy rozwalił to do ewentualnej wymiany lub naprawy jest cięgno hamulca nożnego, kufer, lusterko, gmol i stelaż pod kierunki, ale wymieniłem wszystkie elementy, które zostały uszkodzone. Czy mogę się domagać naprawy lub wymiany wszystkich elementów, na których są nawet małe rysy, czy odpryski lakieru wielkości paznokcia? Jak walczyć z ubezpieczycielem- MTU Hestia- niestety. Zdarzenie zgłosiłem już z OC sprawcy, godzinę później zadzwonił likwidator i umówił się ze mną na oględziny w poniedziałek -5 dni po zdarzeniu, czyli dość szybko. Dzisiaj przygotowałem dokumentację fotograficzną uszkodzeń i jestem w trakcie przygotowania szacunkowej kwoty naprawy w oparciu o cennik motoristy, producenta gmoli Riky cross, muszę jeszcze poszukać kufra. Przeczytałem już cały wątek o kolizjach i sporo się dowiedziałem, ale proszę jeszcze o ewentualne wskazówki jak postępować dalej. Co podpisywać, czego nie itp. Najgorsze jest to, że motocykl ma 23 lata i wg, nich pewnie nie ma żadnej wartości, dlatego starałem się wymienić każdą rysę żeby po wypłacie tych marnych groszy zrobić przynajmniej to co trzeba zrobić. Czy dalej funkcjonuje taki przepis, że jak uszkodzenia są mniejsze niż 500zł to odszkodowania wcale się nie wypłaca? Dzięki za podpowiedzi. |
|
10.11.2011, 14:50 | #137 |
status-TAK stan cywilny-TAK....
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Mikołów
Posty: 1,216
Motocykl: BRAK
Przebieg: Tak,
Online: 3 tygodni 1 dzień 11 godz 47 min 46 s
|
Nie jest możliwe aby uszkodzenia które wymieniłeś były niższe niż 500 zł.
Oczywiście ubezpieczyciel sprawcy będzie się starał wypłacić jak najmniej. W 95% przypadków trzeba się odwoływać ( z góry zakłądają że nie wszystkim się chce). To że motocykl ma 23 lata jeszcze nie przesądza o opłacalności jego naprawy. Spokojnie poczekaj na kosztorys i propozycję naprawy. Zawsze możesz poprosić niezależnego rzeczoznawcę o wycenę. Przechodzę właśnie taką procedurę. Uszkodzono mi tył samochodu z 77 roku ( na zabytkowych blachach). Zdobyłem kosztorys (chyba nie oficjalnie) wykonany przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela, kwota naprawy była oszacowana na 2600. Po kilku dniach ubezpieczalnia przelała mi 1500 - taka promocja . Odwołałem się i poprosiłem o wycenę Rzeczoznawcę ( biegły sądowy) zajmujący się pojazdami kolekcjonerskimi i zabytkowymi. Jego wycena to 4200 + 250 za usługę. Teraz czekam na ruch ubezpieczalni. Jeżeli będą jeszcze się stawiać to spróbuje oddać sprawę do sądu- jak tylko się dowiem jak to zrobić Jeszcze jedno. Jeżeli uznają że naprawa jest ekonomicznie uzasadniona to zawsze możesz zanieść fakturę z naprawy z warsztatu. Kwestia tylko dogadania żeby wyjść na swoje ( nerwy, czas itd.) POWODZENIA! |
10.11.2011, 14:54 | #138 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
|
10.11.2011, 15:14 | #139 |
Autobanned.
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,225
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 4 godz 23 min 34 s
|
|
10.11.2011, 15:18 | #140 |
status-TAK stan cywilny-TAK....
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Mikołów
Posty: 1,216
Motocykl: BRAK
Przebieg: Tak,
Online: 3 tygodni 1 dzień 11 godz 47 min 46 s
|
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wypadek | Evvil | Inne tematy | 49 | 24.09.2011 15:41 |